Marta Lewandowska – trenerka umiejętności psychospołecznych, współzałożycielka Fundacji Kultury Dialogu. Kandydaturę zgłosiła Branżowa Komisja ds. Równego Traktowania.
Jędrzej Dudkiewicz: – Co spowodowało, że zdecydowała się Pani kandydować do Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego (WRP)? Jaką rolę chciałaby Pani pełnić w WRP?
Marta Lewandowska: – To jest pytanie, z którym sama musiałam się zmierzyć. Rozważałam, czy podjąć kolejne wyzwanie, bo mam poczucie, że z jednej strony wiele rzeczy się udało, są sukcesy, mam poczucie sensu, ale też w poprzedniej kadencji pojawiało się sporo frustracji, poczucia bezradności. Być może ta decyzja ostatecznie wyglądałaby inaczej, gdyby nie szczególny czas pandemii. Mam poczucie, że to jest moment, w którym takie ciała dialogu, jak WRP stają się jeszcze bardziej potrzebne, a przynajmniej mogą okazać się kluczowe. Nie tylko w najbliższych miesiącach, ale i latach, bo to, co dzieje się teraz będzie miało długofalowe konsekwencje.
Musimy – zarówno jako III sektor, ale też członkinie i członkowie ciał, które służą dialogowi międzysektorowemu – odpowiedzieć sobie na różne pytania. Wydaje mi się, że Warszawa potrzebuje silnej WRP, jeszcze bardziej niż do tej pory. A kiedy myślę o silnej Radzie, to mam na myśli mocną reprezentację, osoby, które mają poparcie środowiskowe, są odważne.
Ważne są też dwie wartości: ciągłość i nowość, świeżość. Dobrze byłoby, gdyby nowa WRP je łączyła. Z jednej strony, byśmy nie stracili tego, co udało się już wypracować, czego gwarancją mogą być osoby, które będą kontynuować swoje działania, wniosą wiedzę, doświadczenie, kontakty. Z drugiej – bardzo potrzeba nam zupełnie nowych osób, które czasami wybiją nas z utartych torów myślenia. Może czasami będzie to trudne i niewygodne, ale myślę, że będzie to niezmiernie ważne i dlatego trzymam kciuki za wszystkie nowe osoby kandydujące do Rady.
Jakie sprawy będą dla Pani priorytetem w WRP?
– Będę kontynuować to, czym się najbardziej intensywnie zajmowałam w ostatniej kadencji. Chodzi mianowicie o kwestię różnorodności i polityki włączające grupy, które mają trudniej, są mniejszościowe i mniej widoczne oraz słyszalne w mieście. Jestem bardzo dumna ze wszystkich, którzy włączyli się w ten proces, bo udało się doprowadzić do rozpoczęcia prac nad Warszawską Polityką Różnorodności Społecznej. Jednocześnie w dobie zupełnie nowej rzeczywistości tym ważniejsze będzie, by się tym zajmować, ale też innymi dokumentami strategicznymi. Będą one musiały przejść weryfikację. Chcę więc zająć się tym, by włączać jak najwięcej środowisk w pracę nad Polityką Różnorodności i wszystkimi innymi dokumentami, które mogą o niej mówić. Bardzo bym chciała też nadal być osobą, która stara się widzieć różne procesy toczące się w mieście, które często niestety nie widzą siebie wzajemnie. Mam na myśli sytuacje, gdy np. osobno rozmawia się o kulturze w kontekście społecznym i o problemach społecznych oraz ich rozwiązywaniu. Połączenie tych dwóch nurtów może dawać znacznie lepsze efekty i optymalizować nakłady. Chciałabym, żeby najróżniejsze działania podejmowane w mieście mogły być ze sobą kompatybilne.
Co uważa Pani za najważniejsze wyzwanie, przed którym stoi Warszawa, z czym musi ona sobie poradzić w pierwszej kolejności, przy pomocy NGO?
– Mamy świeże dane o tym, jak zmieniają się wpływy do budżetu miasta, zastanawiamy się, które obszary mogą podlegać redukcji finansowania, a które nie. Musimy się przyglądać też temu, w które dziedziny należy inwestować jeszcze bardziej, tutaj przykładem może być temat jakości zdalnej edukacji, czy też przeciwdziałania przemocy, o której wiemy, że w związku z kwarantanną jest jej więcej. Moim zdaniem czeka nas też zupełnie nowy, nieznany do tej pory wymiar nienawiści czy lęków międzygrupowych, których pierwsze zwiastuny już widać. Być może pojawią się zupełnie nowe potrzeby i priorytety, więc właśnie organizacje pozarządowe będą mogły być tutaj kluczowym partnerem Miasta w tym, by przeróżnym negatywnym zjawiskom przeciwdziałać i wspierać rozwój wartościowych kompetencji. Trzeba będzie wziąć wspólną odpowiedzialność za wiele rzeczy związanych z pandemią i jej konsekwencjami, które będą mieć wymiary chociażby ekonomiczne i społeczne. Tylko razem poradzimy sobie z tymi wyzwaniami.
Marta Lewandowska –trenerka warsztatu umiejętności psychospołecznych, współzałożycielka Fundacji Kultury Dialogu, współprzewodnicząca BKDS ds. Równego Traktowania, członkini WRDPP poprzednich trzech kadencji, w przeszłości przewodnicząca DKDS Śródmieście. Wspiera ludzi z organizacji pozarządowych i instytucji publicznych we wspólnym wypracowywaniu rozwiązań, tworzeniu planów, poszukiwaniu zrozumienia także tam, gdzie dominują podziały i konflikty. Prowadzi warsztaty antydyskryminacyjne i aktywnie działa na rzecz równouprawnienia i większej widoczności grup dyskryminowanych. Bliskie są jej ekonomia społeczna i przeciwdziałanie przemocy domowej – swoją pozarządową drogę rozpoczynała w Stowarzyszeniu OPTA. W komunikacji preferuje jednoślady, zgiełk wielkiego miasta równoważy czasem spędzanym na wsi.
Źródło: inf. własna warszawa.ngo.pl
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23