WRP we wrześniu o kolejnym PRW i o kampanii promującej organizacje
Posiedzenie Warszawskiej Rady Pożytku we wrześniu zdominowały dyskusje o nowym Programie Rozwoju Współpracy oraz o kampanii promocyjnej warszawskich organizacji pozarządowych.
Pierwszym punktem posiedzenia Warszawskiej Rady Pożytku, które odbyło się 18 września 2019, była dyskusja o nowym Programie Rozwoju Współpracy.
Dla przypomnienia – Program Rozwoju Współpracy jest strategią współpracy m.st. Warszawy i organizacji pozarządowych wykraczającą poza wąsko narzucone ramy Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie.
Prace nad Programem zostały zainicjowane w lutym 2014 roku przez Warszawską Radę Działalności Pożytku Publicznego. Powołany został międzysektorowy zespół, który rozpoczął pracę od analizy raportów i sprawozdań dotyczących współpracy, a następnie przygotował ostateczny kształt dokumentu. Wypracowane w zespole propozycje zostały poddane szerokim konsultacjom, dzięki temu w prace nad nim zostało zaangażowanych wiele podmiotów i środowisk. Program ostatecznie został przyjęty w 2016 r. Najważniejszymi instrumentami jego realizacji są roczne programy współpracy. PRW określa priorytety na dany rok, jak i przewidziane w Ustawie wymogi. Ważność Programu kończy się w 2020 r.
PRW: program czy polityka?
– Jeśli chcemy zachować partycypacyjny charakter nowego dokumentu jest to najwyższy czas, aby rozpocząć nad nim prace – mówiła Marta Lewandowska, wnosząc ten temat pod obrady WRP. Podstawowym zagadnieniem, które WRP musi rozstrzygnąć w pierwszej kolejności jest to, czy ten nowy dokument ma być programem czy też polityką. Jest to związane z przyjętą Strategią Warszawy 2030, trwającą właśnie reorganizacją hierarchii miejskich dokumentów strategicznych oraz odmiennym charakterem dokumentów tworzonych jako program (bardziej operacyjny) lub jako polityka (bardziej horyzontalny).
- Gdzie w tej całej układance powinien znaleźć się przyszły PRW? Czy jego kontynuacją ma być polityka miejska czy wieloletni program współpracy wynikający z Ustawy o działalności pożytku publicznego? Tę decyzję powinna podjąć Warszawska Rada Pożytku – stwierdziła Marta Lewandowska.
Zdania członków i członkiń WRP były podzielone. Za tworzeniem programu przemawia „twardy”, operacyjny charakter takiego dokumentu – zawierający wskaźniki, możliwe do rozliczenia .
Marta Lewandowska zwracała z kolei uwagę, że – zdaniem Ewy Kolankiewicz, nieobecnej na posiedzeniu WRP Pełnomocniczki Prezydenta ds. współpracy z organizacjami – w interesie organizacji jest, aby była to polityka – po to, aby tematy interesujący dla organizacji były szeroko uwzględniane w różnych aspektach działania Miasta.
Podczas posiedzenia WRP nie udało się rozstrzygnąć, czy i na ile program jest związany z polityką, czy polityka nie może mieć także bardziej operacyjnego charakteru, czy jest możliwość stworzenia dwóch dokumentów dotyczących podobnego obszaru, jak w tej strukturze sytuują się dokumenty miejskie wynikające ze zobowiązań ustawowych. Na wszystkie te pytania może odpowiedzieć dr Paulina Nowicka, pełnomocniczka Prezydenta ds. strategii rozwoju miasta, która nie mogła przybyć na wrześniowe spotkanie WRP. Spotka się jednak wkrótce z Zespołem Sterującym WRP, który – po rozmowie z nią – ma wypracować rekomendacje i przedstawić je na kolejnym posiedzeniu Rady. Zostanie na nie także zaproszona Pełnomocniczka ds. strategii rozwoju miasta.
Społeczne czy pozarządowe?
Gorącą dyskusję wśród członków i członkiń WRP wywołały informacje przekazane przez Andrzeja Mrowca, Bartłomieja Włodkowskiego i Martę Lewandowską na temat przygotowywanej przez Centrum Komunikacji Społecznej kampanii promującej organizacje pozarządowe.
Sama kampania została wpisana do Programu Rozwoju Współpracy. Jest efektem postulatów, aby uświadomić mieszkańcom rolę organizacji w Warszawie. Prace nad nią – z różnymi przeszkodami - trwają już od mniej więcej dwóch lat. Obecnie – jak się wydaje – są na etapie końcowym: początek kampanii jest zaplanowany na listopad. Wizerunkowo ma się wpisywać w ogólnopolską kampanię „Organizacje społeczne. To działa”.
I właśnie to ogólne hasło wywołało najwięcej wątpliwości.
– Dlaczego kampania mówi o „organizacjach społecznych”? Albo promujemy organizacje pozarządowe, albo nie. Po co wydawać pieniądze na rzeczy, które są niecelowe. To absurd – denerwowali się członkowie i członkinie WRP.
– Kampania jest adresowana do mieszkańców, do „szerokiego człowieka”, który ma małą wiedzę na temat organizacji, ale nierzadko podziela stereotypowe postrzeganie organizacji pozarządowych, kształtowane przez niektóre nieprzychylne media – starał się tłumaczyć tę decyzję Bartłomiej Włodkowski, odwołując się do argumentacji przedstawianej przez CKS oraz do wyników badań przeprowadzonych na potrzeby kampanii „To działa”. – Mamy szeroki słownik, który powoduje bałagan. Określenie „pozarządowe” tworzone jest przez negację, co także nie jest dobrze odbierane.
– „Organizacje społeczne” lepiej brzmi, ale po co promować coś, co się dobrze konotuje – pytał Piotr Kaliszek, dodając, że za tym hasłem kryje się także „lekkie oszustwo”. – Nie działamy społecznie, ale dla dobra publicznego, robimy to profesjonalnie.
– Jeśli ta kampania ma tak wyglądać, to będzie antyskuteczna. Lepiej jej nie robić – stwierdziła Anna Gierłtowska.
Krytycznie na temat hasła przewodniego kampanii wypowiedział się również prezydent Paweł Rabiej, który uznał, że jest to na tyle niepokojąca sprawa, aby omówić ją na kolegium prezydentów.
Marta Lewandowska zauważyła, że prace nad kampanią trwają od blisko dwóch lat i do tej pory członkowie i członkinie WRP nie zgłaszali żadnych uwag do przesyłanych im informacji ani nie brali udziału w spotkaniach jej poświęconych.
– Jeśli miasto będzie musiało się wycofać z tej kampanii, to tych pieniędzy już nie zobaczymy – powiedziała.
Bartłomiej Włodkowski zwrócił z kolei uwagę, że wycofanie się może nie być takie proste, ponieważ na tym etapie prac zapewne jakieś pieniądze już zostały zaangażowane, umowy podpisane.
– Po tych dwóch latach nie robiłbym drastycznych ruchów – stwierdził.
Współpraca ze środowiskiem akademickim
Podczas posiedzenia WRP rozmawiano także o priorytetowych zadania publicznych zapisanych w (na razie jeszcze) projekcie Programu współpracy na 2020 r. Te priorytety to (wynikające z PRW):
• upowszechnianie wiedzy na temat organizacji pozarządowych w ramach edukacji szkolnej, także poprzez bezpośredni udział organizacji pozarządowych w zajęciach lekcyjnych lub „Wprowadzenie wiedzy na temat organizacji pozarządowych do edukacji szkolnej, także poprzez bezpośredni udział organizacji pozarządowych w zajęciach lekcyjnych”;
• wspieranie komunikacji i współpracy pomiędzy środowiskiem akademickim a organizacjami pozarządowymi;
• upowszechnienie praktyki polegającej na możliwości zwolnienia organizacji z czynszu, w przypadku poniesionych kosztów prac modernizacyjnych i remontowych, do wysokości faktycznie poniesionych kosztów.
– Szczególnie współpraca ze środowiskiem akademickim może być dużym wyzwaniem – zauważyła Marta Lewandowska.
Ustalono, że CKS, odpowiedzialny w Mieście za współpracę ze środowiskiem naukowym, zostanie poproszony o przygotowanie zestawienia dotychczas podejmowanych działań i będzie to tematem kolejnego spotkania WRP.
Umowy na najem lokalu w ogłoszeniu konkursowym
W sprawach różnych poruszona została sprawa ogłoszeń konkursowych, w których wymaga się od organizacji załączenia do oferty umów na najem lokalu, w którym będą realizować zadanie. Takie ogłoszenia przygotowały dwa Biura: Kultury oraz Pomocy i Projektów Społecznych.
– Jest to związane z tym, że jeśli w ramach tych dotacji organizacje zechcą remontować lokal i dostosować go do swoich potrzeb, to chcemy mieć pewność, że robią to w lokalach znajdujących się w zasobach miasta. Nie jest zasadne, abyśmy finansowali remont w lokalu prywatnym – tłumaczył Tomasz Pactwa z BPiPS.
Źródło: inf. własna warszawa.ngo.pl
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23