Budowanie dobrego poziomu debaty publicznej, wymaga od nas abyśmy w internetowych polemikach nie skupiali się na „zaoraniu” kogoś. Ta orka nie przynosi bowiem żadnych plonów.
W Portalu Organizacji Pozarządowych Ngo.pl wystartował blog Krzysztofa Izdebskiego – prawnika, aktywisty, eksperta Fundacji im. Stefana Batorego oraz Open Spending EU Coalition. W "PrAwokacjach Izdebskiego" Krzysztof komentuje bieżące wydarzenia ważne dla organizacji społecznych i praw człowieka.
Miałem plan, żeby w tym tygodniu skomentować jak nowe regulacje UE dotyczące mediów społecznościowych wpłyną na działalność organizacji pozarządowych i różnych grup aktywistycznych. Ale pomyślałem, że jednak warto najpierw zobaczyć, iż to co dzieje się w mediach społecznościowych jest bardzo często wynikiem naszego własnego zachowania. I nie będę nikogo pouczał. Też zastrzeżenia odnoszę również do siebie.
Trawestując znane przysłowie, do zachowania w internecie dobrze pasuje określenie, że cudze ganicie, swego nie znacie. Mamy dużo – słusznych zresztą – pretensji do firm, które prowadzą te serwisy. Zysk jest dla nich często ważniejszy niż komfort czy prawa użytkowników i użytkowniczek. Im bardziej polaryzująca debata, tym bardziej algorytmy wzmacniają taki przekaz – bo to się po prostu „ogląda”. Ale też od nas zależy czy będzie co wzmacniać. To my tworzymy przecież treści.
I nawet jeśli zmieniając nasze zachowanie nie zmienimy logiki działania mediów społecznościowych, to wierzę, że trochę ją zaburzymy.
Burzenie nie jest może najlepszym określeniem. Wolę użyć słowa budowanie. Budowanie dobrego poziomu debaty publicznej, wymaga od nas abyśmy w internetowych polemikach nie skupiali się na „zaoraniu” kogoś. Ta orka nie przynosi bowiem żadnych plonów. Daje poczucie wygranej i nawet kilku lajków więcej. Ale to wszystko. Polemiści nie chcą już kontynuować rozmowy, która kończy się bez żadnej konkluzji. Wiem, że to zabrzmi naiwnie, ale naprawdę pięknie jest się nie zgadzać i można pięknie się nie zgadzać. Uciekając od wycieczek, próbując przekonać rozmówcę i jasno i kulturalnie wyłożyć nasze racje. W mediach społecznościowych nie ma „intymnych” rozmów. Pamiętajmy, że inni też widzą nasze dyskusje i nasze zachowania.
Poziom dyskusji jest ważny dla naszego własnego poczucia komfortu, ale przynosi plony. W postaci fermentu intelektualnego czy rozszerzenia perspektyw.
O ile nie wpływa na zmniejszenie polaryzacji, to jednak nie pogłębia rozerwania wspólnoty na walczące ze sobą ciągle plemiona. I może się okazać, że nie tylko media społecznościowe będą trochę lepsze, ale również całkiem realnie nas otaczająca rzeczywistość.
Krzysztof Izdebski – ekspert Fundacji im. Stefana Batorego oraz Open Spending EU Coalition. Członek Rady Programowej Archiwum Osiatyńskiego. Stypendysta Marshall Memorial, Marcin Król i Recharge Advocacy Rights in Europe. Jest prawnikiem, absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego i specjalizuje się w dostępie do informacji publicznej, ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego oraz wpływie technologii na demokrację. Posiada szerokie doświadczenie w budowaniu relacji pomiędzy administracją publiczną a obywatelami. Jest autorem
Źródło: własna
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.