Śmiem twierdzić, że zupny atak na bogu ducha winnego van Gogha zostanie głównie memem z samych aktywistek.
W Portalu Organizacji Pozarządowych Ngo.pl regularnie czytać można blog Krzysztofa Izdebskiego – prawnika, aktywisty, eksperta Fundacji im. Stefana Batorego oraz Open Spending EU Coalition. W "PrAwokacjach Izdebskiego" Krzysztof komentuje bieżące wydarzenia ważne dla organizacji społecznych i praw człowieka.
Przemoc – również wobec dzieł sztuki – może być pozytywna. Różne okoliczności zmuszają nas często do podejmowania radykalnych działań. Ale sam radykalizm niczego nie zmieni, jeśli nie wiadomo czemu ma służyć.
Czuję się nieswojo pouczając innych jak mają działać. Szczególnie, że nikt mnie o to nie prosił. Nie mogę jednak powstrzymać się przed skomentowaniem protestu działaczek klimatycznych, które postanowiły zaangażować Vincenta van Gogha do swojego happeningu. A ten miał zwrócić uwagę na…No właśnie nie do końca wiem co.
To, że jest o nas głośno nie oznacza bowiem, że słychać to co mamy do powiedzenia. Jeszcze gorzej gdy sposób, w którym wyrażamy swoje racje jest przeciwskuteczny, tzn. gdy zniechęca wiele osób to słuchania naszych komunikatów w przyszłości.
Radykalizm jest potrzebny
Proszę mnie nie posądzać, że jestem daleki od popierania radykalnych działań. Co więcej, chociaż bliska jest mi idea pozbawionego przemocy obywatelskiego nieposłuszeństwa, to uważam, że przemoc bywa niekiedy dobrą odpowiedzią. Mary Richardson atakująca siekierą „Wenus z lustrem” Diego Valezqueza w tej samej londyńskiej galerii protestowała nie tylko wobec przemocy politycznej wobec kobiet, ale też i ich obrazowi w sztuce. Ten akt przemocy wobec sztuki miał miejsce w czasach (swoją drogą niesamowite, że było to niewiele ponad sto lat temu) gdy kobiety nie miały nawet praw wyborczych, a te, które przeciw temu protestowały były wyszydzane, bite i mimo, że stała za nimi racje nieliczne i ignorowane.
Otwieranie taranem otwartych drzwi
Przeprowadzone w 2020 przez ONZ badania mieszkańców 50 krajów wykazały, że 64 % badanych uważa, że zmiany klimatyczne są globalnym kryzysem. W Wielkiej Brytanii było to aż 81%. Czyli świadomość kryzysu klimatycznego jest dość spora. Co szwankuje? Na pewno zbyt małe zaangażowanie polityków i biznesu. Lubię np. akcje Greenpeace’u które zaburzają ich strefę komfortu, a biznesowi zarabiającemu na truciu ludzkości przynajmniej na jakiś czas utrudniają czerpanie zysków kosztem naszego zdrowia i życia.
Tymczasem, obserwując reakcje na niegroźne w zasadzie oblanie zupą dzieła van Gogha mam wrażenie, że dużo więcej mówiło się o samej metodzie protestu niż o tym na co miał zwrócić uwagę.
Zepsujmy humory politykom
Bardziej chyba trzeba się skupić na tym jak wykorzystać to, że prawie 2/3 ludzkości chciałoby większej walki z klimatem, a nie dawać tej 1/3 satysfakcji z możliwości sprowadzenia tych działań do aktu wandalizmu. Aktu, który jest w dodatku nieczytelny. Może jestem stary, ale tęsknie za akcjami Frontu Wyzwolenia Zwierząt uwalniającego zwierzęta z laboratoriów. Mimo wielu głosów oburzenia to faktycznie zwracało uwagę na problem i doprowadziło do społecznego poparcia dla ograniczenia wykorzystywania zwierząt w badaniach. Śmiem twierdzić, że zupny atak na bogu ducha winnego van Gogha zostanie głównie memem z samych aktywistek. Nie chcę histeryzować, że zmniejszy się teraz poparcie dla walki z kryzysem klimatycznym. Ono, mimo wszystko, będzie rosło. Niezależnie od tej konkretnej akcji.
Ale będzie trudniej walczyć z narracją fałszywie ugrzecznionych polityków, którzy swój udział w niszczeniu planety będą zrównywać z pomidorowym dodatkiem do Słoneczników.
Zamiast więc wywoływać uśmiech na ich twarzach, pomyślmy jak wywołać na nich grymas i ograniczać ich polityczne wpływy.
Krzysztof Izdebski – ekspert Fundacji im. Stefana Batorego oraz Open Spending EU Coalition. Członek Rady Programowej Archiwum Osiatyńskiego. Stypendysta Marshall Memorial, Marcin Król i Recharge Advocacy Rights in Europe. Jest prawnikiem, absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego i specjalizuje się w dostępie do informacji publicznej, ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego oraz wpływie technologii na demokrację. Posiada szerokie doświadczenie w budowaniu relacji pomiędzy administracją publiczną a obywatelami. Jest autorem publikacji z zakresu przejrzystości, technologii, administracji publicznej, korupcji oraz partycypacji społecznej.
Źródło: PrAwokacje Izdebskiego w ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.