Styczniowe posiedzenie Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego poświęcono omówieniu możliwości radzenia sobie ze skutkami inflacji i trudnej sytuacji gospodarczej przez organizacje realizujące zadania publiczne. Pozarządowa strona Rady przedstawiła także tematy, którymi chciałaby się zająć w nowej kadencji.
Styczniowe posiedzenie Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego rozpoczęło się od zapowiadanej na poprzednim spotkaniu rozmowy o problemach finansowych organizacji pozarządowych, realizujących zlecone zadania publiczne. Problemy organizacji związane są z aktualną sytuacją gospodarczą. Omówiono, jakie rozwiązania są niemożliwe, a co jest możliwe w obecnym stanie prawnym.
Czego nie można zrobić?
Po pierwsze, nie jest możliwa waloryzacja dotacji, ani zwiększanie ilości pieniędzy przeznaczonych na zadanie. Dotacje miejskie są przyznawane na podstawie Ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Ustawa nie przewiduje, aby w trakcie realizacji zadania zwiększyć kwotę na to przeznaczoną. Takie praktyki stosuje Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ale dzieje się to na podstawie innych przepisów.
Po drugie, nie można zmieniać wskaźników zapisanych w umowie.
– Nie możemy zmieniać rzeczy, które były opisane jako warunek konieczny określony w ogłoszeniu konkursowym – wyjaśniała Ewa Kolankiewicz, Pełnomocniczka Prezydenta ds. współpracy z organizacjami pozarządowymi. – Przez chwilę można było takie zmiany robić, zmieniać rezultaty na podstawie ustawy covidowej, ale ta ustawa już nie obowiązuje.
Z czego można skorzystać?
Jeśli chodzi o rozwiązania, z których organizacje mogą skorzystać to jest możliwość podpisania aneksu, który zmieniałby warunki umowy lub przesunięcia 25% środków bez konieczności podpisywania aneksu.
Aneks do umowy może obejmować różne rzeczy. Anna Gierałtowska podała przykład, gdy aneksem zlikwidowano linie budżetowe, które nie wpływały na wskaźniki, ale pieniądze zostały przeniesione na wynagrodzenia. Ewa Kolankiewicz zaznaczyła, że na zmiany muszą się zgodzić obie strony, ponieważ mogą one być korzystne dla organizacji, ale nie do przyjęcia dla urzędu, gdy np. środki na żywienie przeznaczone dla podopiecznych organizacji mają być przeniesione na koszty lokalu.
Niestety, w przypadku 2-3 letnich umów na realizacje zadania – nie ma zbyt wielu innych możliwości reagowania.
– Jeśli urząd dzielnicy ma środki na zwiększenie realizacji zadania, może rozwiązać dotychczasowe umowy i rozpisać nowy konkurs, o ile organizacje dogadają się w tej sprawie z urzędem – mówiła Ewa Kolankiewicz, dodając, że w takiej sytuacji ogłaszany jest nowy konkurs otwarty i nie ma gwarancji, że ta sama organizacja będzie realizowała to samo zadanie. Takie rozwiązanie zastosowano raz: organizacje nie zgodziły się na konkurs 3-letni, zdecydowano się na ogłoszenie nowego konkursu 2-letniego. Inne BKDS-y nie chciały rezygnować z trzyletnich konkursów.
– Wieloletnie umowy na realizację zadania mają także swoją wartość. Organizacje, które realizują takie umowy łatwiej pozyskują środki z innych źródeł – zauważył Witek Hebanowski. Dlatego jego zdaniem ta decyzja powinna być podejmowana razem z komisją dialogu społecznego.
Odpłatności w trakcie realizacji zadania
Wiele zależy także od tego, w jaki sposób było sformułowane ogłoszenie konkursowe. Jeśli konkurs zakładał, że oferta skierowana do mieszkańców i mieszkanek Warszawy ma być bezpłatna– organizacja nie ma możliwości wprowadzenia w trakcie realizacji zadania odpłatności. Nawet jeśli konkurs zakładał możliwość odpłatności, ale umowa z organizacją tego nie przewidywała – nie ma możliwości zamienić tego, co było oferowane nieodpłatnie na świadczenie odpłatne. Jeśli odpłatność była przewidziana w umowie – można ją zwiększyć poprzez podpisanie odpowiedniego aneksu.
Czy można dołożyć środki z innych źródeł?
– Jestem na początku realizacji drugiego roku umowy trzyletniej. Jeśli pozyskam środki z innego źródła poza miejskim, nie wskazane w ofercie, czy mogę je dopisać do projektu? Czy konieczny jest aneks? – pytał o konkretną sytuację Andrzej Mrowiec.
Dołożyć pieniądze do realizowanego projektu można, ale konieczny jest aneks. Jest to rozwiązanie, które należy rozważyć indywidualne dla każdej umowy.
– Ja bym tego nie rozstrzygał. Środki pozyskane od inwestora prywatnego i wpuszczone do projektu miejskiego stają się środkami publicznymi, więc ostateczna decyzja powinna zależeć od projektu i sytuacji – mówił Jarosław Karcz, burmistrz Włoch.
Rada rekomenduje, aby organizacje każdorazowo pytały, czy w takiej sytuacji jest wymagany aneks.
Rekomendacje na przyszłość
Rada rozmawiała także o rekomendowanych rozwiązaniach, które mogą być stosowane w przyszłych konkursach. To może być m.in. zwiększenie środków w konkursie na tyle, aby nie trzeba było robić aneksów (planować odpowiednio stawki) lub skracanie zadań wieloletnich.
– Zwiększenie środków w jednym z konkursów oznacza, że biuro lub dzielnica ogłosi tych konkursów mniej, dlatego musi być na to zgoda zarówno ze strony urzędu, jak i organizacji pozarządowych – zauważyła Anna Gierałtowska.
Warto także rozważyć wprowadzenie nawet niewielkiej odpłatności we wniosku konkursowym. Gdy oferta będzie realizowana – wtedy jest szansa, aby zwiększyć odpłatność. Jeśli organizacja w ogóle nie przewidzi odpłatności – nie ma szansy jej wprowadzić.
Omawiane podczas Rady rekomendacje zostaną przekazane do komisji dialogu społecznego, biur i dzielnic Urzędu m.st. Warszawy.
Inne możliwości reakcji w takich sytuacjach byłyby możliwe, gdyby zmieniła się ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Prace nad nowelizacją ustawy trwają, biorą w nich udział przedstawiciele Warszawy w Związku Miast Polskich i Związku Metropolii.
Czym chce się zajmować pozarządowa część Rady?
Pozarządowa strona Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego przygotowała katalog tematów, którymi chciałaby się zając w najbliższych miesiącach. Omówieniem tych tematów zajęto się w drugiej części styczniowego posiedzenia WRDPP.
– Chcemy się zastanowić na forum Rady, czy warto te tematy podjąć i jaką formę pracy nad nimi podjąć – mówił Bartłomiej Włodkowski, współprzewodniczący Rady.
Pierwszy z tych tematów to Strategia Warszawa#2030.
– Chcielibyśmy znów zaprosić na posiedzenie Rady Paulinę Nowicką, zapytać gdzie jesteśmy z realizacją Strategii, jaki jest stan prac na dokumentami operacyjnymi i w jaki sposób włączać NGO-sy w powstawanie dokumentów roboczych? – przedstawił pierwszy punkt Włodkowski.
– Zmieniła się ustawa, która wpłynie na hierarchię dokumentów w mieście – powiedziała wiceprezydentka Aldona Machnowska-Góra, proponując, by nie dyskutować nad rzeczami, które się wkrótce zmienią. – Zaprosimy Paulinę Nowicką, gdy będzie mogła przyjść do nas z nową wiedzą.
Następne tematy, o których pozarządowa część Rady chciałaby rozmawiać to realizacja PRW oraz przyszłość Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych (SCWO).
– Chcielibyśmy poznać wnioski po realizacji zadań, wyzwania, których dotychczasowa formuła nie obejmowała – referował Bartłomiej Włodkowski.
– Proponuję, aby tę dyskusję odłożyć aż WRDPP zapozna się z wynikami raportu z badania organizacji pozarządowych w Warszawie. Poznamy je w lutym – odpowiedziała Ewa Kolankiewicz.
CZYTAJ WIĘCEJ o Stołecznym Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych >
Lokale i dzierżawy
Kolejny temat zaproponowany przez pozarządową część Rady to najem lokali i dzierżawy długookresowe. Przedstawiciele organizacji chcieliby rozmawiać zarówno o wynajmie lokali od ZGN-ów, o dzierżawach długookresowych, jak i o innych formach korzystania miejskich przestrzeni, np. wynajmie krótkoterminowym, na eventy, wynajmie przestrzeni zielonej oraz o wynajmie przestrzeni od miejskich instytucji – szkół, domów kultury.
Nad problemami związanymi z wynajmem lokali przez ZGN toczą się rozmowy w zespole roboczym powołanym przy Biurze Kultury. Wypracowano tam pewne rozwiązania z ZGN-em i Biurem Polityki Lokalowej.
– Z naszej strony także przygotujemy katalog problemów i sprawdzimy, gdzie się to spotka – mówiła Anna Gieraltowska.
W Mieście toczą się także rozmowy o zmianach w zasadach dzierżawy.
– Chcielibyśmy rozmawiać w momencie, gdy Miasto będzie już gotowe – zapowiedzieli Piotr Kaliszek i Rafał Jachimowicz, którzy będą w Radzie odpowiadali za ten temat.
W nawiązaniu do tego tematu Aldona Machnowska-Góra poruszyła kwestię organizacji, które wynajmują lokale od Miasta, nie płacą za nie, ale są znane i trudno wyegzekwować uregulowanie długów bez zaangażowania prasy i medialnego szumu.
– Miesiącami lub latami trwają procedury, który prowadzą do eksmisji, są one potem zaskarżane. Zadłużenia są gigantyczne. Jeśli burmistrz ma trduną współpracę z taką organizacją, to trudno go będzie przekonać do ułatwień dla innych – zwróciła uwagę wiceprezydentka. – Nie proszę Rady o konkretną interwencję, ale gdy rozmawiamy o lokalach, to musimy mieć świadomość także takich sytuacji.
– To jest bardzo ważne nie tylko ze względu na wizerunek trzeciego sektora, ale i wstyd wobec Miasta - zauważył Piotr Kaliszek, dodając, że takie sytuacje utrudniają także rozmowy o zmianach systemowych, np. dotyczących właśnie dzierżaw. – Słyszymy wtedy, że zmiana nie jest możliwa, bo był taki przypadek, że ktoś "tylnymi drzwiami" prowadził klub muzyczny. To paraliżuje możliwość działania. Bardzo ważne, aby takie efektywne rozwiązania ze strony Miasta były i były egzekwowane.
Przy rozmowie o lokalach Witek Hebanowski zgłosił potrzebę wypracowania dobrych praktyk wspierania Miasta przez biznes w rozwiązaniu potrzeb lokalowych organizacji pozarządowych.
– Aby inwestorzy prywatni byli zobowiązaniu do przekazywania przestrzeni na działalność organizacji – mówił Witek Hebanowski.
– Miasto nie może do tego zmusić. Jedyny przymus to plan zagospodarowania, ale tam też obowiązuje ogólny katalog, w którym nie ma działalności społecznej – wyjaśniała Aldona Machnowska-Góra.
– Jeżeli są prawne luki, to można zasugerować rozwiązania prawne na poziomie ustawodawcy – proponował Witek Hebanowski. – Może jednak są możliwe inne rozwiązania, jak np. stworzenie zachęt do takich działań. BKDS ds. przedsiębiorczości zachęca, zaprasza biznes na zasadzie współpracy.
– KDS ds. przedsiębiorczości jest tutaj najlepszym adresem. Urzędnicy nie będą wchodzili w relacje z deweloperami. Ja odmawiam takich spotkań. Żaden z deweloperów nie będzie miał profitów z racji udostępniania przestrzeni organizacjo. Zachowanie niezależności jest tutaj pryncypialne – poinformowała Aldona Machnowska-Góra.
Promocja WRDPP
Kolejny temat, którym chciałaby się zająć Rada, to jej promocja wśród komisji dialogu społecznego oraz zaktywizowanie kontaktów Rady z KDS-ami, np. poprzez Forum Komisji Dialogu Społecznego.
Zgłoszono także chęć nawiązania współpracy i korzystanie z doświadczeń innych rad pożytku, m.in. poprzez kontakty z Konwentem Wojewódzkich Rad Działalności Pożytku Publicznego lub z radami pożytku działającymi w miastach, które wchodzą do Unii Metropoli.
– Może nasze rozwiązania pomogłyby im, ich – nam. Chcemy sprawdzić, czy jest taka możliwość – mówił Bartłomiej Włodkowski. Na początek można by przygotować katalog tematów do wspólnego przeanalizowania (np. ustawa o działalności pożytku publicznego). – Głos kilku rad byłby silniejszy niż tylko warszawskiej.
WIĘCEJ relacji z Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego >
WIĘCEJ informacji o Warszawskiej Radzie Działalności Pożytku Publicznego >
Partycypacyjny Urząd
Rada chce również przyjrzeć się możliwościom wprowadzenia bardziej partycypacyjnych form współpracy z Urzędem. Mówił o tym Witek Hebanowski, postulując na przykład udział przedstawicieli organizacji pozarządowych w komisjach konkursowych na dyrektorów biur. Ale to nie jedyny obszar, w którym takie zmiany byłby potrzebne.
– Dołączam się do tego postulatu. To ważne, aby organizacje włączały się w różne komisje i zespoły, np. te oceniające konkursy na różne budowle nad Wisłą lub przetargi na dzierżawę, gdzie istotnym elementem jest, co się tam będzie działo w danej przestrzeni. Powinniśmy aktywnie szukać miejsc, gdzie organizacje mogłyby się włączać - mówił Piotr Kaliszek.
Co istotne: w Mieście są już takie praktyki (np. w konkursie Lokal na kulturę), warto je przypomnieć lub przywrócić.
Pożegnania z Radą
Z Radą Działalności Pożytku Publicznego pożegnali się Janusz Samel oraz Tomasz Pactwa, którzy zakończyli swoją pracę w Urzędzie m.st. Warszawy.
Źródło: inf. własna warszawa.ngo.pl
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23