WRP w czerwcu o Przystani Warszawa i standardach organizacji dostępnych wydarzeń
Podczas ostatniego przed wakacjami posiedzenia, Warszawska Rada Działalności Pożytku Publicznego dyskutowała o sytuacji związanej z konkursem na użytkowanie Przystani Warszawa oraz zapoznała się z założeniami miejskich standardów dotyczących organizacji dostępnych wydarzeń.
Temat Przystani Warszawa wielokrotnie był poruszany podczas spotkań Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego.
Ta nowa miejska Inwestycja nad Wisłą została zakończona. Miasto – m.in. także po wpływem głosów ze strony organizacji pozarządowych – uznało, że najbardziej pożądane jest, by rozwojem tego miejsca zajęły się organizacje wodniackie, działające nad Wisłą.Założenia konkursowe były prezentowane i omawiane m.in. na spotkaniach Branżowej Komisji Dialogu Społecznego ds. Wisły.
– Nie zawsze się zgadzaliśmy. Treść konkursu jest wynikiem balansu między tym, na co pozwala prawo, a czego chciały NGO-sy – mówiła obecna na spotkaniu przedstawicielka Zarządu Zieleni.
Wzięto m.in. pod uwagę postulat organizacji, aby przekazać przestrzeń do zarządzania w całości. Zdając sobie sprawę, z kosztów, które będą obciążeniem dla NGO, starano się je zmniejszyć: wyłączony został np. obowiązek opieki nad zielenią znajdującą się na dzierżawionym terenie. Specjalnie ze względu na charakter tego miejsca i jego przeznaczenie – i odpowiadając na potrzeby NGO-sów – Zarząd Zielni wystąpił m.in. do Prezydenta m.st. Warszawy o wprowadzenie nowego wzoru umowy dzierżawy na lat osiem (a nie trzy).
Na początku maja 2023 ogłoszono postępowanie konkursowe na wynajęcie tej przestrzeni organizacjom pozarządowym. Nie wpłynęła żadna oferta. Aby teren Przystani Warszawa nie stał kolejny sezon pusty podjęto działania zaradcze, poszukując organizacji zainteresowanych dzierżawą krótkoterminową (na trzy miesiące). Zgłosiło się 12 organizacji.
Impas czy dialog?
– Co można zrobić, aby wyjść z tego impasu? – pytał Bartłomiej Włodkowski, przypominając, że stworzenie Przystani Warszawa było inicjatywą społeczników. – Dziwię się, że Miasto nie dogadało się z organizacjami w tak sztandarowej sprawie, którą moglibyśmy się chwalić. Gdzie jest problem? Jest to inwestycja, która przekracza zwykłą dzierżawę, ma wymiar ideowy. Co zrobić, aby wypracować model, który zachowa ten ideał?
– Organizacjom jest trudno, bo w ogóle jest trudno. 20 lat temu prowadziłam „budę”, obecnie nie mogłabym tego robić, ze względu na różne przepisy – mówiła wiceprezydentka Aldona Machnowska-Góra, która przyznała, że ją także zaskoczyło, że tego konkursu nie udało się przeprowadzić. – Byłam przekona, że to jest dogadane.
Organizacje wodniackie, chcąc złożyć ofertę w konkursie, zawiązały nieformalne konsorcjum, do którego weszło 20 podmiotów (kluby sportowe, turystyczne, kajakowe, dwie szkoły, szkutnicy).
– To prawda, że dużo rozmawialiśmy na spotkaniach przed ogłoszeniem przetargu, jak powinien wyglądać, ostatecznego kształtu nie widzieliśmy ze względu na równy dostęp. Poszczególne zapisy nas zaskoczyły – mówił Piotr Kaliszek, wymieniając problemy, z którymi spotkały się organizacje, m.in. koszty czynszu oraz koszty dodatkowe (np. ochrona, sprzątanie terenu, remonty, malowanie), które – po oszacowaniu – podwajały koszty dzierżawy terenu. – Zsumowanie tych wszystkich kosztów nas powstrzymało przed złożeniem oferty.
Przedstawiciele organizacji pytali, czy Przystań Warszawa ma pełnić funkcję przystani, gdzie można przybić łódką, wejść, przenocować łódkę i człowieka, czy ma być to miejsce o nazwie Przystań, które będzie pełniło wiele innych funkcji potrzebnych mieszkańcom miasta?
– Pytanie o wizję Przystani Warszawa jest o tyle nie na miejscu, że spotykamy się i rozmawiamy o tym od lat – odpowiadał Jan Piotrowski, pełnomocnik ds. Wisły. – Najłatwiej byłoby przekazać ten teren biznesowi, ale chcieliśmy pokazać mieszkańcom Warszawy, jak działa Wisła. Od początku miała to być przestrzeń działająca na zasadach niekomercyjnych, ale samo utrzymująca się. Są to nowe budynki z pełną infrastrukturą – takich nie ma w Warszawie. Nie mamy impasu, jesteśmy w dialogu. Gdy nie było ofert, przystąpiliśmy do planu B. Robimy tak, aby podmioty komercyjne były na najdalszym planie.
– Jeśli Zarządzenie Prezydenta blokuje zmiany w tym konkursie, powinniśmy się spotkać nad tym zarządzeniem – mówiła Anna Zielińska. – Widzę tu problemy po stronie organizacji i bariery, problemy po stronie Urzędu. Wiele z tego jest do przedyskutowania na BKDS-ie.
– Dobrze się stało – stwierdziła na zakończenie Aldona Machnowska-Góra. – Gdybyście się rzucili na ten konkurs, mogłoby być trudno, myślę o bezpieczeństwie organizacji. Teraz mamy czas, aby zobaczyć, jak Przystań funkcjonuje.
Standardy dostępności wydarzeń
Podczas czerwcowego posiedzenia Rada miała także okazję zapoznać się z założeniami standardów organizacji miejskich wydarzeń dostępnych dla osób ze szczególnymi potrzebami. Prace nad standardami są już na ukończeniu. Po wakacjach zostaną one przedstawione do konsultacji.
Standardy zostały opracowane, aby doprecyzować wymogi ustawowe dotyczące dostępności, ale także by zoperacjonalizować zapisy o dostępności zawarte m.in. Polityce różnorodności m.st. Warszawy. Cel standardu to zapewnienie, że wydarzenia organizowane przez Miasto są dostępne dla wszystkich mieszkańców. Standard ma także sprawić, że organizatorzy wydarzeń będą mieli większą uważność na kwestie dostępu oraz większą dbałość o wydatkowanie środków publicznych na ten cel.
Standardy organizacji dostępnych wydarzeń będą dotyczyły także organizacji pozarządowych, jeśli – np. w drodze konkursu ofert – zostanie im powierzona realizacja takich wydarzeń (obowiązują tu podobne zasady, jak przy innych konkursach ofert na realizację zadań publicznych).
Standard będzie określał dwa poziomy wymagań:
- minimalne dla wszystkich – ma obejmować dostępność miejsca (wejście, toalety), komunikację i informację (np. o dostępności wydarzenia, obsługa wydarzenia ma informacje o dostępności wydarzenia oraz umie pomóc osobom ze szczególnymi potrzebami), materiały i promocję.
- rozszerzone dla wydarzeń miejskich o szczególnym znaczeniu (np. Wianki nad Wisłą, obchody rocznicy Powstania Warszawskiego) – organizator będzie musiał zapewnić m.in. tłumaczy PJM, pętlę indukcyjną, autodeskrypcję, asystę, wydzieloną strefę.
Do wytycznych zostanie dołączona lista kontrolna, która pomoże organizatorom wydarzeń zorientować się w tych wymaganiach, które ich dotyczą.
Donata Konończuk, Pełnomocniczka ds. dostępności, raz jeszcze potwierdziła, że Miasto nie dysponuje osobnym budżetem na zapewnienie dostępności, więc koszty jej zapewnienia muszą być uwzględniane w budżetach poszczególnych wydarzeń.
– Organizator musi planować i zabezpieczyć środki na zapewnienie dostępności – powiedziała Pełnomocniczka, dodając, że organizacje, które mają umowy wieloletnie mogą wrócić z informacją, że takich kosztów nie planowali na etapie składania oferty. – Wówczas będzie potrzebna refleksja, co z tym zrobić i konsultacje z Pełnomocniczką ds. współpracy z organizacjami, aby nie było problemu z przyjęciem tych standardów.
13 września 2023 odbędzie się ostatnie posiedzenie Rady Działalności Pożytku Publicznego.
Czym jest dialog społeczny w Warszawie? Kto w nim bierze udział? O czym się w ten sposób rozmawia? Jak włączyć się w ten dialog? I czy warto?
Wszystkie najważniejsze informacje na ten temat znajdziecie w najnowszej publikacji Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych: Organizacje pozarządowe w dialogu z Miastem. System dialogu społecznego w Warszawie.
Źródło: inf. własna warszawa.ngo.pl
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23