Publicystyka - ngo.pl

Członkowie i członkinie Rady zapoznali się ze wstępnymi propozycjami budżetów poszczególnych biur i dzielnic na zadania realizowane przez organizacje pozarządowe w 2023 r. Pełnych informacji nie można jeszcze ujawniać (ze względu na trwający proces planowania budżetu m.st. Warszawy na 2023 r.), jednak przedstawione dane nie wzbudziły szczególnego zaniepokojenia wśród przedstawicieli strony pozarządowej w Radzie. Planowany budżet jest nieznacznie większy niż ten z roku obecnego, co nie oznacza jednak, że pieniędzy będzie realnie więcej.

– Rośnie liczba uczestników działań podejmowanych przez organizacje pozarządowe, mamy inflację. De facto tych działań za te pieniądze możemy przeprowadzić o wiele mniej – zwrócił uwagę Piotr Kaliszek.

Niewielkie obniżenia budżetu przewidziane są na zadania realizowane w Biurze Rozwoju Gospodarczego oraz w Biurze Sportu i Rekreacji. I ten ostatni fakt wywołał dyskusję.

– Mimo pesymistycznych rokowań w tym roku udało się osiągnąć poziom budżetu na zadania dla organizacji pozarządowych z 2021 r. Dlaczego znowu Biuro Sportu, nawet jeżeli tylko symbolicznie, ma obniżony budżet w stosunku do tego, co było w tym roku? Bardzo duże zwiększenie mamy w kulturze i edukacji. Zżera mnie zazdrość i ciekawość – przyznał Piotr Kaliszek.

– Cieszę się, że ten budżet nie wygląda tragicznie – mówił Andrzej Trzeciakowski, podkreślając jednocześnie, że zaniepokojenie budzi fakt, że od wielu lat sport ma największe cięcia. – Po pandemii, gdy wiadomo, jak duża grupa dzieci potrzebuje i uczestniczy w zajęciach sportowych, tych pieniędzy jest znowu mniej, a nie więcej. Chciałbym się temu tematowi przyjrzeć bliżej.

Bartłomiej Włodkowski zaapelował z kolei do dyrektora Biura Sportu i Rekreacji, aby nie zapominało ono o aktywnościach sportowych prowadzonych przez organizacje nad Wisłą i na niej.

– Konkurs wiślany trafił obecnie pod skrzydła Biura Ochrony Środowiska i wszystkie organizacje są zmuszone, aby na siłę uwzględniać w swoich projektach aspekt przyrodniczy – zwracał uwagę Włodkowski, prosząc o przywrócenie konkursu wiślanego w Biurze Sportu i Rekreacji.

– Co roku biura mają przyznawane limity, w ramach których budują swoje budżety. W tym roku udało nam się wykroić tyle, aby na starcie bardzo nie zmniejszać kwoty na zadania dla organizacji. Piszemy do skarbnika i prosimy o zwiększenie budżetu. Mamy nadzieję, że nasze prośby zostaną wysłuchane – odpowiadał Janusz Samel, dyrektor Biura Sportu i Rekreacji. Odnosząc się do konkursu wiślanego powiedział, że dodatkowy konkurs powinien zostać ogłoszony w ramach programu Aktywny Warszawiak.

– Nie chcemy z niego rezygnować, ale nie mogę zadeklarować, że będzie na pewno. KDS-y przy Biurze Sportu mocno są zaangażowane w tę sprawę i chcą na ten temat rozmawiać na swoich posiedzeniach – mówił Janusz Samel.

Andrzej Mrowiec zauważył, że budżet Biura Kultury wrócił do poziomu sprzed 6 lat, ale jest on w sumie mniejszy. Zwrócił także uwagę na problemy w realizacji projektów wieloletnich: w ogłoszeniach konkursowych wymaga się, aby projekty się rozwijały, a wobec inflacji i wzrostu kosztów jest to niemożliwe. Jego zdaniem jest potrzebna rozmowa o tym, jak podchodzić do takich projektów.

WRP kontynuowała temat podjęty we wrześniu i wywołany przez felieton Bartłomieja Włodkowskiego opisujący propozycje, jakie Urząd Dzielnicy Praga Północ zgłosił w czasie konsultacji Programu współpracy z organizacjami pozarządowymi.

Praga antypozarządowa? [felieton Bartłomieja Włodkowskiego]

WRP we wrześniu o sytuacji na Pradze Północ

Na zaproszenie WRP w posiedzeniu wziął udział Sylwester Klimiuk, przedstawiciel Dzielnicowej Komisji Dialogu Społecznego oraz Ilona Soja-Kozłowska, burmistrzyni Pragi-Północ.

– Bardzo mi przykro i z niepokojem wysłuchałam tego, co mówił Bartłomiej Włodkowski – powiedziała burmistrzyni Pragi-Północ. Przyznała, że przedstawiciele Zarządu Dzielnicy rzadko uczestniczą w posiedzeniach DKDS, jednak tłumaczyła to brakami kadrowymi: Zarząd od kilku miesięcy pracuje w składzie dwuosobowym. – Miałam nadzieję, że osoby wydelegowane będą wystarczające do kontaktu z organizacjami.

Burmistrzyni odniosła się do zarzutów, że władze dzielnicy nie współpracują z organizacjami. Jej zdaniem nie ma to potwierdzenia np. w budżecie: w 2021 r. na zadania realizowane przez organizacje dzielnica przeznaczyła 1,5 mln zł, a w 2022 – 1,9 mln zł.

Podczas dyskusji raz jeszcze przywołano uwagi zgłoszone do Programu współpracy przez Urząd Dzielnicy. Do ich sformułowania przyznał się zastępca burmistrzyni – Dariusz Kacprzak. Postulował on m.in. ograniczenie udziału organizacji pozarządowych w komisjach oceniających oferty na realizację zadań publicznych, a także podważał sens dialogu i konsultacji z dzielnicowymi komisjami dialogu społecznego.

– Jak to się stało, że takie uwagi zostały oficjalnie zgłoszone przez Urząd Dzielnicy? Czy poglądy pana burmistrza na Program współpracy będą wpływały na współpracę dzielnicy z organizacjami pozarządowymi? – pytała Anna Gierałtowska, współprzewodnicząca WRDPP.

Ilona Soja-Kozłowska przyznała, że nie pamięta dyskusji o tym dokumencie, ale nie wydaje się, aby były to uwagi inne niż zgłaszane w latach ubiegłych. Zadeklarowała także, że standardy komunikacji z instytucjami pozarządowymi nie ulegną pogorszeniu. Zwróciła jednak uwagę, że czasami dialogu brakuje ze strony pozarządowej i stąd też pojawiają się negatywne emocje. Obiecała także, że pojawi się na spotkaniu DKDS-u.

Andrzej Mrowiec przywołał sytuację z przeszłości, gdy w podobnych przypadkach WRP delegowała swojego przedstawiciela na posiedzenia komisji dialogu społecznego, aby uspokoić atmosferę i przestrzegać standardów dyskusji. Zaproponował, aby także w tym przypadku skorzystać z tej możliwości.

Sylwester Klimiuk ocenił, że to bardzo dobry pomysł.

– Reprezentant lub reprezentantka WRP mogliby pomóc w dialogu – powiedział, dodając, że w pewnym sensie rozumie perspektywę burmistrzów Pragi Północ, którzy czują się atakowani przez jedną z organizacji. Jednak zachowania i cele tej jednej organizacji nie powinny wpływać na współpracę z pozostałymi fundacjami i stowarzyszeniami działającymi na Pradze.

WRP zapoznała się z projektem Programu wspierania rodziny w m.st. Warszawie na lata 2022-2024. 

Przyjęcie trzyletniego programu jest wymagane ustawowo. Program jest dokumentem wykonawczym do Strategii rozwiązywania problemów społecznych 2030.  Kierunki, cele i działania zapisane w Programie sa kontynuacją tych zapisanych w poprzednim programie. Zostały one poszerzone o działania z obszaru rozwijania i zintegrowania usług środowiskowych wspierających rodziny z dziećmi, a także o działania polegające na budowaniu solidarności w społeczności lokalnej (m.in. wzmocnienie działań skierowanych do rodzin cudzoziemskich, budowanie sieci wsparcia, wspieranie oddolnych inicjatyw samopomocowych). Do programu zostały włączone standardy organizacji i pracy placówek wsparcia dziennego.

Rada pozytywnie zaopiniowała projekt.

Na zakończenie Anna Gierałtowska zaproponowała, aby Rada zajęła się coraz trudniejszymi warunkami ekonomicznymi prowadzenia działań przez organizacje pozarządowe: w związku z inflacją i rosnącymi cenami ogrzewania i prądu zwiększają się także koszy stałe i koszty usług potrzebnych do realizacji zadań.

– Jakie są rekomendacje Miasta dla organizacji w tej sytuacji? – o tym Rada będzie dyskutować na kolejnym posiedzeniu.

Więcej informacji o ciałach dialogu społecznego w Warszawie: komisjach dialogu społecznego, forum komisji dialogu społecznego i Warszawskiej Radzie Działalności Pożytku Publicznego (a także relacje z jej posiedzeń) znajdziecie w Poradniku warszawa.ngo.pl w zakładce Ciała dialogu społecznego .