W listopadzie odbyło się pierwsze posiedzenie RDPP VIII kadencji. Stronę pozarządową reprezentuje w Radzie aż 31 osób. Każdej z nich zadaliśmy trzy takie same pytania: o powody kandydowania, wizję przyszłości Rady i swoją w niej rolę. Dziś przedstawiamy odpowiedzi Pawła Bilskiego, Łukasza Wielgosza i Cezarego Miżejewskiego.
Paweł Bilski, Fundacja Oczami Brata
Redakcja ngo.pl: – Dlaczego zdecydował się Pan kandydować do RDPP?
Paweł Bilski: – RDPP stanowi dla mnie wyjątkowe miejsce, gdzie rząd, samorząd i sektor pozarządowy wspólnie, w sposób partnerski, może opiniować niezwykle ważne ustawy i propozycje zmian w polskim prawie.
Moja decyzja o kandydowaniu do Rady Działalności Pożytku Publicznego wynika z chęci aktywnego uczestniczenia w kształtowaniu polityk publicznych, które mają realny wpływ na rozwój sektora organizacji pozarządowych i współpracę między nimi a administracją publiczną. Wierzę, że doświadczenie, które zdobyłem w swojej działalności zawodowej i społecznej, może przyczynić się do wzmocnienia głosu III sektora i lepszej realizacji jego potrzeb, szczególnie z uwzględnieniem głosu organizacji, które na co dzień wspierają osoby z niepełnosprawnością i borykają się z trudnościami ze strony samorządu, w kształtowaniu lokalnej polityki społecznej. W RDPP chcę budować mosty współpracy i burzyć mury.
W którą stronę powinna zmierzać Rada – jaka jest jej przyszłość? Czy np. powinna ewoluować w stronę ciała nie tylko doradczego, ale mieć też jakieś kompetencje decyzyjne? Czy powinna poszerzać zakres tematów, którymi się zajmuje, czy też pozostać przy sprawach stricte pozarządowych?
– Rada obecnie pełni funkcję ciała doradczego, co jest jej fundamentalnym zadaniem. Ewolucja w stronę nadania jej pewnych kompetencji decyzyjnych mogłaby przynieść istotne korzyści, pod warunkiem precyzyjnego określenia obszarów, w których decyzje Rady miałyby wiążący charakter.
Myślę, że ta kadencja Rady może mieć charakter przełomowy (na pierwszym spotkaniu Rady rozmawialiśmy już, nie tylko w kuluarach, o reorganizacji kompetencji Rady), oczywiście przy zaangażowaniu każdej ze stron.
Rada powinna być miejscem nie tylko opiniotwórczym, ale też przestrzenią do generowania wiedzy i promowania innowacyjnych rozwiązań, które sprawdziły się na arenach lokalnych (cieszę się z reprezentacji w RDPP organizacji o zasięgu lokalnym). Zdecydowanie przed RDPP stoi praca nad transparentnością jej działań, szerszą informacją o pracach Rady, co może wzmocnić jej autorytet nie tylko w III sektorze.
Jakie stawia sobie Pan zadanie w Radzie? Jaką sprawą, sprawami chciałby Pan się zajmować? Do jakiej korzystnej zmiany dla organizacji pozarządowych doprowadzić?
– Jako członek Rady chciałbym działać w duchu dialogu, współpracy i szukania praktycznych rozwiązań, które będą korzystne dla całego sektora. Moją ambicją jest nie tylko reagowanie na bieżące wyzwania, ale także budowanie długofalowych strategii wspierających rozwój NGO.
Moim głównym zadaniem w Radzie jest działanie na rzecz wzmocnienia pozycji i efektywności organizacji pozarządowych w Polsce.
Chcę skupić się na sprawach, które mogą przynieść realne korzyści dla sektora, zarówno w obszarze legislacyjnym, jak i w codziennym funkcjonowaniu NGO. Jak? Poprzez: zwiększenie stabilności finansowej NGO, wspieranie małych i lokalnych organizacji, nowelizację ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, usuwanie barier biurokratycznych, wzmacnianie współpracy między NGO a administracją publiczną, podnoszenie świadomości i budowanie wizerunku NGO.
Biorąc pod uwagę moje doświadczenie, zgłosiłem do sekretariatu Rady powołanie Zespołu ds. Polityki Społecznej, aby usprawnić procedury i wytyczne m.in. związane ze wsparciem osób z niepełnosprawnością m.in. przez NGO.
Paweł Bilski: fundator i prezes zarządu Fundacji Oczami Brata, współzałożyciel i prezes zarządu Spółdzielni Socjalnej „Jasne, że alternatywa 21”, fundator i dyrektor Fundacji Teatr Nowy w Częstochowie, innowator społeczny, polityk społeczny, specjalista w zakresie deinstytucjonalizacji usług społecznych, coach, szkoleniowiec, nauczyciel akademicki.
Łukasz Wielgosz, Fundacja Avalon
Redakcja ngo.pl: – Dlaczego zdecydował się Pan kandydować do RDPP?
Łukasz Wielgosz: – Rada Działalności Pożytku Publicznego jest dla mnie bardzo ważnym organem społeczeństwa obywatelskiego, więc od pewnego czasu obserwowałem to, co się w niej działo. Reprezentując dużą organizację pozarządową, Fundację Avalon, prowadzi działalność związaną ze wsparciem osób z niepełnosprawnością w Polsce, chciałem mieć wpływ na to, jak wygląda obraz społeczeństwa obywatelskiego, a także jak funkcjonują czy mogą funkcjonować organizacje pozarządowe w naszym kraju.
Po tym, jak zaangażowaliśmy się z sukcesem w proces zmiany prawa dotyczącego wysokości odpisu podatkowego z 1% podatku na 1,5% podatku, poczuliśmy jako organizacja, że możemy mieć realny wpływ na politykę dotyczącą funkcjonowania sektora pozarządowego i rozmawiać z osobami stanowiącymi prawo w naszym kraju o tym, jak to prawo ulepszać, jak je kierunkować, by organizacjom pozarządowym i społeczeństwu obywatelskiemu było łatwiej.
Będąc członkiem Zespołu ds. uproszczeń prawnych dla organizacji pozarządowych, który również działa przy ministrze Porowskiej, mam dodatkowy ogląd na to, jakie zmiany są potrzebne. Wydaje mi się, że połączenie tych dwóch funkcji pomoże mi aktywnie działać na rzecz rozwoju III sektora w Polsce.
W którą stronę powinna zmierzać Rada – jaka jest jej przyszłość? Czy np. powinna ewoluować w stronę ciała nie tylko doradczego, ale mieć też jakieś kompetencje decyzyjne? Czy powinna poszerzać zakres tematów, którymi się zajmuje, czy też pozostać przy sprawach stricte pozarządowych?
– Przede wszystkim Rada musi być słuchana. Nie może być tylko ciałem, do którego z mocy ustawy kieruje się konsultacje. Trzeba usłyszeć i rozmawiać z członkami Rady na temat obecnych problemów i potencjalnych rozwiązań.
Dla mnie ważne jest, żeby Rada miała faktyczny wpływ na zmiany w Polsce, na zmiany w III sektorze i szeroko pojętym społeczeństwie obywatelskim.
Siłą III sektora jest aktywizm i wola zmiany, wobec czego zarówno Rada, jak i Ministerstwo do spraw społeczeństwa obywatelskiego powinno ten aktywizm wspierać. Myślę, że warto zastanowić się nad tym, czy i jakie kompetencje można Radzie przekazać, tak by miała ona większą sprawczość. Dziś niestety mam wrażenie, że w III sektorze panuje przekonanie o niemal zerowej sprawczości Rady, o jej niedostępności i o tym, że tak realnie mało kto wie, czym jest Rada i jakie są jej kompetencje. Z czym można się zwracać do tego ustawowo powoływanego ciała.
W mojej ocenie Rada powinna się zajmować szeroko pojętymi tematami związanymi z działalnością pożytku publicznego. To pojęcie może być bardzo szeroko rozumiane i interpretowane. Członkowie Rady, ale także Pani Ministra i władze, które reprezentuje powinni traktować Radę nie tylko jako kogoś, kto słucha, ale także jako kogoś, kogo się słucha. Rada w swoich kompetencjach powinna reprezentować w mocniejszy sposób organizacje pozarządowe, ale także podejmować się współdziałania z inicjatywami, które nie mają jeszcze może sformalizowanej struktury.
W mojej ocenie zadaniem Rady powinno być także analizowanie społeczeństwa obywatelskiego w Polsce i sprawdzanie jego kondycji. Rada powinna współpracować ze stroną rządową na podstawie obiektywnych przesłanek wynikających z przeprowadzonych badań nastrojów i efektów działalności organizacji pozarządowych. Posiadając takie analizy oraz twarde dane, wierzę, że będziemy w stanie mieć większy wpływ na to, jak władze będą podchodzić do społeczeństwa obywatelskiego, jego zadań i możliwości.
Wreszcie Rada powinna dążyć do tego, by dla organizacji pozarządowych być godnym reprezentantem ich interesów i częściej wychodzić z własnymi inicjatywami tak, by faktycznie reprezentować III sektor.
Jakie stawia sobie Pan zadanie w Radzie? Jaką sprawą, sprawami chciałby Pan się zajmować? Do jakiej korzystnej zmiany dla organizacji pozarządowych doprowadzić?
– Z racji moich obecnych zainteresowań na pewno ważne dla mnie są wszelkie działania równościowe i przeciwdziałanie dyskryminacji. Chciałbym, by organizacje, a także społeczności działające na rzecz tej ważnej zmiany zostały w Radzie usłyszane. Jesteśmy dziś na etapie, w którym dostępność i inkluzja odgrywają dla nas niebagatelne znaczenie. Starzejące się społeczeństwo, czy zwiększająca się liczba osób ze szczególnymi potrzebami powoduje, że organy takie jak Rada powinny aktywnie działać na rzecz zwiększania dostępności. Różnorodne społeczeństwo wymaga, byśmy o tę różnorodność zadbali, by nikt nie czuł się wykluczony ze względu na swoją rasę, światopogląd czy stopień sprawności. Ta działalność to dla mnie właśnie działalność publicznie pożyteczna, działalność na rzec społeczeństwa. Tu widzę miejsce dla mojej działalności w RDPP.
Z racji bycia członkiem zespołu ds. uproszczeń prawnych dla NGO zależy mi też na dobrym prawie dla III sektora i to jest dla mnie jedna z najważniejszych rzeczy. Organizacje pozarządowe mogą zrobić bardzo dużo dobrego, jeżeli prawo będzie im sprzyjało, jeżeli będzie przejrzyste i uproszczone na tyle, na ile to możliwe.
Organizacje pozarządowe muszą być traktowane partnersko, a nie tylko jako tańszy podwykonawca niektórych zadań zlecanych, który dodatkowo do tych zadań dopłaci.
Dlaczego przedsiębiorcy płaci się pełną kwotę, a organizacja musi wnieść wkład własny? Dlaczego przedsiębiorcy mają swoją „konstytucję”, która upraszcza ich funkcjonowanie, a organizacje muszą poruszać się pomiędzy wieloma aktami prawnymi, które często są niezrozumiałe i przenikają się w wielu miejscach i na różnych płaszczyznach? Wydaje mi się, że to jest zmiana, której środowisko oczekuje i mam nadzieję, że tę zmianę uda się przeprowadzić.
Łukasz Wielgosz: związany jest z organizacją od września 2009 roku, kiedy to Fundacja Avalon rozpoczynała działalność na szeroką skalę. Z wykształcenia jest fizjoterapeutą, menadżerem, a z zamiłowania społecznikiem. Jest również orędownikiem wdrażania nowoczesnych technologii w zarządzaniu działalnością organizacji i biznesowego podejścia do prowadzonych działań. Całe życie zawodowe związany jest z działalnością III sektora. Od początku działalności Fundacji Avalon intensywnie rozwija jej portfolio programowe oraz dba o przejrzystość działań i bogatą ofertę aktywności kierowanych do osób z niepełnosprawnościami. Od czerwca 2024 r. członek grupy ds. usprawnień prawnych w organizacjach pozarządowych.
Cezary Miżejewski, Ogólnopolski Związek Rewizyjny Spółdzielni Socjalnych
Redakcja ngo.pl: – Dlaczego zdecydował się Pan kandydować do RDPP?
Cezary Miżejewski: – Kandydowałem do Rady, ponieważ uważam, że nie jest ona tylko gremium dyskusyjnym, ale może być również miejscem ważnego i kreatywnego dialogu publiczno-społecznego. Pamiętam taki czas, gdy właśnie na forum grup roboczych Rady wypracowaliśmy, wspólnie z Ministerstwem Funduszy i Polityki Regionalnej, wytyczne do działań w obszarze włączenia społecznego i mieliśmy tu autentyczny dialog i uzgadnianie stanowisk w zakresie zarówno polityki publicznej, jak i roli w niej organizacji obywatelskich. I był rzeczywisty równoprawny dialog. Jestem pewien, że właśnie Rada może być takim miejscem i dlatego warto tam działać.
W którą stronę powinna zmierzać Rada – jaka jest jej przyszłość? Czy np. powinna ewoluować w stronę ciała nie tylko doradczego, ale mieć też jakieś kompetencje decyzyjne? Czy powinna poszerzać zakres tematów, którymi się zajmuje, czy też pozostać przy sprawach stricte pozarządowych?
– Wydaje się, że dojrzewamy do sytuacji, w której RDPP powinna zostać zastąpiona przez Radę Dialogu Obywatelskiego, o statusie zbliżonym do Rady Dialogu Społecznego. Tym samym powinna mieć znacznie szersze kompetencje oraz bardziej demokratyczny sposób wyboru.
Myślę, że projekt takiej propozycji powinien być kluczowym dorobkiem obecnej kadencji Rady Działalności Pożytku Publicznego.
Jakie stawia sobie Pan zadanie w Radzie? Jaką sprawą, sprawami chciałby Pan się zajmować? Do jakiej korzystnej zmiany dla organizacji pozarządowych doprowadzić?
– Sądzę, że obecnie mamy do czynienia z wielką zmianą polityk publicznych w obszarze usług społecznych i zdrowotnych. Zmiana dokonuje się w związku z przyspieszającymi wyzwaniami demograficznymi i społecznymi.
Nie ulega wątpliwości, że na naszych oczach może kształtować się nowa rola sektora społecznego. I albo będzie on realnym partnerem władz publicznych, albo zostanie zmieciony na margines przez sektor komercyjny.
To wyzwania dla polityk publicznych – bowiem nie chcemy być tylko realizatorem, ale współkreatorem zmian.
W kontekście ułatwienia współpracy musimy też ruszyć z posad zmurszałą już dzisiaj ustawę o działalności pożytku publicznego w kontekście zlecania zadań publicznych i wspierania aktywności obywatelskiej. I tym chciałbym się zająć, ale nie sam, lecz wspólnie ze wszystkimi.
Cezary Miżejewski: prezes zarządu Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych.
CDN...
Więcej o Radzie Działalności Pożytku Publicznego, jej członkach i członkiniach przeczytasz tutaj.
Źródło: informacja własna ngo.pl