WRP w maju o pieniądzach i współpracy z organizacjami w czasie "covidowym"
W maju posiedzenie Warszawskiej Rady Pożytku odbyło się on-line, a poświęcone zostało niemal w całości sytuacji finansowej m.st. Warszawy i związanym z tym perspektywom współpracy samorządu i organizacji społecznych.
– Stoimy przed wyborem między sytuacją tragiczną a dramatyczną – mówił wiceprezydent Paweł Rabiej, przedstawiając obecną sytuację finansową Miasta i dodając, że w perspektywie mamy dwa, trzy lata z niepokojem z niej wynikającym. Na budżet miasta wpływają różne czynniki, które w obecnym czasie się skumulowały: te związane z COVID-19 (w tym m.in. załamanie gospodarki na całym świecie, spadek PKB w Polsce, wpływ COVID-19 na finanse miast, nowe wyzwania), ale także inne, które władze Miasta sygnalizowały jeszcze przed pandemią.
Ponad 2 mld zł dochodów mniej
Ratusz szacuje, że ubytek dochodów (m.in. z podatków PIT i CIT czy gospodarki odpadami, ale także związany ze zwiększonym tzw. janosikowym) w 2020 roku wyniesie ponad 2 mld zł. Problemem jest nie tylko pokrycie ubytków związanych z COVID, ale także spełnienie ustawowej reguły obsługi długu publicznego.
– Wnioski są takie, że trzeba odsunąć w czasie część wydatków, m.in. na inwestycje oraz obniżyć wydatki bieżące przed latami 2022-23 – mówił Paweł Rabiej. – W związku z tym musimy się zastanowić, co w wydatkach majątkowych możemy przesunąć, czy podwyższyć program kredytowy, jak obniżyć limit wydatków bieżących w latach następnych i obniżyć limit wydatków ogólnych.
Wszystko to wpływa na decyzje dotyczące budżetu Miasta. Obecnie prezydent Rafał Trzaskowski zablokował środki finansowe w budżecie na 2020 r. Konieczne będą zmiany, także w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Jak będzie wyglądał budżet Warszawy, dowiemy się prawdopodobnie pod koniec lipca, gdy zaplanowane jest posiedzenie Rady Warszawy w tej sprawie.
Zarówno COVID, jak i finanse Miasta nie są oczywiście obojętne dla sytuacji społecznej w Warszawie.
– Stoimy przed nową rzeczywistością, może zmienić się styl życia, wzorce zachowań, korzystania z możliwości społecznych, gospodarczych. Mamy tutaj bardzo dużo niepewności – mówił Paweł Rabiej, dodając, że oczekiwania społeczne będą wzrastać i podkreślając konieczność podejmowania działań na rzecz grup szczególnie wrażliwych (seniorów, osób z niepełnosprawnościami, wymagających wsparcia psychologicznego, przeciwdziałania przemocy).
– Musimy się zastanowić, co w tych warunkach budżetowych w mieście jesteśmy w stanie zrobić, a z czego będziemy musieli zrezygnować. Bardzo trudna sytuacja, ponieważ każdy z nas ma swoje priorytety.
Jaki budżet na zadania dla organizacji?
– Czy będą pieniądze na konkursy dla organizacji, czy nie? Kiedy będzie coś wiadomo? Te pytania w naturalny sposób pojawiły się wśród kwestii poruszanych przez przedstawicieli organizacji na początku rozmowy.
– Czego możemy się spodziewać? Na co powinniśmy się przygotować? – pytał Tomasz Harasimowicz.
– Sytuacja „covidowa” stwarza szereg sytuacji, w których NGO-sy są potrzebne – zauważył Bartłomiej Włodkowski, przytaczając przykład organizacji edukacyjnych, które – w odpowiedzi na potrzeby nauczycieli – prowadziły szkolenia z obsługi i korzystania z platform komunikacyjnych do zdalnej nauki. – Warto to wiedzieć, ponieważ jest to istotne także w kontekście planowania.
– Nie wiemy jeszcze, jakie konkursy będą ogłaszane, ponieważ nie wiemy, jakie będą zmiany w Wieloletniej Prognozie Finansowej – odpowiedział Tomasz Pactwa, dyrektor Biura Pomocy i Projektów Społecznych.
Prace nad zmianami w budżecie już się rozpoczynają. Wyniki tych prac będą znane pod koniec lipca.
– Ogłoszenie konkursów przewidujemy jak zawsze na początku września, jeśli jakieś zadania będą kontynuowane – powiedziała Ewa Kolankiewicz.
Organizacjom potrzebna jest informacja, aby wiedziały, czego się spodziewać
– Nie rozmawiajmy tylko w duchu pieniędzy, które znikną, ale raczej strategicznego planowania działań w ciągu kilku najbliższych lat – apelowała Marta Lewandowska.
Jej zdaniem należy wspólnie przeanalizować, w jakich obszarach odpuszczenie działań może skutkować dotkliwymi stratami społecznymi i ekonomicznymi. A także rozważyć konkursy na nowe, inne zadania, zastanowić się nad nowymi finansowania. – Aby organizacje mogły się przygotować. Trzeba organizacjom dać informację, abyśmy razem sprostali wyzwaniom.
Przedstawiciele i przedstawicielki pozarządowej części Rady pytali o losy Strategii #Warszawa2030, a także o politykę kulturalną.
– To jest pytanie o to, jak zaplanować świat organizacji pozarządowych na przyszłość? – odpowiadała Aldona Machnowska-Góra.
– To, że dotacje w tym roku są utrzymane, to jest wielka walka. Nie jest tak, że nie będzie ofiar. Kryzys jest bardzo głęboki. Nie możemy kontynuować wszystkich programów. Jaki będzie poziom realizacji zadań? Nie wiem, w jakim stopniu będzie to ograniczone. Potrzebne będzie wsparcie dla organizacji, aby umiały przemodelować swoją działalność, przygotować się na nowe wyzwania.
– Na pewno musimy ścinać i na pewno rzeczy nadobowiązkowe – zapowiedział Marcin Wojdat, sekretarz m.st Warszawy. Przyznał, że czeka nas przedefiniowanie nie tylko obszaru zadań dla organizacji, ale w ogóle działań m.st. Warszawy. – W czym możecie być pomocni jako organizacje? Gdzie widzicie te obszary? To jest trudne. Nie powinniśmy Was w tej sytuacji stawiać – mówił Wojdat.
– Organizacje nie boją się podejmować nowych wyzwań – mówiła Monika Chrzczonowicz, powołując się przy tym na najnowsze badania Stowarzyszenia Klon/Jawor, z których wynika, że co druga organizacja w Polsce podjęła lub planuje podjąć nowe działania. – Ale trzeba do nich mówić wprost. Sytuacja jest trudna, nie ma pieniędzy, musimy działać razem. I rozmawiać o tym, jak w przyszłości będziemy współpracować.
– Bardzo ważna w tym momencie jest komunikacja – podkreślała Anna Zielińska. – Nie mieliśmy pełnego obrazu sytuacji. Może warto zorganizować szersze spotkanie dla przedstawicieli organizacji w komisjach dialogu społecznego, aby i oni mieli świadomość, z czym będą się mierzyć. Aby mogli przeorganizować, przeanalizować swoje działania.
Przedstawiciele Urzędu m.st Warszawy zgodzili się przygotować taką prezentację dla organizacji. Będzie prezentowana prawdopodobnie podczas Forum Komisji Dialogu Społecznego.
Wypracują konkretne rozwiązania
Bartłomiej Włodkowski zaproponował, aby skorzystać z rozwiązań stosowanych w innych samorządach i stworzyć Warszawską Tarczę Pomocową dla organizacji.
– Potrzebna jest rozmowa nad oznaczeniem priorytetów, z czego możemy zrezygnować, a z czego nie – dodał Włodkowski.
– Trzeba myśleć o odbiorcach, ale także patrzeć na sektor jako wartość miasta st. Warszawy. Myśleć o społecznym rozwoju Warszawy i strategii – dodała Anna Gierałtowska.
Podczas spotkania udało się ustalić, że konieczne jest powołanie trzech grup, które będą odpowiadać na pojawiające się potrzeby:
- zaspokajanie doraźnych potrzeb organizacji wynikających ze zmian związanych z COVID-em – Pełnomocniczka ds. współpracy z organizacjami zwróci się w tej sprawie do SCWO;
- wypracowanie rozwiązań możliwych do zastosowania w Mieście, ale także rzecznictwo na poziomie ogólnopolskim – do prac w tym zespole eksperckim zgłosiła się Anna Gierałtowska, Monika Chrzczonowicz, Tomasz Harasimowicz, Dariusz Jarosiński, Marta Lewandowska, Andrzej Mrowiec;
- dyskusja o priorytetach – do czego, jako organizacje musimy się przygotować, aby odpowiedzieć na potrzeby Miasta – tę rolę będzie pełnić cała WRP.
– Jesteśmy w punkcie przełomowym. Musimy decydować, jak będziemy działać. Coś nas sprawdza. Pytanie, jak w tym teście wypadniemy. To jest test przywództwa i test dla współpracy. Będziemy mieli raczej trudne dylematy, aby jednak nie utracić warszawskiego ducha i poczucia, że Warszawa jest dla wszystkich – podsumował wiceprezydent Paweł Rabiej.
Wypoczynek letni, „korkowe”, RODO
Podczas posiedzenia WRP padały także konkretne pytania o aktualną sytuację organizacji. Na przykład tych organizujących wypoczynek letni.
– Czy to prawda, że Miasto – niezależnie od decyzji rządowych – nie będzie dofinansowywać wypoczynku letniego w tym roku? – pytał Bartłomiej Włodkowski.
– Czekamy na odpowiedź z MEN i z Kuratorium, czy możemy dofinansować te zadania – odpowiedziała Ewa Kolankiewicz. – W żadnych wytycznych nie ma odpowiednich sformułowań. MEN nie ogłosił swoich konkursów. Regularnie o to pytamy. Na razie nie wystąpiliśmy o zmniejszenie budżetu na ten cel, ale działania w dzielnicach są wstrzymane.
Anna Gierałtowska pytała o środki z tzw. „korkowego” – zagwarantowane w budżecie Miasta na przeciwdziałanie alkoholizmowi i przemocy.
– Szczególnie w obecnym czasie działania te wydają się zasadne. Czy zamrożenie zobowiązań i wydatków w tej dziedzinie jest konieczne?
Zarówno wiceprezydent Rabiej, jak i dyrektor Pactwa przyznali, że środki te są ustawowo zagwarantowane i nie powinny być przeznaczane na inny cel.
– Jednak PARP ostatnio zwrócił uwagę na spadek wpływów z „korkowego” i sugerował, aby myśleć o wykorzystywaniu środków w latach następnych – dodał Tomasz Pactwa.
Bartłomiej Włodkowski podniósł także problem zgłaszany przez organizacje, które przenoszą swoje działania na platformy komunikacyjne. Dzielnice nie chcą się godzić na takie rozwiązania, tłumacząc to przepisami RODO. CKS zajmie się tą kwestią.
Zmiany w projektach z wkładami własnymi
Rozmawiano także o aneksowaniu umów na realizację zadań publicznych, szczególnie o tych projektach, które zakładały wniesienie wkładu finansowego własnego, ale z powodu prowadzenia działań on-line – z tego wkładu się wycofują.
– Każdą umowę należy indywidualnie rozpatrywać. Jeśli jednak wkład własny był premiowany dodatkowymi punktami, to nasi prawnicy stoją na stanowisku, że wiążąca jest zasada konkurencyjności – powiedziała Ewa Kolankiewicz i dodała: – Zwróciliśmy się do Wojciecha Kaczmarczyka, sekretarza Komitetu ds. pożytku publicznego i dyrektora Narodowego Instytutu Wolności z prośbą o jasne wytyczne dla samorządów – czy możemy zmieniać to, co było premiowane w konkursie. Proszę pamiętać, że jeżeli organ nadzoru nam coś zakwestionuje, to jest to zagrożenie dla organizacji.
Gospodarka odpadami
Na koniec krótko dyskutowani o projekcie uchwały o gospodarce odpadami, która – jak się wczoraj okazało – została skierowana do ponownego przeanalizowania. Zmieniony musi być cały system gospodarki odpadami, ponieważ mają z niego być wyłączone nieruchomości niezamieszkałe. To może dotyczyć organizacji, które będą musiały zawierać własne umowy. Prace nad tym będą kontynuowane w wakacje. Do wiceprezydenta Olszewskiego zostanie skierowana prośba o to, aby strona społeczna (BKDS ds. lokatorskich) mogła brać udział w konsultacjach przy tworzeniu nowego systemu.
Źródło: inf. własna warszawa.ngo.pl
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23