Wiązać się czy nie? Związki zawodowe w organizacjach pozarządowych. Piotr Sołowij: Różne odcienie odwagi
Związki zawodowe mogą stanowić antidotum na wiele bolączek, z którymi mierzymy się w naszych aktywistycznych działaniach. By tak się stało, potrzebujemy przede wszystkim odwagi w wielu jej codziennych odcieniach.
Związki zawodowe nie są na polskim rynku pracy czymś oczywistym, nie inaczej jest w III sektorze. Patrząc z boku, przez pryzmat stereotypowego postrzegania aktywistów i aktywistek, można by nawet stwierdzić, że nie mają one racji bytu w organizacjach społecznych. Przecież to praca dla idei, a nie miejsce na rozmowę o warunkach pracy i pieniądzach.
Sprawy nie ułatwia fakt, że same związki zawodowe nie mają w naszym społeczeństwie najlepszej prasy. Kojarzą się większości ludzi z czymś anachronicznym, co raczej blokuje pożądane zmiany niż je inicjuje. Czy zatem faktycznie organizacje pozarządowe nie są dobrym miejscem na zakładanie związków zawodowych? Nic bardziej mylnego.
Na straży
Jestem przekonany, że związki zawodowe mogą stanowić antidotum na wiele bolączek, z którymi mierzymy się w naszych aktywistycznych działaniach. Być czymś na kształt organizacji strażniczych (typu watchdog) i elementem systemu kontroli i równowagi (checks and balances) w obszarze praw pracowniczych.
Najczęściej ludzie podejmują pracę w organizacjach społecznych, by mieć wpływ na otaczającą rzeczywistość, rozwiązywać lokalne i globalne problemy, a także dla poczucia, że ich praca ma sens. Jest to ogromny kapitał, choć niesie on ze sobą wiele pułapek.
W takich okolicznościach nietrudno o pojawienie się problemu wypalenia czy mobbingu. Świetnie pokazała to debata Wyczerpane aktywistki, wypaleni działacze w portalu ngo.pl. Związek zawodowy to szansa, żeby uniknąć niewłaściwych zachowań i zjawisk, a także by móc podjąć interwencję, gdy już do nich dojdzie.
Celem związku jest stanie na straży praw oraz interesów załogi pracowniczej. Celem organizacji pozarządowej – realizacja działań społecznych. Gdy wypełnianie założeń organizacji zaczyna negatywnie wpływać na pracowników, związek jest szansą, by wrócić na właściwe tory.
Może się zdarzyć, że jako pracownicy zaczynamy mieć wątpliwości, czy w miejscu naszej pracy nie dzieją się złe rzeczy.
W pojedynkę istnieje ryzyko ulegnięcia złudzeniu, że o trudnych kwestiach lepiej nie mówić, bo zaszkodzi to sprawie, na rzecz której działamy.
Taka logika nierzadko prowadzi do jeszcze gorszych skutków w przyszłości. Związek zawodowy to szansa, że nie dojdzie do sytuacji, gdy „większe dobro” staje się usprawiedliwieniem dla „drobnej” krzywdy i zła.
Odwaga razy siedem
Czego potrzebujemy, żeby faktycznie związek zawodowy mógł pełnić te wszystkie funkcje? Myślę, że przede wszystkim odwagi. W wielu jej codziennych odcieniach.
Po pierwsze, odwagi do niezgody na niesprawiedliwość i krzywdę drugiej osoby. Bez niej widząc zło, które dzieje się wokół nas, przejdziemy obojętnie udając, że to właściwie nic wielkiego – ot, zdarza się, dobrze, że akurat nie nam.
Po drugie, odwagi do solidarności. Działalność związkowa jest możliwa jedynie wtedy, gdy potrafimy zrobić coś jako zespół: dyskutując, szukając wspólnych rozwiązań i dbając, bez wyjątku, o każdego i każdą z nas. To również gotowość do zrezygnowania z własnego interesu na rzecz dobra wspólnego.
Po trzecie, odwagi do krytycznego myślenia i własnego zdania. Gdy staramy się zmieniać świat na lepsze, może zdarzyć się, że cel ten przysłoni nam uważność i troskę o ludzi obok nas. „Tak więc wydaje się, że od bycia rewolucjonistą ważniejsze jest logiczne myślenie i nieuleganie pokusom myślenia cudzych myśli”– taka przestroga pojawia się w rozmowie w rozmowie Błażeja Strzelczyka z Karolem Modzelewskim i Małgorzatą Goetz.
Po czwarte, idąc dalej, odwagi do dbania o niezależność związku zawodowego. Tam gdzie jest przestrzeń do mądrej współpracy z pracodawcą, związek powinien wspierać go swoim doświadczeniem i wrażliwością na głos załogi. Tam, gdzie prawa pracownicze są naruszane, a „większe dobro” przedkładane nad dobro pracownika, zadaniem związku jest jednoznacznie stać na straży praw pracowniczych.
Po piąte, odwagi do patrzenia szerzej, niż tylko na pojedyncze sytuacje i problemy. Gdy coś nie działa, łatwiej sprowadzić problem do tego, że pracownik sobie nie radzi i jest „tym złym”, niż spojrzeć z szerszej perspektywy i zobaczyć z czego wynikają niepożądane zachowania. Związek to szansa, żeby wspólnie szukać przyczyn, a nie winnych.
Po szóste, odwagi do identyfikacji związkowej. Członkostwo w związku zawodowym nie jest dla nas naturalne. Mogą pojawiać się różne pytania i wątpliwości. Czy aby na pewno mi to nie zaszkodzi, może lepiej się nie wychylać?
Po siódme, odwagi do dbania o siebie.
Dobrze funkcjonujący związek zawodowy musi opierać się na pracy będącej zrównoważonym aktywizmem. Wspólna troska o miejsce pracy nie może sprawić, że zabraknie nam troski o samych siebie.
Powiedzenie na głos, że nie mam już siły i że nie daję rady, to z jednej strony rzecz wymagająca niezwykłej odwagi, a z drugiej – coś czego potrzebujemy w sektorze jak tlenu. To także pierwszy krok do tego, byśmy mogli działać przez lata, a nie w cyklu projekt – wyczerpanie – projekt.
W mojej ocenie ta odwaga, w wielu jej odcieniach, jest dziś niezbędna, by związki zawodowe faktycznie mogłyby stać się antidotum i odpowiedzią na problemy oraz wyzwania III sektora. Na koniec nie będę życzył sobie i Państwu takiej odwagi. To zawsze musi być indywidualny wybór.
Pozostaje jednak pytanie: jeżeli faktycznie potrzebujemy aż tyle odwagi, to czy z systemem, w którym funkcjonujemy aby na pewno wszystko jest w porządku?
Myślę, że rozwiązań powinniśmy szukać nie na poziomie pojedynczych organizacji, ale w całym sektorze. Ta debata jest krokiem w dobrym kierunku.
Piotr Sołowij – członek Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska (od 2016), w ramach działań strażniczych realizował Monitoring Spółek Komunalnych we Wrocławia (2015) oraz Projekt De-kadencja (2016). Związany z projektem Akademia Przyszłości realizowanym przez Stowarzyszenie WIOSNA - najpierw jako wolontariusz (2013-2018), a następnie jako pracownik Stowarzyszenia (2018 – lipiec 2020). Współzałożyciel Związku Zawodowego Personelu Stowarzyszenia oraz członek Zarządu (czerwiec 2019 – czerwiec 2020).
Komentuj z nami świat! Czekamy na Wasze opinie i felietony (maks. 4500 znaków plus zdjęcie) przesyłane na adres: redakcja@portal.ngo.pl
Źródło: informacja własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.