Społeczny wehikuł czasu: narodziny tyflopedagogiki w Polsce – Zakład dla Niewidomych w Laskach [foto]
Wśród osób zaangażowanych w jakiekolwiek działania charytatywne, chyba nie sposób znaleźć takiej, która nie słyszała o ośrodku dla dzieci niewidomych w Laskach. Oto krótka historia tej placówki, prowadzonej przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi już od ponad dziewięćdziesięciu lat.
Hrabianka w habicie
Założycielką Zakładu dla Niewidomych w Laskach i prekursorką pomocy osobom niewidomym w Polsce była Róża Maria Czacka herbu Świnka.
Urodziła się w 1876 roku jako córka Feliksa Czackiego i Zofii z Ledóchowskich, prawnuczka Tadeusza Czackiego – współtwórcy Konstytucji 3 Maja. W wieku 22 lat zupełnie straciła wzrok. Potraktowała to jako wezwanie do zajęcia się innymi niewidomymi. W 1910 roku otworzyła w Warszawie pierwszy dom dla grupki niewidomych dziewcząt, a rok później powołała do życia Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi.
W roku 1917 przywdziała habit i już jako Matka Elżbieta założyła Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, które do dziś jest filarem dzieła pomocy niewidomym.
Początki zakładu
W 1921 roku rodzina Daszewskich podarowała Róży folwark w Laskach pod Warszawą. Na jego terenie Towarzystwo rozpoczęło budowę zakładu dla niewidomych. Początki były skromne: wybudowano jeden dom dla 30 mieszkańców. Ale już po dziesięciu latach na terenie folwarku funkcjonowało dziesięć domów mieszkalnych dla 300 osób oraz osiem budynków gospodarczych. Powstało także gospodarstwo rolne, działał ogród warzywny, owocowy i kwiatowy oraz kaplica.
Towarzystwo zadbało także o rozwój najbliższej okolicy. Przy współudziale i współpracy Towarzystwa wybudowano szosę do Warszawy, zelektryfikowano nie tylko ośrodek, ale także sąsiadujące wsie oraz przeprowadzono połączenie telefoniczne Lasek z Warszawą.
Od samego początku misją zakładu w Laskach nie była wyłącznie opieka nad ociemniałymi, ale przede wszystkim ich integracja ze światem widzących:
Laski to dom niewidomych, całe życie koncentruje się wkoło nich, wszystko w domu im ma służyć, oni jednak nie mają tworzyć jakiejś odrębnej kasty. (…) Wyodrębnienie niewidomych nie jest celem, jest ono tylko środkiem, mającym ułatwić ich naukę lub reedukację, wymagającą specjalnych metod i sposobów. Zczasem, w miarę możności i warunków niewidomi powinni wrócić do świata widzących, do swoich środowisk naturalnych. Dla tych, którzy takich środowisk nie mają i mieć nie mogą, Laski mają być środowiskiem, gdzie będą oni współżyć nietylko z niewidomymi, ale i z widzącymi tak, aby nie stanowili odrębnego, zamkniętego świata.
(pisownia oryginalna)
Polski alfabet Braille’a
W zamierzeniu Towarzystwa, zakład w Laskach miał być nie tylko nowoczesną placówką opieki i edukacji osób ociemniałych, ale także ośrodkiem badań naukowych tyflologicznych oraz ośrodkiem szkolenia dla personelu pracującego z osobami niewidomymi.
Róża Czacka podróżowała na Zachód, aby poznać nowoczesne metody pracy z osobami z dysfunkcją wzroku. Tam zetknęła się z alfabetem Braille’a, dającym możliwość zapisywania i odczytywania tekstu. Przy współpracy Teresy Landy zaadaptowała alfabet Braille’a do polskiego systemu fonetycznego. W 1934 roku dekretem Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, polski alfabet Braille’a został oficjalnie przyjęty do użytku we wszystkich szkołach dla niewidomych na terenie Polski.
Wojenna zawierucha
Podczas Kampanii Wrześniowej 1939 roku na terenie zakładu toczyły się walki. Pomimo dużych strat materialnych, pełnił funkcję szpitala polowego. W czasie niemieckiej okupacji działalność zakładu została formalnie zawieszona, jednak nieoficjalnie działał dalej, choć na mniejszą skalę. Część niewidomych uczniów ewakuowano do innego zakładu, prowadzonego przez Towarzystwo w podlubelskiej wsi, a zakład w Laskach przyjął pod swoje skrzydła sieroty wojenne.
Mieszkańcy zakładu angażowali się w działalność konspiracyjną. Przez dwa lata ukrywał się tu ks. Stefan Wyszyński – ówczesny kapelan obwodu Armii Krajowej, przyszły prymas Polski. A w czasie Powstania Warszawskiego urządzono szpital powstańczy i punkt kontaktowy AK.
Czasy Polski Ludowej
Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi zostało reaktywowane w 1947 roku. W ramach reformy rolnej znaczne obszary ziemi uprawnej, należące do Towarzystwa i stanowiące zaplecze aprowizacyjne dla zakładu, zostały przejęte przez komunistyczne władze. Mimo to, głównie dzięki pomocy Polonii amerykańskiej, zakład mógł funkcjonować dalej, udało się go szybko odbudować i rozbudować.
Oprócz działalności edukacyjnej, zakład pełnił także rolę ośrodka katolickiej inteligencji oraz miejsca, w którym mogły schronić się osoby prześladowane przez władze komunistyczne. Bywali tu m.in. Marian Brandys, Zbigniew Herbert, Zygmunt Kubiak, Jerzy Liebert, Tadeusz Mazowiecki, Adam Michnik, Julia Prajs, Ewa Szelburg-Zarembina, Antoni Słonimski, Stanisław Stomma, ks. Jan Twardowski, Jerzy Zawieyski.
Dzień dzisiejszy
Działając nieprzerwanie od 1921 roku, ośrodek wykształcił ponad 2000 niewidomych i słabowidzących osób.
Obecnie w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym dla Dzieci Niewidomych im. Róży Czackiej w Laskach koło Warszawy przygotowuje się do samodzielnego życia ponad 250 uczniów z całej Polski. W skład placówki wchodzą m.in. przedszkole, szkoła podstawowa, liceum ogólnokształcące, technikum masażu, technikum dla niewidomych, szkoła branżowa I stopnia, szkoła policealna, szkoła podstawowa specjalna, szkoła przysposobienia do pracy, szkoła muzyczna I stopnia oraz ognisko muzyczne.
Aktualne informacje o działalności Ośrodka można znaleźć na stronie www.laski.edu.pl.
Więcej historycznych zdjęć Zakładu dla Niewidomych w Laskach [galeria]
Źródła cytatów:
"U niewidomych", wyd. Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, 1936 r., Warszawa, Galewski i Dau w zbiorach Biblioteki Narodowej
Źródło: fotografie ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego i Biblioteki Narodowej
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.