Społeczny wehikuł czasu: od elitarności do egalitaryzmu – dzieje Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów [foto]
Warszawskie Towarzystwo Cyklistów to jedna z pierwszych organizacji sportowych i najstarsza organizacja kolarska na ziemiach polskich. Powstało ponad 130 lat temu i działa do dzisiaj! Honorowymi członkami Towarzystwa byli m.in. Bolesław Prus i Henryk Sienkiewicz. Oto - uchwycone na starych fotografiach - początki samoorganizowania się polskiego ruchu kolarskiego i turystyki rowerowej.
Pierwsze rowery (a raczej: welocypedy - pojazdy nieposiadające łańcucha ani hamulców, napędzane pedałami osadzonymi na osi przedniego koła) pojawiły się na ziemiach polskich prawdopodobnie w Warszawie, w latach 60. XIX wieku. Były to ciężkie, drewniane pojazdy francuskiej firmy Michaux, które wzbudziły niemałą sensację i zainteresowanie. W 1869 roku w ogrodzie Krasińskich urządzono pierwsze w Warszawie wyścigi cyklistów, a datki od zaintrygowanej dziwnymi pojazdami publiczności przeznaczono na cele dobroczynne.
"Zrana, jeżeli jeździec nie ma apetytu, dobrze wypić szklaneczkę Cherry lub Portweinu z żółtkiem od jajka"
Jedenaście lat później, w 1880 roku jeden z warszawskich fabrykantów - z zamiłowania cyklista - zaczął sprowadzać z Anglii żelazne bicykle z gumowymi oponami, które znajdowały coraz to więcej zwolenników i nabywców. Jednym z nich był hrabia Edward Chrapowicki, który postanowił powołać klub zrzeszający entuzjastów elitarnej, jak na owe czasy, aktywności. W 1886 roku zainicjował powstanie Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów, którego pierwszym prezesem został inny hrabia - August Potocki. Pozostałe osoby zasiadające we władzach także wywodziły się ze środowisk arystokratycznych, a wysokość składek członkowskich była adekwatna do statusu tej warstwy społecznej.
"Debiutant nie powinien ubiegać się o pozyskanie nadzwyczajnej szybkości, która wyrabia się i przychodzi stopniowo"
W 1890 roku Towarzystwo wydzierżawiło park na warszawskich Dynasach (obecnie okolice ul. Oboźnej) i rozpoczęło budowę toru kolarskiego. Na początku był to tor ziemny, obiegający uregulowaną sadzawkę. Z czasem położono betonową powierzchnię. Na torze organizowane były wyścigi kolarskie, również o międzynarodowej randze. W 1921 roku odbyły się tam pierwsze torowe mistrzostwa Rzeczypospolitej.
Na terenie siedziby Towarzystwa znajdowało się również boisko do piłki nożnej, kort tenisowy i hala z drewnianym torem kolarskim. Poza imprezami sportowymi odbywały się przedstawienia teatralne i baletowe, a zimą sadzawka pełniła rolę ślizgawki.
Tor kolarski "Dynasy" funkcjonował do roku 1937, kiedy to wygasła umowa dzierżawy terenu. Tor i sadzawka zostały zniwelowane i częściowo zabudowane kilkupiętrowymi budynkami.
"Żaden jeździec nie powinien szukać i używać podstępów oraz sztuczek, jakie etyka sportowa bezwarunkowo potępia"
Pod koniec XIX wieku krąg osób zainteresowanych sportową i rekreacyjną jazdą na rowerze szybko się rozszerzał. A rowery, coraz tańsze, przestawały być rozrywką dla bogatych. Wróżono im nawet powszechną dostępność i zrewolucjonizowanie stylu życia. W 1892 roku w pierwszym numerze rocznika “Cyklista” jeden z autorów kreślił taką wizję przyszłości:
Największy konserwatysta, zdecydowany sceptyk uznać musi ogromne znaczenie tej maszyny i zgodzić się na to, że welocyped ludzkości odda ważne usługi i wkrótce stanie się rzeczą niezbędną w zwykłych naszych stosunkach.
(…) Welocyped wpłynie z czasem i na cały ustrój miast naszych, które przybiorą zupełnie inny charakter, gdyż w miejsce ścieśnionych ulic poza miastem utworzą się całe szeregi willi wśród lasów i ogrodów, gdzie po biurowej pracy lekko, bez zmęczenia będzie mógł powrócić każdy ojciec rodziny.
"Nie należy nigdy trenować się w zwykłem ubraniu spacerowem, jest ono bowiem niewygodne do jazdy"
W latach 90. XIX wieku honorowymi członkami Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów zostało dwóch znanych polskich pisarzy, entuzjastów roweru: Bolesław Prus i Henryk Sienkiewicz.
Ten pierwszy napisał nawet krótką powieść zachwalającą turystykę rowerową - "Ze wspomnień cyklisty". Główny bohater Anastazy Fitulski, gdy lekarz zaleca mu aktywny wypoczynek, siada na swym dwukołowym pojeździe i wyrusza na wycieczkę za Warszawę. Jego przygody i przemyślenia opisane są z wielkim poczuciem humoru, tekst czyta się miejscami jak wspaniały reportaż. A w księdze pamiątkowej Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów Bolesław Prus życzył Polakom:
Bodaj byśmy doczekali w zdrowiu tak tanich rowerów, ażeby nawet najskromniejszy pracownik mógł zdobyć się na kupno tej szacownej machiny. Tak wygodnych dróg bocznych, ażeby po najgorszej z nich mogli jeździć.
"Dla osób nerwowych poleca się zażywanie bromu na kilka dni przed wyścigami"
Dla wielu członków i sympatyków Towarzystwa organizowanie wyścigów rowerowych i uczestniczenie w nich było kwintesencją cyklizmu. Już w miesiąc po założeniu Towarzystwo zorganizowało trzecie w Warszawie, a pierwsze klubowe wyścigi na warszawskim Placu Ujazdowskim. Rywalizowano także na warszawskim Polu Mokotowskim, na bitych odcinkach dróg wokół Warszawy i na wybudowanym przez Towarzystwo torze na Dynasach. Potem przyszedł czas na dłuższe dystanse, a Warszawskie Towarzystwo Cyklistów było jedną z pionierskich organizacji urządzających długodystansowe kolarskie rywalizacje.
W 1899 roku odbył się pierwszy w historii polskiego kolarstwa "Wyścig Objazdowy Królestwa Polskiego" na dystansie 1025,75 wiorst. Wyścig ten miał na celu, oprócz walorów sportowych, dostarczenie informacji związanych z łącznością wojskową - wykazanie przydatności kurierów rowerowych do przewożenia depesz.
W 1919 roku działacze Towarzystwa zorganizowali pierwsze, jeszcze nieoficjalne, szosowe mistrzostwa Polski na dystansie 100 km. W 1921 roku - pierwsze torowe mistrzostwa Rzeczypospolitej na Dynasach, a w 1928 roku - I Bieg Dookoła Polski, w którym o palmę pierwszeństwa na dystansie 1442 km walczyło 72 kolarzy. W 1947 roku Towarzystwo zorganizowało pierwsze po II wojnie światowej zawody kolarskie w Parku Skaryszewskim. W 1958 roku - "Mały Wyścig Pokoju" - pierwszy, masowy wyścig kolarski dla młodzieży niestowarzyszonej.
Towarzystwo rozwijało także turystykę rowerową, zarówno krajową, jak i międzynarodową. Jednym z większych wyczynów jego członków w okresie międzywojennym była zorganizowana w 1931 roku wycieczka na rowerach przez Rumunię, Bułgarię do Turcji i z powrotem.
"Lepiej jest przegrać z honorem, niż wygrać podstępnie"
Warszawskie Towarzystwo Cyklistów od samego początku wybiegało swoją działalnością poza ramy kolarstwa i sportu, co miało znaczenie zwłaszcza w okresie zaborów. Kultywowało tradycje polskiej kultury, historię walk narodowo-wyzwoleńczych, kształtowało patriotyczne postawy wśród swoich członków. Współuczestniczyło także w wielu akcjach społecznych, np. w założeniu Warszawskiego Towarzystwa Dobroczynności czy Pogotowia Ratunkowego. W 1898 roku Towarzystwo było jednym z fundatorów pomnika Adama Mickiewicza w Warszawie.
Po II wojnie światowej, w wyniku reorganizacji ruchu sportowego w Polsce, Towarzystwo zostało wcielone do KS Kolejarz - Polonia i oficjalnie przestało istnieć. Ale w 1957 roku udało się je reaktywować. W 1986 roku uroczyście obchodziło 100-lecie działalności. Z tej okazji Poczta Polska wydała serię znaczków poświęconą historii kolarstwa i Warszawskiemu Towarzystwu Cyklistów. Ukazała się także bogata w informacje oraz zdjęcia monografia Towarzystwa, napisana przez znawcę historii polskiego kolarstwa, Bogdana Tuszyńskiego - "100 lat kolarstwa polskiego / Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów". Książka rok po roku prezentuje działalność organizacji oraz sukcesy jej kolarzy.
Obecnie Warszawskie Towarzystwo Cyklistów to organizacja zrzeszająca miłośników wszystkich odmian kolarstwa. Działa dziewięć sekcji: historyczna, turystyczna, klub seniora, sekcja masters, sekcja młodzieżowa, koło kobiet, MTB, downhill i BMX. Przez ponad 100 lat działalności Towarzystwo przeszło długą drogę od elitarnej organizacji do dostępnej dla wszystkich, a rower z ekskluzywnego wynalazku stał się nierozerwalną częścią miejskiego i wiejskiego krajobrazu.
Więcej historycznych zdjęć Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów [galeria]
Źródło: fotografie ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego i Biblioteki Narodowej. W śródtytułach użyte zostały fragmenty artykułu "Wprawa (Training)" zamieszczonego w wydawnictwie "Cyklista: z powodu otwarcia nowego toru cyklowego na "Dynasach": z kalendarzem na rok 1893", Warszawa, 1892 rok, w zbiorach Jagiellońskiej Biblioteki Cyfrowej.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23