Społeczny wehikuł czasu: pod egidą Św. Floriana – z dziejów ochotniczych straży pożarnych [foto]
W Polsce działa obecnie około 16 tysięcy jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych. Zrzeszają one blisko 700 tysięcy osób. Ponad połowa z jednostek powstała jeszcze przed II wojną światową i ma bogatą historię i tradycję. Z okazji przypadającego 4 maja Międzynarodowego Dnia Strażaka wracamy do początków tych specyficznych organizacji.
Ochotnicze Straże Pożarne funkcjonują w Polsce jako stowarzyszenia. I choć działają na podstawie prawa o stowarzyszeniach, to działalność ta jest mocno zdeterminowana innym aktem prawnym – Ustawą o ochronie przeciwpożarowej. Ochrona życia, zdrowia, mienia i środowiska przed pożarami czy klęskami żywiołowymi to jednak nie jedyny obszar aktywności jednostek OSP. Prowadzą one bowiem w lokalnych społecznościach także działania ze sfery sportu czy kultury.
A jakie były początki ochotniczych straży na ziemiach polskich?
Od zawodowców do ochotników
Jednym z kluczowych wydarzeń w nowożytnych dziejach pożarnictwa na ziemiach polskich było utworzenie w 1836 roku Warszawskiej Straży Ogniowej. Była to pierwsza polska i jednocześnie jedna z pierwszych w Europie zawodowa straż pożarna.
Warszawska Straż Ogniowa była doskonale zorganizowana, wyszkolona i wyposażona. Stała się organizacyjnym wzorem nie tylko dla innych zawodowych straży, ale także dla coraz liczniej powstających ochotniczych straży pożarnych.
Ochotnicy pod zaborami
W XIX i na początku XX wieku ochrona przeciwpożarowa nie była powszechna i systemowa. Straty ponoszone w wyniku pożarów bywały olbrzymie, tak jak i sumy odszkodowań. W dużych miastach mogły funkcjonować straże zawodowe, ale w małych miasteczkach i na wsi trudno byłoby je zorganizować. Tutaj trzeba było zdać się na inne rozwiązanie – oddolne inicjatywy zapobiegające pożarom. Pomimo niechęci władz państw zaborczych wobec polskich organizacji, musiały one zaakceptować samoorganizowanie się polskich straży ogniowych.
Pierwsze ochotnicze organizacje pożarowe zaczęły powstawać w drugiej połowie XIX wieku, równolegle we wszystkich trzech zaborach. W Galicji zawiązało się Krajowe Towarzystwo Ubezpieczeń od Ognia, Gradu i na Życie im. św. Floriana (1860 rok), w Królestwie Polskim – Ochotnicza Straż Pożarna w Kaliszu (1864 rok), a w zaborze pruskim – Prowincjonalny Śląsko-Poznański Związek Strażacki (1867 rok). W kolejnych latach w każdym z zaborów powstawały coraz to nowe organizacje pożarnicze.
W realiach społeczno-politycznych czasu zaborów organizacje pożarowe zajmowały się nie tylko ochroną przed ogniem. Często prowadziły też zakonspirowane działania związane z pielęgnowaniem polskiej tradycji, patriotycznym wychowaniem, zapobieganiem rusyfikacji i germanizacji czy nawet przygotowaniami do walki o niepodległość. Były więc nie tylko organizacjami zajmującymi się ratownictwem i bezpieczeństwem, ale także organizacjami społecznymi czy politycznymi. Dlatego władze, mimo że straże prowadziły pożyteczną działalność przeciwpożarową, często dążyły do ograniczania ich aktywności.
Bogu na chwałę ludziom ku pomocy
Działacze polskich organizacji strażackich, choć nie było to łatwe, dążyli do zacieśniania współpracy na obszarach poszczególnych zaborów. I tak w 1875 roku we Lwowie odbył się I Krajowy Zjazd Strażacki, na którym powołano do życia Krajowy Związek Ochotniczych Straży Pożarnych Królestwa Galicji i Lodomerii z Wielkim Księstwem Krakowskim. W zaborze pruskim w 1880 roku zawiązał się Pomorski Związek Prowincjonalnych Straży Pożarnych.
Najtrudniejszą sytuację miały polskie straże na terenach zaboru rosyjskiego. Kilkukrotne próby powołania organizacji zrzeszającej polskie straże pożarne były blokowane. Dopiero początek I wojny światowej spowodował, że władze rosyjskie zliberalizowały stosunek do społeczeństwa polskiego. W 1915 roku zatwierdziły ustawę Towarzystwa Świętego Floriana jako organizacji dążącej do zrzeszenia wszystkich straży pożarnych w Królestwie Polskim.
Św. Florian jest patronem zawodów wiążących się z ogniem: strażaków, hutników, kominiarzy, garncarzy czy piekarzy. Według legendy, ocalił płonącą wioskę jednym wiadrem wody.
W 1916 roku z inicjatywy Stanisława Chomicza, reprezentującego Instytucję Ubezpieczeń Wzajemnych Budowli od Ognia, odbył się w Warszawie I Ogólnokrajowy Zjazd Straży Ogniowych. Uczestniczyło w nim 960 delegatów, reprezentujących 302 lokalne straże. Uczestnicy powołali Związek Floriański, którego głównym celem było zjednoczenie straży ogniowych, a dewizą stało się hasło: "Bogu na chwałę, ludziom ku pomocy".
Na początku 1917 roku do Związku należało 169 straży. W 1918 roku było ich już 462 z ogólną liczbą 20 tysięcy członków. Związek działał bardzo aktywnie. Organizował wykłady, kursy i ćwiczenia podnoszące umiejętności zawodowe strażaków. Podjął próbę stworzenia jednolitego uniformu strażackiego. Powołał do życia Składnicę Strażacką, która miała zaopatrywać straże w narzędzia i przyrządy pożarnicze. A przede wszystkim stworzył solidny fundament dla przyszłego zjednoczenia Ochotniczych Straży Pożarnych ze wszystkich trzech zaborów.
W jedności siła
W 1918 roku, gdy Polska odzyskała niepodległość, w granicach nowego państwa działało 1600 ochotniczych straży pożarnych. Były one jednak bardzo zróżnicowane. Straże pożarne powstałe w trzech różnych zaborach działały na podstawie różnego ustawodawstwa, różniły się stopniem zorganizowania, wyszkolenia bojowego oraz wyposażenia w sprzęt przeciwpożarowy. Wciąż działały mniejsze związki zrzeszające straże w byłych zaborach: Związek Floriański – na terenie byłego zaboru rosyjskiego, Cieszyński Związek Straży Pożarnej i Krajowy Związek Straży Pożarnej Galicji i Ludności we Lwowie – obejmujący zasięgiem swej działalności teren byłego zaboru austriackiego, a na terenie byłego zaboru pruskiego – Wielkopolski Związek Straży Pożarnych, Śląski Związek Straży Pożarnych i Pomorski Związek Straży Pożarnych.
W 1921 roku, z inicjatywy Związku Floriańskiego opracowano statut Związku Straży Pożarnej Rzeczypospolitej Polskiej. Pierwszy ogólnokrajowy zjazd delegatów straży pożarnych odbył się jeszcze w tym samym roku w Warszawie. W obradach uczestniczyło 3690 przedstawicieli, reprezentujących 742 ochotnicze straże pożarne z terenu wszystkich województw. Uroczyste otwarcie zjazdu odbyło się w sali Filharmonii Warszawskiej, a w loży honorowe miejsce zajął Wincenty Witos, Prezes Rady Ministrów. Zjazd zatwierdził statut i powołał do życia Główny Związek Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej. W ten sposób dokonał się symboliczny akt zjednoczenia ruchu strażackiego w niepodległej Polsce.
W latach II wojny światowej tysiące strażaków poległo w szeregach Wojska Polskiego i organizacji podziemnych. Już w grudniu 1939 roku utworzona została strażacka organizacja konspiracyjna "Skała", która później weszła w skład Korpusu Bezpieczeństwa. Po wojnie, w 1949 roku Rada Ministrów wydała rozporządzenie o rozwiązaniu Związku, ale w 1956 został on reaktywowany. W 1992 roku, podczas IX Zjazdu Krajowego przyjęto nazwę Związek Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej, która obowiązuje do dzisiaj.
Nie tylko męska domena
Służba w straży pożarnej kojarzona jest z mężczyznami. Ale to stereotyp, bowiem w historii ruchu strażackiego kobiety też odegrały swoją rolę.
Podobno pierwsza polska kobieca straż ogniowa zorganizowana została w Mirosławicach już w 1913 roku, spośród córek chłopskich uczących się na kursach gospodarstwa wiejskiego. Jednak jak na tamte czasy był to jeszcze jednostkowy przypadek. Dla kobiet przewidywano bowiem głównie działania związane z udzielaniem pierwszej pomocy medycznej osobom poszkodowanym w pożarach, a nie te związane z gaszeniem.
Genezy żeńskiej służby pożarniczej można upatrywać właśnie w organizacjach samarytańskich i skautowskich, powoływanych do niesienia pierwszej pomocy, w których kobiety pełniły role pielęgniarek i sanitariuszek. Podczas IX Krajowego Zjazdu Strażackiego odbywającego się w sierpniu 1900 roku we Lwowie zaproponowano, by przy ochotniczych strażach pożarnych tworzone były żeńskie oddziały samarytańskie. Z kolei w 1921 roku nakładem Biblioteki Strażackiej ukazał się "Katechizm dla strażackich oddziałów samarytańskich" autorstwa Antoniego Szczerbowskiego, w którym nakreślał rolę polskich kobiet i dziewcząt w strażach pożarnych. Wyjaśniał, jak należy dbać o miejsce udzielania pierwszej pomocy, metody i środki zabezpieczenia medycznego.
Z biegiem czasu rola kobiet w coraz większym stopniu dotyczyła też samych działań ratowniczych i ochrony przeciwpożarowej. Pod koniec lat 20. XX wieku samarytanki zaczęły systematycznie uczestniczyć w kursach i szkoleniach organizowanych przez Główny Związek Straży Pożarnych, na których mianowano je instruktorkami. Dziewczęta musiały zdać egzamin z wykładów na temat powstawania pożaru i rozprzestrzeniania się ognia oraz środków gaśniczych. Uczyły się techniki i taktyki posługiwania się sprzętem strażackim, a także zasad organizacji straży pożarnych.
Współcześnie Kobiece Drużyny Pożarnicze funkcjonują przy wielu jednostkach OSP.
Więcej historycznych zdjęć ochotniczych straży pożarnych [galeria]
Źródło: fotografie ze zbiorów Narodowego Archiwum Cyfrowego i Biblioteki Narodowej.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.