Ogólnopolskie Spotkania Ekonomii Społecznej. Trzy dni w Warszawie
Buduje lepszy świat, jest szansą dla młodych, szkołą demokracji i propozycją skutecznego rozwiązywania wielu współczesnych problemów. W tym roku ekonomia społeczna w sposób szczególny zwraca uwagę na spółdzielczość – o czym może świadczyć symboliczne przejęcie hasła Międzynarodowego Roku Spółdzielczości. Przeczytaj, zobacz i posłuchaj co działo się podczas centralnych wydarzeń Ogólnopolskich Spotkań Ekonomii Społecznej (OSES) w 2025 roku.
Konferencja Zatrudnienia Socjalnego „Sieciowanie podmiotów zatrudnienia socjalnego – nowy wymiar współpracy w systemie integracji społecznej”, Ogólnopolskie Forum Ekonomii Społecznej „Ekonomia społeczna buduje lepszy świat!” oraz Laury Społeczne – wręczenie wyróżnień z obszaru ekonomii społecznej – to wydarzenia, które wypełniły Ogólnopolskie Spotkania Ekonomii Społecznej w dniach 12-14 listopada 2025 roku. Liderów i liderki ekonomii społecznej przez trzy dni goszczono w siedzibie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie.
Ogólnopolskie Forum Ekonomii Społecznej: 13 listopada
Zacznijmy od środka, czyli od środy – centralnego dnia warszawskich spotkań, który był pierwszym dniem Ogólnopolskiego Forum Ekonomii Społecznej, dniem w którym poznaliśmy wybrane w konkursie hasło promujące ekonomię społeczną oraz dniem (wieczorem) wręczenia nagród – Laury Społeczne.
Rok 2025 to Międzynarodowy Rok Spółdzielczości. Na początku rozmawiano więc o przeszłości i przyszłości spółdzielczości – istotnego zjawiska tworzącego świat ekonomii społecznej w Polsce i na świecie. W panelu „Inspiracje wynikające z historii ruchu spółdzielczego” wzięli udział Cezary Miżejewski Prezes Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych, Marcin Giełzak Prezes Fundacji Centrum Demokracji Społecznej oraz Piotr Frączak z Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych.
Dowiedzieliśmy się, z jakiego powodu ludzie zaczęli organizować swoją aktywność w formie spółdzielni, na jaki problem starali się w ten sposób odpowiedzieć. Powodem tym było nieprzyjazne otoczenie, z którym mieliśmy do czynienia w kapitalizmie. Spółdzielnie były sposobem na zwiększenie dostępności kapitału, obniżenia marż i uwolnienie się od zależności od „właściciela”.
Dyskutanci mierzyli się też ze stereotypem, że spółdzielczość jest reliktem po PRL-u. Okazało się, że w tym okresie raczej zerwano z dorobkiem lat poprzednich, choć również w tym czasie spółdzielczość była w stanie wypracować potrzebne rozwiązania (jak spółdzielnie inwalidów). Omówiono wreszcie, jaka jest rola spółdzielni rozumianych jako szkoła demokracji – dogadywania się i osiągania kompromisów w dążeniu do wspólnego celu.
Przyszłość była omawiana podczas rozmowy „Czy warto być spółdzielnią?” oraz podczas debaty oksfordzkiej „Spółdzielczość jest szansą dla młodych”.
Najpierw poznaliśmy więc i usłyszeliśmy jak działają i z jakimi problemami radzą sobie trzy spółdzielnie. Barbara Zofia Grobler opowiadała o Spółdzielni Ogniwo, Filip Jach o pracy Spółdzielni MentalCoop, a Patrycjusz Kuzia o codzienności w Spółdzielni Socjalnej „Bochena”. Odkryliśmy w tej dyskusji trzy różne obszary działań spółdzielczych. Ogniwo jest społeczną instytucją kultury, MentalCoop zrzesza i próbuje organizować pracę specjalistów zdrowia psychicznego, Bochena prowadzi kawiarnię i piekarnię.
W dyskusji między spółdzielcami (a także publicznością) szczególnie intrygujący wydawał się wątek napięcia między oczekiwaną i dobrą dla spółdzielczości demokracją w zarządzaniu, a rolą, obciążeniami czy oczekiwaniami nakładanymi na lidera.
W debacie oksfordzkiej broniono i atakowano tezę, że spółdzielczość jest szansą dla młodych. Choć większość uczestników sercem była za obroną tego stwierdzenia, to jednak wynik był na korzyść przeciwników tezy (wg zasad tego typu debaty, co w tym przypadku nie oznacza, że głosy na NIE uzyskały ostatecznie przewagę). Próbowano m.in. argumentować, że młodzi są zainteresowani spółdzielczością, bo zraża ich praca w korporacjach, bo szukają innego, pełniejszego wpływu na to co robią i co ich otacza. Kontrargument wskazywał, że liczy się jednak stabilność zatrudnienia i konkretne benefity finansowe, których spółdzielnie nie są w stanie ludziom młodym dostarczyć.
zobacz: 1. dzień Ogólnopolskiego Forum Ekonomii Społecznej👇
Na zakończenie Cezary Miżejewski, w wykładzie „Reflektor na spółdzielczość w projekcie nowelizacji ustawy o ekonomii społeczne", przypomniał, jakie zmiany przygotowano w zapowiadanej od ponad roku nowelizacji kluczowej dla ekonomii społecznej ustawy. Postuluje się m.in. poszerzenie katalogu spółdzielni, które uznajemy za podmioty ekonomii społecznej, redefinicję i poszerzenie zakresu działań, które prowadzą spółdzielnie socjalne (o których, być może, powinniśmy zacząć myśleć jako o spółdzielniach społecznych), umożliwienie innym podmiotom przekształceń w spółdzielnie.
Ostatnim akcentem Forum było ogłoszenie hasła promującego ekonomię społeczną. Z pięciu propozycji wybrano ostatecznie jedną. Hasło brzmi: Ekonomia społeczna. Tu liczą się wartości.
Ogólnopolskie Forum Ekonomii Społecznej: 14 listopada
O ile pierwszy dzień Forum zdominowały bardziej rozmowy dotyczące wartości i zasad rządzących ekonomią społeczną i spółdzielczością, a także przypominające o jej historii i wybiegające w przyszłość, o tyle dzień drugi koncentrował się nie bieżących konkretnych problemach.
Rozpoczęła go prezentacja raportu SAMO-ES „Przedsiębiorstwa Społeczne w Polsce”, omawiająca finanse i zarządzanie w przedsiębiorstwach społecznych.
Rozmawiano też o pieniądzach podczas dwóch paneli „W jakim stopniu modyfikacja zwrotnych instrumentów finansowych i nowe planowane instrumenty finansowe są odpowiedzią na potrzeby przedsiębiorców społecznych?” oraz "Jak skuteczniej wykorzystać społeczne zamówienia publiczne dla rozwoju ekonomii społecznej w Polsce?”.
Dla przedsiębiorców społecznych dostępne są już dedykowane im instrumenty finansowe. Przypominał o nich Michał Kopeć z Banku Gospodarstwa Krajowego. To już kolejny „sezon” tego typu wsparcia dla ekonomii społecznych, nadal warto jednak o nim przypominać, bo w ostatnim czasie wsparcie to przyjęło bardzo atrakcyjne formy. Dowiedzieliśmy się też, że to wcale nie koniec – szykują się kolejne instrumenty: będą to pożyczki płynnościowe i poręczenia.
Panel o społecznych zamówieniach publicznych przypomniał nam o klauzulach społecznych i problemach, z którymi spotykamy się w ich stosowaniu. Jest kilka czynników, które decydują o powodzeniu klauzul: ich kształt, czyli konkretne zapisy w prawie (te wydają się już całkiem satysfakcjonujące), znajomość możliwości, jakie tworzą przepisy (tu, mimo wielu działań prowadzonych od lat, nadal jest duże pole do popisu), chęć i otwartość na wykorzystywanie klauzul – postrzegana niejednokrotnie jako „wola polityczna” (chyba najtrudniejszy i najbardziej blokujący społeczne zamówienia czynnik), wreszcie przygotowanie samych wykonawców do realizacji zamówień.
Ostatni dzień OSES zakończył się dyskusją o przywództwie i zarządzaniu w przedsiębiorstwach społecznych. Wzięli w niej udział m.in. nagrodzeni dzień wcześniej Laurem Społecznym: Dorota Wojtanowicz z Fundacji Znacznie Więcej oraz Dariusz Maląg ze Spółdzielni Socjalnej „Zielony Zakątek”. Bardzo charakterystyczne dla ich opowieści było to, że chociaż tematem tej części spotkania było liderstwo, mówili raczej o pracownikach i osobach tworzących spółdzielnie, niż o własnym zaangażowaniu i znaczeniu.
zobacz: 2. dzień Ogólnopolskiego Forum Ekonomii Społecznej👇
Konferencja Zatrudnienia Socjalnego: 12 listopada
Cofnijmy się do dnia rozpoczynającego warszawskie OSES. 12 listopada wystartowaliśmy Konferencją Zatrudnienia Socjalnego „Sieciowanie podmiotów zatrudnienia socjalnego – nowy wymiar współpracy w systemie integracji społecznej”. W tym dniu centralnym momentem spotkania było zakończenie prac Rady Zatrudnienia Socjalnego III kadencji i powołanie członków Rady Zatrudnienia Socjalnego kolejnej – IV kadencji. Nową Radę tworzy 39 członkiń i członków, a na jej czele stanęła Ewa Żmuda zgłoszona przez Wrocławskie Centrum Integracji.
W pierwszym wykładzie wtorkowej konferencji Paweł Wiśniewski opowiedział o relacjach między Centrami Usług Społecznych a Centrami Integracji Społecznej. Rozprawił się ze stereotypem mówiącym, że są to przedsięwzięcia konkurujące ze sobą – postrzegane nawet (błędnie!) jako wzajemnie wykluczające się na danym obszarze. CUS-y i CIS-y to dwa zupełnie różne podmioty działające w różnych zakresach. Ich relacja powinna być oparta na ścisłej współpracy. Reintegracja społeczna i zawodowa, którą oferując CIS-y (i KIS-y - Kluby Integracji Społecznej) jest wpisana w definicję usług społecznych, których świadczenie na danym obszarze na koordynuje CUS. Centrum Usług Społecznych jest więc dodatkowym ugruntowaniem pozycji CIS-ów, a nie ich podważaniem.
Marcin Juszczyk z Krajowej Rady Spółdzielczej zaprezentował statystyki dotyczące spółdzielczości. Na świecie 10% ludności znajduje zatrudnienie w spółdzielniach. W Polsce jest 8 tysięcy spółdzielni i 8 mln osób należących do spółdzielni (co 5 Polak/Polka są członkami spółdzielni). Spółdzielczość w naszym kraju generuje 300 tys. miejsc pracy. Mamy jednak do czynienia z wieloma stereotypami dotyczącymi spółdzielczości. Postrzega się ją jako relikt PRL-u, zarzuca się spółdzielniom (tu głównie socjalnym), że żyją z dotacji, ocenia (błędnie), że wiele z nich się likwiduje. Spółdzielnie oceniane są jako słabo prowadzące „biznes”.
Rozmawiano też o potrzebie zmian w przepisach. Powinny one zostać dostosowane do rzeczywistości szczególnie w odpowiedzi na potrzeby pracy z osobami zagrożonymi wykluczeniem społecznym i zawodowym. Powinny zwiększać podmiotowość podopiecznych podmiotów ekonomii społecznej, promować zatrudnienie socjalne (walczyć ze stereotypem gorszego zatrudnienia i gorszych produktów i usług), ułatwiać wdrażanie standardów (co zwiększy atrakcyjność tych podmiotów jako partnerów dla administracji i nie tylko). Warto wreszcie rozszerzać katalog uczestników i otwierać się na nowe grupy (seniorzy, migranci). Podmioty zajmujące się integracją (CIS-y i KIS-y) powinny same decydować o tym czy zaopiekują się daną osobą (teraz decyzja taka leży w gestii ośrodków pomocy społecznej). Zwrócono wreszcie uwagę, że przepisy powinny wciąż ewaluować, ponieważ stale zmienia się sytuacja i potrzeby osób zagrożonych wykluczeniem społecznym.
Zarówno samo spotkanie, jak i jeden z jego punktów poświęcone było sieciowaniu podmiotów zatrudnienia socjalnego. Dobre praktyki pojawiają się już oddolnie w różnych miejscach Polski. Przykładem jest młoda inicjatywa: powstałe w ubiegłym roku Ogólnopolskie Forum Współpracy Podmiotów Zatrudnienia Socjalnego. Dyskusja szybko przemieniła się w rozmowę nie tylko o sieciowaniu jako takim, ale szerzej – o współpracy między bardzo różnymi podmiotami i aktorami, funkcjonującymi na polu zatrudnienia socjalnego. Zarówno samo sieciowanie, jak i szersza współpraca to dla jej uczestników głównie zastrzyk dobrej energii.
Na zakończenie powrócono do tematu z początku wtorkowego spotkania i debatowano o roli Rady Zatrudnienia Socjalnego, podsumowując III kadencję Rady. Dowiedzieliśmy się też, co może i powinno się dziać w nowej kadencji, co w jakimś sensie było dobrym zebraniem wątków i postulatów pojawiających się podczas całego wtorkowego spotkania. Nowa przewodnicząca Rady Ewa Żmuda wyraziła nadzieję, że aktualna kadencja będzie inna niż zakończona, że będzie to nowe otwarcie.
zobacz: Konferencja Zatrudnienia Socjalnego👇
Projekt „SAMO-ES. Samoorganizacja przedsiębiorstw społecznych jako odpowiedź na wyzwania społeczne” realizowany jest w partnerstwie, które tworzą Ogólnopolski Związek Rewizyjny Spółdzielni Socjalnych (lider), Fundacja Rozwoju Przedsiębiorczości Społecznej „Być Razem” z Cieszyna, Stowarzyszenie na rzecz Spółdzielni Socjalnych, Stowarzyszenie Klon/Jawor.
ℹ️ Odwiedź nas: www.samo-es.pl
Projekt „SAMO-ES. Samoorganizacja przedsiębiorstw społecznych jako odpowiedź na wyzwania społeczne” jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach programu Fundusze Europejskie dla Rozwoju Społecznego 2021-2027.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.