Najpilniejsze sprawy dla organizacji: „Piątka” dla sektora obywatelskiego
„Jeśli nie odbudujemy dialogu i płynących z rozmowy wartości, wzajemnego zaufania, otwartości na różne kultury organizacyjne, nie nauczymy się siadania przy stole, ale nie jak się pali, tylko jak trzeba szukać rozwiązań, odpowiadając na coraz poważniejsze kwestie społeczne, nie pozbędziemy się poczucia skrępowania z tej rozmowy, a pieniądz publiczny potratujemy jako narzędzie, a nie sparametryzowane oczko uwagi i nie skupimy się nad jakością naszych działań, możemy zgasić światło. A przecież chodzi o to, żeby po wyborach wreszcie rozjaśnić Polskę i dać nadzieję na zmianę”.
DEBATA „Po wyborach. Najpilniejsze sprawy dla organizacji” jest częścią cyklu portalu ngo.pl „Wybory 2023. Co dalej?”, w którym monitorujemy wydarzenia w powyborczym życiu publicznym, szczególnie te dotyczące organizacji pozarządowych i ich przedwyborczych postulatów.
Tak pisałam kilka miesięcy temu w debacie portalu ngo.pl, pełna nadziei na zmianę. Stało się, mamy nowy rząd i stare postulaty, które nabrały charakteru do pilnego załatwienia, bo zatęchły w głębokich szufladach, przygniecione galami, akademiami ku czci, kongresami, na których podawano urodzinowe torty w narodowe loga i flagi.
Odpowiadając na zaproszenie redakcji ngo.pl, postanowiłam zabrać głos, jednocześnie podpisując się pod wszystkim, o czym pisali moi poprzednicy, Katarzyna Sadło, Michał Braun, Przemek Żydok i Tomasz Schimanek.
Będę zasadnicza i przepraszam, że przed Świętami, ale wydaje mi się, że powinniśmy skupić się na kwestiach zasadniczych. I nie jest to mimo pozorów problem Narodowego Instytutu Wolności, choć i tę kwestię trzeba będzie rozwikłać. Uważam, że przed nami jest kilka zasadniczych działań, od których należałoby zacząć.
Po pierwsze, potrzebny nam prawdziwy Komitet ds. Pożytku Publicznego
Jeśli mamy organ administracji rządowej w sprawach pożytku publicznego i wolontariatu, w tym programowania, koordynowania i organizowania współpracy organów administracji publicznej i podmiotów działających w sferze pożytku publicznego, skorzystajmy z niego.
Mimo szumnych zapowiedzi był to dotychczas raczej twór fikcyjny. Mimo że koncepcja wydawała się sensowna, to nikt praktycznie nie zauważył jego istnienia.
Nadajmy mu zatem rolę rzeczywistej koordynacji współpracy rządu z sektorem obywatelskim, uwzględniając także polityki publiczne realizowane z poszczególnych ministerstwach przy programowaniu, realizacji i zadań w trybie pożytku publicznego. Monitorujmy te procesy oraz usprawniajmy wraz z jakimś podstawowym standardem.
Stając przed nowymi wyzwaniami jako społeczeństwo: deinstytucjonalizacja, ubóstwo energetyczne, kryzys klimatyczny, uchodźczy, pandemiczny czy wojenny, inicjujmy poprzez Komitet te ważne dla sektora działania i nadawajmy im najwyższą rangę.
Po drugie, niezbędne jest prawdziwe Forum Dialogu Obywatelskiego
Organizacje społeczeństwa obywatelskiego potrzebują prawdziwego miejsca dla dialogu, a nie tylko funkcji opiniodawczo-doradczych, których nota bene nikt nie słucha.
Wydaje się, że dojrzeliśmy już do tego momentu. Niezbędne jest traktowanie organizacji społeczeństwa obywatelskiego jak partnera dialogu, a nie jako konsultanta z ograniczonym prawem głosu. Potrzebujemy podobnie jak partnerzy społeczni ciała, które będzie wpływało na rozwiązania systemowe dla sektora społecznego. Tym rozwiązaniem może być Rada Dialogu Obywatelskiego jako gremium mające swoje ustawowe kompetencje i mająca rzeczywisty wpływ na kształtowanie polityk publicznych w zakresie sektora społecznego.
Pozwolę sobie nie komentować dotychczasowego dorobku ostatniej kadencji Rady Działalności Pożytku Publicznego (można zajrzeć np. do dwunastu komunikatów z posiedzeń plenarnych w obecnej kadencji). Ale największa nauczka, jak tego nie robić, płynie z powołania i działań Rady Dialogu z Młodym Pokoleniem i tego, co wyprawiał Piotr Mazurek, Przedstawiciel Przewodniczącego Komitetu do spraw Pożytku Publicznego, Współprzewodniczący tej Rady. Mam nadzieję, że już nigdy to się nie powtórzy.
Po trzecie, konieczne jest prawdziwe zrozumienie funkcji sektora obywatelskiego
Potrzebujemy spojrzenia na sektor obywatelski horyzontalnie, ważne, aby wyjść z baniek i silosów, czy tematycznych rezerwatów.
Jedną z takich baniek jest ekonomia społeczna zarezerwowana tylko dla przedsiębiorców społecznych i podmiotów ekonomii społecznej. Sektor ekonomii społecznej działa w oparciu o dwie ustawy – ustawę o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie z 2003 i o ustawę o ekonomii społecznej z 2022 roku. Problem polega na tym, iż Departament Ekonomii Społecznej MRiPS ignoruje fakt istnienia sfery pożytku publicznego, który jest bardzo istotny dla podmiotów ekonomii społecznej, a Rada Działalności Pożytku Publicznego skutecznie wypycha ekonomię społeczną w kierunku grupy pracodawców, co m.in. skutkowało „wybiciem zębów” ustawie o ekonomii społecznej przy próbie wprowadzenia nowych trybów zlecania zadań publicznych przez administrację publiczną.
Po czwarte, należy znacznie wzmocnić możliwości współuczestnictwa
Od lat organizacje społeczeństwa obywatelskiego na poziomie lokalnym i regionalnym są zaledwie uczestnikiem konsultacji, które w wielu przypadkach mają charakter fasadowy. Ich głos i postulaty są często pomijane. Tymczasem w wielu sprawach społecznych, to organizacje nadają ton wielu działaniom i posiadają znaczącą wiedzę, o potrzebach mieszkańców, umożliwiającą kształtowanie polityk publicznych.
Dlatego konieczne jest uporządkowanie rozproszonego programowania społecznego na poziomie gminy, powiatu i województwa oraz wprowadzenie obligatoryjnego wymogu udziału sektora społecznego w przygotowywaniu, zmianach i monitorowaniu tych dokumentów.
To powinno przywrócić lokalną społeczną energię w wielu obszarach, w tym tak ważnych usługach społecznych.
Po piąte, niewiele się zmieni bez prawdziwej reformy systemu zlecania zdań publicznych
Od wielu lat pojawiają się propozycje działań ze strony sektora, które mają odpowiadać na nowe wyzwania. Znajdują się one m.in. w obowiązującej Strategii Rozwoju Kapitału Społecznego 2030. Obecnie wypracowujemy w gronie przedstawicieli organizacji obywatelskich i samorządów propozycje związane z reformą systemu zlecania zadań publicznych i przygotowujemy kompleksowe rozwiązania prawne i finansowe, które pragniemy, aby stały się podstawą prac Sejmu i Senatu nowej kadencji pod przewodnictwem Pani Minister do Spraw Społeczeństwa Obywatelskiego i Przewodniczącej Komitetu ds. pożytku publicznego Agnieszki Buczyńskiej.
Niezbędna jest dyskusja w wielu obszarach. Wiosną 2023 roku sformułowaliśmy dziesięć takich kwestii, z których wiele dotyczy uporządkowania zakresu zadań przekazywanych przez administrację publiczną, modyfikacji zasad ich przekazywania, aż po wprowadzenie mechanizmów umożliwiających elastyczność i prostotę w zlecaniu.
Wierzę, że uda się, tak jak w wielu obszarach życia społecznego, odbudować także ten – obywatelski, tym bardziej po otrzymaniu od premiera Donalda Tuska w exposé statusu najważniejszego punktu programu rządowego, jakim jest „odbudowanie zdrowej, przyjaznej relacji między władzą centralną a organizacjami pozarządowymi”.
Oprócz wspaniałych Świat i pomyślności na Nowy Rok, to właśnie TEGO, serdecznie wszystkim obywatelkom i obywatelom z całego serca życzę.
Karolina Cyran-Juraszek – związana z sektorem organizacji pozarządowych od ponad 20 lat, działa w zespole Fundacji Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego i w Ogólnopolskim Związku Rewizyjnym Spółdzielni Socjalnych. Jest członkiem Komitetu Monitorującego KPO.
Konsultacja merytoryczna Cezary Miżejewski.
Masz swoją opinię w tej sprawie? Doświadczenia? Teorie? Rady? Chcesz się nimi podzielić? Zapraszamy! Pisz na adres: redakcja@portal.ngo.pl.
Ten artykuł ukazał się w cyklu „Wybory 2023. Co dalej?”.
Źródło: informacja własna ngo.pl