Zapraszamy do zapoznania się z obszernymi (wbrew autorskiemu tytułowi) uwagami Piotra Frączaka do Strategii Rozwoju Polski. To dokument, który zaproponował nam rząd. Jego perspektywa sięga 2035 roku. Strategia ta widzi organizacje pozarządowe, ale nie widzi ich rzeczywistego znaczenia lub potencjału, tłumaczy autor poniższych uwag.
Strategia ma być kluczowym dokumentem polskiego państwa, określającym cele i kierunki rozwoju kraju w wymiarze społecznym, gospodarczym i przestrzennym. Jak piszą autorzy, „Strategia została sformułowana w sposób partnerski w środowisku administracji publicznej – w proces jej tworzenia zaangażowały się poszczególne resorty, urzędnicy szczebla regionalnego oraz przedstawiciele różnych instytucji publicznych”. Trzeba przyznać, ze to dziwna forma rozumienia partnerstwa. Jednak jest też zapowiedź, że „W ramach konsultacji publicznych chcemy poznać ocenę i preferencje obywateli na temat zapisów dokumentu. W ten sposób włączamy obywateli w proces decyzyjny i stworzymy dokument akceptowalny przez możliwie największą część społeczeństwa”. Czy obywatele zechcą po raz kolejny zaangażować się w dyskusje nad dokumentami, które często zostają na papierze? Czy głos obywateli i organizacji zostanie wysłuchany? Zobaczymy, ale chyba warto spróbować.
Artykuł opublikowany został pierwotnie na stronie #prosteNGO, zob. Kilka uwag do Strategii Rozwoju Polski
Strategia (Kliknij) z założenia ma równoważyć konkurencyjność gospodarki, spójność społeczną i terytorialną oraz bezpieczeństwo kraju. W tym celu wyznaczono trzy główne cele dla polityki rozwoju państwa w najbliższej dekadzie oraz jeden cel horyzontalny (patrz rysunek). Przyjmując za dobrą monetę ten układ celów, który jest przygotowany na trudne czasy, przyjrzyjmy się, jak widziane są w nim organizacje społeczne.
Organizacje – piąte koło u wozu?
Dokument dotyczy rozwoju Polski, z tego też względu trzeba na niego patrzeć nie z punktu widzenia interesów branżowych czy instytucjonalnych. Pytanie o strategię w dużej mierze nie jest pytaniem o to, co rząd może zrobić dla ciebie (np. dla organizacji pozarządowych), ale co kto (np. organizacje pozarządowe) powinien zrobić, by szansa na zrównoważony rozwój Polski była większa. Nie jest tak, że ten typ myślenia jest obcy organizacjom pozarządowym. Już w 2014 roku został przygotowany dokument, Strategiczna Mapa Drogowa Rozwoju Sektora Obywatelskiego „Trzeci sektor dla Polski”, który wychodził dokładnie z tych założeń (Kliknij).
Dlaczego jest to tak ważne? Bo jeśli chcemy rzeczywistego wpływu organizacji pozarządowych na zmiany zachodzące w poszczególnych obszarach, musimy nie tyle mówić, że sektor pozarządowy czy ekonomia społeczna są ważne, ale dlaczego są ważne.
Z tego względu – moim zdaniem – Strategia ta widzi organizacje pozarządowe, ale nie widzi ich rzeczywistego znaczenia lub potencjału. Ciągle patrzy się na organizacje albo z punktu widzenia wykonawcy usług zlecanych przez administrację (integracja migrantów, usługi dla osób starszych itp.), albo jako coś dodatkowego, coś, co trzeba wspierać. Czyli w najlepszym razie jako „koło zapasowe”, a w innych razach jako swoisty „kwiatek do kożucha”.
Czy możliwe jest inne podejście? Jest i wydaje się, że wszyscy – w kontekście myślenia o ochronie ludności – zaczynają sobie zdawać z tego sprawę. Jednak sposób myślenia, że trochę więcej konkursów, trochę więcej pieniędzy załatwi sprawę, nadal pokutuje. Przekonanie, że sektor pozarządowy ma być „Dodatkowym wsparciem dla realizacji zadań administracji publicznej” jest złym kierunkiem myślenia. Chyba nie tędy droga. Nie chodzi o to, by więcej organizacji realizowało zadania publiczne. Chodzi o to, by coraz więcej osób chciało się angażować społecznie, aby wykorzystać potencjał tkwiący w samoorganizacji. A społecznego zaangażowania, innowacyjnych rozwiązań, budowania odpowiedzialności za siebie i otoczenie nie kupi się za pieniądze.
Diagnoza
Istotą diagnozy, w tym kontekście, jest zwrócenie uwagi, że Polacy stosunkowo rzadko angażują się w formalną aktywność społeczną i polityczną. „Jedynie 4% osób angażowało się w 2022 r. w działania obywatelskie (które obejmują udział w działalności partii politycznej lub grupy interesów, udział w konsultacjach publicznych, podpisanie petycji, udział w demonstracji, napisanie listu/e-maila do polityka lub mediów). W UE odsetek ten wyniósł 8,1%. Również stosunkowo mało osób angażuje się w formalny wolontariat – definiowany jako wszelka nieodpłatna i nieobowiązkowa działalność, która jest organizowana przez organizację, grupę formalną lub klub, w tym organizacje charytatywne i religijne. W 2022 r. odsetek zaangażowanych osób wyniósł 7%, dla porównania w UE – 12% (dane Eurostatu). Do tego dochodzi z jednej strony wymieniana w diagnozie nieufność do innych i silna polaryzacja ideowa. Z drugiej niewymieniane w diagnozie:
- słabość organizacji – rozumianych jako zaplecze dla działań obywatelskich tak w obszarze pożytku publicznego, jak i ekonomii społecznej;
- słabość filantropii i odpowiedzialności obywatelskiej za dobro wspólne;
- spadek członkostwa w organizacjach zrzeszeniowych i równocześnie rzadsze korzystanie z formy demokratycznych stowarzyszeń na rzecz „fundacji-żebraczych”.
Ogólnie możemy powiedzieć, że stabilność form samoorganizacji – poza potencjałem krótkich masowych akcji – jest ogromną słabością i barierą, która utrudni lub może nawet uniemożliwi realizowanie ambitnych celów Strategii.
Wskaźniki
O tym, że wymieniane często w strategii (w różnych konfiguracjach) organizacje pozarządowe nie są przez strategię w istocie dostrzegane, świadczą przyjęte wskaźniki (Kliknij). Właściwie żaden z nich nie dotyczy problemu słabości sektora obywatelskiego. Można powiedzieć, że jedynie wskaźnik „Liczba gmin posiadających lub współposiadających Centrum Usług Społecznych” pośrednio może oznaczać większy udział sektora obywatelskiego w realizacji usług społecznych. Ale czy na pewno? I czy to będzie oznaczało rzeczywisty wzrost aktywności obywatelskiej, czy tylko wepchnięcie potencjału obywateli w swoiste „getto” wykonywania zadań publicznych?
To, że działania rządu nie do końca wpływają na rzeczywistą zmianę sytuacji w sektorze organizacji pozarządowych, możemy śledzić na wskaźnikach strategii mających wspierać społeczeństwo obywatelskie (Kliknij) i tak np. w programie Moc Małych Społeczności wskaźniki mierzone są jedynie za pomocą ankiet ewaluacyjnych, a nie twardych danych, co powie nam jedynie, czy w sprawozdaniach udało się wykazać zrealizowanie założeń, a nie czy coś w sektorze się zmieniło. Ogólnie – we wskaźnikach – nie widać chyba znaczących zmian w kondycji organizacji pozarządowych po rozpoczęciu systemowej aktywności Narodowego Instytutu Wolności.
Gdzie tkwi błąd?
Jak już się rzekło, strategia nie spowoduje, że aktywność obywatelska stanie się znaczącym elementem rozwoju gospodarczego, spójności społecznej czy bezpieczeństwa obywateli. Oczywiście warto sobie pomarzyć, że w obszarach, gdzie niewystarczająca będzie pomoc publiczna, obywatele się sami zorganizują i pomogą (to ta słynna definicja zasady pomocniczości, że obywatele są po to, by pomagać państwu, a nie odwrotnie). Jednak ponieważ, w zasadzie, programy rządowe (m.in. te obsługiwane przez NIW, nie powodują istotnej zmiany w sile sektora, przyjmuje się zasadę rozdawania drobnych pieniędzy w miarę szeroko z założeniem, że „a nuż coś wyrośnie”, tak działa ostatnio propagowany szeroko program Moc Małych Społeczności. Zamiast długofalowej pracy organicznej finansowanie pojedynczych wydarzeń i finansowanie zakupu sprzętu. Ten ostatni oczywiście może się przydać, ale dopiero po fakcie będziemy mogli stwierdzić, czy przyczynił się on w jakimkolwiek stopniu dla rzeczywistego wzmocnienia organizacji i ich zakorzenienia w lokalnych społecznościach.
Ani ekonomia, ani społeczna
Podstawowym błędem jest niedocenianie ekonomicznej roli organizacji pozarządowych. Teoretycznie konstrukt „podmiotów ekonomii społecznej” miał być wzmocnieniem tego wymiaru aktywności obywatelskiej. W istocie doprowadził do stworzenia całego sektora wsparcia, który – to moja opinia – jest absolutnie nieproporcjonalny do efektów swojej pracy (i nie jest to wina organizacji, które świadczą pomoc, ale wskaźników i wymogów dla ośrodków wsparcia). Zamiast tworzyć działające na rynku przedsiębiorstwa o celach społecznych, za cenę iluzorycznych benefitów tworzy się swoiste „getto” instytucji, które specjalizują się w grze z administracją, a nie funkcjonują na rynku, konkurując z prywatnym biznesem. To, co jest dziś przedsiębiorstwami społecznymi, to w większości nie innowacyjne, zmieniające świat inicjatywy, a dostosowane do wymogów formalnych formalne struktury. Zamiast rynkowo-społecznych weryfikacji, czy coś jest, czy nie jest przedsiębiorstwem społecznym, mamy decyzję wojewody. Zamiast prawdziwych zmian w ekologii, w zdrowiu, w podejściu do zagrożonych wykluczeniem mamy niszowy, wspierany z pieniędzy publicznych segment gospodarki. I naprawdę pojedyncze dobre przykłady, te przysłowiowe „jaskółki”, są raczej wyjątkiem od reguły niż zapowiedzią wiosny.
Usługi tak, ale…
Myślenie o organizacjach jako mogących wykonywać usługi publiczne to bardzo obiecujący temat. Jednak jeżeli okaże się, że nie jest to margines – ważny, ale jednak margines – sektora, to zamiast silnego społeczeństwa obywatelskiego, które przejmuje od sektora publicznego część usług (w ramach dobrze rozumianej pomocniczości i samopomocy) otrzymamy przybudówkę sektora publicznego, która nie tylko „wisieć” będzie na środkach budżetowych, ale też zatraci umiejętność prawdziwego diagnozowania potrzeb, poddawania się społecznej ocenie, poszukiwania coraz to lepszych i tańszych rozwiązań. Tylko prawdziwie niezależne organizacje, które muszą bardziej wsłuchiwać się w głos swoich interesariuszy czy podopiecznych, a nie w oczekiwania grantodawcy, są elementem sfery obywatelskiej, a nie przybudówką administracji publicznej. Sfera usług – nawet jeśli dotyczy takich kwestii jak seniorzy, młodzież, imigranci – musi być nastawiona przede wszystkim na dobro odbiorców, a nie oczekiwania administracji. Dużo ważniejszą rolę w tym procesie powinny odgrywać rzeczywiste formy (organizacje) reprezentujące interesy zainteresowanych. Rola organizacji jako właśnie reprezentanta interesów, kontroli administracji, dialogu z władzą nie może zostać zastąpiona relacją zlecający – zleceniobiorca.
Jeśli nie pieniądze, to co…
Jednym z haseł Obywateli Kultury i wywalczonego przez nich Paktu dla Kultury było przekonanie, że „finansowanie to najmniej, co państwo może zrobić” (Kliknij). Dotyczy to tak kultury, jak i całego sektora pozarządowego. Same pieniądze, choć niezbędne, niczego nie załatwią. Konieczna jest zmiana podejścia i co za tym idzie, zmiana świadomości społecznej. Pieniędzmi można wyrządzić wiele szkody. Oduczając samozaradności, nagradzając zachowania kunktatorskie zamiast prospołecznych itp. Obywatel, a szczególnie obywatel zbiorowy (prawdziwa organizacja pozarządowa), powinien mieć poczucie sprawczości, a przynajmniej docenienia. Powinien wiedzieć, czego może wymagać od państwa (administracji), a co zależy od jego zaangażowania i wyboru. Czuć się w prawie do współdecydowania, kontroli i… współodpowiedzialności za swoje życie i swoje otoczenie. Jakieś działania edukacyjne mogą oczywiście – ale tylko w niewielkim stopniu – przyspieszyć ten proces. Dużo więcej zależy od
- warunków, w jakich przychodzi działać organizacjom. Wiele się mówi w strategii o uproszczeniach dla małych i średnich przedsiębiorstw, ale niewiele, a właściwie nic, o ułatwieniu w podejmowaniu aktywności obywatelskiej.
- poczucia sprawczości. Tu nie chodzi o to, by racja obywateli – szczególnie ta, która daleka jest od jednomyślności – zawsze wygrywała, ale o przekonanie, że ta racja została wysłuchana i poważnie wzięta pod rozwagę.
- przestrzeni, która rzeczywiście (a nie pozornie) oddana jest do decyzji samych zainteresowanych.
To właśnie o tych obszarach nie ma nic, albo prawie nic w proponowanej strategii.
Szczegółowe propozycje w konsultowanej Strategii
W trzech miejscach jest mowa o systemowych rozwiązaniach dla aktywności obywatelskiej. Spróbujmy się im przyjrzeć bliżej.
Wsparcie rozwoju ekonomii społecznej
Jednym z kierunków działań w priorytecie 1.4: Rynek pracy włączający różne grupy społeczne jest Wsparcie rozwoju ekonomii społecznej składające się z: 1) Doskonalenia systemu wsparcia zatrudnienia w przedsiębiorstwach społecznych i 2) Wspierania reintegracji zawodowej i społecznej, która realizowana „będzie zarówno przez podmioty zatrudnienia socjalnego, jak i przez przedsiębiorstwa społeczne w stosunku do pracowników znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej”.
Jak pisałem na początku, koncepcja funkcjonującego obecnie modelu ekonomii społecznej wymaga radykalnych zmian. Wydaje się, że utrzymywanie dwu różnych statusów (organizacji pożytku publicznego i przedsiębiorstwa społecznego) i traktowanie działalności pożytku publicznego i działalności podmiotów ekonomii społecznej jako oddzielnych sfer działalności jest systemową pomyłką. Obecnie w Rejestrze Jednostek Polityki Społecznej (Kliknij) wpisanych jest trochę więcej niż 1500 przedsiębiorstw społecznych. To nie tu trzeba szukać potencjału zatrudnienia, a raczej już w szeroko rozumianych organizacjach pozarządowych, które – w kontekście wyzwań opisanych w strategii – mogą stać się znaczącym graczem, o ile pozwoli im się działać w oparciu o wolność zrzeszania, a nie o administracyjne nakazy i zakazy. O tym, że rozwiązanie to pozostaje absolutnym marginesem, świadczy chociażby odsetek osób z niepełnosprawnością zatrudnionych w przedsiębiorstwach społecznych.
Osobną kwestią jest ocena dotychczasowych działań CUS-ów, które – przynajmniej potencjalnie – mają wszyty mechanizm współpracy z trzecim sektorem. Jednak dotychczasowy rozwój, w znacznej mierze – jak i cała tzw. ekonomia społeczna – oparty na środkach unijnych stawia pod wielkim znakiem zapytania ich rzeczywiste znaczenie dla dalszego rozwoju. Czy nie załamie się bez dodatkowych pieniędzy?
Wzmocnienie trzeciego sektora
W ramach priorytetu 3.5. „Skutecznie działająca administracja” mamy jako jeden z kierunków właśnie wzmocnienie trzeciego sektora rozumiane jako
- Wzmocnienie stabilności finansowej trzeciego sektora, czyli rozwijanie istniejących rządowych programów wspierania społeczeństwa obywatelskiego,
- Wspieranie aktywności obywatelskiej w społecznościach lokalnych czyli tworzone i rozwijane będą programy wspierania organizacji społecznych działających w społecznościach lokalnych.
- Podniesienie standardów i usprawnienie procesu zlecania zadań publicznych organizacjom pozarządowym poprzez modernizację (!) systemu zlecania zadań publicznych organizacjom pozarządowym (ciągle w oparciu głównie o system konkursowy)
- Wzmocnienie mechanizmów dialogu obywatelskiego i komunikacji pomiędzy trzecim
sektorem a administracją publiczną poprzez… usprawnienie ram prawnych oraz upowszechnianie dobrych praktyk.
Oznacza to tyle, że w zasadzie nic się nie zmieni. Nie ma tu żadnej propozycji zmian, a jedynie różne „rozwijanie” czy „usprawnienia”. Absolutne uzależnienie od pieniędzy budżetowych, dialog na obecnych zasadach, czyli tokenizm (pozoranctwo) „pełną gębą”. cały ten zapis – moim zdaniem – to taki wpis na osłodę, wiecie, doceniamy Was, ale w zasadzie nic nie zrobimy.
Budowa (…) opartego na społeczeństwie obywatelskim systemu ochrony ludności
Kierunek działań „Budowa nowoczesnego i opartego na społeczeństwie obywatelskim systemu
ochrony ludności i obrony cywilnej” zaplanowany w ramach priorytetu 3.3. „Budowa odporności państwa i społeczeństwa na kryzysy” też jest – jak się wydaje – swoistym czekiem bez pokrycia. W istocie organizacji dotyczy tylko jeden komponent – „Zwiększenie świadomości społecznej i współpracy na rzecz bezpieczeństwa przy szerokim zaangażowaniu organizacji proobronnych oraz pozarządowych” (jakby proobronne nie były pozarządowe). W jego ramach podjęte „zostaną działania mające na celu szerokie uspołecznienie i upowszechnienie wiedzy na temat bezpieczeństwa. Kluczowa będzie edukacja dotycząca rozpoznawania potencjalnych zagrożeń, sposobów ich unikania oraz zasad postępowania w przypadku ich wystąpienia. W ramach tych działań szczególny nacisk zostanie położony na naukę umiejętności ratownictwa medycznego, przetrwania i samoobrony, co przyczyni się do zwiększenia odporności społeczeństwa na zagrożenia oraz przygotowania do uruchomienia działań na rzecz ochrony ludności cywilnej. Proces ten będzie realizowany poprzez systematyczną edukację prowadzoną w szkołach, na uczelniach, w organizacjach ochotniczych, harcerskich, samorządowych i innych, zgodnie z przyjętymi zapisami Ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej i jej kierunkowymi aktami wykonawczymi. Działania te będą prowadzone przy wsparciu organizacji pozarządowych, w tym Ochotniczej Straży Pożarnej, oraz innych organizacji ratowniczych, proobronnych i humanitarnych”. Specjalnie cytuję całość, by pokazać, że tu potencjalnie jest zadanie dla organizacji, ale… czytając wspominaną ustawę i rozporządzenia można przypuszczać, że rola organizacji sprowadzi się do kolejnego realizowania zadań konkursowych, a nie rzeczywistego budowania silnych, odpornych na zagrożenia zewnętrzne i wewnętrzne demokratycznych społeczności.
Kilka pytań retorycznych
Po pierwsze, dlaczego w Strategii brak jest w ogóle podejścia zgodnego z zasadą pomocniczości? Oczywiście wskazuje się obszary, w których widzi się rolę zorganizowanych obywateli, ale przecież nie o to w tym chodzi. Powinno być raczej wytłumaczone, dlaczego poszczególne działania są przypisane do administracji centralnej lub lokalnej, a nie pozostawione obywatelom.
Po drugie, dlaczego nie widzi się innowacyjnej roli organizacji pozarządowych? Właściwie wszystkie rozwiązania współczesnego państwa historycznie były inkubowane i testowane w organizacjach społecznych. Od systemu pomocy społecznej i zdrowia (łącznie z instytucją pogotowia ratunkowego) po system świeckiego szkolnictwa czy domów kultury. W diagnozie dotyczącej konkurencyjności zwraca się uwagę, że „wydatki na B+R w Polsce są umiarkowane i rosną, ale nie przekładają się w zadowalającym stopniu na efekty”. Planuje się współpracę nauki i biznesu, nie widząc potencjału (tak w perspektywie długofalowej) eksperymentów społecznych obywateli.
Po trzecie, dlaczego rozwój samoorganizacji widziany jest przez pryzmat funduszy publicznych, a nie przez potencjał tkwiący w działaniach pozasystemowych? Dlaczego budując odporność społeczną nie widzi się samopomocy jako podstawy, za to skupia się na działaniach „takich jak rozwój systemów ochrony ludności (w tym wczesnego ostrzegania i alarmowania), zapewnienie dostępu do niezawodnych usług komunikacyjnych, modernizacja i budowa systemu ochrony infrastruktury krytycznej czy wzmacnianie cyberbezpieczeństwa”?
Po czwarte, dlaczego powiela się nadal te systemy wsparcia, które do tej pory nie wprowadziły oczekiwanej zmiany i zapewne nadal będą tylko powielaniem dotychczasowych błędów?
Propozycje zmian w strategii
Oczywiście łatwiej jest krytykować niż proponować pozytywne rozwiązania. Jednak bez krytyki, a więc dobrej diagnozy, proponowane rozwiązania mogą przynosić więcej szkody niż pożytku. A jednak chciałbym zaproponować kilka zapisów strategii, które mogłyby przede wszystkim urealnić rolę organizacji pozarządowych w realizacji strategii, po drugie sprawić, że sektor pozarządowy stałby się rzeczywistym partnerem administracji (tak państwa, jak i samorządów) , a nie tylko podwykonawcą, w działaniach na rzecz rozwoju, spójności i bezpieczeństwa.
Wzmocnienie ekonomicznej roli sektora obywatelskiego
Działanie w priorytecie 1.4: Rynek pracy włączający różne grupy społeczne zamiast zamiast „Wsparcia rozwoju ekonomii społecznej” dodać działanie 5 „Wzmocnienie ekonomicznej roli sektora obywatelskiego” o treści:
A. Deregulacja systemu wsparcia ekonomii społecznej poprzez ujednolicenie działań w ramach działalności pożytku publicznego i działalności podmiotów ekonomii społecznej oraz statusu organizacji pożytku publicznego i statusu przedsiębiorstwa społecznego. Zadanie to realizowane będzie poprzez pracę nad kompleksową zmianą prawa dla organizacji pozarządowych i organizacji spółdzielczych. System wsparcia dla organizacji pozarządowych działających w sferze pożytku publicznego (podmiotów ekonomii społecznej) powinien być oparty na bieżących potrzebach a nie zaprojektowanych (w ramach konkursów) planów. Można to osiągnąć np. dzięki środkom na wsparcie organizacji sektora obywatelskiego przeznaczonych na rozwój instytucjonalny w formie bonów. Dodatkowo zatrudnienie w sektorze obywatelskim (dobre stabilne miejsca pracy) będzie traktowane jako ważny element w rozwoju kraju i odzwierciedlone w badanych wskaźnikach. Uzupełnieniem tego systemu będzie zapewnienie podmiotom sektora obywatelskiego dostępu do instrumentów (zwrotnych i bezzwrotnych) umożliwiających finansowanie inwestycji i rozwój.
B. Budowanie własności społecznej. Nadwyżki z działalności sektora obywatelskiego, które będą inwestowane w rozwój (stabilność) sektora obywatelskiego i cele społeczne będą pod szczególną opieką państwa. Szczególne zmiany dotkną form „kapitałów wieczystych” (żelaznych), które nie tylko mogą zapewniać długotrwałe inwestowanie w gospodarkę, a nie konsumpcję, ale równocześnie generują środki na działania społecznie użyteczne. Jednocześnie zwolnienia i ulgi finansowe dla sektora obywatelskiego będą traktowane jako długofalowa inwestycje, a nie koszty. Efekt tych działań będzie systematycznie ewaluowany.
C. Wspieranie reintegracji zawodowej i społecznej.
Osoby zagrożone wykluczeniem społecznym będą mogły skorzystać z różnorodnego wsparcia
w zakresie reintegracji społecznej i zawodowej. Wsparcie to świadczone przez sektor obywatelski będzie wspierane na ogólnych zasadach w ramach pomocy państwa dla osób zagrożonych wykluczeniem.
Cele do osiągnięcia
Wskaźnik zatrudnienia w sektorze obywatelskim GUS
- Łącznie w organizacjach non-profit na koniec 2022 r. w ramach stosunku pracy zatrudnionych było 189,6 tys. osób, w tym dla 157,6 tys. osób było to główne miejsce pracy. W stosunku do przeciętnej liczby osób pracujących w gospodarce narodowej zatrudnienie w organizacjach non-profit na dzień 31 grudnia 2022 r. stanowiło 1,0%, a w stosunku do zatrudnienia na podstawie stosunku pracy – 1,3%.
- Wśród 14,4 tys. organizacji non-profit będących pracodawcami 15,5% zatrudniało przynajmniej jedną osobę z orzeczoną niepełnosprawnością. W porównaniu do 2014 r. zatrudnienie osób z niepełnosprawnościami wrosło o 8,7 p. proc. (z 6,8%).
Środki trwałe i kapitały żelazne GUS
- Na odłożenie środków na pokrycie przyszłych kosztów lub strat zdecydowało się 12,7% podmiotów. Zaledwie 2,4% organizacji non-profit ulokowało nadwyżki w kapitał wieczysty, a z innych sposobów ich wydatkowania skorzystało 3,0% wszystkich organizacji posiadających nadwyżki
- Wśród rejestrowych organizacji non-profit 23,1% jednostek posiadało w 2022 r. środki trwałe o łącznej wartości 23,8 mld zł. W 2018 r. udział podmiotów mających środki trwałe wynosił 21,3%, a ich wartość była niższa o 2,2 mld zł. Nakłady inwestycyjne na nowe obiekty majątkowe lub na ulepszenie już istniejących poniosło 4,2% organizacji. W stosunku do 2018 r. odsetek ten zmniejszył się o 1,1 p. proc. Całkowita wartość inwestycji wyniosła 1,3 mld zł (w 2018 r. było to 1,1 mld zł), z czego ponad połowę stanowiły nakłady dokonane przez stowarzyszenia i podobne organizacje społeczne (53,2%).
Wzmocnienie potencjału i roli trzeciego sektora
Działanie 8 w Priorytecie 3.5: Skutecznie działająca administracja zamiast „Wzmocnienie trzeciego sektora” powinno przyjąć nazwę „Wzmocnienie potencjału i roli trzeciego sektora” i powinno zawierać
A. Stworzenie jednolitej strategii udziału państwa we wsparciu społeczeństwa obywatelskiego.
Dotychczasowe rządowe programy wspierania społeczeństwa obywatelskiego nie zapewniają wspólnej wizji (traktują wiele aspektów wybiórczo, np. poradnictwo, uniwersytety ludowe) roli państwa we wzmacnianiu i uniezależnianiu się sektora obywatelskiego. Konieczne jest uporządkowanie tego systemu i rezygnacja z pierwszoplanowej roli (chodzi o to, by konkursy były dodatkiem do całościowej polityki państwa) wsparcia finansowego (konkury grantowe) na rzecz mądrego zlecania zadań, zwolnień i ulg finansowych, promocji prywatnej filantropii i ekonomicznej samodzielności organizacji. Zapewnione zostaną odpowiednie warunki prawno-instytucjonalne dla zwiększenia dywersyfikacji źródeł finansowania organizacji społecznych (w tym uproszczenia w zakresie prowadzenia przez nie działalności odpłatnej, sponsoringu itp.). System ten uzupełniony będzie o zaplanowany wspólnie z organizacjami system capacity building w ramach nowej perspektywy finansowej.
B. Weryfikacja norm prawnych dotyczących działalności obywatelskiej
W ramach deregulacji systemowej należy rozważyć daleko idące zmiany w prawie dla organizacji sektora obywatelskiego i działalności pożytku publicznego. Chodzi nie tylko o kwestie definicyjne, ale także bezpieczeństwo prawne organizacji, ograniczenie zbędnych formalności i jasne zasady funkcjonowania. Powstanie nowa ustawa (kodeks) dotyczący działania organizacji pozarządowych normująca prawa i obowiązki dla wszystkich organizacji pozarządowych z możliwością rozszerzenia, w powiązaniu, uprawnień i obowiązków specyficznych typów organizacji (jak KGW, ODP, KS itp.). Przeprowadzony zostanie proces deregulacyjny dotyczących mikro i małych organizacji nie prowadzących działalności gospodarczej, w tym uproszczenia w zakładaniu, działalności i zamykaniu tego typu organizacji.
C. Wspieranie aktywności obywatelskiej w społecznościach lokalnych
Zderegulowany zostanie system zlecania zadań organizacjom pozarządowym przez jednostki samorządu terytorialnego. Umożliwione zostanie też wspieranie aktywności obywatelskiej realizowanej przez organizacje pozarządowe, jak i wsparcie dla ich rozwoju instytucjonalnego. Tworzone i rozwijane będą też rządowe programy wspierania organizacji społecznych działających w społecznościach lokalnych. Dla wzmocnienia policentrycznego rozwoju kraju programy te będą uwzględniać potrzebę wspierania organizacji działających w ośrodkach subregionalnych, a także w mniejszych miastach oraz na terenach wiejskich. Wsparcie dystrybuowane będzie w sposób umożliwiający budowę i rozwijanie lokalnych i regionalnych pozarządowych sieci współpracy, m.in. poprzez wykorzystanie mechanizmu regrantingu oraz wspieranie budowy lub rozwoju sieci, federacji lub koalicji organizacji społecznych. Dystrybucja środków będzie także uwzględniała aspekt terytorialny oraz potrzeby małych, lokalnych społeczności. W tym celu realizowane będą rządowe programy wspierania rozwoju społeczeństwa obywatelskiego wykorzystujące mechanizm regrantingu.
D. Podniesienie standardów i usprawnienie procesu zlecania zadań publicznych organizacjom pozarządowym
System zlecania zadań publicznych organizacjom pozarządowym zostanie zmodernizowany, m.in. będzie uzupełniony o nowe narzędzia prawno-instytucjonalne umożliwiające sprawniejszą współpracę pomiędzy trzecim sektorem a administracją publiczną. Przestrzegane będą transparentne procedury konkursowe dające równy dostęp do finansowania wszystkim zainteresowanym organizacjom społecznym oraz angażujące w ocenę i wybór zadań do dofinansowania niezależnych ekspertów i przedstawicieli organizacji pozarządowych. W procedurach konkursowych wykorzystywane będą nowe technologie, w tym systemy sztucznej inteligencji, mające na celu usprawnienie i zwiększenie rzetelności tych procedur.
E. Reforma mechanizmów dialogu obywatelskiego i komunikacji pomiędzy trzecim sektorem a administracją publiczną
W ramach reform systemowych zostanie wprowadzona (w analogii do Rady Dialogu Społecznego) Rada Dialogu Obywatelskiego regulująca dialog pomiędzy rządem a zinstytucjonalizowanym społeczeństwem obywatelskim. Będzie on powiązany z systemem komitetów w ramach Funduszy Europejskich i system rad pożytku publicznego, których kompetencje (w obszarze pożytku tak na poziomie centralnym, jak i lokalnym) zostaną rozszerzone, a system wyboru reprezentacji doprecyzowany.
Cele do osiągnięcia
Wskaźniki dotyczące prawa:
- W ramach OSR i OSR-expost badany będzie wpływ poszczególnych ustaw na organizacje sektora obywatelskiego i na tej podstawie da się wykazać ilość norm prawnych, które wpłyną na uproszczenie oddolnych działań obywatelskich i ich finansowania.
Budowa nowoczesnego i opartego na społeczeństwie obywatelskim systemu ochrony ludności i obrony cywilnej
Priorytet 3.3: „Budowa odporności państwa i społeczeństwa na kryzysy kierunek działań” 1. „Budowa nowoczesnego i opartego na społeczeństwie obywatelskim systemu ochrony ludności i obrony cywilnej” dodać pkt G.
G. Budowa systemów samopomocy na poziomie lokalnym. Lokalne budowanie odporności społecznej, poza systemami administracyjnymi, zasadza się na 1) zrównoważonym, 2) opartym na samoorganizacji i samopomocy i 3) tworzonym na własnych zasobach, lokalnym społeczeństwie obywatelskim. Rolą państwa – zgodnie z zasadą pomocniczości – jest interweniowanie tam, gdzie same społeczeństwo obywatelskie i same samorządy nie dają rady zapewnić sprawnego funkcjonowania zorganizowanych obywateli. Stąd konieczność stworzenia (w ramach Strategii wspierania rozwoju społeczeństwa obywatelskiego) wzorcowej mapy aktywności lokalnej, która w minimalnym stopniu zapewnia samowystarczalność terytorium w zakresie bezpieczeństwa i opieki w sytuacji kryzysowej. W oparciu o takie mapy lokalne społeczności powinny zapewnić alternatywne systemy bezpieczeństwa (oparte na administracji i oparte na aktywności społecznej), które mogłyby się wspierać, a w sytuacjach ekstremalnych wzajemnie się zastąpić. Lokalna strategia ochrony ludności powinna przewidywać sytuację, gdy system administracji w pewnych sytuacjach może przestać działać.
Cele do osiągnięcia
Wskaźniki dotyczące kondycji sektora lokalnie:
- W ramach obowiązkowych sprawozdań z wdrażania ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie prezentowane będą dane dotyczące udziału organizacji w finansowaniu działań na terenie gminy w tym – ilość środków przekazanych w ramach konkursów, w ramach zlecania zadań na zasadach innych niż w o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, oraz zewnętrznych środków (z budżetu państwa, z Funduszy Europejskich i źródeł prywatnych), które zostały „zainwestowane” w społeczność lokalną dzięki aktywności lokalnych organizacji pozarządowych.
Zapraszamy do dyskusji!
Artykuł opublikowany został pierwotnie na stronie #prosteNGO, zob. Kilka uwag do Strategii Rozwoju Polski
Źródło: #prosteNGO
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.