Polski głos w Brukseli. Co daje członkostwo w European Disability Forum?
Polskie Forum Osób z Niepełnosprawnościami (PFON) powstało w 2003 roku. Rok później stało się częścią European Disability Forum (EDF) – międzynarodowej organizacji parasolowej, która w skali całej Europy reprezentuje interesy ponad 80 milionów obywateli z niepełnosprawnościami. Z czym wiąże się udział w takiej koalicji i czy warto rozważyć dołączenie do niej? Opowiada o tym Tomasz Przybysz-Przybyszewski, sekretarz PFON.
PFON zrzesza organizacje pozarządowe osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin, a także działające na ich rzecz, tworząc wspólną przestrzeń dla środowisk, które często działają w rozproszeniu. Organizacja dąży do zmiany postaw społecznych – z opiekuńczych i charytatywnych na takie, które uznają podmiotowość, potencjał oraz prawa osób z niepełnosprawnościami. Stara się jednoczyć środowisko w celu wyrównywania szans osób z niepełnosprawnościami oraz walki z wszelkimi przejawami ich dyskryminacji.
Dostęp do wsparcia w sytuacjach kryzysowych
Działające od 1996 roku EDF współpracuje z ponad setką krajowych i międzynarodowych organizacji oraz prowadzi dialog z Komisją Europejską, Parlamentem Europejskim i innymi instytucjami unijnymi.
Członkostwo PFON w EDF oznacza więc znacznie więcej niż jedynie międzynarodową afiliację. To dostęp do europejskiej sieci, w której kształtują się strategie polityczne, a zarazem możliwość wniesienia polskiej perspektywy do debaty o prawach człowieka w skali kontynentu.
PFON, działając na styku polityki krajowej i unijnej, pełni podwójną rolę: rzecznika interesów osób z niepełnosprawnościami w Polsce oraz partnera w budowaniu wspólnej, europejskiej agendy na rzecz równości i godności.
Co to oznacza w praktyce? Tłumaczy Tomasz Przybysz-Przybyszewski, sekretarz PFON.
– Na początku pełnoskalowej wojny w Ukrainie, po zbrojnym ataku Rosji, zmierzyliśmy się w Polsce z ogromnym kryzysem migracyjnym. Szybko zauważyliśmy, że uchodźcy z niepełnosprawnościami to grupa szczególnie zagrożona, z dużo większymi, rozmaitymi potrzebami. Pamiętam sytuacje dramatyczne – ktoś docierał do granicy, ale jego wózek został na peronie, bo nie zmieścił się do pociągu. Albo osoby w spektrum autyzmu, czy niewidome trafiały do hal, w których spało tysiąc ludzi – przestrzeni kompletnie niedostosowanych do ich potrzeb.
Pomoc była realizowana spontanicznie, a my coraz wyraźniej widzieliśmy, że potrzebne jest wsparcie strukturalne. Oczywiście, jako organizacje wyspecjalizowane w tym obszarze, wiedzieliśmy, jak pracować z osobami z niepełnosprawnościami, ale skala wyzwania była ogromna. Pomoc była potrzebna na miejscu, na granicy, w transporcie przez kraj i dalej do innych państw. Wszystko to było organizowane w pośpiechu i bez szerszego systemu wsparcia.
Kilka tygodni po wybuchu pełnoskalowej wojny, podczas walnego zgromadzenia EDF, alarmowaliśmy, że Polska, a także Słowacja, Węgry czy Rumunia potrzebują pilnej pomocy, bo same sobie nie poradzą. EDF zareagowało błyskawicznie – znalazło sponsora i partnera finansowego na projekt międzynarodowy, który pozwolił uporządkować działania i zapewnić uchodźcom z niepełnosprawnościami realne wsparcie: środki na zakwaterowanie, sprzęt rehabilitacyjny, specjalistyczne leki czy terapie, a później na przykład naukę języka polskiego. Pozwolił też wzmocnić organizacje pozarządowe, by mogły lepiej reagować na potrzeby spowodowane kryzysami humanitarnymi.
Projekt ten już się zakończył, ale dzięki niemu udało się wesprzeć dziesiątki tysięcy osób. Bez pomocy EDF na pewno nie poradzilibyśmy sobie w takiej skali. Ich reakcja była szybka i konkretna.
Kto powinien dołączyć do EDF?
Kiedy organizacja powinna rozważyć dołączenie do European Disability Forum? Według Tomasza Przybysza-Przybyszewskiego kluczowe jest zrozumienie, że EDF nie jest miejscem dla inicjatyw skupionych wyłącznie na krajowych celach sektorowych, takich jak aktywizacja zawodowa, praca z migrantami, czy edukacja włączająca. To obszary niezwykle istotne, ale zbyt wąskie, by uzasadniały bezpośrednie członkostwo w europejskiej strukturze.
EDF to forum dla organizacji, które mają ambicje strategicznego, systemowego działania – zarówno na poziomie europejskim, jak i ogólnopolskim – i chcą realnie wpływać na kształtowanie prawa dotyczącego praw osób z niepełnosprawnościami.
Dlatego w praktyce wiele organizacji zostaje członkami PFON, który pełni rolę pośrednika i łączy ich z odpowiednimi ekspertami i strukturami EDF. To rozwiązanie okazuje się często bardziej efektywne – organizacja o profilu sektorowym, np. zajmująca się zatrudnieniem, może korzystać z międzynarodowych doświadczeń poprzez PFON, nie musząc samodzielnie przebijać się przez skomplikowane procedury.
Dla Tomasza najcenniejsza w członkostwie w EDF jest bieżąca wymiana informacji i doświadczeń. To nie abstrakcyjna współpraca na papierze, lecz realny dostęp do wiedzy i kontaktów, które samodzielnie trudno byłoby zdobyć.
– Na moim biurku leży raport o asystencji osobistej z Malty – nigdy bym go nie zdobył, gdyby nie to, że otrzymałem go dzięki kontaktom w ramach EDF – przekonuje.
Takie materiały są nieocenione, bo pokazują, że problemy, z którymi mierzą się organizacje w Polsce, nie są wyjątkowe – podobne wyzwania pojawiają się w całej Europie.
– Porównania otwierają oczy: Polska nie zawsze wypada tak źle, jak mogłoby nam się wydawać. Ale są też obszary, w których pozostajemy na szarym końcu. To pokazuje nam szerszą perspektywę – w różnych krajach kładzie się nacisk na inne elementy, a czasami nie kładzie się go wcale – wyjaśnia Tomasz.
Według Tomasza ogromną wartością są także same spotkania międzynarodowe – zarówno te formalne, jak i kuluarowe rozmowy. To właśnie tam można usłyszeć, jak skuteczniej prowadzić kampanię, z kim warto wejść w sojusz, a których partnerów lepiej unikać. Ta praktyczna wiedza, płynąca z doświadczeń innych, daje narzędzia, których nie da się znaleźć w żadnym podręczniku.
– To niezwykle cenne, że możemy uczyć się na działaniach innych krajów, a przede wszystkim na ich błędach – zauważa Tomasz.
Realny wpływ na kształtowanie prawa i polityki
Co ze zmianami legislacyjnymi? Jak podkreśla Tomasz największe znaczenie ma fakt, że PFON posiada w EDF status członka pełnego (pełnoprawnego). Oznacza to pełne prawo głosu oraz prawo kandydowania w wyborach do zarządu, a także możliwość uczestniczenia w walnych zgromadzeniach, które łączą debatę polityczną z wymianą praktycznych doświadczeń.
W 2025 roku w Wilnie – w ramach zgromadzenia – odbyła się międzynarodowa konferencja o wspieranym podejmowaniu decyzji. To mechanizm, który ma zastąpić – także w Polsce – archaiczny system ubezwłasnowolnienia, sprzeczny z Konwencją ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. Reprezentantom PFON udział w tym wydarzeniu pozwolił zobaczyć, że w każdym kraju odczuwalne są podobne napięcia i opór wobec tej modyfikacji, a Polska nie jest wyjątkiem. Dowiedzieli się także, jak sprawić, by ta fundamentalna zmiana miała szansę doczekać się realizacji.
Współpraca w ramach EDF nie ogranicza się do symbolicznych spotkań. Na przykład, ostatnio PFON brał udział w konsultacjach raportu o dostępności transportu lotniczego i miał okazję zgłaszać uwagi jeszcze przed publikacją. Dodatkowo, na co dzień korzysta z kanału kontaktu z europejskimi ekspertami. To sprawia, że jeśli pojawia się pytanie wymagające europejskiej perspektywy, odpowiedź jest w zasięgu ręki.
– EDF nie skupia się na pisaniu ustaw od podstaw – bardziej wyznacza priorytety, ustala pola lobbingu i tworzy przestrzeń do koordynacji działań. W Polsce natomiast, prócz sfery legislacji, kluczowe znaczenie mają fundusze europejskie. To one realnie zmieniły warunki życia wielu osób z niepełnosprawnościami.
EDF dba o to, by w kolejnych perspektywach finansowych prawa osób z niepełnosprawnościami nie zostały pominięte, co widać choćby w ostrzeżeniach dotyczących nowego budżetu na lata 2028–2034
– opisuje Tomasz.
W tym sensie członkostwo w EDF to dla PFON nie tyle narzędzie do spektakularnych interwencji, ile stała obecność w procesie – obserwacja, współdecydowanie i czerpanie z doświadczeń całej Europy. Dzięki temu polska organizacja patrzy na krajowe zmiany w szerszym kontekście i może działać z większą pewnością, że idzie w stronę rozwiązań zgodnych ze standardami międzynarodowymi.
Podsumowanie: Dlaczego warto być w EDF?
Członkostwo w European Disability Forum to nie kwestia prestiżu ani samego logotypu na stronie internetowej. To realny dostęp do wiedzy, ludzi i narzędzi, które pozwalają działać skuteczniej – w kraju i na poziomie europejskim. Historia Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnościami pokazuje, że bycie częścią EDF może oznaczać szybkie wsparcie w kryzysie, możliwość korzystania z doświadczeń innych państw, a także umocnienie pozycji w rozmowach z własnym rządem.
Ale to również zobowiązanie. EDF stawia wysokie wymagania – jeśli organizacja działa sektorowo, być może lepszą drogą będzie współpraca poprzez PFON. Jeśli jednak chce patrzeć szerzej, wpływać na system i współtworzyć europejską agendę – warto rozważyć bezpośrednie członkostwo.
Dla polskich organizacji oznacza to jedno: nie działamy w próżni. To, co robimy lokalnie, ma sens i wagę w skali europejskiej. I odwrotnie – decyzje podejmowane w Brukseli realnie kształtują warunki życia w Polsce. Dlatego im mocniej będziemy obecni w międzynarodowych strukturach, tym większy wpływ będziemy mieli na przyszłość, w której osoby z niepełnosprawnościami naprawdę żyją godnie i na równych prawach.
Tomasz Przybysz-Przybyszewski – z wykształcenia i zawodu dziennikarz. W latach 1999-2003 stały współpracownik działu sportowego dziennika „Rzeczpospolita”, później pisał także m.in. do miesięcznika „Znak” i tygodnika „Przegląd”. W latach 2006-2021 kolejno: dziennikarz magazynu „Integracja” i portalu Niepelnosprawni.pl, sekretarz redakcji portalu, szef mediów Integracji i członek Zarządu Fundacji Integracja. Zdobywca I nagrody w kategorii „Pióro” konkursu Media Równych Szans oraz czterech wyróżnień w innych konkursach dla dziennikarzy. Pomysłodawca działań i akcji, inicjator badań i kampanii społecznych, współautor publikacji, ekspertyz i raportów, a także projektu ustawy o wyrównywaniu szans osób z niepełnosprawnościami. Od 2021 roku sekretarz Zarządu Polskiego Forum Osób z Niepełnosprawnościami.
Źródło: informacja własna ngo.pl