Organizacje społeczne. Neutralne czy zaangażowane? Zapraszamy do debaty!
Czy organizacje powinny zajmować jasne stanowiska w palących politycznych kwestiach? A może raczej szukać kompromisu i dialogu w skonfliktowanym społeczeństwie? Konieczna jest neutralność ideologiczna i apolityczność, czy może wystarczy apartyjność? Chcielibyśmy wrócić do dawnej debaty i w nowych warunkach poszukać odpowiedzi na te pytania.
„Nie mówmy o strajku kobiet/ Bo to się skończy źle/ Ja już dobrze wiem, nie przekonam cię/ Ale chociaż to odpuść przy świątecznym stole” – śpiewa na słynną melodię „We Wish You a Merry Christmas” Krzysztof Gonciarz razem z Pawbeats Orchestra i Reni Jusis.
Dalej słyszymy: „Czym jest ludzki płód, nie tłumacz mi / A ja nie powiem, co zrobił Jan Paweł II”. Gonciarz opublikował teledysk w serwisie YouTube 3 grudnia. W pięć dni obejrzano go prawie 400 tysięcy razy.
Wszystko jest polityką
W na pozór żartobliwych słowach „kolędy” twórcy poruszyli ważny społeczny problem, który zapewne większość z nas odczuła wielokrotnie na własnej skórze. W ostatnich latach polityka wkradła się do naszych domów, podzieliła wigilijne stoły, rozbijała wieloletnie przyjaźnie i nadszarpywała rodzinne „stosunki dyplomatyczne”. Trudno się nie angażować, trudno powiedzieć „nie mam zdania”, kiedy opinia na właściwie każdy temat sytuuje nas, w zależności od adwersarza, w obozie „przyjaciół” lub „wrogów”, a brak opinii sprawia zwykle, że wszyscy, bez względu na polityczne sympatie, spojrzą na nas z politowaniem.
Podziały ideologiczne i różnice zdań, znane w każdych czasach i pod każdą szerokością geograficzną, niepostrzeżenie stały się niemożliwymi do zakopania przepaściami, odkąd uwierzyliśmy, że sympatie partyjne i polityczne stają się wyznacznikami czyjejś kondycji moralnej.
Trudno zapewne jednoznacznie powiedzieć, kiedy zaczął się ten proces, nie ulega jednak wątpliwości, że mijający właśnie rok dołożył wiele nowych kwestii do listy potencjalnych „tematów tabu” przy rodzinnym stole. W grudniu 2019 nikt raczej nie przypuszczał, że obciążonym politycznie tematem i „papierkiem lakmusowym” partyjnych sympatii staną się respiratory, wybory Rzecznika Praw Obywatelskich, stoki narciarskie, symbol błyskawicy czy Telefon Zaufania.
Jak uczą nauki społeczne, „wszystko jest polityczne”. Czy jednak wszystko musi być polityką? A może „strefą wolną od polityki” powinny być właśnie organizacje pozarządowe?
Apolityczne czy apartyjne?
Mit o politycznej neutralności III sektora zawarty jest już poniekąd w samej nazwie „organizacje pozarządowe”, która sugeruje niezależność od władzy politycznej. Czym innym jest jednak niezależność instytucjonalna, a czym innym neutralność ideologiczna. Czym innym jest również apolityczność, a czym innym apartyjność.
O ile, jak zauważył Ignacy Dudkiewicz, można sobie wyobrazić całkowicie apolityczne organizacje zajmujące się sportem czy akcjami charytatywnymi, o tyle wiele NGO-sów na neutralność polityczną zwyczajnie nie może sobie pozwolić. To na przykład organizacje walczące o prawa społeczności LGBT, wspierające mieszkających w Polsce migrantów czy działające na rzecz sprawiedliwości reprodukcyjnej. Takie NGO-sy, by osiągnąć swe cele, muszą prowadzić działalność rzeczniczą, wchodzić w sojusze z politykami i polityczkami ugrupowań przychylnych ich ideom i bezlitośnie punktować polityczne decyzje, które utrudniają realizację ich postulatów (a czasem wręcz – sytuują ich działalność poza prawem, jak w przypadku organizacji pomagających w zorganizowaniu bezpiecznej aborcji czy ratujących migrantów na Morzu Śródziemnym).
Działania tych NGO-sów są zatem łatwe do usytuowania na „ideologicznej mapie” i silnie uwikłane politycznie. Same organizacje wciąż jednak mogą pozostawać apartyjne, czyli niezależne instytucjonalnie od żadnej konkretnej partii politycznej.
Nowe czasy, nowa debata
Trzy i pół roku temu odbyła się w portalu dyskusja dotycząca zaangażowania organizacji w politykę. Od tego czasu w Polsce zmieniło się wiele: podziały zamiast znikać – pogłębiły się i dotyczą coraz to nowych spraw; odbyły się wybory samorządowe, parlamentarne i prezydenckie; protestowali rodzice osób z niepełnosprawnościami, nauczycielki i nauczyciele, wreszcie – osoby sprzeciwiające się zaostrzeniu prawa aborcyjnego; wiele nowych burz przetoczyło się przez Sejm, prasę, media społecznościowe i nasze rodzinne stoły; przyszła pandemia COVID-19.
W tych nowych warunkach chcielibyśmy odświeżyć dawną debatę i po raz kolejny zadać Wam podobne pytania. Czy neutralność jest cnotą, której organizacje pozarządowe powinny strzec za wszelką cenę, czy ich rolą jest raczej polityczne zaangażowanie?
Czy NGO-sy powinny zajmować jasne stanowiska w palących kwestiach? A może raczej szukać kompromisu i dialogu w skonfliktowanym społeczeństwie? Konieczna jest neutralność ideologiczna i apolityczność, czy może wystarczy apartyjność?
A zatem, ostatni raz w tym dziwnym roku: zapraszamy do debaty!
Komentuj z nami świat! Czekamy na Wasze opinie i felietony (maks. 4500 znaków plus zdjęcie) przesyłane na adres: redakcja@portal.ngo.pl
Debata "Organizacje społeczne. Neutralne czy zaangażowane?" jest częścią cyklu portalu ngo.pl i Badań Klon/Jawor POD LUPĄ, w którym bierzemy na warsztat wybrane zagadnienie dotyczące życia organizacji społecznych i przyglądamy mu się z różnych stron.
Źródło: informacja własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.