Wypalenie zawodowe w III sektorze. Łukasz Broniszewski i Piotr Grabowski: Wierzymy w zmianę [wywiad]
Co wypala III sektor? I jak temu przeciwdziałać? O potrzebie systemowej zmiany mówią Łukasz Broniszewski, Fundacja Stabilo i Piotr Grabowski, Culture Shock. Do 16 maja trwa zbiórka podpisów organizacji społecznych pod rekomendacjami "System dotacji ze środków publicznych w Polsce jako jedna z przyczyn wypalenia zawodowego w 3. sektorze”.
Po konferencji „Kryzys psychiczny u osób działających w organizacjach pozarządowych oraz ruchach nieformalnych”, zorganizowanej 6 lutego 2020 r. przez Rzecznika Praw Obywatelskich, Uniwersytet SWPS, Fundację Stabilo i pod patronatem portalu ngo.pl, został wypracowany zbiór rekomendacji „System dotacji ze środków publicznych w Polsce jako jedna z przyczyn wypalenia zawodowego w 3. sektorze”. Zachęcamy do ich poparcia.
Estera Flieger: Co wypala pracujących w organizacjach społecznych?
Piotr Grabowski, Culture Shock: – Niestety da obronić się teza, że problem leży w mylnie rozumianym DNA III sektora w Polsce.
Co to znaczy?
Piotr Grabowski: – Historycznie, działalności w organizacjach pozarządowych, kształtowaniu się 3. sektora towarzyszyło społeczne przekonanie, że to nie praca, a hobby lub wolontariat. Co więcej, takie myślenie – promowane nieraz również przez grantodawców – przechodziło niekiedy na samych aktywistów i aktywistki.
Pracuję w III sektorze od 10 lat. Dostrzegam, że warunki zatrudnienia zmieniają się na lepsze. Ale kiedy zaczynałem, powszechne było finansowanie wyłącznie meritum działań, a cała praca organizacyjna, koordynacja tego meritum, czy temat umowy o pracę długo pozostawały tabu. Nadal jest wiele do zrobienia, bo system grantowy niektóre patologie wciąż konserwuje.
Łukasz Broniszewski, Fundacja Stabilo: – Z badań przeprowadzonych w ramach projektu Biura RPO, Uniwersytetu Humanistycznospołecznego SWPS i Fundacji Stabilo wynika, że III sektor jest niepewny jutra: wiele osób w nim pracujących, funkcjonuje w trybie projektowym “od projektu do projektu”. Komfort psychiczny zapewnić mogą te organizacje, które zatrudniają na etat, bo mają stabilną sytuację finansową i wieloletnią strategię.
Choć praca w organizacjach społecznych daje wiele satysfakcji, spełnienia, poczucia celu i misji, to jednocześnie wiele osób ponosi się koszty psychologiczne zaangażowania.
Przykładami mogą być protesty aktywistek i aktywistów, w ramach których osoby w nich uczestniczące spotykają się z wrogością. Doświadczyły tego np. osoby, które były zaangażowane w ochronę Puszczy Białowieskiej, konfrontujące się z Lasami Państwowymi.
W jaki sposób system dotacji staje się przyczyną wypalenia?
Piotr Grabowski: – Problem finansowania to nasza codzienność. Przekłada się na dobrostan pracowników i pracownic III sektora, jak i ma wpływ na to, czy organizacje społeczne się rozwijają.
Toczymy dyskusję nad dywersyfikacją finansowania ngo: teoretycznie są możliwości prowadzenia działalności gospodarczej, czy odpłatnych działań, ale dla większości organizacji są w praktyce poza zasięgiem, i jedynym źródłem pieniędzy są dotacje. A te, które dominują w krajowym systemie grantów, są krótkoterminowe – na projekty roczne, a nawet krótsze. Trudno więc w takiej sytuacji myśleć o rozwoju organizacji: kiedy zbliża się deadline projektu, już trzeba zabiegać o pieniądze na kolejny. To właśnie nazywamy grantozą: nagle nie jest istotne to, czy dany projekt ma związek z misją organizacji, trzeba go zrobić, żeby się utrzymać. W ten sposób system wręcz promuje zatrudnianie na umowy śmieciowe. To patologia.
A to bardzo duży problem, bo według GUS-u, co czwarta osoba w III sektorze pracuje na umowie śmieciowej, z czego większość to kobiety.
Piotr Grabowski: – Konsekwencje ponoszą zarówno pracowniczki i pracownicy, jak i pracodawcy, czego jest w tej drugiej grupie niewielka świadomość, a na promowaniu stałego zatrudnienia mogą dużo zyskać.
Niepewność, brak zabezpieczenia społecznego, płatnych zwolnień, urlopów, presja, aby szukać tego zabezpieczenia w innym miejscu, w innej pracy – to wszystko jest bardzo wypalające. A dla pracodawcy ważne powinno być to, by bez nadmiernej fluktuacji zbudować stały, sprawdzony zespół, na którym można polegać.
Łukasz Broniszewski: – Brak stałości zatrudnienia, to przeszkoda dla kobiet, które chcą mieć dzieci. Do tego pracownicy na umowach śmieciowych nie mają gwarancji prawa do urlopu i emerytury. Rozwiązanie tego problemu powinno być priorytetem: byłoby bardzo dobrze, gdyby grantodawcy premiowali zatrudnienie na umowę o pracę. Potrzebna jest systemowa zmiana.
Przez ostatni rok, szukaliście rozwiązań. Po konferencji zorganizowanej 6 lutego 2020 roku w Biurze RPO, wystartowały grupy robocze. Co rekomendujecie w publikacji, która jest efektem ich pracy?
Piotr Grabowski: – Przede wszystkim promowanie przez grantodawców projektów wieloletnich. Dłuższa perspektywa czasowa, to większa stabilizacja dla pracownic i pracowników, ale także dla całych organizacji społecznych. Grantoza to często przypadkowość, co ma negatywny wpływ na efekt, produkt końcowy. Wieloletnie finansowanie przynosi zaś strategię.
Łukasz Broniszewski: – Ważna jest też pełna jasność, jawność i spójność procedur dotacyjnych i odwoławczych. Konieczne są szczegółowe kryteria oceny wniosków, jak i dokładna punktacja każdej kategorii – one są już dziś, często bardzo dobrze rozbudowane, natomiast warto taką tendencję wzmocnić. Do tego, oceniać wnioski powinno zawsze co najmniej dwóch ekspertów w danej dziedzinie, a kiedy rozbieżność przyznanej przez nich punktacji jest większa niż 25 procent, powołany powinien być trzeci specjalista lub specjalistka. Podam przykład: Fundacja Stabilo wraz z inną organizacją społeczną, ubiegała się o sfinansowanie wspólnego projektu w zakresie monitoringu prawa w pandemii. Wniosek został oceniony bardzo wysoko, przez ekspertów. Oprócz jednego, który nie zrozumiał idei projektu, a więc naszych intencji. I to nieporozumienie obniżyło średnią, ostatecznie wniosek przepadł. Tego właśnie chcielibyśmy uniknąć: ruletki. Wciąż jest też organizowanych wiele konkursów bez możliwości odwołania się od wyniku. Dodatkowo ważna dla NGO-sów jest możliwość konsultowania treści wniosków z niezależnymi ekspertami przed złożeniem wniosków.
Piotr Grabowski: – Proponujemy też elastyczniejszy budżet i mniej biurokracji: dobrą praktyką stosowaną już niekiedy w programach grantowych jest ryczałtowe rozliczanie projektu po zrealizowaniu jego celu. Bo chodzi o to, by jak najwięcej energii mogło iść w faktyczną realizację projektu, a mniej w jego formalną obsługę. Nadmierne oprocedurowanie także wypala. To po prostu dokładanie dodatkowej pracy. Jeżeli nie będzie to ryczałt, to koordynacja projektu, powinna być wliczona w koszty merytoryczne.
Ważne jest też to, by każdy projekt dawał gwarancję rozwoju, a więc by organizacje dysponowały w tym czasie pulą pieniędzy na kształcenie kadry czy zakup narzędzi pracy. Sprawnie, zdrowo działająca organizacja społeczna, która się rozwija to zysk dla nas wszystkich.
Co jeszcze rekomendujecie?
Łukasz Broniszewski: – Możliwość przedłużenia czasu realizacji projektów lub po prostu dokonywania zmian w jego budżecie i harmonogramie, np. w postaci dopisywanie nowych działań. Bo pojawiają się różnego rodzaju problemy, czego najlepszym przykładem jest pandemia COVID-19.
Pamiętajmy też o tym, że osoby, które pracują w organizacjach społecznych, często kluczowe dla realizacji danego projektu, może dotknąć kryzys zdrowia psychicznego lub wypalenie aktywistyczne, czy zawodowe.
W takiej sytuacji, grantodawca powinien otworzyć się na dialog i zmiany we wniosku.
Do tego kładziemy akcent na superwizję.
Ponieważ?
Łukasz Broniszewski: – Do tej pory nie przykładano do niej należytej wagi. Jeśli organizacja sama nie wpisze w projekcie np. superwizji swoich działaczy, którzy pracują z grupami wymagającymi włączenia społecznego np. osobami w kryzysie bezdomności czy zdrowia psychicznego, bezrobotnymi, to zwykle nie ma środków aby superwizję sfinansować.. Czyli – podsumowując – te osoby lub całe zespoły, które pracują z ludźmi, powinny w naszej ocenie być objęte obowiązkową finansowaną z grantu superwizją. To ważne dla profesjonalizacji sektora i kluczowe w pracy z odbiorcami działań.
A jeśli już rozmawiamy o profesjonalizacji, to organizacje pozarządowe, które zatrudniają ekspertów, powinny proponować im eksperckie stawki.
Na poziomie jednostek samorządu terytorialnego wciąż żywy jest stereotyp, że NGO-sy zrobią coś taniej lub wręcz za darmo.
Pozwolę sobie zobrazować ten sposób myślenia: „Zlecimy im realizację pomocy psychologicznej, zrobią to za trzydzieści złotych za godzinę brutto”. To prowadzi do obniżenia jakości usługi, a żaden specjalista nie zgodzi się na taką stawkę.
To wszystko brzmi bardzo dobrze, ale wyobrażam sobie, że czytając ten wywiad część pracowników organizacji społecznych stwierdzi, że to przecież niemożliwe. Jaką szansę na realizację tych rekomendacji widzicie?
Łukasz Broniszewski: – Wierzymy w zmianę i czujemy, że mamy narzędzia, które mogą ją przynieść. Już sam fakt, że w portalu ngo.pl pojawia się informacja o publikacji opisującej wypracowane w ostatnim roku rekomendacje, a organizacje społeczne mogą podpisać się pod naszymi pomysłami, jest bardzo ważne.
Gwarantujemy, że będziemy przesyłać je dalej – do ministerstw, urzędów marszałkowskich, federacji NGO i innych grantodawców. Byłoby bardzo dobrze, żeby rady działalności pożytku publicznego pochyliły się nad tym, co można zmienić w programach współpracy i procedurze wyłaniania wykonawców zadań publicznych.
A co zmieniło się przez rok od konferencji w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich, kiedy problem wypalenia zawodowego w III sektorze dostrzeżono pierwszy raz na poziomie urzędu publicznego? Zwłaszcza, że pandemia może go pogłębić: badania Stowarzyszenia Klon/Jawor pokazują, że 63 procent przedstawicieli organizacji pozarządowych odnotowuje wzrost stresu w związku z pracą w ostatnich kilkunastu miesiącach.
Piotr Grabowski: –Paradoksalnie mamy też jednak więcej motywacji do tego, by szukać pomocy i współpracować. Rośnie świadomość problemu wypalenia. Mam też poczucie, że III sektor jest w jego obliczu solidarny.
Postulat zmiany systemowej może stać się podstawową wartością łączącą aktywistów i aktywistki. Może spróbujmy spojrzeć na ostatni rok, jak na kreatywną destrukcję systemu, który był niewydolny i niewspierający, a także zagrażający, by zbudować coś nowego na miarę potrzeb nowej, pandemicznej i postpandemicznej rzeczywistości.
Samą wartością jest więc już to w sobie, iż ten temat pojawił się na agendzie.
Łukasz Broniszewski: – Dla mnie ważne jest to, że temat kryzysu zdrowia psychicznego aktywistów i aktywistek jest obecny w debacie publicznej. Wiele organizacji zaangażowało się w rozwiązanie problemu.
Bardzo się cieszę, że przez ostatni rok, udało się pracować w grupach roboczych. Zamierzamy kontynuować naszą pracę Wydaje mi się, że możemy doprowadzić do zmiany, nie tylko na poziomie organizacji, ale również systemu – tematykę wypalenia aktywistycznego i zdrowia psychicznego włączamy w proces zmian np. prawa pracy.
Nasze rekomendacje są otwarte: zachęcamy do ich rozwijania i wykorzystywania przez inne organizacje społeczne. Podpisy organizacji wzmocnią nasz cel dotarcia z nimi jak najdalej. Planujemy stworzyć podręcznik dla zarządów oraz aktywistów, aktywistek, dotkniętych problemem wypalenia zawodowego i aktywistycznego. Chcemy również wypracować i wprowadzić w życie scenariusze zmiany prawnej.
Piotr Grabowski: – Fundacja Culture Shock realizuje już dwa programy anty-wypaleniowe i pro-dobrostanowe. Na jesieni będą szeroko dostępne: ruszy platforma Burnout Aid, dzięki której będzie można zbadać swój stopień wypalenia zawodowego (czy zagrożenia wypaleniem) oraz uzyskać narzędzia przeciwdziałania problemowi w formie online. A w ramach projektu Let It Work – również w formie usług świadczonych bezpośrednio w organizacji takich jak coaching czy interwencja kryzysowa lub kursy dobrostanu, grupy collective care i superwizja.
Łukasz Broniszewski – działacz społeczny, filozof i marketingowiec. Ekspert ds. organizacji społecznych, partycypacji obywatelskiej. Koordynator projektów, facylitator, trener i doradca. Od 2007 r. prezes zarządu Fundacji Stabilo, w latach 2014-2017 członek zarządu Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych. Członek Komitetów Monitorujących Cyfrowa Polska i Inteligentny Rozwój 2014-2020. Członek Rady Pozarządowych Instytucji Rynku Pracy i Krajowego Komitetu Ekonomii Społecznej.
Piotr Grabowski – fundator, przewodniczący Rady Fundacji Culture Shock. Badacz zjawiska wypalenia zawodowego w 3. sektorze, współautor trzech międzynarodowych raportów dot. wypalenia w NGO zrealizowanych w ramach projektu Burnout Aid. Współtwórca i współkoordynator projektów promujących zdrową kulturę pracy w organizacjach pozarządowych. Prawnik, interwent kryzysowy, absolwent marketingu kultury, student pracy socjalnej.
Źródło: informacja własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.