Skąd prąd? Transformacja i ubóstwo energetyczne. Wojciech Treter, CzysteOgrzewanie.pl: Państwo pomaga w wymianie ogrzewania, ale nie tym, którzy najbardziej tego potrzebują [debata]
Niewielu Polaków ogrzewa węglem z miłości do węgla. Większość robi to dlatego, że do niedawna było to najtańsze źródło ciepła a ucieczka z krainy czarnych kamieni jest bardzo kosztowna.
Skąd prąd? W sierpniu w Portalu Organizacji Pozarządowych Ngo.pl toczy siędebata o sprawiedliwej transformacji i problemie ubóstwa energetycznego, do której zapraszamy ekspertki i ekspertów oraz osoby związane z III sektorem.
- Na komentarze (do 2 tys. znaków) czekamy pod adresem redakcja@portal.ngo.pl
O ubóstwie energetycznym najmniej mówią osoby, które go doświadczają. Spróbuję uzupełnić tę lukę.
Jako autor portalu CzysteOgrzewanie.pl poprzez dostarczanie wiedzy próbuję pomagać ludziom budżetowymi środkami wychodzić z trudnej sytuacji, w jakiej sam kiedyś byłem. Kilkanaście lat żyłem w zwykle niedogrzanym domu. Wtedy pomoc społeczna dawała nielicznym szczęśliwcom po tonie węgla.
Nie zawsze się łapaliśmy. Wtedy do pieca szły gromadzone cały rok stare meble, ramy okienne i inne palne rzeczy. Tak samo robiło wielu sąsiadów, to były czasy bezrobocia ponad 20%.
Zasnuwający osiedle dym i smród palonej farby i lakieru z mebli pamiętam doskonale (nikt wtedy o smogu nie mówił) – ale w domu było trochę mniej zimno, trochę mniej chorowaliśmy.
Ci, co nie nadążają, dostają pogardę zamiast wsparcia
Dziś dla mnie to jedynie złe wspomnienia, lecz sporo Polaków tak żyje i nikogo to nie rusza. To znaczy owszem, teraz już rusza: tacy ludzie są hejtowani jako „kopciuchy” i „truciciele”. Wcale nie trzeba palić mebli, wystarczy dymić węglem lub drewnem a już ma się na karku sąsiadów, regularne kontrole kotłowni, a nawet zdjęcie swojego dymiącego budynku w lokalnych mediach. Walka ze smogiem jest w 100% słuszna, lecz styl i środki są złe.
Lokalne uchwały antysmogowe zmuszają ludzi do wymiany starego kotła nie zapewniając wsparcia dla wszystkich tych, których na taką inwestycję nie stać. Część uchwał forsuje ogrzewanie gazowe zakazując (niemal) zupełnie drewna – na szkodę klimatu i bezpieczeństwa energetycznego Polski. Ci, co nie nadążają, dostają pogardę zamiast wsparcia
Niewielu Polaków ogrzewa węglem z miłości do węgla. Większość robi to dlatego, że do niedawna było to najtańsze źródło ciepła a ucieczka z krainy czarnych kamieni jest bardzo kosztowna.
Sama wymiana kotła węglowego na pompę ciepła to koszt 30-50 tys. zł. Dodając termomodernizację budynku wpadamy w sumy sześciocyfrowe – dla większości Polaków totalny kosmos.
Państwo pomaga w wymianie ogrzewania, ale nie tym, którzy najbardziej tego potrzebują. Program Czyste Powietrze niestety służy głównie lepiej zarabiającym. Kryteria dopłat są tak skonstruowane, że trzeba samemu wyłożyć min. kilkanaście tysięcy, których brak skutecznie uniemożliwia udział w programie.
Wiem, dokąd ogrzewanie domów powinno zmierzać: efektywność energetyczna + OZE zapewnią minimalne koszty eksploatacji, czyste środowisko i bezpieczeństwo energetyczne. Nie wiem za cozwykli ludzie mają dorównać do tego standardu?
Wojciech Treter – z zawodu inżynier programista, z pasji autor CzysteOgrzewanie.pl – jedynego bodaj portalu o ogrzewaniu, który skupia się nie na sprzedaży usługi i towarów, lecz na edukacji użytkowników urządzeń grzewczych, zwłaszcza tych najprostszych, jak eksploatować je poprawnie i tym samym oszczędzić pieniądze, lepiej dogrzać dom i jak najmniej szkodzić otoczeniu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.