„Jawność życia publicznego nie od wszystkich wymagana” [komentarz Czyżewskiej]
Dzwonię do sekretariatu KPRM: – Dzień dobry, tu Anna Czyżewska z Federacji Mazowia, gdzie znajdę listę tych 43 organizacji, którym przyznano środki na wsparcie uchodźców?
W piątek 11 marca po południu, na profilu facebookowym Narodowego Instytutu Wolności pojawia się post „W trybie pilnym rząd zdecydował o przeznaczeniu 10 mln złotych dla organizacji pozarządowych, które są zaangażowane w pomoc uchodźcom z Ukrainy!”. Dołączony jest link, który odsyła na stronę KPRM (https://www.gov.pl/web/premier/ogloszenie-o-mozliwosci-zlecenia-realizacji-zadania-publicznego), czyli Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tam widnieje informacja, „że na podstawie art. 11b ustawy z dnia 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie (ustawa) Prezes Rady Ministrów może zlecić organizacjom pozarządowym oraz podmiotom, o których mowa w art. 3 ust. 3 (organizacji) ustawy realizację zadania publicznego, którego celem jest zmniejszanie skutków kryzysu humanitarnego spowodowanego masowym napływem do Polski uchodźców z Ukrainy i wsparcie działań organizacji zmierzających do efektywnego udzielania pomocy osobom i rodzinom potrzebującym, a także koordynację wsparcia w tym zakresie, z pominięciem otwartego konkursu ofert”.
Wiele z rządowych facebookowych profili głośno informowało: rząd przekaże 10 MLN PLN na pomoc uchodźcom. To znak, że rząd wreszcie po ponad trzech tygodniach od rozpoczęcia rosyjskiej agresji na Ukrainę, zauważył działalność organizacji pozarządowych, które udzielają pomocy uchodźcom i uchodźczyniom, działając w oparciu o zaangażowanie społeczne i zbiórki.
Jednocześnie proponowana kwota wydawała się śmiesznie mała przy rosnącej z każdym dniem skali potrzeb. Planowano przyznawać kwoty od 100 000 do 500 000 PLN, co już na pierwszy rzut oka wskazywało od dwudziestu do maksymalnie stu dotacji.
„Dopytam, by zrozumieć, bo czasu jest bardzo mało…”
13 marca (niedziela) NIW nadal zachęca do składania wniosków, bo rząd wie, jak duże są potrzeby organizacji pozarządowych.
Wiele organizacji postanowiło więc spróbować. Tym bardziej, że składanie wniosków było możliwe na trzy sposoby: osobiście (al. Szucha 14 w Warszawie w godzinach 8.15-16.15 od poniedziałku do piątku), przez ePUAP oraz mailowo na adres: bprm@kprm.gov.pl. Dziś na stronie KPRM jest zapis, że wnioski można składać do wyczerpania środków.
Ale pomiędzy 11 a 15 marca (wtorek) w różnych miejscach pojawia się informacja, że wnioski można składać w terminie do 15 marca 2022 r. do godz. 16:00. (informował o tym także NIW na swoim profilu facebookowym). W oficjalnym ogłoszeniu nie pojawiła się też informacja, że oferty przesyłane na adres mailowy muszą być podpisane kwalifikowanym podpisem elektronicznym.
Wszyscy w pośpiechu pisali wnioski – i małe, działające lokalnie organizacje, bo do wielu gmin wiejskich i miejsko-wiejskich przyjechało od kilkuset do nawet 1000 osób uciekających przed wojną, i te duże prowadzące działania na granicy, w punktach recepcyjnych czy w dużych miastach, do których w pierwszej kolejności kierowali się uchodźcy i uchodźczynie.
Jeszcze we wtorek 15 marca dyskutowaliśmy w grupie znajomych, czy wnioski można składać tylko do 16.00, czy jednak do północy.
Pod postami NIW pojawiały się pytania formalne: „Dopytam, by zrozumieć, bo czasu jest bardzo mało, wystarczy wypełnić wniosek, wydrukować, następnie podpisać z pieczątkami przez zarząd organizacji, zeskanować wniosek z podpisami i wysłać na maila? Dobrze rozumiem, że taki wariant jest poprawny do złożenia wniosku?”, „Jak nie mamy profilu zaufanego, to może być podpisane z pieczątkami I przesłane skany emailem?”. Gdzieś w komentarzach NIW odpowiada: „Zweryfikowaliśmy informację: skan podpisanej oferty przesłanej mejlem uważa się za ważny”. Naprawdę, komentarze pod postem mają być oficjalną informacją dla wszystkich składających?
Inne osoby pytały: „Jak można upewnić się, czy oferta dotarła? Mail jest dość ogólny, boję się, czy nie trafiła do spamu, a nie otrzymałam informacji zwrotnej”. Z tego, co wiem, żadna z osób składających wniosek nie otrzymała potwierdzenia jego złożenia.
„Nie nadążam”
W środę, 16 marca na profilu facebookowym NIW pojawiła się informacja: „Kancelaria Premiera poinformowała o wstrzymaniu przyjmowania ofert na realizację zadania publicznego”. Pod postem komentarz:
„Wczoraj można było składać oferty do 15.03.2022, dzisiaj rano nabór ciągły, po południu nabór wstrzymany. Nie nadążam”.
Po tym poście zapadła cisza. Trwała do poniedziałku 21 marca, do godziny 17.00, kiedy NIW wrzucił na Facebooka i swoją stronę informację:
„Dzięki decyzji Premiera Mateusza Morawieckiego uruchomiona została pierwsza transza w kwocie 10 mln zł dla organizacji zaangażowanych w pomoc i wsparcie dla uchodźców. Środki przyznano 43 organizacjom z całej Polski. Zostaną one przeznaczone nie tylko na wsparcie bieżących potrzeb, ale również na systemowe wsparcie instytucji pożytku publicznego. Pieniądze trafią do wolontariuszy i będą przeznaczone na sfinansowanie kosztów utrzymania i koordynacji ich pracy. Zlecone zadania publiczne będą realizowane także w obszarze sportu, aktywności fizycznej oraz wypoczynku”.
Pod postem 40 komentarzy: „Gdzie znajdziemy opublikowane wyniki?”. NIW milczy. KPRM milczy. Posty udostępnia także Komitet do spraw Pożytku Publicznego oraz Piotr Mazurek, pełnomocnik rządu ds. polityki młodzieżowej i wiceprzewodniczący Komitetu do spraw Pożytku Publicznego. Informacji, które organizacje otrzymały środki, brak.
Niektórzy dzwonią do NIW. „To nie my zarządzamy tymi pieniędzmi. My tylko informowaliśmy. Prosimy o kontakt z KPRM”.
Organizacje próbują poznać listę beneficjentów. Niestety, lista nie będzie upubliczniona. Z prywatnych rozmów wiem, że pytania dziennikarzy pozostają bez odpowiedzi.
„Dzień dobry. Gdzie znajdę listę tych 43 organizacji, którym przyznano środki na wsparcie uchodźców?”
Po dziesięciu dniach postanawiam sama się dowiedzieć się czegoś więcej. Dzwonię do sekretariatu KPRM:
– Dzień dobry, tu Anna Czyżewska z Federacji Mazowia, gdzie znajdę listę tych 43 organizacji, którym przyznano środki na wsparcie uchodźców?
Osoba w KPRM odpowiada: – Nie ma jeszcze upublicznionych wyników. W tamtym tygodniu została wyłoniona pierwsza tura organizacji, a w poniedziałek i wtorek zespół wyłonił kolejne, więc od wczoraj późnym popołudniem mamy ostateczną listę. Wyłanianie ofert było w trybie pozakonkursowym, więc nie będzie takiej oficjalnej listy na stronach internetowych. Informacja będzie przekazana bezpośrednio do organizacji, które zgłaszały swoje oferty.
– A czy w trybie informacji publicznej można otrzymać taką informację?
Osoba w KPRM: – Najlepiej jest napisać maila, na ten sam adres, na który została wysłana, może w ten sposób można otrzymać więcej informacji. Ja jestem w kontakcie z zespołem. I tylko takie informacje udało mi się uzyskać.
Wysyłam więc do KPRM zapytanie o informację publiczną. I czekam…
Nadal jednak nie wiemy, kto otrzymał te środki
Tego samego wieczoru wyświetliła mi się informacja, że Solidarna Polska (będąca częścią Zjednoczonej Prawicy, czyli obozu rządzącego) składa kolejny projekt ustawy o transparentności finansowania organizacji pozarządowych w Polsce. Michał Woś, sekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości i były Minister Środowiska, mówił na konferencji prasowej „Jawność życia publicznego wymaga, aby dane na temat źródeł finansowania organizacji pozarządowych były dostępne”.
6 kwietnia 2022 Narodowy Instytut Wolności zamieścił oświadczenie: „Dzięki decyzjom Premiera Mateusza Morawieckiego organizacjom pozarządowym przyznano 20 mln złotych z rezerwy budżetu na działania bezpośrednie i wsparcie dla uchodźców. Dotacje otrzymało łącznie 130 organizacji z całej Polski". Nadal jednak nie wiemy, kto otrzymał te środki.
Anna Czyżewska – antropolożka kultury. Prezeska Zarządu Federacji Mazowia.
Komentuj z nami świat! Czekamy na Wasze opinie i felietony (maks. 4500 znaków plus zdjęcie) przesyłane na adres: redakcja@portal.ngo.pl
Źródło: informacja własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.