Nie czy, a ile Polska Press zarobi na aktywistach? [komentarz Czyżewskiej]
Możemy szacować, ile milionów złotych wpłynie na konto Polska Press dzięki głosowaniu na lokalnych aktywistów w konkursach „Osobowość roku”. 7 milionów, 10 milionów, 20 milionów…
W środę na adres mailowy Federacji Mazowia przyszedł mail: „Dzień dobry, w imieniu Wojciecha Rogacina, Redaktora Naczelnego ‘Polski Metropolii Warszawskiej’ mam przyjemność poinformować, że Pani Anna Czyżewska otrzymała nominację Kolegium Redakcyjnego do tytułu Osobowość Roku 2022 w kategorii Polityka, samorządność i społeczność lokalna”. Nikt nie kwapił się, by na naszej stronie internetowej znaleźć bezpośredni adres do mnie.
Fala „osobowości roku”
Konkurs organizują w całej Polsce media lokalne, m.in. „Dziennik Zachodni” czy „Tygodnik Ostrołęcki”, których wydawcą jest Polska Press, a właścicielem Orlen. W całej Polsce mamy 373 powiaty i miasta na prawach powiatu, a to oznacza, że dobrze ponad 10 000 osób będzie nominowanych. Kandydatów nominują kolegia redakcyjne, ale mogą też być zgłaszani przez innych. Kandydaci nie muszą akceptować regulaminu konkursu. Mamy więc w Polsce tysiące nominowanych osób.
To dlatego w środę i czwartek mojego Facebooka zalewała fala „osobowości roku”. Co aktywista czy aktywistka – czy to działacz pozarządowy, pracownica instytucji kultury, samorządowiec czy lokalna polityczka – to otrzymał/ otrzymała nominację do tytułu… Nie dziwi mnie, że ich dostrzeżono, bo ich działania są ekstra…
Ale wybór „Osobowości roku” nie jest prowadzony w oparciu o działania i zasługi. To plebiscyt popularności, za który trzeba słono płacić. Każdy, kto chce oddać głos, musi zapłacić 3,69 zł za SMS. Głosujący w ten sposób może oddać dowolną liczbę głosów, więc jak kogoś stać, to może wysłać i 300 smsów.
Nie wygracie z kupowaniem głosów
Załóżmy więc, że w każdym tych 373 powiatów mamy po około 100 kandydatów (a będzie ich na pewno więcej) i każdy z nich dostanie średnio 50 głosów, z których każdy kosztuje 3,69 zł. To daje kwotę niemal 7 000 000 przychodu dla firmy Orlen. A to tylko szacunkowe wyliczenie…
A co mają z tego nominowani? Nic. Zwycięzcy natomiast otrzymają statuetkę, dyplom i ten prestiżowy tytuł „Osobowości roku”, którego zdobycie zasili budżet firmy Orlen. A jak już dojdziesz do etapu krajowego, to dorzucą do tego pióro.
Na szczęście kolejne osoby wycofują się z tego żenującego konkursu, prosząc o usunięcie ich nazwiska z list do głosowania. Sama też to zrobiłam i zachęcam do tego innych. Im szybciej, tym lepiej, aby nikt niepotrzebnie nie sponsorował prywatnej firmy (dodajmy monopolisty na rynku mediów lokalnych i regionalnych) i myślał, że w ten sposób Was docenia.
Nie wygracie z kupowaniem głosów. Tym bardziej, że za kilka miesięcy wybory parlamentarne, a potem samorządowe i na pewno są tacy, którzy zapłacą wszelkie pieniądze, by tytuł „osobowości” kupionymi głosami móc uzyskać.
Anna Czyżewska – antropolożka kultury. Prezeska Zarządu Federacji Mazowia.
Komentuj z nami świat! Czekamy na Wasze opinie i felietony (maks. 4500 znaków plus zdjęcie) przesyłane na adres: redakcja@portal.ngo.pl
Źródło: informacja własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.