Aktywizm generacji Z. Czy młodzi widzą siebie w organizacjach społecznych? Weronika Chmielewska: Generacja Z ma w sobie wiele chęci do działania na rzecz innych, ale szkoła systemowa nas ogranicza
Wmawia nam, że kluczem do drzwi dorosłości jest posiadanie bardzo drobiazgowej wiedzy. Program nauczania jest przeładowany, a wiedza jest najczęściej zdobywana przez uczniów metodą „zdaj, zakuj, zapomnij”.
Dlaczego młodzi działają w fundacjach i stowarzyszeniach albo zostają aktywistami i aktywistkami? Jak postrzegają swoje miejsce w III sektorze i III sektor w ogóle? O tym chcemy dyskutować w kwietniu, zapraszając młodych społeczników i społeczniczki do dzielenia się własnymi opiniami. Na komentarze (do 2 tys. znaków; wraz z bio i zdjęciem autora lub autorki) czekamy pod adresem redakcja@portal.ngo.pl
Rozpoczynając naukę w liceum, miałam w sobie silną potrzebę zrobienia przez ten okres czegoś, co zapamiętam na całe życie. Czegoś, co pozwoli zapełnić mi wolny czas i umożliwi zdobycie nowych doświadczeń. Wydaje mi się też, że to chęć zmieniania świata na lepsze, którą wyniosłam z harcerstwa sprawiła,iż zdecydowałam się na organizację swojego pierwszego projektu społecznego.
Już przy pierwszych, drobnych sukcesach projektu odczuwałam silną satysfakcję. Dostrzegałam efekty swojej pracy i cieszyłam się z każdego nowego doświadczenia. Wydaje mi się, że właśnie to wyjątkowe uczucie mojej sprawczości zadecydowało o podjęciu się kolejnych projektów społecznych oraz organizacji nowych harcerskich wydarzeń. W pewnym momencie brakowało mi wolnego miejsca w kalendarzu.
Nie dawałam rady pogodzić wszystkiego ze szkołą. Musiałam wybrać swój priorytet – dobre oceny i wzorowa frekwencja, bądź dalsze kontynuowanie wielu aktywności pozaszkolnych. Postawiłam na to drugie.
Zdaj, zakuj, zapomnij
Dlaczego? Ponieważ szkoła nie umożliwia nam zdobycia wielu cennych kompetencji przyszłości takich jak współpraca, właściwa komunikacja, radzenie sobie ze stresem bądź rozwiązywanie problemów. Wmawia nam, że kluczem do drzwi dorosłości jest posiadanie bardzo drobiazgowej wiedzy. Program nauczania jest przeładowany, a wiedza jest najczęściej zdobywana przez uczniów metodą „zdaj, zakuj, zapomnij”. Czemu służy taka edukacja?
Jestem zdania, że silne zaangażowanie społeczne w wielu przypadkach dzieje się kosztem czegoś innego.
W moim padło na szkołę, ale z perspektywy czasu uważam, że była to bardzo dobra decyzja. Nie musiałam przepłacać swoim zdrowiem, bądź relacjami z rodziną i przyjaciółmi próbując pogodzić naukę z zaangażowaniem w projekty i harcerstwo. Dostrzegam jak wiele cennych umiejętności mi to dało, a kończąc liceum mam przed sobą atrakcyjne oferty pracy oraz wiele ścieżek i pomysłów do dalszego rozwoju.
Na szczęście, istnieje pewna alternatywa klasycznej szkoły, którą odkryłam w klasie maturalnej. Edukacja domowa pozwala na naukę bez ocen i licznych sprawdzianów oraz indywidualne decydowanie o tym co znaczy produktywne zapełnianie danego nam w liceum czasu. Pozwoliło mi to uczyć się dużo szybciej i efektywniej oraz zyskać dużo przestrzeni na działalność pozaszkolną.
Generacja Z ma w sobie wiele chęci do działania na rzecz innych, ale szkoła systemowa nas ogranicza.
Zaledwie nieliczni mają odwagę pójść własną ścieżką rozwoju i odejść od schematu narzuconego przez otoczenie, a efekty tej decyzji są niezwykle korzystne!
Weronika Chmielewska – mentorka w olimpiadzie Zwolnieni z Teorii, harcerska drużynowa, koordynatorka projektu „Graj w Zielone” wyróżnionego jako najlepszy projekt społeczny w Polsce. W klasie maturalnej zrezygnowała z jednej z najlepszych szkół w Polsce na rzecz systemu edukacji domowej. W trzy lata liceum podjęła się nie tylko organizacji kilku projektów społecznych, ale także przepłynęła Atlantyk w czasie dwumiesięcznego rejsu żaglowcem oraz wyjechała na wolontariat do Afryki.
Zwolnieni z Teorii – pierwsza praktyczna olimpiada dla licealistów i studentów, która dzięki platformie pomaga w realizacji projektów społecznych. Uczestnicy nabywają cenne kompetencje przyszłości takie jak zarządzanie projektami, komunikacja czy przywództwo. Swoje projekty rozpoczęło 77 tys. osób, a z ich działań skorzystało prawie 26 mln beneficjentów.
Źródło: informacja własna
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.