Niedawno rozpoczęła się VII kadencja Rady Działalności Pożytku Publicznego. Stronę pozarządową reprezentuje w niej 27 osób. Zadaliśmy im trzy takie same pytania. Dziś przedstawiamy odpowiedzi Marzeny Pieńkosz-Sapiehy, Agnieszki Wesołowskiej, Marka Masalskiego i Macieja Seweryna.
Marzena Pieńkosz-Sapieha, Federacja Polskich Banków Żywności
Redakcja ngo.pl: – Dlaczego zdecydowała się Pani kandydować do RDPP?
Marzena Pieńkosz-Sapieha: – Chciałabym kontynuować pracę na rzecz wzmocnienia pozycji organizacji obywatelskich wobec administracji publicznej poprzez umożliwienie szerszego dostępu do realizacji usług publicznych. Reprezentuję wiele środowisk i organizacji pozarządowych, które zajmują się pracą charytatywną i aktywizacją osób najbardziej zagrożonych deprywacją. Ta praca u podstaw wymaga mocnego wsparcia ze strony samorządów lokalnych. Jako przedstawicielka Federacji Polskich Banków Żywności widzę potrzebę wsparcia organizacji, które chcą przeciwdziałać ubóstwu i wykluczeniu społecznemu.
→ Przeczytaj odpowiedzi Weroniki Czyżewskiej-Waglowskiej, Tadeusza Albińskiego i Patryka Czecha
→ Poznaj odpowiedzi Natalii Janikowskiej, Jakuba Horbacza i Wojciecha Jachimowicza
→ Dowiedz się, co na ten temat mówią Marta Kowalczyk, Edgar Kobos i Paweł Kwaśniak
→ Jak na nasze pytania odpowiedzieli Jarosław Nyk, Jan Walczuk, Michał Budny i Arkadiusz Malik
W którą stronę powinna zmierzać Rada – jaka jest jej przyszłość? Czy np. powinna ewoluować w stronę ciała nie tylko doradczego, ale mieć też jakieś kompetencje decyzyjne? Czy powinna poszerzać zakres tematów, którymi się zajmuje, czy też pozostać przy sprawach stricte pozarządowych?
– RDPP w obecnych ramach prawnych powinna być rzeczywistym partnerem państwa w zaspakajaniu rozmaitych potrzeb społecznych i współtworzeniu polityk publicznych. Wymaga to słuchania się nawzajem, partnerstwa i brania do serca przedstawionych przez RDPP rekomendacji. Opiniowanie, sięganie po ekspertów, systematyczny monitoring i ewentualne korekty planów wykonawczych dokumentów strategicznych – to zadanie dla RDPP nadal ma sens. Warunkiem sine qua non jest wsłuchiwanie się w głos RDPP, a nie wypełnianie ustawowego obowiązku zapoznania się z jej opinią. Wydaje się, że niedostatek słuchania nie jest problemem tylko ostatnich lat. RDPP wypowiada się w rozmaitych sprawach nie tylko dotyczących NGO.
Jakie stawia sobie Pani zadanie w Radzie? Jaką sprawą/sprawami chciałaby Pani się zajmować? Do jakiej korzystnej zmiany dla organizacji pozarządowych doprowadzić?
– Chciałabym zajmować się deinstytucjonalizacją usług społecznych jako skutecznym narzędziem dotarcia do potrzebujących aktywizacji i rzetelnych usług publicznych; wzmacnianiem, rozwojem i monitorowaniem komplementarności między programami i strategiami dotyczącymi ubóstwa.
Także wsparciem procesu odzyskiwania żywności i jej redystrybucji celem ograniczenia produkcji żywności tam, gdzie jej część jest wyrzucana, ewaluacją dotychczasowego oddziaływania Programu Operacyjnego Pomocy Żywnościowa. Potrzebne są zmiany w krajowej Ustawie o bezpieczeństwie żywności i żywienia, m.in. zależy mi na wypracowaniu standardów przekazywania żywności w pełni przydatnej do spożycia i bezpiecznej dla konsumenta, ale po dacie minimalnej trwałości.
Marzena Pieńkosz-Sapieha: jest organizatorką szeregu przedsięwzięć społeczno-kulturalnych i sportowo-rekreacyjnych dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Z jej inicjatywy powstało kilka obiektów sportowych w Lublinie, m.in. Orlik, Skatepark, zespół boisk. Przez dwadzieścia lat Marzena Pieńkosz-Sapieha nieprzerwanie realizuje w Lublinie misję Banków Żywności, będąc prezesem tej organizacji (od red.: biogram na podstawie info CIR).
Agnieszka Wesołowska, Stowarzyszenie Aktywna Wieś Słup
Redakcja ngo.pl: – Dlaczego zdecydowała się Pani kandydować do RDPP?
Agnieszka Wesołowska: – Jestem przedstawicielem społeczności wiejskiej, od dziesięciu lat pełnię funkcję sołtysa, radnej gminy w tej kadencji, członkiem stowarzyszenia, ale przede wszystkim żoną i matką dwóch córek. Zdecydowałam się kandydować, aby przedstawiać problemy i potrzeby społeczeństwa wiejskiego, walczyć o równouprawnienie oraz móc wspierać dobre inicjatywy.
W którą stronę powinna zmierzać Rada – jaka jest jej przyszłość? Czy np. powinna ewaluować w stronę ciała nie tylko doradczego, ale mieć też jakieś kompetencje decyzyjne? Czy powinna poszerzać zakres tematów, którymi się zajmuje, czy też pozostać przy sprawach stricte pozarządowych?
– Tak, moim zadaniem Rada powinna ewoluować i poszerzać zakres tematów i mieć większy wpływ na sprawy nie tylko pozarządowe.
Jakie stawia sobie Pani zadanie w Radzie? Jaką sprawą/sprawami chciałaby Pani się zajmować? Do jakiej korzystnej zmiany dla organizacji pozarządowych doprowadzić?
– Jakie zadanie sobie stawiam, może wydawać się to banalne, ale dla mnie są ważni ludzie.
Chcę pomagać i rozwiązywać ich problemy, walczyć o słabszych i być ich głosem tam, gdzie oni nie mogą tego głosu zająć, ale przede wszystkim być sobą.
Agnieszka Wesołowska: od dziesięciu lat jest sołtysem wsi Słup oraz radną gminy Gruta, w powiecie grudziądzkim, w województwie kujawsko-pomorskim. W 2011 r. założyła Stowarzyszenie Aktywna Wieś Słup. Doświadczenie dotyczące działania na obszarze wiejskim łączy z pełnieniem funkcji sołtysa wsi Słup, radnej gminy Gruta, przewodniczącej Komisji Rewizyjnej w Radzie Gminy Gruta oraz członka Stowarzyszenia Aktywna Wieś Słup. Jako sołtys i radna, zna potrzeby lokalnych społeczności. Zabiega o potrzeby społeczności wiejskiej, m.in. przez remonty dróg, budowę chodnika, remont świetlicy wiejskiej, utworzenie miejsc postojowych dla mieszkańców przy szkole, pobudowanie altany jako miejsca spotkań na powietrzu dla mieszkańców (od red.: biogram na podstawie info CIR).
Marek Masalski, Polska Rada Ekumeniczna
Redakcja ngo.pl: – Dlaczego zdecydował się Pan kandydować do RDPP?
Marek Masalski: – Jestem związany z organizacjami pozarządowymi od ponad 30 lat. Działam głównie w środowisku Kościoła prawosławnego, ale też Kościołów chrześcijańskich zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej. Na co dzień jestem dyrektorem Prawosławnego Ośrodka Miłosierdzia ELEOS organizacji charytatywnej prowadzącej działalność na rzecz osób ubogich i bezdomnych oraz dzieci z rodzin dysfunkcyjnych. Jestem przewodniczącym Komisji Diakonijnej Polskiej Rady Ekumenicznej i to właśnie potrzeba reprezentowania PRE w Radzie Działalności Pożytku Publicznego oraz przekazywania wiedzy i informacji do organizacji społecznych działających w Kościołach mniejszościowych w naszym kraju przyświecały mi w decyzji o kandydowaniu do RDPP.
W którą stronę powinna zmierzać Rada – jaka jest jej przyszłość? Czy np. powinna ewoluować w stronę ciała nie tylko doradczego, ale mieć też jakieś kompetencje decyzyjne? Czy powinna poszerzać zakres tematów, którymi się zajmuje, czy też pozostać przy sprawach stricte pozarządowych?
– Działalności RDPP przyglądam się od początku jej istnienia, byłem członkiem pierwszej kadencji Rady. Wydaje mi się, że RDPP ewoluując z osadzenia w ministerstwie odpowiedzialnym za zabezpieczenie społeczne do Kancelarii Premiera pokazała, że jest ważnym ciałem zarówno dla sektora pozarządowego, jak i strony rządowej.
Moim zdaniem pojawia się ciekawy pomysł Rady Dialogu Obywatelskiego, który dałby impuls do przekształcenia RDPP w ciało o jeszcze większym znaczeniu i wpływie na bieżącą politykę dotyczącą sfery społecznej w naszym kraju. W projekcie ustawy dotyczącej Rady Dialogu Obywatelskiego jest też mowa o pewnej ograniczonej formie inicjatywy legislacyjnej, dałoby to jej również kompetencje decyzyjne.
Jakie stawia sobie Pan zadanie w Radzie? Jaką sprawą/sprawami chciałby Pan się zajmować? Do jakiej korzystnej zmiany dla organizacji pozarządowych doprowadzić?
– Głównym zadaniem, jakie sobie stawiam w tej kadencji Rady, jest bycie łącznikiem między organizacjami społecznymi skupionymi przy Polskiej Radzie Ekumenicznej a RDPP.
Będę pracował w zespole do spraw Społecznych, Rodziny i Dziedzictwa Narodowego. Chciałbym zająć się problemami organizacji działających w sferze pomocy społecznej, między innymi sprawa uproszczenia procedur oraz ujednolicenie dokumentacji konkursowych, tak by dostęp do środków publicznych, zarówno rządowych, jak i samorządowych był łatwiejszy.
Marek Masalski: dyrektor Prawosławnego Ośrodka Miłosierdzia ELEOS. Przewodniczący Komisji Diakonijnej w Polskiej Radzie Ekumenicznej. Działacz społeczny i samorządowy, w przeszłości radny Rady Miejskiej Białegostoku i wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Podlaskiego. Członek Rady Działalności pożytku Publicznego I i VI kadencji.
Maciej Seweryn, Fundacja Polska Wielki Projekt
Redakcja ngo.pl: – Dlaczego zdecydował się Pan kandydować do RDPP?
Maciej Seweryn: – Rada Działalności Pożytku Publicznego jest ważnym organem dla sektora pozarządowego, ponieważ dzięki włączeniu przedstawicieli NGO w konsultacje projektów aktów prawnych i uczestnictwo w doradczych zespołach roboczych, proces legislacyjny staje się bardziej wyczulony na potrzeby III sektora.
Wnioskowałem o bycie członkiem takiego organu ze względu na doświadczenia wyniesione z organizacji o odmiennych profilach działalności, z różnych części Polski. Współpracując z organizacjami skupionymi wokół kultury, można zaobserwować odmienne wyzwania i potrzeby niż w NGO gospodarczych, młodzieżowych, ekologicznych. W Radzie planuję dzielić się potrzebami, wyzwaniami i wartościami, które reprezentują fundacje i stowarzyszenia, z którymi współpracowałem.
W którą stronę powinna zmierzać Rada – jaka jest jej przyszłość? Czy np. powinna ewaluować w stronę ciała nie tylko doradczego, ale mieć też jakieś kompetencje decyzyjne? Czy powinna poszerzać zakres tematów, którymi się zajmuje, czy też pozostać przy sprawach stricte pozarządowych?
– Z roku na rok sektor pozarządowy w Polsce idzie w dobrym kierunku. Widać coraz większe zainteresowanie aktywnościami w trzecim sektorze, jak i rosnącą świadomość (organizacyjną, operacyjną) społeczeństwa. Aby ten pozytywny trend był kontynuowany, kluczową rolę odgrywają osoby i instytucje skupione na tworzeniu przyjaznych warunków funkcjonowania NGO.
Rada odpowiada na te postulaty i powinna wykorzystywać kompetencje jej członków do diagnozowania kondycji sektora pozarządowego oraz do budowania planów wzmacniania trzeciego sektora. Rada posiada narzędzia do tworzenia dokumentacji krótkoterminowych inicjatyw, perspektywicznych programów lub wieloletnich strategii. Rada posiada duży potencjał w obszarze mentoringu – przy zastosowaniu skutecznej komunikacji może być źródłem know-how dla organizacji powstających / niedoświadczonych.
RDPP może kreować rozwiązania wyrównujące szanse dla podmiotów funkcjonujących w mniejszych ośrodkach, często ograniczonych kreatywnością ze względu na wyzwania finansowe. Niewielkie NGO często działają pro bono, a dzięki interwencjąom Rady i jej informacjom mogą się rozwinąć.
Jakie stawia sobie Pan zadanie w Radzie? Jaką sprawą/sprawami chciałby Pan się zajmować? Do jakiej korzystnej zmiany dla organizacji pozarządowych doprowadzić?
– Podczas trzyletniej kadencji planuję inicjowanie aktywności Rady Działalności Pożytku Publicznego w obszarze współpracy międzynarodowej.
W Polsce funkcjonują liczne organizacje, które na własną rękę realizują projekty międzynarodowe. Zwiększenie liczby takich projektów mogłoby nastąpić w sytuacji stworzenia przestrzeni do zrzeszania się organizacji zajmujących się danym obszarem. Aby te działania były skuteczne i realne do przeprowadzenia, konieczne jest opracowanie programów dla konkretnych obszarów geograficznych / kulturowych. Wiodącą ideą jest umożliwienie szerokich ram działania (np. programy wymiany, tworzenie koalicji, organizacje konferencji, współprace zadaniowe etc.). W zależności od specyfiki i potencjału organizacji, wartościowe byłoby stworzenie zaplecza programowego, operacyjnego i finansowego dla zainteresowanych podmiotów.
Program internacjonalizacji powinien zawierać rozwiązania zrzeszające możliwie jak najszerszą grupę organizacji pozarządowych z całego kraju.
Maciej Seweryn: absolwent Wydziału Nauk Polityczny i Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego. Naukowo związany z badaniem polityki oraz stosunków gospodarczych Bliskiego Wschodu. Posiada doświadczenie w pracy w międzynarodowych firmach. Od 2014 roku związany z aktywną działalnością w organizacjach pozarządowych i kołach naukowych. Napisał i zrealizował kilkadziesiąt projektów dla trzeciego sektora: kulturalnych, patriotycznych, gospodarczych, naukowych, ekologicznych, samorządowych.
Źródło: informacja własna ngo.pl