Wybory do EKES. Karolina Wasielewska: Zdrowie, równość, współpraca to moje priorytety
Zdrowie, prawa człowieka, równouprawnienie płci, prawa pracownicze – niezależnie od tego, czym zajmowałam się zawodowo, to zawsze były główne obszary moich zainteresowań. Przez dwadzieścia lat podejmowałam te kwestie w pracy dziennikarki radiowej (m.in. w Radiu ZET i TOK FM) oraz publicystki (Krytyka Polityczna) i autorki reportaży („Cyfrodziewczyny. Pionierki polskiej informatyki”, wyd. Krytyka Polityczna, 2020 r., oraz „Polka Gola! O kobietach w futbolu”, wyd. Krytyka Polityczna, 2024 r.). Dziś zajmuję się nimi w Instytucie Rozwoju Spraw Społecznych – obywatelskim think-tanku, który analizuje przede wszystkim kwestie zdrowia publicznego i systemowych problemów w opiece zdrowotnej. Z ramienia Instytutu kandyduję do Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego.
Co zmotywowało mnie do kandydowania?
Zawsze wierzyłam, że powstanie Unii Europejskiej to jedna z najlepszych i najważniejszych rzeczy, jakie wydarzyły się w burzliwej historii naszego kontynentu. Była to świadoma i dojrzała decyzja przywódczyń i przywódców, którzy uznali, że dążenie do kompromisu jest zawsze lepsze, niż prowadzenie sporów. Co nie jest równoznaczne z tym, że jest łatwiejsze. Wypracowanie najlepszych rozwiązań dla krajów o różnej przeszłości, kulturze i priorytetach wymaga nieustających dyskusji nie tylko w gronie urzędniczek i urzędników.
Głos zwykłych ludzi i organizacji, które zajmują się ich potrzebami, musi być słyszalny we Wspólnocie. W dobie dynamicznych zmian w strukturze demograficznej UE (starzenie się społeczeństwa), wyzwań związanych z migracjami i bezpieczeństwem militarnym oraz postępem technologicznym, zdrowie oraz równość obywatelek i obywateli to wartości, których nie wolno nam tracić z oczu. Jak kształtować systemy zdrowotne, żeby z jednej strony zapewnić opiekę seniorom, z drugiej – umożliwić każdemu z nas zdrowe i długie życie? Jak czuwać nad bezpieczeństwem zdrowotnym kobiet, gdy, słusznie koncentrując się na bezpieczeństwie militarnym, kraje członkowskie spychają jednak ich potrzeby na dalszy plan? Jak mądrze wspierać kariery kobiet w sporcie, IT czy innych dziedzinach, nie wywołując konfrontacyjnych postaw po stronie mężczyzn? To tematy, którymi chciałabym zająć się w ramach mojej misji w EKES-ie.
Dlaczego właśnie tam? Ponieważ jak dotąd realizowałam projekty w tych obszarach tylko w lokalnym środowisku. Możliwość wymiany doświadczeń z ekspertkami i ekspertami z innych krajów unijnych, skorzystania z ich wiedzy i spojrzenia na interesujące mnie zagadnienia z ich perspektywy umożliwią mi bardziej skuteczne działanie w kraju i poza jego granicami dla naszego wspólnego dobra.
Co przemawia za moją kandydaturą?
Kwestie szeroko rozumianego zdrowia, ale też równości i sprawiedliwości, interesowały mnie, odkąd pamiętam. Znalazło to odzwierciedlenie w mojej ścieżce zawodowej. W 2016 r. zaczęłam prowadzić blog Girls Gone Tech, na którym publikowałam historie kobiet w branży technologicznej i artykuły o panujących w niej nierównościach. Ten rodzaj działalności społecznej wymagał ode mnie częstych kontaktów ze środowiskiem IT, ale także naukowczyniami i naukowcami oraz osobami zatrudnionymi w przemyśle kosmicznym, motoryzacyjnym czy lotniczym. Choć są to branże nadal zdominowane przez mężczyzn, zdałam sobie sprawę, że deficyt kobiet w tych sektorach rynku nie zawsze wynika z czyjejś złej woli i oczywistego seksizmu. Są istotne problemy systemowe, które wymagają rozwiązania, a które dostrzegają zarówno same kobiety, jak i pracujący z nimi mężczyźni.
Z czasem moja nabyta w ten sposób wiedza posłużyła firmom i instytucjom (m.in. Santander Bank, State Street, Centrum Nauki Kopernik), z którymi współpracowałam przy konstruowaniu dla nich programów niwelowania nierówności np. poprzez tworzenie środowiska pracy przyjaznego dla mniejszości, wprowadzanie udogodnień dla rodziców czy zachęty do inicjatyw równościowych adresowane tak do kobiet, jak i mężczyzn. Gdy ukazała się moja książka „Cyfrodziewczyny. Pionierki polskiej informatyki”, która opowiada o karierach Polek w IT w czasach PRL-u, do podobnych projektów i wystąpień angażowałam także jej bohaterki. Polskie informatyczki, które brały udział w przełomach technologicznych minionej epoki, ale swoją pracą wpłynęły także na nowoczesne technologie, z których korzystamy dziś, okazały się dla wielu młodych kobiet inspiracją i wzorem do naśladowania. Mnie samą współpraca z nimi przekonała, że w walce o równość i sprawiedliwość społeczną seniorki i seniorzy nie mogą być odstawieni na boczny tor, bo ich mądrość i doświadczenie życiowe mogą być bezcennym zasobem dla młodszych pokoleń.
Mój pierwszy projekt książkowy utorował drogę kolejnemu – reportażowi „Polka Gola! O kobietach w futbolu”, w którym opisuję historie polskich piłkarek i trenerek, tym razem pokazując problem nierówności w świecie sportu i jego możliwe rozwiązania, w oparciu o opinie ekspertek i ekspertów. Omawiałam je na konferencji ministerstwa sportu poświęconej nowelizacji ustawy o sporcie, zgodnie z którą we władzach związków sportowych miał obowiązywać parytet płci, oraz m.in. na Campus Polska.
Jednocześnie angażowałam się we współpracę z Instytutem Rozwoju Spraw Społecznych, w którym dziś pracuję na co dzień. Wykorzystując swoje dwudziestoletnie doświadczenie pracy w mediach, przygotowuję i moderuję konferencje poświęcone zdrowiu i opiece zdrowotnej, oraz publikacje Instytutu z tego zakresu. W czasie przygotowań do naszej prezydencji w Radzie UE współprowadziłam cykl videocastów „Rozmowy o prezydencji”, w którym rozmawiałam z ekspertkami i ekspertami o najważniejszych problemach medycznych i związanych z ochroną zdrowia w Polsce i Unii Europejskiej. Wśród zaproszonych przez nas osób znaleźli się m.in. dyrektor Centrum Zdrowia Dziecka dr Marek Migdał, przewodnicząca Rady ds. Chorób Rzadkich prof. Anna Kostera-Pruszczyk, prezeska Fundacji PZU oraz specjalistka w obszarze walki z dezinformacją w zdrowiu Maia Mazurkiewicz czy znany urolog, prof. Jakub Żołnierek. Nasze rozmowy dotyczyły m.in. wyzwań, z jakimi Europa musi się zmierzyć w kontekście leczenia chorób rzadkich, niezbędnych działań, jakie należy podjąć w walce z medycznymi fake newsami, czy najważniejszych problemów zdrowia kobiet i mężczyzn, jakich nie da się rozwiązać bez zmian systemowych w Polsce i UE.
Moderowałam też dwie z trzech debat na temat priorytetów zdrowotnych polskiej prezydencji (o cyfryzacji w ochronie zdrowia oraz zdrowiu psychicznym dzieci i młodzieży), a także opublikowałam szereg artykułów w publikacji podsumowującej działania IRSS w związku z prezydencją – „Polska prezydencja w Radzie Unii Europejskiej w 2025 roku. Biała Księga: Rekomendacje Ekspertów w Obszarze Ochrony Zdrowia”. Znalazły się wśród nich wywiad z Andrzejem Rysiem, Principal Advisorem ds. Nauki w Dyrekcji Generalnej ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności Komisji Europejskiej „Wyzwanie dla Europy: ochrona zdrowia w dobie globalnych dynamicznych zmian społecznych” czy rozmowa z przedstawicielkami i przedstawicielami różnych partii obecnych w polskim parlamencie (wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny z Lewicy, przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Chorób Rzadkich prof. Alicja Chybicka, posłanka PiS i pacjentka onkologiczna Anna Gembicka oraz przewodniczący Komisji Zdrowia w Parlamencie Europejskim Adam Jarubas z PSL) o priorytetach prezydencji w zakresie zdrowia – „Trzy priorytety, wiele punktów widzenia”.
Moje dotychczasowe doświadczenie zawodowe dało mi łatwość zdobywania wiedzy i nawiązywania kontaktów z osobami, których ekspertyza jest niezbędna do rozwiązywania interesujących mnie problemów. Choć nie pracuję już w mediach, także dla mojej działalności w ramach IRSS nieoceniona okazała się moja dziennikarska dociekliwość, ciekawość świata i niezgoda na niesprawiedliwość i nierówności. Wieloletnia praca nad książkami nauczyła mnie z kolei cierpliwości i skrupulatności w dochodzeniu do prawdy. Swobodne nawiązywanie kontaktów w międzynarodowym środowisku umożliwi mi z kolei płynna znajomość języka angielskiego i hiszpańskiego. Wiele problemów, którymi zajmuję się w IRSS, wymaga pilnych działań na poziomie tak polskim, jak i europejskim, dlatego cenię sobie możliwość pracy z osobami zaangażowanymi w prace EKES-u, które reprezentują różne kraje, kultury i obszary specjalizacji. Cieszy mnie również możliwość promowania idei europejskiej w czasie organizowanych przez EKES wydarzeń, ponieważ od zawsze uważam, że jako Europa musimy działać razem, i nie ma lepszej strategii na trudne czasy, w jakich obecnie żyjemy.
Kandydujecie? Zapraszamy do prezentacji!
Jesteśmy pewni, że uczestnicząc w procedurze naboru przedstawicieli do EKES na najnowszą kadencję, macie określone cele i zamiary. Poinformujcie o nich inne organizacje pozarządowe, korzystając z gościnnych łamów ngo.pl. Piszcie na redakcja@portal.ngo.plotwiera się w nowej karcie. Zachęcamy!