TK orzekł, że przepisy na mocy których RPO sprawuje urząd po zakończeniu kadencji do czasu wyboru następcy są niezgodne z konstytucją. Oznacza to, że Rzecznik Adam Bodnar musi odejść.
Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy, na mocy których Rzecznik Praw Obywatelskich pełni obowiązki po zakończeniu kadencji do czasu powołania następcy, są niezgodne z konstytucją. Oznacza to, że Adam Bodnar musi odejść, choć Sejm za zgodą Senatu nie powołał nowego ombudsmana.
A jak czytamy w stanowisku Okręgowej Rady Adwokackiej, „należy pamiętać, że to na Sejmie oraz Senacie spoczywa obowiązek wyboru następcy lub następczyni kończącego swoją kadencję Rzecznika. Wybór ten powinien zostać dokonany w taki sposób i w takim terminie, aby ciągłość sprawowania urzędu Rzecznika była zachowana bez konieczności przedłużania swojej kadencji przez dotychczasowego Rzecznika”.
"Orzeczenie zapadło jednogłośnie" – powiedziała Julia Przyłębska, zapowiadając przedstawienie ustnego uzasadnienia wyroku przez sędziego sprawozdawcę Stanislawa Piotrowicza.
We wrześniu zeszłego roku grupa posłów PiS złożyła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie konstytucyjności przepisów dotyczących pełnienia przez Rzecznika Praw Obywatelskich obowiązków do czasu wyłonienia jego następcy.
„Rzecznik Praw Obywatelskich jest powoływany przez Sejm za zgodą Senatu, na 5 lat” – stanowi konstytucja (artykuł 209, ustęp 1). Zgodnie z Ustawą o RPO „dotychczasowy Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika” (artykuł 3, ustęp 6).
Te przepisy zakwestionował TK. Do tej pory praktyką było pełnienie obowiązków przez Rzecznika po zakończeniu kadencji do momentu wyboru następcy. Np. kadencja prof. Andrzeja Zolla dobiegła końca 1 lipca 2005 roku, a urząd pełnił do 16 lutego 2006 roku, kiedy Sejm za zgodą Senatu powołał na niego Jerzego Kochanowskiego.
Dwa dni wcześniej, stając przed TK, Adam Bodnar podkreślił, że pełni służbę: dla obywateli kluczowa jest zasada ciągłości funkcjonowania organów państwa i nie mogą oni zostać pozbawieni zagwarantowanego w konstytucji prawa (art. 80) do zgłaszania się po pomoc.
– Jeśli ratownik pełni służbę na kąpielisku do godz. 12.00, a następca się nie zjawia, to on nie może opuścić tego miejsca i patrzy nadal, czy się ktoś nie topi. Na tym polega właśnie i rola RPO: państwo nie zaprzestanie bowiem naruszeń, gdy kończy się kadencja i ktoś musi patrzeć władzy na ręce – powiedział we wtorek na sądowej sali Rzecznik Adam Bodnar.
Takie same zapisy obowiązują prezesa NBP i NIK, a także Rzecznika Praw Dziecka. rozwiązanie obowiązujące w ustawie o RPO nie budziło też żadnych zastrzeżeń instytucji międzynarodowych, które zajmują się prawami człowieka, w tym Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE, w którym Polska obejmie przewodnictwo w 2022 roku.
Kiedy zostanie powołany nowy RPO?
Kadencja Adama Bodnara dobiegła końca 9 września 2020 roku. Procedura wyboru jego następcy ruszyła po raz czwarty. Dwukrotnie marszałek Sejmu Elżbiet Witek i koalicja rządząca nie skorzystały z prawa do zgłoszenia kandydata lub kandydatki. Trzykrotnie większość sejmowa odrzuciła kandydaturę wysuniętą przez organizacje społeczne i mającą szansę na poparcie w Senacie, a zgłoszoną przez posłów KO i Lewicy – bo taki jest wymóg formalny – mecenas Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz.
Obecnie o urząd ubiega się trzech kandydatów. Posłowie PiS zgłosili polityka tej partii – Bartłomieja Wróblewskiego, który stoi za wnioskiem do TK ws. uznania za niekonstytucyjną przesłanki embriopatologicznej (śmiertelne wady płodu), która do dnia wyroku (22 października) mogła być jedną z trzech przyczyn legalnej aborcji. Lewica wysunęła kandydaturę Piotra Ikonowicza, a Koalicja Obywatelska i Koalicja Polska prof. Sławomira Patyrę. Kandydatów przesłuchała już sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, a wybór Rzecznika jest jednym z punktów w porządku obrad Sejmu na 15 kwietnia.
Źródło: własna
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.