Eksperci prawni Batorego: wniosek PiS do TK ws. kadencji RPO jest bezzasadny
Eksperci prawni Fundacji Batorego przeanalizowali wniosek posłów PiS do TK w sprawie przepisów, na mocy których RPO sprawuje urząd do czasu wyłonienia jego następcy. W ich ocenie jest bezzasadny i świadczy o instrumentalnym traktowaniu Trybunału dla celów politycznych.
Grupa posłów PiS chce zbadania konstytucyjności przepisów dotyczących pełnienia przez Rzecznika Praw Obywatelskich obowiązków do czasu wyłonienia jego następcy. Wniosek w tej sprawie wpłynął do Trybunału Konstytucyjnego, który zajmie się nim 20 października o godzinie 11 – podaje na swojej stronie internetowej Polska Agencja Prasowa.
„Rzecznik Praw Obywatelskich jest powoływany przez Sejm za zgodą Senatu, na 5 lat” – stanowi konstytucja (artykuł 209, ustęp 1). Zgodnie z Ustawą o RPO „dotychczasowy Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika” (artykuł 3, ustęp 6).
Posłowie PiS – informuje w serwisie PAP – uzasadniają wniosek tym, że przepis z Ustawy o RPO jest niezgodny z konstytucją. Mają też zastrzeżenia co do tego, że ustawa o RPO weszła w życie, kiedy obowiązywała inna konstytucja, a przepis o długości kadencji nie został po jej zmianie znowelizowany.
Wniosek przeanalizowali eksperci prawni Fundacji Batorego. W ich ocenie "stanowi nadużycie prawa do wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie zgodności przepisów ustawy z konstytucją, w sytuacji, w której to Sejm nie dopełnił obowiązku wskazania kandydatów na stanowisko RPO w terminie, który umożliwiłby zakończenie kadencji przed upływem 5 lat".
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz: Prawa obywatelskie nie są bardziej jednej lub drugiej strony [Wywiad]
Jedyna zgłoszona kandydatura
Kadencja Adama Bodnara zakończyła się 9 września. Miesiąc wcześniej minął termin zgłaszania kandydatów i kandydatek na urząd (a mogą to zrobić marszałek Sejmu oraz członkowie i członkinie niższej izby parlamentu). Grupa 35 posłów i posłanek Koalicji Obywatelskiej i Lewicy (bo taki jest wymóg formalny) zgłosiło wysuniętą przez organizacje społeczne – podobnie jak Adama Bodnara w 2015 roku – kandydaturę mecenas Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz.
Zuzanna Rudzińska-Bluszcz jest jedyną kandydatką na urząd RPO. W biurze Adama Bodnara jest koordynatorką strategicznych postępowań sądowych. Popiera ją 760 organizacji pozarządowych.
17 września sejmowa Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka negatywnie zaopiniowała kandydaturę Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz. Przeciw kandydaturze prawniczki zagłosowało 13 posłów PiS i Konfederacji, którzy w trakcie posiedzenia – za wyjątkiem przewodniczącego Marka Asta – nie skorzystali z możliwości zadania jej pytań. Za było dziewięciu posłów KO, Lewicy i PSL-Kukiz’15.
Troje posłów opozycji – Arkadiusz Myrcha (KO), Katarzyna Piekarska (Lewica) i Anna Maria Żukowska (Lewica) – nie oddało głosu: nie byli przygotowani na zarządzone przez przewodniczącego komisji Marka Asta głosowanie online (nie zmieniłoby to wyniku, a stosunek głosów).
W związku z brakiem możliwości wzięcia udziału w głosowaniu przez podniesienie ręki, zostanie ono powtórzone.
Nie będzie głosowania dziś nad powołaniem RPO. Głosowanie nad opiniowaniem społecznej kandydatki @ZuzannaRB zostanie powtórzone w Komisji Sprawidliwości. Wybór RPO wróci na posiedzeniu 7-8 października.
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) September 17, 2020
Opinia komisji nie jest wiążąca. Rzecznika wybiera Sejm za zgodą Senatu. W Sejmie wystarczy zwykła większość głosów. Po wyłonieniu RPO, Sejm kieruje uchwałę do Senatu, który ma miesiąc na jej przyjęcie lub odrzucenie. W tym drugim wypadku, procedura ruszy od nowa. Brak decyzji w terminie jest równoznaczny z akceptacją.
🗓 Dziś mija tydzień od ostatniego posiedzenia Sejmu, na którym miało odbyć się głosowanie nad wyborem Rzecznika Praw...
Opublikowany przez Zuzanna Rudzińska-Bluszcz Piątek, 25 września 2020
Eksperci Batorego: Wniosek do TK świadczy o instrumentalnym traktowaniu Trybunału dla celów politycznych
Zdaniem ekspertów prawnych Fundacji Batorego wniosek jest bezzasadny, "co więcej, stanowi nadużycie prawa do wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie zgodności przepisów ustawy z Konstytucją, w sytuacji, w której to Sejm nie dopełnił obowiązku wskazania kandydatów na stanowisko RPO w terminie, który umożliwiłby zakończenie kadencji przed upływem 5 lat".
Specjaliści wyjaśnią, że z konstytucji (art. 209, ustęp 1) wynika obowiązek Sejmu do dokonania wyboru Rzecznika w sposób zapewniający ciągłość sprawowania urzędu bez konieczności przedłużania kadencji. Tymczasem "obowiązek ten nie został dochowany, a wniosek do Trybunału Konstytucyjnego świadczy o instrumentalnym traktowaniu Trybunału Konstytucyjnego dla bieżących celów politycznych".
Co z zastrzeżeniami posłów PiS składających wniosek do TK, dotyczącymi konstytucyjności przepisów, na mocy których Rzecznik pozostaje na urzędzie do czasu wyłonienia następcy? Prawnicy podkreślają konieczność zachowania ciągłości władzy i stabilnego funkcjonowania jej organów, dlatego "zasada zachowania ciągłości funkcjonowania RPO i nieprzerwanej realizacji jego funkcji nakazuje przyjąć, że art. 209 ust. 1 konstytucji (…) nie stanowi przeszkody do przyjęcia na poziomie ustawowym rozwiązania zakładającego, że dotychczasowy Rzecznik pełni swoje obowiązki do czasu objęcia stanowiska przez nowego Rzecznika; więcej: przemawia za ustrojową słusznością takiego rozwiązania". Podali również przykłady podobnych przepisów: chodzi o prezesa Najwyższej Izby Kontroli i członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Zespół ekspertów prawnych Fundacji Batorego nie podziela również pozostałych wątpliwości wnioskujących do TK polityków (a więc, że „przedmiotowy przepis ustawy o RPO nie został dostosowany do nowego porządku ustrojowego Rzeczypospolitej Polskiej"). Argumentują: "Zgodność przepisu z konstytucją nie zależy od daty uchwalenia przepisu i jego wejścia w życie. Podobnie fałszywa jest teza, jakoby brak nowelizacji przepisu po wejściu konstytucji w życie sam w sobie miał stanowić argument na rzecz niezgodności przepisu z konstytucją".
Dlatego prawnicy uważają, że wniosek powinien zostać oceniony jako bezzasadny, a wszczęte postępowanie umorzone. Wyrażają przy tym obawy, że "złożenie tego wniosku wpisuje się w niezgodną ze standardami państwa prawa praktykę, w której rola Trybunału Konstytucyjnego zostaje sprowadzona do zapewnienia legitymacji i usprawiedliwienia dla działań większości parlamentarnej, w tym także tych, które są fundamentalnie niezgodne z wartościami i standardami konstytucyjnymi" .
W zespole ekspertów prawnych Fundacji im. Stefana Batorego są m.in. dr hab. Piotr Bogdanowicz (Katedra Prawa Europejskiego, Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego), mec. Magda Krzyżanowska-Mierzewska (radca prawny, pracowała jako prawnik w Kancelarii Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, a także w latach 1993 – 1998 jako prawnik w Sekretariacie Europejskiej Komisji Praw Człowieka) i dr hab. Anna Rakowska-Trela (profesor w Katedrze Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Łódzkiego, adwokatka).
Komentuj z nami świat! Czekamy na Wasze opinie i felietony (maks. 4500 znaków plus zdjęcie) przesyłane na adres: redakcja@portal.ngo.pl
Źródło: własna
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.