Na przygotowanej przez rząd strategii migracyjnej nie pozostawiono suchej nitki [relacja]
W poniedziałek, 25 listopada 2024, w Centrum Nauki Kopernik w Warszawie, odbyło się wysłuchanie obywatelskie dotyczące strategii migracyjnej dla Polski na lata 2025-2030. Strategia została przyjęta przez rząd 15 października. Przed jej przyjęciem nie przeprowadzono konsultacji publicznych.
Pominięcie konsultacji spotkało się z głęboką krytyką organizacji pozarządowych. Czterdzieści z nich zwróciło się do premiera Donalda Tuska z prośbą o zorganizowane okrągłego stołu w tej sprawie. Apele o zorganizowanie debaty odebrała również Ministra ds. Społeczeństwa Obywatelskiego Adrianna Porowska.
W reakcji na te apele powstała inicjatywa wysłuchania obywatelskiego. Gospodarzami spotkania było Ministra ds. Społeczeństwa Obywatelskiego oraz Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, wspierani organizacyjnie przez Fundację Stocznia.
O tym, że temat jest ważny i porusza opinię publiczną może świadczyć fakt, że do zabrania głosu w trakcie wysłuchania zgłosiło się około 140 osób, a ponad 200 chciało być obserwatorami. Wylosowano ostatecznie 84 mówców.
W wysłuchaniu dość licznie, w roli obserwatorów, wzięli udział przedstawiciele rządu. Głos w ich imieniu zabrali Adriana Porowska i Maciej Duszczyk – podsekretarz stanu w MSWiA, szef zespołu, który stworzył Strategię. Wypowiadała się także Marta Cienkowska – podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Magdalena Sobkowiak-Czarnecka, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Przede wszystkim jednak wysłuchanie było okazją do wyrażenia opinii przez przedstawicieli i przedstawicielki wielu organizacji pozarządowych, a także osób, które nie reprezentowały żadnych instytucji czy organizacji. Wystąpiło również wiele osób z doświadczeniem migracji.
Wysłuchanie trwało około 7 godzin. Moderatorami byli prof. Anna Giza-Poleszczuk i Jakub Wygnański.
Przedstawiciele i przedstawicielki organizacji społecznych niezwykle krytycznie odnosili się do zaprezentowanej przez rząd strategii. Prawie brakowało głosów popierających założenia tego dokumentu, poza tym jednym, że dobrze, że jakakolwiek strategia powstała. Pozytywnie większość tez zawartych w strategii ocenił tylko Instytut Ordo Iuris.
Wysłuchanie to nie konsultacje
Podczas swego wystąpienia minister Maciej Duszczyk, uprzedzając krytykę – której się spodziewał – dotyczącą rezygnacji z konsultacji publicznych, próbował wyjaśnić swoje stanowisko. Przypomniał, że konsultacje społeczne były w harmonogramie prac nad strategią przewidziane na dwa miesiące. Wyjaśnił, że powodem ich pominięcia było posiedzenie Rady Europejskiej i „kontekst międzynarodowy, który dotyczył tej strategii”. Stwierdził również, że polityka wymaga trudnych decyzji i ta decyzja była „super trudna”, ale decyzji o pominięciu konsultacji by nie zmienił. Wskazał natomiast, że strategia jest dokumentem ogólnym i w związku z tym nadal jest przestrzeń do dyskusji nad szczegółowymi założeniami.
Spodziewana przez ministra krytyka nastąpiła. Prelegenci zwracali także uwagę na medialnych wypowiedziach premiera nie słychać woli do dialogu w sprawie strategii.
Brak konsultacji z ekspertkami i ekspertami z organizacji społecznych głośno skrytykowała podczas swojej wypowiedzi również wicemarszałkini Senatu Magdalena Biejat. Zwróciła jednak uwagę również na fakt, iż do strategii muszą zostać wydane ustawy i tutaj jest przestrzeń do dialogu i słuchania siebie nawzajem.
Wiceministra kultury Marta Cienkowska – przedstawicielka Polski 2050, zaznaczyła, że chociaż na pierwszym etapie wzięła udział w pracach nad strategią, to na późniejszym etapie nie miała już takiej możliwości. – Jako członkowie rządu nie mieliśmy możliwości na końcu ingerencji w tę strategię, chciałabym, żeby to wybrzmiało – powiedziała.
Igor Lisin z Fundacji Ukraina zwracał uwagę to, że strategia powinna być konsultowana z migrantami przebywającymi już w Polsce. Małgorzata Jarosz - Jarszewska z Caritas Polska przypominała, że w ostatnim czasie to właśnie organizacje pozarządowe zdecydowanie odpowiedziały na kryzysy migracyjne. Podkreśliła, że dialog z partnerami społecznymi powinien mieć miejsce nie tylko w trakcie kryzysów.
Prawo do azylu
Przedstawiciele i przedstawicielki organizacji w swoich wypowiedziach krytycznie odnieśli się przede wszystkim do kwestii rządowego pomysłu zawieszania prawa do azylu. Strategia zakłada, że „w przypadku zagrożenia destabilizacji państwa przez napływ imigrantów, możliwe powinno być czasowe i terytorialne zawieszanie prawa do przyjmowania wniosków o azyl”. Minister Maciej Duszczyk zaznaczył, że w tej sprawie na Radzie Ministrów czterech ministrów zgłosiło głos odrębny.
Uczestnicy i uczestniczki wysłuchania wielokrotnie podkreślali, że nie jest możliwe – w świetle prawa polskiego oraz międzynarodowego – zawieszenie prawa do azylu (o czym rząd wie, bo sam w strategii pisze o tym, że zamierza lobbować na forum międzynarodowym o zmianę tych przepisów).
Zwracano uwagę na to, że fundamentem prawa międzynarodowego jest zasada non-refoulement wyrażona w art. 33 Konwencji dotyczącej statusu uchodźców. Stanowi ona, że „żadne umawiające się Państwo nie wydali lub nie zawróci w żaden sposób uchodźcy do granicy terytoriów, gdzie jego życiu lub wolności zagrażałoby niebezpieczeństwo”. O prawie do azylu mówią także inne akty prawa międzynarodowego. Odpowiednie przepisy znajdują się także w polskiej konstytucji.
Marcin Sośniak z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka stwierdził, że czuje się w dyskomforcie, musząc przypominać rządowi oczywistości. – Oczywistością jest to, że Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawa, że urzeczywistniać powinna zasadę praworządności, że powinna przestrzegać wiążącego ją prawa międzynarodowego i gwarantować każdemu poszanowanie jego praw i wolności osobistych. I to w taki sposób, że jakiekolwiek ograniczenie tych praw, o ile w ogóle jest dopuszczalne, nie będzie naruszało ich istoty, ani czasowo, ani terytorialnie – mówił.
Julianna Łoboda z Fundacji Widzialne stwierdziła:
– Jest oburzające, że osoby, które doszły do władzy na sztandarach niosąc praworządność i prawa człowieka proponują rozwiązania tak dalekie od tych wartości.
– Jesteśmy gotowi do rozmowy o rozwiązaniach, które są legalne – mówiła Anna Błaszczak-Banasiak z Amnesty International.
Odmawianie prawa do azylu nie wygasza szlaku „białoruskiego”
Zwracano uwagę, że niezgodne z prawem odmawianie prawa do azylu ma miejsce w Polsce już od 2015 roku, kiedy to straż graniczna zaczęła wybiórczo przyjmować wnioski o ochronę międzynarodową od osób próbujących przekroczyć granicę przez przejścia graniczne. I trwa nadal: strażnicy graniczni odmawiają osobom, które przekroczyły granicę polską przyjęcia takiego wniosku lub wręcz żądają podpisu, że cudzoziemiec takiego wniosku nie składa. Wielu występujących podkreślało, że takie postępowanie jest nieskuteczne, jeżeli chodzi o wygaszanie białoruskiego szlaku migracyjnego.
Kontynuacja polityki pushbacków
Organizacje zwracały uwagę również na to, że z zapisów w strategii można wyczytać zapowiedź kontynuacji polityki pushbacków, które zostały już uznane za nielegalne przez sądy w Polsce. Sądy wyraźnie podkreśliły, że zasada non-refoulement nie może zostać zawieszona nawet w warunkach kryzysu na granicy.
Prelegenci podkreślali zagrożenia dla praworządności w Polsce, które wynikają z proponowania w oficjalnym rządowym dokumencie nielegalnych rozwiązań.
Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon zauważył, że istnieje granica pomiędzy autorytaryzmem, a prawami człowieka i rząd musi o niej pamiętać.
Negatywnie o migracji i migrantach
Kwestią wielokrotnie krytykowaną w wypowiedziach uczestników i uczestniczek wysłuchania obywatelskiego były założenia będące fundamentem strategii. Mówcy podkreślali, że w tym dokumencie o migracji mówi się wyłącznie negatywnie: migranci przedstawiani są jako problem i zagrożenie, a dopuszczenie ich do polskiego terytorium może mieć miejsce tylko wyjątkowo z uwzględnieniem szeregu warunków. Zwracano uwagę, że w strategii całkowicie pominięto pozytywne skutki migracji.
Karolina Kotowska z Polskiego Forum Migracyjnego oceniła, że strategia zbudowana jest na dyskryminacji, uprzedzeniach, podziałach, wygórowanych oczekiwaniach i warunkowej tolerancji dla wybranych oraz dzieli ludzi na swoich i innych – którzy muszą się dostosować do wyśrubowanych wymagań.
Organizacje zauważały, że przedstawianie migrantów jako niechcianych i stanowiących zagrożenie grozi eskalacją konfliktów społecznych i wykluczeniem społecznym migrantów. Karolina Chojka-Bartoszko z Fundacji To Proste zauważyła, że traktowanie ludzi w drodze jako zagrożenia wiążę się z ryzykiem agresji wobec nich ze strony funkcjonariuszy służb nie tylko na granicy, ale też na terenie całego kraju. Wiąże się także ze wzmacnianie społecznej niechęci, wrogości wobec tych, którzy w kraju już są.
– Narracja odczłowieczająca to beczka prochu, która kiedyś wybuchnie. Rząd powinien skupiać się na jej rozładowywaniu, a nie napełnianiu – mówiła.
Migrantki i migranci występujący podczas wystąpienia mówili, jak czują się z tą strategią. Jana Shostak zauważyła, że strategia formułuje wyraźny podział na nas i ich. Daria Lukianova z Fundacji Integracji i Rozwoju Cudzoziemców powiedziała:
– Zawsze czułam się częścią polskiego społeczeństwa, ale po przeczytaniu strategii już nie do końca tak jest.
Asymilacja, a nie integracja
W strategii rząd dużo uwagi poświęcił kwestii integracji migrantów. Organizacje skrytykowały jednak sposób, w jaki ta integracja została ujęta, wskazując, że autorzy dokumentu dążą raczej do asymilacji niż integracji.
W tej części strategii czytamy m.in., że „utrzymanie wysokiego poziomu spójności społecznej, a więc stworzenie modelu imigracji i obecności cudzoziemców jedynie uzupełniających niedobory w różnych obszarach aktywności społecznych i ekonomicznych (rynek pracy, edukacja, nauka, kultura, sport itp.) jest priorytetem działań rządu”. W inny miejscu, że „zasady włączania i integracji imigrantów w polskim społeczeństwie powinny uwzględniać to, żeby proces integracji nie wpływał negatywnie na spójność społeczną w Polsce”. W jeszcze innym zauważyli, że „biorąc pod uwagę wysoką homogeniczność etniczną i kulturową polskiego społeczeństwa po 1945 roku, polityka migracyjna musi być instrumentem uwzględniającym wrażliwości społeczne, kształtowanym w zgodzie z oczekiwaniami Polaków i znajdującym akceptację społeczną”.
Oskar Chmiel z Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych zauważył, że chociaż rząd pisze o integracji, to jednak język użyty w dokumencie sprzyja raczej wzrostowi poczucia zagrożenia migracją niż sprzyja planowanej integracji.
Organizacje zwracały także uwagę, że integracja jest procesem dwukierunkowym, zakładającym otwartość na różnorodność, a tego autorzy strategii nie biorą w ogóle pod uwagę.
Martyna Bogaczyk z Fundacji Edukacja dla Demokracji zauważyła, że działania wspierające i integrujące uchodźców nie mogą się sprowadzać tylko do zaznajomienia z kulturą i prawami kraju przyjmującego. Będą skuteczne tylko, jeśli zwrócimy uwagę na kulturę i prawa przybyszów.
Myroslava Keryk w imieniu Mirosława Skórki ze Związku Ukraińców w Polsce mówiła:
– Jeżeli uznamy, że modelem spójności będzie jednolitość i unifikacja etniczna oraz czystość rasowa strategia może stać się legitymacją rasizmu.
Joanna Wróblewska z Art. Studio JW. powiedziała, że tezy zawarte w strategii to „promowanie systemowego rasizmu”
Agnieszka Jarzewicz z Fundacji Europa dla Pokoju zauważyła, że strategia posługuje się językiem charakterystycznym dla zarządzania strachem i ideologizuje bezpieczeństwo w kontekście założenia o homogeniczności etnicznej i kulturowej Polski. Zaznaczyła, że uczynienie z homogeniczności priorytetu rządu jest nieakceptowalne i może to powodować wzrost postaw dyskryminacyjnych.
Osoby występujące podczas wysłuchania podnosiły, że społeczeństwo polskie nigdy nie było homogeniczne – mniejszości narodowe i uchodźcy zawsze byli i są w Polsce obecni.
Organizacje podkreślały także konieczność walki z dyskryminacją i mową nienawiści, które są narzędziami wojny hybrydowej (więc także zagrażają bezpieczeństwu).
Strategia nie przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa
Zdaniem przedstawicieli i przedstawicielek organizacji społecznych strategia nie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa kraju – na czym rządowi podobno najbardziej zależy (strategia nosi tytuł: Odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo) – promuje bowiem łamanie prawa (poprzez proponowanie nielegalnego zawieszania prawa do azylu). Może powodować zmniejszenie bezpieczeństwa migrantów i migrantek w Polsce.
Joanna Subko z UNHCR zwracała uwagę na to, że trzeba zachować balans pomiędzy zapewnieniem krajowi bezpieczeństwa a humanitarnym traktowaniem innych ludzi. Są narzędzia, dzięki którym można to zapewnić – konieczny jest tylko dialog z ekspertami.
– Zapewnienie Polsce bezpieczeństwa jest możliwe w duchu bezpieczeństwa i praworządności – mówiła.
Magdalena Lesińska z Ośrodka Badań nad Migracjami UW zauważyła, że w badaniach do raportu przygotowanego na zlecenie rządu na potrzeby strategii, wartości takie jak ochrona praw człowieka i humanitaryzm występowały zaraz po bezpieczeństwie i potrzebie ochrony granic. – One w tej strategii nie wybrzmiały – stwierdziła.
Zdaniem organizacji nie istnieje – wskazywany w strategii – związek pomiędzy obecnością migrantów w Polsce a przestępczością. Igor Lisin z Fundacji Ukraina zwracał uwagę, że powiązanie kryminalizacji i migracji nie ma oparcia w statystykach.
Brak efektywnych rozwiązań dla problemu granicy w strategii
W odniesieniu do zapisów strategii na temat ochrony granicy państwa, organizacje zwróciły uwagę, że nie ma żadnego planu efektywnych rozwiązań dla problemu granicy polsko-białoruskiej. Istnieje rozdźwięk pomiędzy realną sytuacją na granicy a narracją obu rządów – zarówno obecnego, jak i poprzedniego. Dotychczasowe rozwiązania – takie, jak stany wyjątkowe i strefy buforowe nie działają – nie mają rzeczywistego wpływu na liczbę osób przedostających się do Polski. Nie zmieni tej sytuacji planowane zawieszenie procedur azylowych. Aleksandra Gulińska z Grupy Granica i We are Monitoring, odwołując się do badań, podkreślała, że działania władz polskich mają luźny związek z tym, jak ten szlak wygląda. – Pomimo strefy buforowej w tym roku we wrześniu zgłosiło się do nas z prośbą o pomoc niemal dwa razy więcej osób niż w analogicznym 2023, co w jasny sposób pokazuje, jak skuteczna jest strefa buforowa na granicy – mówiła.
Występujący zwracali uwagę na szereg problemów, dla których nie ma rozwiązań w strategii, takich jak nielegalne działania funkcjonariuszy na granicy, czy wzrost agresji ze strony służb mundurowych.
Brak ochrony dla grup wrażliwych
Organizacje zwracały uwagę na szczególnie trudną sytuację grup wrażliwych, którą jeszcze pogorszy planowane zawieszenie azylu - według strategii szczególną ochroną ze strony państwa zostaną objęci cudzoziemcy z grup wrażliwych. Ograniczanie prawa do azylu spowoduje, że ludzie będą bali się prosić o wsparcie staży granicznej i rośnie ryzyko, iż staną się ofiarami handlu ludźmi (z czym rząd zamierza walczyć).
Karolina Czerwińska z organizacji Safe the Children zwracała uwagę na to, że strategia nie dostrzega wyzwań dotyczących migrujących dzieci - jedna na cztery z osób migrujących do Europy to dziecko.
Marianna Wartecka z Fundacji Ocalenie mówiła o tym, że dzieci bez opieki zatrzymywane przez Straż Graniczną zostają umieszczone w miejscach, w których nikt nie kontroluje, co się z nimi dzieje i niektóre znikają. Zwróciła uwagę na konieczność tworzenia miejsc dla tych dzieci w pieczy zastępczej.
Organizacje pracodawców krytycznie o strategii
Krytycznie strategię oceniły także organizacje pracodawców. Strategia zakłada, że konsekwencjom zmian demograficznych i społecznych na rynku pracy nie należy przeciwdziałać instrumentami polityki imigracyjnej.
Nadia Winiarska z Konfederacji Lewiatan podkreślała, że korzyści z obecności migrantów na polskim rynku pracy zostały w strategii pominięte. Zauważyła, że migranci od wielu lat wypełniają luki w kluczowych dla polskiej gospodarki obszarach, płacą w Polsce podatki oraz składki, wspierając polski system emerytalny. Przytoczyła badania, z których wynika, że niedobory pracowników utrudniają obecnie rozwój prawie 70% firm, a w ciągu najbliższych 10 lat na rynku pracy zabraknie ponad 2 miliony pracowników.
Aleksandra Borecka z Pracodawców RP zwróciła uwagę na to, że nacisk w strategii jest położony na pracowników wysoko wyspecjalizowanych. Jeżeli natomiast weźmie się pod uwagę dane z barometru zawodów, to wynika z niego, że stanowiskiem stale deficytowym jest np. kierowca autobusu.
Obie prelegentki polemizowały także z tezą, że automatyzacja i modernizacja przedsiębiorstw hamowana jest przez migrację. Wskazywały na brak powiązań tych dwóch tematów.
Brak odniesienia do badań, tezy niepoparte dowodami
Maciej Duszczyk podsekretarz stanu w MSWiA już na wstępie zaznaczył, że strategia jest dokumentem ogólnym i wyznacza kierunki polityczne obecnego rządu. Powiedział jednak także, że zespół, który stworzył strategię, opierał się na najnowszych badaniach naukowych. Powołał się na raport zlecony Ośrodkowi Badań nad Migracjami UW przed opracowaniem strategii.
Magdalena Lesińska z Komitetu Badań nad Migracjami stwierdziła natomiast, że raport ten został wykorzystany przez rząd wybiórczo.
Prelegenci zgodnie podkreślali, że strategia formułuje różne tezy, ale brakuje odniesienia do badań. Zwracano uwagę na fakt, iż doświadczenia ekspertów nie potwierdzają wielu tez przedstawionych w dokumencie.
Piotr Oliński z Forum Odpowiedzialnego Rozwoju zauważył, że w strategii brakuje rozwinięć, a to nie sprzyja debacie publicznej. Przykładowo – nawiązuje się do doświadczeń państw zachodnich, a nie wiadomo jakich.
Paweł Łapiński z Klubu Jagiellońskiego zwrócił uwagę, że strategia nie zawiera żadnych liczb dotyczących np. skali migracji, jakiej rząd się spodziewa i jaką chce zarządzać.
Oskar Chmiel z Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych zauważał, że w strategii nie ma mowy o żadnych narzędziach realizacji jej założeń – chociaż przygotowanie jej trwało rok.
Monika Chabior z Unii Metropolii Polskich dopytywała o środki, jakie państwo planuje przeznaczyć na zaplanowaną w strategii integrację. Bez inwestowania w integrację trudno mówić o skutecznej realizacji tej strategii – zaznaczyła.
Zwracano także uwagę na to, że dokument nie bierze pod uwagę realiów. Przykładowo – strategia zakłada, że procedura uzyskiwania ochrony międzynarodowej musi być monitorowana przez niezależne organy z nadrzędną rolą Rzecznika Praw Obywatelskich, podczas gdy zespół, który zajmuje się tym obszarem w biurze RPO to 4,5 etatu.
Monika Korowajczyk-Sujkowska z IOM zwróciła uwagę na brak powiązania polskiej strategii z innymi strategiami i dokumentami międzynarodowymi.
Niektórzy prelegenci zwracali uwagę na to, że strategia nie jest dokumentem merytorycznym, ma raczej oddziaływać na nastroje społeczne. Zwracali także uwagę w tym kontekście na zbliżające się wybory prezydenckie.
Co z Ukraińcami w Polsce?
Organizacje zwracały także uwagę na inne ważne tematy, dla których w strategii nie znalazło się miejsce. Jeden z najważniejszych to przyszłość Ukraińców obecnych w Polsce.
Zwrócono uwagę także na to, że strategia nie odnosi się w żaden sposób do problemów szczegółowych – których uwzględnienie jest ważne, jeżeli strategia ma być dokumentem merytorycznych. Zwrócono uwagę m.in. na problemy mieszkaniowe – ważny element integracji. Katarzyna Słubik ze Stowarzyszenia Interwencji Prawnej zauważyła, że istnieją problemy związane z detencją cudzoziemców, które również w ramach rządowej strategii powinny zostać rozwiązane.
Co dalej?
Podsumowując debatę minister Maciej Duszczyk poinformował, że niebawem zostanie przedstawiony plan implementacyjny i „wtedy będziemy mogli dyskutować na temat również tego dokumentu". Dodał, że plan zostanie prawdopodobnie przyjęty przez zespół międzyresortowy.
Zaznaczył także, że bardzo szybko powinny zakończyć się również prace nad regulaminem zespołu międzyresortowego, który powołuje grupę roboczą do współpracy z organizacjami pozarządowymi. – To będzie znak, że bardzo poważnie traktujemy dyskusję i współpracę z organizacjami – powiedział.
Adriana Porowska zapowiedziała, że wszystkie głosy, które pojawiły się podczas wysłuchania zostaną spisane. Stocznia obiecała przekazanie stronie rządowej transkrypcji ze spotkania.
Całość wysłuchania zobaczyć można tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=5nyePtoz_Ec&ab_channel=FundacjaStocznia
Źródło: inf. własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.