Warszawa jest obywatelska, ale może być jeszcze bardziej. Po debacie wiceprezydenckiej [film]
– Czy Warszawa jest obywatelska? Co zrobić, by była? – tak brzmiało pierwsze pytanie w debacie wiceprezydenckiej, zorganizowanej przed wyborami samorządowymi przez inicjatorów Okrągłego Stołu dla Warszawy. Na to i wiele innych pytań odpowiadali Adrianna Porowska z KKW Trzecia Droga oraz Jan Mencwel z KKW Lewica.
Na zaproszenie inicjatorów Okrągłego Stołu dla Warszawy dwoje kandydatów na wiceprezydentów stolicy wzięło udział w debacie przed wyborami samorządowymi: Adrianna Porowska z KKW Polska 2050 Trzecia Droga (wskazywana na wiceprezydentkę Warszawy w razie wygranej Rafała Trzaskowskiego) oraz Jan Mencwel (kandydat na radnego oraz wskazywany na wiceprezydenta przez Magdalenę Biejat z KKW Lewica). Z przyczyn rodzinnych na debatę nie przybyła Małgorzata Socha z KKW Prawo i Sprawiedliwość.
Organizatorami debaty było 11 podmiotów reprezentujących różne pozarządowe i obywatelskie środowiska w Warszawie. Dlatego też spotkanie z kandydatami na wiceprezydentów toczyło się pod tytułem „Warszawa obywatelska?”, a pytania, na które odpowiadało dwoje uczestników sformułowane zostały przez przedstawicieli i przedstawicielki komisji dialogu społecznego. Debata odbyła się w Teatrze Powszechnym.
Czy Warszawa jest obywatelska?
– Czy Warszawa jest obywatelska? Co zrobić, by była? – tak brzmiało pierwsze pytanie, na które odpowiadali kandydat i kandydatka na stanowisko wiceprezydenta stolicy.
– Warszawa jest obywatelska – mówiła Adrianna Porowska, powołując się na 19 lat swych doświadczeń w pracy z organizacjami pozarządowymi, komisjami dialogu społecznego i współpracy z miejskimi urzędnikami. Jednocześnie jednak zauważyła, że coraz rzadziej jest miejsce na dialog z przedstawicielami Miasta, organizacje zaś nie mają poczucia sprawczości. – Chciałabym dać ludziom z organizacji poczucie, że ktoś ich wysłuchał, zrozumiał i zaplanował z nimi, co powinno być zrobione. Są rzeczy, których w krótkim czasie nie da się zrobić, ale można zaproponować jakiś harmonogram.
Również Jan Mencwel nie miał wątpliwości, że Warszawa jest miastem obywatelskim.
– Najlepszy dowód, że jest z nami Ada Porowska – mówił. – Jest w Warszawie miejsce na działalność obywatelską, działalność organizacji społecznych, aktywistów i aktywistek.
Zdaniem kandydata Lewicy za bardzo jednak władze miasta są skupione na różnych procesach, które są czasochłonne.
– Miasto zabiera czas mieszkańcom. A powinno oddać im przestrzeń – mówił Jan Mencwel. – Przestrzeń jest kluczem do tego, aby zrozumieć, czym jest miasto i aby było ono obywatelskie.
Jako miejsca, które mogłyby być przykładem takich obywatelskich przestrzeni wymienił m.in. Osiedle Jazdów czy tereny nad Wisłą.
– Przez 10 lat nie udało się tam uregulować relacji między organizacjami a urzędem – zauważył i dodał, że w Warszawie jest za mało przestrzeni, które tworzą więzi między mieszkańcami. Większość miejsc publicznych nie zachęca do tego, aby nawiązywać relacje obywatelskie. – Musimy przemykać przez miasto, a chcielibyśmy się spotykać. Dowodem jest wielki sukces frekwencyjny kładki pieszo-rowerowej przez Wisłę. Czekam, aż doceni się nas jako obywateli, którzy chcą się spotykać.
Jak wzmocnić podmiotowość organizacji?
– Jak wzmocnić podmiotowość organizacji i udział sektora pozarządowego we współdecydowaniu o mieście? – to kolejne pytanie, na które odpowiadali kandydat i kandydatka.
Według Ady Porowskiej potrzebne jest „zejście” samorządności do dzielnic – wraz z pieniędzmi i oddaniem odpowiedzialności za ich wydatkowanie.
Jan Mencwel z kolei widzi potrzebę wypracowania modeli wspólnego zrządzania konkretnymi przestrzeniami – tak by osoby i podmioty związane z tą przestrzenią mogły o niej decydować, np. mieszkańcy, właściciele i najemcy lokali przy jednym z miejskich placów powinni być współgospodarzami tego miejsca.
W jakich warszawskich sprawach można połączyć siły?
Debata inicjatyw Okrągły Stół dla Warszawy odbiegała od tradycyjnych wydarzeń tego typu. Uczestnicy nie „walczyli” na swoje programy, ale starali się rozmawiać merytorycznie. Odpowiadali m.in. na pytanie w jakich warszawskich sprawach mogliby połączyć siły?
Takimi wspólnymi tematami okazało się na przykład mieszkalnictwo. Ada Porowska kładła nacisk na wsparcie dla osób w kryzysie bezdomności, zagrożonych bezdomnością, w tym szczególnie dla osób starszych, m.in. poprzez zwiększenie godzin asystenckich, docenienie (także finansowe) zawodów świadczących usługi asystenckie na rzecz mieszkańców, budowanie mieszkań na wynajem (z uwzględnieniem potrzeb osób z niepełnosprawnościami).
Jan Mencwel podkreślał z kolei, że Miasto powinno zadbać o dostępność mieszkań w Warszawie. Aby mieszkania w stolicy nie były tylko dla milionerów, ale dla rodzin, to Miasto powinno je aktywnie budować: tanie i w dobrych lokalizacjach.
– Jest wiele różnych rzeczy, które możemy wspólnie zrobić – mówiła kandydatka Trzeciej Drogi. – Będę potrzebowała głosów organizacji i wsparcia Janka, bo sama na wszystkim się nie znam. Nie dam sobie odebrać eksperckości w zakresie pomocy osobom w kryzysie bezdomności, ale wiem, że w Warszawie jest wiele cudownych osób, ekspertów, którzy wiedzą co jest potrzebne w innych obszarach. Trzeba tylko ustalić, co da się zrobić i nakreślić harmonogram.
– Jest wiele obszarów, w których możemy współpracować. Nie tylko, co do nich się zgadzać, ale coś razem zrobić – dodał Jan Mencwel i wymienił także np. inicjatywy związane z czynieniem przestrzeni miejskiej bardziej przyjaznej mieszkańcom (o czym mówią również przedstawiciele innych komitetów wyborczych), czy z zielenią i przyrodą w mieście. Ada Porowska uzupełniła to jeszcze o zadbanie o lokalne ryneczki, jako miejsca integrujące mieszkańców oraz o dostępność publicznych toalet (ważną m.in. dla osób starszych).
O wycinkach drzew i dostępności alkoholu
Kandydaci mieli okazję także zdać pytania sobie nawzajem.
Ada Porowska zapytała Jana Mencwela o decyzje, które jako wiceprezydent musiałby podejmować wbrew sobie, np. o wycięciu drzew w związku z ważną inwestycją miejską.
– Wycinki drzew traktuję jako ostateczność. Uważam, że inwestycje miejskie należy i można planować tak, aby szkody w zieleni były jak najmniejsze – odpowiadał Jan Mencwel. Jego zdaniem wycinki przy obecnej budowie linii tramwajowej związane były z ułatwieniami w pracach budowalnych oraz wynikały z pośpiechu przed wyborami. – Jeśli będziemy drzewa traktować jako ważny element infrastruktury miejskiej, to może się zmienić, ale trzeba pamiętać, że jeśli chcemy zrealizować ambitne inwestycje, to nie unikniemy wycinek.
Jan Mencwel pytał z kolei kandydatkę Trzeciej Drogi o jej stosunek do dostępności alkoholu w Warszawie.
– Sklepy monopolowe powstają w Warszawie jak grzyby po deszczu. Można mówić o „mieście 5-minutowym”, ponieważ w promieniu 5-minutowego spaceru zawsze znajdziemy jakiś punkt, w którym kupimy alkohol. Jako Miasto jest Nasze i Lewica jesteśmy za ograniczeniem sprzedaży alkoholu. Rada Warszawy odrzucała nasze wnioski. Czy uda Ci się przekonać prezydenta Trzaskowskiego do zmiany tego podejścia? – pytał Jan Mencwel.
– Wiele osób w kryzysie bezdomności, które wspieram to alkoholicy, więc uważam, że im dalej do sklepu alkoholowego, tym większa szansa na wyjście z takich kryzysów – odpowiadała Ada Porowska, która jednak uważa, że decyzje w sprawie takich ograniczeń należałoby oddać mieszkańcom i pozwolić im się wypowiedzieć w referendum.
O infrastrukturze dla pieszych i rowerów
Jan Mencwel i Ada Porowska odpowiadali także na pytania publiczności, którą stanowili głównie przedstawiciele i przedstawicielki komisji dialogu społecznego.
– W czasie transformacji wszyscy byli zajęci polityką krajową. Wśród prezydentów nie widzę osoby, która byłaby prawdziwym gospodarzem miasta, to spada na wiceprezydentów, więc wasza rola ogromna – mówiła Maria Pokój z BKDS ds. poradnictwa specjalistycznego, która zapytała o infrastrukturę dla pieszych i rowerów. – Coraz więcej osób porusza się siłą własnych mięśni, chcą chodzić wygodnymi i bezpiecznymi chodnikami, a te są często zastawione samochodami.
– Gdyby to kobiety planowały miasta, to one od początku inaczej by wyglądały. My patrzymy na świat inaczej, nie wykluczając z zasady – odpowiadała Ada Porowska, dodając, że chciałaby spotykać się z mieszkańcami, poznawać ich potrzeby i wprowadzać zmiany odpowiadające na nie, ale potrzebni będą do tego radni. – Potrzebujemy mądrych radnych.
Jan Mencwel przypomniał, że Miasto Jest Nasze od dawna postuluje „dekomunizację chodników” (przepis o możliwości parkowania czterema kołami na chodniku sięga czasów stanu wojennego) i wprowadzenie zakazu parkowania samochodów na chodnikach. Powinny zostać także wprowadzone określone standardy przy remontach drogowych, aby wprowadzanie rozwiązań ułatwiających mieszkańcom pieszym i rowerzystom poruszanie się po mieście nie było dyskusyjne.
O relacje między działalnością kulturalną a artystyczną
Hanna Raszewska z BKDS ds. tańca pytała m.in. o postrzeganie relacji między działalnością kulturalną a stricte artystyczną oraz o stosunek kandydatów do niedoboru lokali na pracownie twórcze dla artystów i artystek działających w obszarze tańca.
– Kultura jest temat mi bliskim, ale nie będę udawała eksperta, chętnie się spotkam, aby porozmawiać o tych problemach – odpowiedziała Ada Porowska, dodając, że być może dałoby się na cele artystyczne wykorzystać pustostany, których jest wiele w Warszawie.
– Potrzebna jest bardziej elastyczna polityka czynszowa oraz możliwość wynajmu lokali, w których dajemy większą przestrzeń do eksperymentu, aby spróbować działalności, która będzie miastotwórcza – przytakiwał Jan Mencwel. – Myślę, że stać nas na finansowanie działalności, która nie wiąże się ściśle z usługami.
O pełnomocniku ds. osób z niepełnosprawnościami
Michał Piotrowski z BKDS ds. niepełnosprawności pytał o możliwość powołania przy prezydencie pełnomocnika ds. osób z niepełnosprawnościami.
– W Warszawie jest obecnie 21 pełnomocników. Nie ma sensu mnożyć etatów – powiedziała Ada Porowska. – Sprawami osób z niepełnosprawnościami na pewno ktoś się powinien zająć, ale nie wiem, czy w tej formule.
O udziale organizacji w opiniowaniu kandydatów na dyrektorów biur
Witek Hebanowski z BKDS ds. cudzoziemców pytał kandydatów o ich opinię na temat udziału przedstawicieli i przedstawicielek KDS-ów w procesie naboru na dyrektorów biur – aby przedstawiciele organizacji mogli zapytać o kwestie związane ze współpracą z nimi i wyrazić swoją opinię o osobie kandydującej na dane stanowisko.
– Byłabym bardzo za opiniowaniem kandydatów na dyrektorów przez przedstawicieli BKDS-ów – zadeklarowała Adrianna Porowska.
O działaniach na rzecz imigrantów
Paweł Łęczuk z IMI RADIO pytał o wspieranie inicjatyw takich jak media dla migrantów, a Marika Nowożenko z BKDS ds. cudzoziemców i BKDS ds. przedsiębiorczości pytała o to, czy kandyat i kandydatka wiedzą, jakie są realne potrzeby osób migranckich w Warszawie i jak zamierzają współpracować ze społecznością imigrancką.
– Warszawa staje się coraz bardziej miastem wielokulturowym, więc powinna wspierać inicjatywy związane z tym, aby żyło nam się razem lepiej – odpowiadał Jan Mencwel, a Adrianna Porowska przywołała przykład cooworkingu ukraińskiego, który pomagała zakładać, z funduszy zagranicznych, ponieważ nie wierzyła, że zdoła szybko wytłumaczyć urzędnikom potrzebę powołania takiego miejsca. – Mam nadzieję, że to się zmieni. Takie miejsca powinny działać w wielu obszarach. Nie widzę przeszkód, aby było to wspierane przez samorząd.
Mateusz Mańkut pytał o pomoc dla imigrantów, aby mogli pokojowo współegzystować z Polakami.
Ada Porowska podzieliła się swoimi wnioskami po spotkaniu z organizacjami zajmującymi się pomocą osobom z doświadczeniem uchodźczym. Ich potrzeby są zależne od sytuacji, w jakiej się znajdują i przez co przeszli. Jednym, aby stanęli na nogi, potrzebne jest krótkoterminowe wsparcie w hostelu, innym – dłuższe w lokalach z regulowanym czynszem, a są i tacy, którzy potrzebują wsparcia asystenckiego, by poradzić sobie z traumami.
Jan Mencwel zwrócił uwagę na dwie kwestie: zapewnienia migrantom przestrzeni w mieście, aby mogli w niej w swobodny sposób spędzać wolny czas, tak jak to robili w swoich kulturach oraz wsparcie w edukacji w publicznych szkołach.
O czystości powietrza, ulicy szkolnej, parku narodowym i bioróżnorodności
Magda Zając reprezentująca Rodziców dla Klimatu i akcję „Pytamy o Zielone” pytała o czystość powietrza w Warszawie (czy kandydaci maja w planach zajęcie się tym tematem i jakie będą ich pierwsze kroki) oraz o Szkolne ulice (co z nimi w Warszawie?).
Zarówno Ada Porowska, jak i Jan Mencwel poparliby rozwój idei szkolnych ulic w Warszawie,
– Jestem wielkim zwolennikiem tego rozwiązania. Mam dwóch synów w wieku 9 lat, mogliby od 7 roku życia sami chodzić do szkoły, ale baliśmy się. To powinno się zmienić – mówił Jan Mencwel. Również działania na rzecz czystego powietrza powinny być aktywnie i kompleksowo prowadzone. – Nie ma epizodów smogowych, ale nadal normy są przekraczane i mamy epidemię astmy u dzieciaków. Zaczęły się działania w zakresie ograniczenia zanieczyszczeń transportowych, ale trzeba to zrobić bardziej kompleksowo, także poprzez ograniczenia prędkości.
Oboje kandydaci opowiedzieli się także za wprowadzeniem rozwiązań, które służyłyby bioróżnorodności w Warszawie: wprowadzeniu standardów zgodnie, z którymi ograniczono by liczbę koszeń oraz grabienie liści.
Jan Mencwel poprał pomysł utworzeniem parku narodowego na Wiśle, za Białołęką, chociaż zaznaczył, że wymagałoby to czasu.
O łączeniu miasta
– Gdybyście mieli zbudować most, niekoniecznie przez Wisłę, to jakie dwie dzielnice chcielibyście połączyć i dlaczego? – pytał Jacek Wiśnicki z KKW Trzecia Droga.
– Mieszkam w Ursusie. Jeśli zdarzy się tak, że jednak będę pracować na placu Bankowym, to nawet nie chcę myśleć, ile będę dojeżdżać – odpowiedziała Ada Porowska, która chętnie także połączyłaby Ursus z miejscem, w którym mogłaby odpocząć w przestrzeni miasta.
Jan Mecwel połączył by liniami metra przechodzącymi przez centrum Ursus z Pragą Południe oraz Wilanów z Białołęką oraz takie dzielnice, które są teraz z jakichś powodów podzielone, jak np. Szmulki i Nowa Praga linią kolejową.
O budżecie obywatelskim
Jacek Wiśnicki z KKW Trzecia Droga pytał także o budżet obywatelski – w jakim kierunku należy zaproponować zmiany, aby to narzędzie było sprawniejsze.
Ada Porowska chciałaby skierować go do społeczności uczniowskiej oraz sprawić, aby nie był to plebiscyt i odzyskał swoją pierwotną wartość, czyli sprawczość.
Według Jana Mencwela należy przemyśleć formułę budżetu obywatelskiego i być może dążyć do modelu bardziej deliberatwnego niż plebiscytowego.
O relacjach NGO-sów z urzędnikami
– Stykacie się z Miastem od strony organizacji pozarządowej, za chwile staniecie po drugiej stronie. Urzędnicy nie koniecznie uważają, że NGOsy grają do tej samej bramki. Nie rozmawiają z nami, uważają natomiast, że bardziej liczy się zgodność z przepisami niż cel działania. Jaki macie pomysł na to? – pytał Piotr Kaliszek z Warszawskiej Rady Działalności Pożytku Publicznego i BKDS ds. warszawskiej Wisły
– Potrzebujemy się razem – przekonywała Ada Porowska. – Po stronie urzędniczej są tacy sami ludzie jak my, tylko pozamykani w urzędnicze ramy. Chciałabym ich z tego uwolnić. Chciałabym, aby nie bali się z Wami rozmawiać, ale by mieli własne zdanie. Potrzebuję Was i waszej eksperckości. Potrzebuję też, abyście zagłosowali na ludzi, których znacie.
Dla Jana Mencwela dialog jest ważny, rozumie jednak postawę urzędników, którzy zamykają się na rozmowy z organizacjami, poniwaz jest to dla nich dodatkowy obowiązek, za który są słabo wynagradzani.
– Powinny być lepsze wynagrodzenia dla urzędników, ale także osoby na stanowiskach politycznych, radni powinni wyznaczać kierunki postępowania jeśli chodzi o dialog z organizacjami. Wtedy to zejdzie niżej – mówił.
O zwiększeniu aktywności fizycznej
Rafał Jachimiak z BKDS ds. rekreacji i sportu pytał o pomysły kandydatów na zwiększenie aktywności fizycznej warszawiaków.
– Trzeba postawić nie na wielkie inwestycje, ale na osiedlowe ligi – mówiła Ada Porowska. – Jeśli miałabym moc sprawczą, kazałabym na osiedlach zdjąć tabliczki z zakazem gry w piłkę.
Również Jan Mencwel opowiedział się za udostępnianiem większej przestrzeni na działania rekreacyjne. Jego zdaniem przy dużych inwestycjach w obiekty sportowe najpierw należałoby zadbać o część ogólnodostępną dla mieszkańców, a dopiero później realizować tę „biznesową”.
O mądrych wyborach radnych
Na zakończenie debaty zarówno Ada Porowska, jak i Jan Mencwel zaapelowali o to, aby 7 kwietnia wybrać dobrych radnych.
– Zasługujemy na radnych, którzy będą rozumieli sprawy społeczne tak jak my – mówiła Ada Porowska, prosząc jednocześnie o wsparcie, jeśli zostanie wiceprezydentką. – Będę potrzebowała Waszej rady, mądrości i wyrozumiałości. Przyjdę do Was.
– Pamiętajcie o radnych. To jest naprawdę ważne – podkreślał Jan Mencwel.
O organizatorach
Debatę zorganizowala Inicjatywa Okrągły Stół dla Warszawy - w skład której wchodzą: pozarządowe części Branżowej Komisji Dialogu Społecznego ds. Cudzoziemców, Branżowej Komisji Dialogu Społecznego ds. Kultury, Branżowej Komisji Dialogu Społecznego ds. Rekreacji i Branżowej Komisji Dialogu Społecznego ds. Warszawskiej Wisły oraz Federacja Inicjatyw Oświatowych, Federacja Mazowia, Inicjatywa 35. Rok Wolności, Partnerstwo Otwarty Jazdów, IMI Radio, Portal warszawa.ngo.pl i Radio Kapitał.
Inicjatywę dofinansowała Fundacja im. Stefana Batorego.
Okrągły Stół dla Warszawy
To wspólna inicjatywa różnorodnych koalicji i sieci organizacji pozarządowych oraz mediów obywatelskich przed wyborami samorządowymi 2024. Jej celem jest rozmowa o Warszawie obywatelskiej, aktywnej, partycypacyjnej i partnerskiej - do udziału w której zapraszamy aktywnych mieszkańców i aktywne mieszkanki, przedstawicieli i przedstawicielki organizacji pozarządowych i ruchów nieformalnych, a także kandydatów i kandydatki na Prezydenta Warszawy oraz do Rady m. st. Warszawy.
Dlaczego?
Okrągły Stół dla Warszawy organizujemy, bo chcemy aby warszawski samorząd tworzyli ludzie, dla których najważniejsze jest Miasto, którzy potrafią porozumieć się ponad politycznymi podziałami na rzecz Warszawy, w której mieszkańcy i mieszkanki czują się podmiotowo, a warszawskie organizacje są traktowane partnersko.
W ciągu ostatnich 35 lat Warszawa stała się wielokulturową metropolią, jedną z liderek rankingu europejskich miast przyszłości, miastem, które przekazuje ponad 300 milionów złotych rocznie na działania warszawskich organizacji pozarządowych. Z drugiej strony - jest jeszcze wiele do zrobienia - w różnych aspektach partnerskiego i partycypacyjnego rozwoju - Warszawę wyprzedzają inne miasta w Polsce, a same warszawskie organizacje oceniają jakość dialogu obywatelskiego z Urzędem m. st. Warszawy na “tróję”.
Źródło: inf. własna warszawa.ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.