Społeczeństwo na ulicy. NGO o protestach. Piotr Wasilewski: Zabrakło dialogu
Organizacje obywatelskie budzą większe zaufanie niż politycy, dlatego swoim autorytetem mogą w większym stopniu zwrócić uwagę na potrzebę odpowiedzialnego wyrażania swoich poglądów, przekonań oraz wyznawanych wartości. Zabrakło jasnego przekazu ze strony trzeciego sektora, że mimo emocji konieczna jest odpowiedzialność i solidarność międzypokoleniowa.
Trwające od wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją RP jednej z trzech „przesłanek aborcyjnych” protesty są w ostatnim czasie jednym z najbardziej medialnych tematów. Odróżniają się one od innych dotychczasowych strajków, będących często spotykanym na całym świecie elementem systemu demokratycznego, kilkoma kwestiami. Różnice te, to między innymi:
wulgarność i agresja protestów na niespotykaną dotychczas w Polsce skalę;
rozproszenie protestów w początkowej fazie (na przełomie października i listopada) poza Warszawę na mniejsze miejscowości;
struktura wiekowa protestujących – niższa średnia wieku w stosunku do innych zgromadzeń;
okoliczności epidemiczne, które zgodnie z obowiązującym obecnie prawem sprawiają, że wszelkie zgromadzenia powyżej 5 osób są nielegalne.
Podziały zamiast solidarności
Protesty wokół wyroku TK z całą pewnością mają wpływ na funkcjonowanie społeczeństwa obywatelskiego w Polsce. W moim przekonaniu jest to wpływ negatywny.
W nietypowym czasie pandemii COVID-19, kiedy głównym hasłem we wspólnocie powinna być solidarność i odpowiedzialność, protesty doprowadziły do wzrostu popularności zachowań agresywnych, wulgarnych i niszczących zamiast budujących.
Jeśli miały szansę stać się formacyjnym wydarzeniem dla organizacji i dla społeczeństwa ze względu na jasno określony cel protestujących – wycofanie wyroku Trybunału Konstytucyjnego bez znaczenia w jaki sposób, to w kluczowym momencie zaprzepaściły tę szansę. Przełom ten nastąpił, gdy na czele strajków stanęły Marta Lempart i Klementyna Suchanow. Zamiast o organizacjach obywatelskich, opinia publiczna zaczęła wtedy mówić o konkretnych osobach, jako o organizatorach protestów. Kolejnym istotnym punktem tego przełomu było poszerzenie postulatów i zmiana zdefiniowanego wcześniej głównego celu. Najważniejszą ideą przywódców strajku stało się doprowadzenie do obalenia Rządu RP, poszerzono również postulaty dotyczące kwestii aborcji.
Strajki pomogły wzmocnić się wewnętrznie tym organizacjom, których członkowie popierają postulaty i środki mające zdaniem przywódców protestów doprowadzić do ich realizacji. Z biegiem czasu i wraz ze zmniejszaniem się liczby protestujących, morale z pewnością spadają. Jednak organizacje te będą prawdopodobnie silniejsze i bardziej spójne wewnętrznie niż przed rozpoczęciem protestów, głównie ze względu na doświadczenia z początków strajku i towarzyszące im ponadprzeciętne emocje.
Z drugiej strony, trwające protesty oraz silne i spolaryzowane emocje z pewnością pogłębiły podziały w organizacjach, w których działają osoby o różnym podejściu do kwestii aborcji i poglądach na jej definicję. Z kolei agresja i wulgarność jeszcze bardziej zdeformowały społeczeństwo obywatelskie.
Zabrakło przede wszystkim dialogu, którego poziom najczęściej świadczy o tym, czy dane wydarzenie formuje czy też deformuje organizacje i społeczeństwo. W wielu przypadkach zabrakło również odpowiedzialności ze strony organizacji pozarządowych i trzeciego sektora.
Organizacje obywatelskie budzą większe zaufanie niż politycy, dlatego swoim autorytetem mogły i mogą w większym stopniu zwrócić uwagę na potrzebę odpowiedzialnego wyrażania swoich poglądów, przekonań oraz wyznawanych wartości. Zabrakło jasnego przekazu ze strony trzeciego sektora, że mimo emocji konieczna jest odpowiedzialność i solidarność międzypokoleniowa. Dobry przykład daje w tym zakresie ponad 150 organizacji młodzieżowych zaangażowanych w „Solidarnościowy Korpus Wsparcia Seniorów” koordynowany przez Pełnomocnika Rządu ds. Polityki Młodzieżowej Piotra Mazurka i Radę Dialogu z Młodym Pokoleniem.
Dialog na wagę złota
Mając świadomość liczby zachorowań i rosnącej liczby zgonów, wiele organizacji zachęcało niestety do gromadzenia się w czasie pandemii. Tymczasem rolą trzeciego sektora powinno być przecież niwelowanie poważnych podziałów w społeczeństwie obywatelskim, prowadzenie dialogu, a nie zaognianie konfliktów. Szukanie kompromisów i rozwiązań, przede wszystkim za pomocą dialogu, to dziś najlepsza droga dla organizacji obywatelskich i nieoceniony wkład w formowanie społeczeństwa. Bez dialogu, debat, merytorycznych komentarzy zmniejszają się szanse na rozwiązanie tej sytuacji.
Co dalej ze społeczeństwem obywatelskim i trzecim sektorem w Polsce? To zależy przede wszystkim od samych organizacji – czy pójdą w stronę odpowiedzialności i dialogu, czy jednak w stronę agresji, łamania obowiązującego prawa oraz zaogniania konfliktów i podsycania polaryzacji.
Potrzebne są inicjatywy, które mimo widocznych podziałów będą w stanie doprowadzić do dialogu pomiędzy grupami społecznymi mającymi przeciwne podejścia do budzących ogromne emocje tematów.
Dzięki nim będziemy w stanie łagodząc konflikty, wzmocnić społeczeństwo obywatelskie w Polsce, co dzisiaj większości Polaków wydaje się prawdopodobnie niemożliwe. Trzeci sektor potrafi jednak doskonale poradzić sobie z tym, co niemożliwe. Mam nadzieję, że podejmie to wyzwanie. Każda merytoryczna debata, badanie społeczne, projekt dialogu jest w tym przypadku na wagę złota.
Piotr Wasilewski – działacz społeczny, suwalczanin, współprzewodniczący Rady Dialogu z Młodym Pokoleniem, wiceprzewodniczący Młodzieżowego Sejmiku Województwa Podlaskiego, były przewodniczący Rady Dzieci i Młodzieży Rzeczypospolitej Polskiej przy Ministrze Edukacji Narodowej (2 kadencje), były przewodniczący i opiekun Młodzieżowej Rady Miasta Suwałki, I wiceprezes Fundacji Służba Niepodległej, wiceprezes Stowarzyszenia „Klub Rowerowy MTB Suwałki”, dwukrotny stypendysta Prezesa Rady Ministrów. Jest współautorem publikacji „O Młodzieżowych Radach”, raportu „O Samorządach Uczniowskich” oraz dokumentu „Założenia do Strategii Państwa dla Młodzieży”, a także inicjatorem projektu „Rekord dla Niepodległej”, w którym wzięło udział ponad 5 milionów osób. Współkoordynator kilkunastu projektów społecznych. Absolwent Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Komentuj z nami świat! Czekamy na Wasze opinie i felietony (maks. 4500 znaków plus zdjęcie) przesyłane na adres: redakcja@portal.ngo.pl.
Źródło: informacja własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.