– Musimy mieć wpływ na przyszłość, bo to do nas będzie ona należeć. I jesteśmy gotowi do tego, by tworzyć rozwiązania – mówią Patrycja Tarkiewicz i Kacper Parol z Fundacji Impuls, założonej przez młodych dla młodych.
Zmiany klimatyczne i ich efekty, niesprawny i przestarzały system edukacji, kwestie równościowe i praw mniejszości – wszystkie te tematy w największym stopniu dotykają lub dotykać będą osoby młode. A jednak wciąż przez większość polityków czy ekspertów są one traktowane w sposób paternalistyczny, a często również przedmiotowy, jako kwiatek do kożucha, nadający się do trzymania tabliczki w trakcie konferencji. Nic dziwnego, że młodzi są coraz bardziej – używając dyplomatycznego języka – zaniepokojeni.
Chcemy miejsca przy stole!
– Tak, jesteśmy wkurzeni. Młode osoby są infantylizowane przez polityków, przez media. Dobrze pokazało to starcie Youtubera Dominika Bosa z TVP – nie miało znaczenia, jak bardzo merytoryczne, kompetentne czy kulturalne było to, co mówił. I tak został potraktowany z góry, jako ktoś mało doświadczony, nie mający pojęcia o otaczającej nas rzeczywistości – mówi Patrycja Tarkiewicz.
Patrycja jest częścią zespołu młodych ludzi, którzy niedawno powołali do życia Fundację Impuls. Ma to być odpowiedź na ich problemy z przebiciem się do mainstreamu, jak również wyrażenie ogromu potrzeb związanych z uzyskaniem sprawczości, wpływu na decyzje podejmowane w naszym kraju.
– Chcemy miejsca przy stole, a nie tego, że ktoś sobie zrobi z nami zdjęcie w trakcie kampanii wyborczej, bo dobrze to wygląda – wyjaśnia Kacper Parol.
– Musimy mieć wpływ na przyszłość, bo to do nas będzie ona należeć. I jesteśmy gotowi do tego, by tworzyć rozwiązania. W ostatnim czasie mieliśmy do czynienia z masowymi ruchami społecznymi – protestami kobiet, strajkami klimatycznymi – które były napędzane przez młodych i ich zaangażowanie. A jednak na okładkach magazynów wciąż są osoby od dawna dobrze kojarzone w przestrzeni medialnej. One nie kojarzą się z odwagą, bo ta jest wtedy, kiedy dwie dziewczynki wychodzą na ulice małego, powiatowego miasteczka, a nie kiedy uznana artystka pojawia się na łamach Vogue i mówi, że wspiera kobiety – koontynuuje.
Synergia trzech filarów
Działania Fundacji Impuls toczyć się będą w ramach trzech, przenikających się i łączących ze sobą, filarów. Pierwszym jest Liderski, którego głównym projektem jest Impuls.academy. To zdalna akademia, która ma za zadanie odpowiedzieć na pytanie, kim jest prawdziwa osoba liderska przyszłości i jakie cechy powinna posiadać, żeby kultura debaty – czy to w sferze publicznej, czy w samych organizacjach pozarządowych – stała na o wiele wyższym poziomie. 3 lipca rozpoczną się szkolenia, w których weźmie udział niemal czterdzieści młodych osób. To także wsparcie tego, co już się dzieje. Młodzi, którzy tworzą strajki klimatyczne są coraz głośniejsi, a także zaczynają organizować się w demokratycznych kolektywach, w których decyzje podejmowane są wspólnie. Podobnie jest zresztą w samej Fundacji Impuls.
– Łączymy zalety osobowości prawnej w formie fundacji, jak i właśnie kolektywu, bowiem każda osoba członkowska ma równy wpływ na to, co się u nas dzieje, co robimy i w którym kierunku idziemy. Zależy nam, by nie powielać często przestarzałych wzorców zarządzania z innych organizacji. Zresztą jeśli chcemy przekazywać innym wiedzę, w jaki sposób funkcjonować, by wszyscy czuli sprawczość, to sami musimy działać w taki sposób – opowiada Kacper Parol.
Drugim filarem są Projekty. Tutaj dążeniem jest wspieranie młodzieży – zarówno finansowo, jak i narzędziowo, merytorycznie – w osiąganiu większego wpływu, czy to lokalnie, czy też globalnie. Chodzi o to, by młode osoby miały większe pole do popisu, mogły śmielej i łatwiej realizować najróżniejsze pomysły i osiągać założone cele. W Fundację Impuls zaangażowane są najróżniejsze osoby, często bez większego doświadczenia, próbujące swoich sił w szeroko rozumianym zmienianiu świata.
Niektóre i niektórzy mieli na przykład przygody w młodzieżówkach partyjnych, ale dopiero tutaj znaleźli miejsce, w którym mogą się realizować i mają przestrzeń do działania.
– Chcemy poszerzać tę przestrzeń zarówno dla siebie, jak i dla innych, by efektem fali powstawało coraz więcej ciekawych projektów, inicjatyw, organizacji. To coś, czego nie uczą nas w szkołach, starsi też nam raczej tego nie przekazują, tym bardziej, że nie zawsze czują, czym i jak żyją młodzi. Wydaje mi się, że Impuls może być brakującym elementem układanki – cieszy się Kacper Parol.
To dopiero początek, bo już niedługo, w trakcie lata, pojawi się kompleksowy program pod nazwą „Wielkie Wsparcie”. W jego ramach osoby, które zaczęły już działać albo dopiero mają pomysły będą mogły się zgłosić i opisać w formie case study, z czym mają problemy, co i jak chcą zmienić dookoła siebie, czego potrzebują. W odpowiedzi otrzymają mocno zindywidualizowaną ofertę wsparcia, zależnie od tego, czy będzie chodzić o narzędzia, pomoc w dotarciu do właściwych ludzi, czy w promocji działań.
Te ostatnie możliwe będą także dzięki trzeciemu filarowi – Medialnemu, w ramach którego już funkcjonuje Impuls.press. To platforma dla młodych osób, często działających aktywistycznie, by miały miejsce do wyrażania swoich poglądów. Podzielona została na trzy główne obszary tematyczne, czyli Klimat i ekologia, Równość oraz Edukacja. Są to najbardziej palące kwestie. To dzisiejsze młode pokolenie będzie musiało sobie radzić ze skutkami zmian klimatycznych, które – wielowymiarowo – wpłyną na życie wszystkich ludzi na naszej planecie. O zainteresowaniu równością świadczą kolejne badania, które wskazują na lewicowość młodych, jak również zaangażowanie w ruchy społeczne.
Przy czym, jak podkreśla Patrycja Tarkiewicz, nie chodzi tylko o równość płciową czy związaną ze społecznością LGBT+, ale też istotne jest skupienie się na wyzwaniach stojących przed osobami z niepełnosprawnościami, czy wykluczeniu komunikacyjnym.
Edukacja to również twardy orzech do zgryzienia, z którym radzić sobie muszą młodzi – nie dziwnego, że krytykują obecny system, a także chcą proponować rozwiązania, w nadziei, że w końcu uda się coś zmienić na lepsze.
– Widzę bardzo dużą potrzebę działania w sferze medialnej, chcę żeby Impuls.press był megafonem dla tych, którzy są pomijani, niekiedy wręcz wyrzucani ze spotkań tylko dlatego, że są młodzi i dociekliwi, nie boją się zadawać trudnych pytań. Chcemy być słyszani i myślę, że media internetowe, społecznościowe mają szansę stworzyć przeciwwagę dla tradycyjnych. Tym bardziej, że są inkluzywne oraz mają niski próg wejścia. Publikujemy i będziemy publikować nie tylko nasze materiały, ale też wszystkich, którzy się do nas zgłoszą. Niedługo zresztą poinformujemy szerzej o kolejnym projekcie, teraz wspomnę tylko, że chcemy rozwijać na przykład wideoeseje. Mamy ambitne, długofalowe plany i mocno wierzę, że w ten sposób uda się nam zmienić wizerunek młodych osób oraz dać im większy wpływ na rzeczywistość – wyjaśnia Patrycja Tarkiewicz.
Fundacja, w którą warto zainwestować
Chociaż więc powstała niedawno, Fundacja Impuls już teraz prężnie działa i cały czas się rozwija. I to pomimo różnorakich ograniczeń oraz barier. Paradoksalnie największą z nich jest młody wiek, który wiąże się z brakiem wystarczającej ilości czasu. Wszystko robione jest po godzinach, wieczorami, w przerwach między studiami (nie wspominając o sesji egzaminacyjnej), a pracą.
– Każda i każdy z nas działa z poczucia misji, mamy wspólne idee i w nie wierzymy, dlatego staramy się jak najmocniej angażować. Bardzo budujące jest to, że właśnie mimo pracy, nauki, zobowiązań towarzyskich jest coraz większe grono osób, które chcą działać i tworzyć z nami Impuls – mówi Patrycja Tarkiewicz.
Za to – być może wbrew pozorom – młody wiek nie jest dla Fundacji Impuls przeszkodą w kontekście braku doświadczenia. W zespole jest wielka różnorodność, działają tu osoby z całej Polski, z każdym dniem zwiększające swoje kompetencje w różnorakich dziedzinach. Impuls może być dla nich miejscem, w którym postawią pierwsze kroki i będą miały okazję przetestować wiedzę teoretyczną w praktyce – niezależnie, czy zajmują się prawem, grafiką, zarządzaniem projektami. Tym bardziej, że rynek pracy często oferuje bezpłatne praktyki, staże, albo wymagane jest minimum dwuletnie doświadczenie. To ostatnie można zdobyć właśnie w Fundacji, która daje przestrzeń do rozwoju.
– Tak naprawdę cały czas łączymy ze sobą różne style pracy. Po pierwsze, wymieniamy się wiedzą, pomysłami, wspieramy się wzajemnie. Po drugie, uczymy się też po prostu metodą prób i błędów, dajemy sobie możliwość zrobienia czegoś nie w pełni idealnie – komentuje Patrycja Tarkiewicz.
– A potem wyciągamy wnioski i się poprawiamy. Po trzecie, nie jesteśmy aroganccy, nie chcemy całkowicie odrzucać świata starszych osób, który często krytykujemy, bo mamy swoje zdanie. Dlatego też zasięgamy rad, a naszą strategię opiniowały o wiele bardziej doświadczone od nas osoby – dodaje.
I takie podejście działa, co najlepiej pokazał sam start Fundacji Impuls, który miał miejsce 8 maja, w trakcie dużego, internetowego wydarzenia, pt. „I’m ready”. Wszystko – od muzyki, przez grafiki, prezentacje, animacje, aż po produkcję czy wystąpienia na scenie – zostało zrobione ogromem energii członkiń i członków organizacji. Do współpracy udało się też zaprosić wspomnianego już Dominika Bosa oraz znaną autorkę komiksów, a od niedawna również Youtuberkę, Kasię Babis. Całość została przygotowana w większości zdalnie, na prywatnych laptopach.
– Pokazaliśmy swoją siłę i udowodniliśmy, że stać nas na rzeczy wielkie. W mojej ocenie był to event, który wyglądał jakby kosztował 100-200 tysięcy złotych [oglądałem to wydarzenie i mogę to potwierdzić – od Autora]. Wydaje mi się, że mamy takie umiejętności, że niekiedy starsi i bardziej doświadczeni ludzie mogliby się od nas sporo nauczyć o tym, jak innowacyjnie podchodzić do robienia projektów – mówi z dumą Kacper Parol.
Wiadomo jednak, że wraz z dalszym rozwojem, potrzebne będą również pieniądze na działalność. Dlatego też Patrycja, Kacper oraz reszta zespołu Fundacji Impuls ma nadzieję, że niedługo to, co robią zostanie zauważone i otrzymają wsparcie od tych, którzy zaszli już nieco dalej. Chodzi zarówno o pieniądze, jak i wymianę doświadczeń, sieciowanie, pomoc w nawiązywaniu nowych kontaktów.
Wszystko po to, by – jak mówi Kacper – ostatecznie przekuć projekt garażowy we w pełni profesjonalną organizację, która w dalszej perspektywie mogłaby zatrudniać osoby na etat, a także płacić za nadesłane materiały do Impuls.press.
– Wydaje nam się, że warto w nas zainwestować. Jesteśmy młodą fundacją, planujemy jednak tu trochę pobyć i myślimy o wszystkim w wieloletniej perspektywie. Tym bardziej, że zmiana nie jest możliwa z dnia na dzień, to często lata ciężkiej pracy, jak również kreowania oraz doglądania różnych procesów. Wierzymy, że ludzi dobrej woli jest więcej i otrzymamy pomoc w tym, by zmienić nasz kraj i świat na lepsze – podsumowują Patrycja i Kacper.
Fundacja Impuls założyła zbiórkę, w ramach której można wesprzeć jej działalność – https://zrzutka.pl/6v6sh5.
Źródło: własna
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.