POD LUPĄ: Pandemia i co dalej? Co już zmieniła i co jeszcze zmieni? Dzieło Kolpinga w Polsce: Przyjrzeć się potrzebom lokalnych społeczności
Najbardziej wierzymy w inicjatywy lokalnych społeczności. W czasach pandemii to właśnie jest naszą siłą. I będzie nią również po niej.
„Czasy Wam pokażą, co należy czynić” – powiedział założyciel i patron naszej organizacji – bł. Adolf Kolping, którego dzieło kontynuujemy już od 170 lat. Obecnie, w czasach pandemii właśnie te słowa służą nam za drogowskaz. To one wyznaczają dzień po dniu nasz plan działań.
Lokalne społeczności naszą siłą
Kolping to szczególne miejsce – jesteśmy organizacją katolicką, związkiem lokalnych stowarzyszeń zwanych Rodzinami Kolpinga, ale przede wszystkim stanowimy międzynarodową wspólnotę. Przychodzisz do nas – dostajesz wsparcie, ale też „pozytywnego kopa” do dalszego działania. Pełno tu historii osób, które na początku były beneficjentami oferty, a potem szły w świat jako członkowie Kolpinga, stając się liderami zmian w swoich miejscowościach. Tacy jesteśmy – udzielamy pomocy, która motywuje do działania.
I najbardziej wierzymy w inicjatywy lokalnych społeczności. W czasach pandemii to właśnie jest naszą siłą. I będzie nią również po niej.
Epidemia samotności
Marzec. Informacje o pierwszych zakażeniach koronawirusem w naszym kraju. Kilka tygodni później dla wielu Polaków pierwsze Święta Wielkanocne z dala od rodziny. Okazuje się, że ta sytuacja najbardziej dotyka seniorów, którzy skazani na swoje cztery ściany i wiadomości płynące z tv odczuwają ogromny strach. Pierwszy sygnał, że trzeba działać, dociera do nas szybko -– seniorka z Oświęcimia zgłasza tamtejszej Rodzinie Kolpinga, że chciałaby wyjść na zakupy, ale nie ma maseczki. To samo potwierdzają inne Rodziny w Polsce – jest potrzeba. Rozpoczynamy akcję „Maseczka dla seniora”: jedni kolpingowcy szyją maseczki, drudzy je roznoszą pod drzwi. Część Rodzin Kolpinga pozyskuje środki finansowe na zakup przyłbic ochronnych – składają je dniem i nocą i rozwożą lokalnym seniorom.
Wtedy zdajemy sobie sprawę, że nasi seniorzy poza strachem przed wirusem, odczuwają również ogromne poczucie osamotnienia. Młodsi mają internet – spotykają się on-line, a seniorzy często nie mając do niego dostępu, są wykluczeni z życia społecznego. Zostaje telefon. W tej sytuacji uaktywniają się członkowie Kolpinga, którzy sami są seniorami. Do tej pory regularnie spotykali się w Kolpingowskich Klubach Seniora i byli wolontariuszami, np. w kolpingowskim programie „Niedzielny Obiad dla Seniora”.
Teraz, bo czasy pokazują co należy czynić, więc seniorzy-wolontariusze, wyszukują samotne, starsze osoby w swojej okolicy i dzwonią do nich regularnie, wspierając dobrym słowem. Czasem ten jeden telefon dziennie wystarczy, by zadbać o ich kondycję psychiczną.
Epidemia głodu
Maj. W kraju luzowanie obostrzeń, wreszcie można wyjść na spacer do lasu. My jako organizacja okrzepliśmy już w pracy zdalnej. Wszystkie projekty przenieśliśmy on-line. Kontynuujemy szkolenia i warsztaty. Wspieramy też inne organizacje pozarządowe w dostosowaniu się do nowej rzeczywistości. Czujemy względną stabilizację. I nagle wstrząs… Jest godzina 2 w nocy, a u naszej koleżanki – Magdy, dzwoni telefon. To Rufino Rodriguez – kierujący Dziełem Kolpinga w Hondurasie (Kolping działa w 60 krajach na całym świecie, w wielu z nich prowadzimy wspólne projekty międzynarodowe). Zdenerwowany, nieświadomy różnicy strefy czasowej, opowiada jak trudna jest sytuacja w ich kraju. Aż dwa groźne wirusy – koronawirus i denga – szaleją! A ludzie zaczynają głodować. Członkowie Kolpinga w Hondurasie robią co mogą, aby pozyskać środki finansowe na zakup żywności i artykułów higienicznych dla najbiedniejszych, ale te powoli się kończą. Z samego rana Magda informuje nas o tym i zapada decyzja: robimy zbiórkę. Kolejny raz mamy okazję pokazać, że kolpingowska solidarność, to nie puste hasło.
Zdajemy sobie sprawę, że głód, a nie choroba wirusowa, może okazać się najbardziej śmiercionośnym w kryzysie pandemii. Na całym świecie przybywa rodzin, które nie mogą wykarmić swoich dzieci, dlatego tak istotne jest byśmy okazali solidarność z lokalnymi społecznościami w innych krajach. Uruchamiamy stronę, przez którą cały czas można wpłacać środki finansowe na pomoc dla rodzin w Hondurasie.
Co dalej z Kolpingiem po pandemii? Uważam, że wbrew pozorom nie zmieni się aż tak wiele.
Zapewne odważniej będziemy realizować działania on-line, uruchomimy kilka nowych projektów dla osób poszukujących pracy.
Na pewno nadal będziemy przyglądać się potrzebom lokalnych społeczności. I działać lokalnie, by globalnie zmieniać świat na lepsze. A szczegółowy plan działań? Czasy nam pokażą, co należy czynić…"
Monika Dąbrowska – specjalistka ds. promocji i budowania wizerunku organizacji społecznych, wolontariuszka i pracownica projektów współpracy międzynarodowej i programów wolontariatu. Członkini Stowarzyszenia Rodzina Kolpinga „Jeden Świat”, należącego do wspólnoty Dzieła Kolpinga w Polsce.
POD LUPĄ to cykl portalu ngo.pl i Badań Klon/Jawor, w którym bierzemy na warsztat wybrane zagadnienie dotyczące życia organizacji społecznych i przyglądamy mu się z różnych stron. Tym razem przedstawiamy materiały, w których przyglądamy się, co zmieniła i co zmieni pandemia w funkcjonowaniu organizacji.
Źródło: informacja własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.