Czy darczyńca musi wiedzieć, jakie koszty ponosi organizacja? Piotr Cykowski: Przejrzystość organizacji w cieniu katastrofy klimatycznej
Wraz z umacnianiem się w Polsce społecznego konsensusu, że żyjemy w cieniu globalnej katastrofy klimatycznej, że dotyka lub dotknie ona bezpośrednio mieszkanki i mieszkańców Polski, rośnie i będzie rosło znaczenie organizacji działających w tym obszarze. Już teraz, według badania Stowarzyszenie Klon/Jawor na temat zaufania do organizacji pozarządowych wynika, że niemal ⅓ Polek i Polaków miała kontakt z organizacją zajmującą się przeciwdziałaniem zmianom klimatycznym [1].
DEBATA „Czy darczyńca musi wiedzieć, jakie koszty ponosi organizacja, aby jej ufać i ją wspierać?” jest częścią cyklu portalu ngo.pl i Badań Klon/Jawor POD LUPĄ, w którym bierzemy na warsztat wybrane zagadnienie dotyczące życia organizacji społecznych. Przedstawiamy jego jedenastą odsłonę: „Lek na całe zło. Wizerunek NGO”.
Narastanie negatywnych, katastrofalnych zjawisk, takich jak trwająca od kilku lat susza, której skutki obserwujemy w astronomicznych cenach warzyw, czy też wysychanie polskich rzek, katastrofa na Odrze, powodzie i podtopienia związane z rabunkową wycinką lasów, spowoduje w najbliższym czasie radykalne zwiększenie znaczenia organizacji broniących przyrody, a co za tym idzie zwiększoną presję na nie płynącą z wielu stron.
Myśląc o olbrzymiej roli, jaką organizacje mają do odegrania m.in. w zakresie mobilizacji społeczeństwa do zaangażowania w działania proklimatyczne, nie można pominąć znaczenia ich wizerunkowej, jak i faktycznej niezależności. Chodzi zarówno o niezależność od wielkiego biznesu, jak i władz państwowych.
Znajdujemy się bowiem w sytuacji, w której zarówno wielki biznes, jak i rząd nie tylko prowadzą działania wprost szkodliwe dla klimatu, których skutkiem są wciąż rosnące emisje gazów cieplarnianych, zatrucie czy nadmierna eksploatacja zasobów wody. Prowadzą także na różne sposoby działania o charakterze dezinformacyjnym, które mają „zazieleniać” ich wizerunek, odpowiadając na społeczne oczekiwanie Polek i Polaków.
Jak ta sytuacja może przekładać się na działania i wizerunek organizacji społecznych?
Według przywołanego badania niezależność od rządu i polityki jest pierwszym skojarzeniem Polek i Polaków z organizacjami społecznymi. Świetna wiadomość, a jeśli chodzi o organizacje działające na rzecz ochrony klimatu, trafna diagnoza. Jednak oznacza to bycie w ciągłej opozycji do działań władzy, a w obecnym układzie politycznym także na jej „celowniku”. Co oznacza oczywiście konieczność zapewnienia niezależnych źródeł finansowania, w tym ze źródeł zagranicznych. Wciąż bowiem nie mogą liczyć na wystarczające wsparcie ze strony społeczeństwa – według przywołanego badania mniej niż ⅓ z nas wspiera regularnie działania organizacji, a dla blisko połowy badanych wspieranie organizacji nie jest istotne.
CZY WIESZ, ŻE…
Najpowszechniejszym skojarzeniem Polek i Polaków z hasłem „organizacja pozarządowa” jest niezależność od rządu i polityki, czyli tytułowa „poza-rządowość”. Z czym jeszcze NGO kojarzy się polskiemu społeczeństwu? Obejrzyj.
Z rządu natomiast co jakiś czas wypływają nowe pomysły na przepisy, które z organizacji otrzymujących zagraniczne wsparcie miałyby uczynić „zagranicznych agentów” [2]. Potrzeba transparentności, której oczekuje społeczeństwo (ponad 50% ceni działania NGO za przejrzystość i jawność) może stać w konflikcie z chęcią wspierania przez filantropów organizacji krytykującej władze (obowiązek informowania państwa o danych darczyńców przekazujących większe darowizny).
Każda z organizacji musi sama ocenić ryzyko płynące z konfrontacji z władzą w odniesieniu do realizacji zasady transparentności. Mogą w tym pomóc także kolejne wnioski płynące z przywoływanego badania, mówiące o tym, że Polki i Polacy oceniają nasze działania w pierwszej kolejności przez pryzmat realizacji celów, kompetencję, profesjonalizm, czy też skuteczność.
Doświadczenie podpowiada, że po spełnieniu elementarnych obowiązków, takich jak publikacja sprawozdania finansowego na stronie internetowej, najważniejszą rzeczą, na jaką zwracają uwagę darczyńcy są nie źródła uzyskanych grantów, wynagrodzenia czy koszty niezbędne koszty administracyjne, ale realne, namacalne efekty sfinansowanych przez nich działań oraz konsekwentne informowanie o ich zgodności z deklarowanymi wartościami.
Drugie zagrożenie płynie ze strony działań wielkiego biznesu, korporacji i jest ich wiele, ale za jedno z większych upatruję w zjawisku greenwashingu. Greenwashing, inaczej ekościema, oznacza, że firmy albo wprowadzają konsumentów w błąd co do ekologicznych właściwości produktu lub usługi, albo co do ogólnej działalności spółki na rzecz ochrony środowiska [3]. I w tym drugim znaczeniu leży zagrożenie dla wizerunku organizacji.
Biznes, który przykłada się do niszczenia klimatu zdatnego do życia, coraz częściej będzie bowiem sięgał po zasób, jakim jest dobra opinia organizacji społecznych, aby poprawiać swój wizerunek.
Przybierać może to różne formy: wspierania finansowego działań, które w odbiorze społecznym mają wymiar „ekologiczny”, ale nie dotykają sedna problemu (np. segregacja odpadów, czy sprzątanie rzek, a jednocześnie omijanie tematu emisji gazów cieplarnianych, czy szkodliwej działalności firmy dla zasobów wodnych), czy też zapraszanie do współpracy. Tu przykładem może być udział organizacji ekologicznej w podcaście spółki energetycznej na temat greenwashingu (prawdziwy przykład!) i pominięcie przy tej okazji kwestii faktycznych przyczyn zmian klimatu.
Świat biznesu ma swoją olbrzymią rolę do odegrania w ograniczaniu skutków katastrofy klimatycznej, ponieważ jednak odegrał kluczową rolę w doprowadzeniu nas na skraj przepaści, organizacje społeczne powinny domagać się i same wprowadzać wysokie standardy przejrzystości, jeśli chodzi o zasady współpracy.
Piotr Cykowski, działacz społeczny, związany m.in. z Akcją Demokracją czy Ruchem Sprawiedliwości Klimatycznej. Prowadzi Laboratorium Narracji oraz Kręgi Opowieści.
[1] Ufamy, ale… Polki i Polacy o organizacjach pozarządowych. Raport z badań 2023, Klon/Jawor
[2] Agenci społeczeństwa. Ustawy o zagranicznym finansowaniu w Rosji, NGO.pl, 20.10.2020 oraz ‘Ustawa o transparentności. Stygmatyzowanie zagranicznego finansowania jak w Rosji?’, NGO.pl, 11.04.2022
[3] Greenwashing, czyli ekościema: punkt krytyczny, ClientEarth, 11.04.2022 r.
Masz swoją opinię w tej sprawie? Doświadczenia? Teorie? Rady? Chcesz się nimi podzielić? Zapraszamy! Pisz na adres: redakcja@portal.ngo.pl.
Poznaj wcześniejsze odsłony cyklu „Pod lupą”
- Pod lupą ngo.pl: Jak osiągnąć dziś zmianę? O rzecznictwie NGO
- Pod lupą ngo.pl: Czy tu zaszła zmiana? Sektor społeczny w XXI wieku
- Pod lupą ngo.pl: Jacy jesteśmy? Kondycja III sektora
- Pod lupą ngo.pl: Postfilantropia? Jak pomagamy w XXI wieku
- Pod lupą ngo.pl: Wieś, obywatele, działanie
- Pod lupą ngo.pl: Rok w pandemii
- Pod lupą ngo.pl: Jak Polki i Polacy widzą organizacje społeczne?
- Pod lupą ngo.pl: Praca wzbogaca? O pracy w NGO
- Pod lupą ngo.pl: Organizacje wobec pandemii
- Pod lupą ngo.pl: Style zarządzania
Źródło: informacja własna ngo.pl