Jakiej akademii chcemy? Dr Anna Radiukiewicz: Uniwersytet nie jest firmą [debata]
Wiele się też ostatnio mówi – jak sądzę słusznie – o potrzebie umiędzynarodowienia nauki polskiej. Ja chciałabym postulować o jej jednoczesne „ulokalnienie”.
Jakiej szkoły chcemy?, debatowaliśmy we wrześniu. W grudniu zapraszamy do analogicznej dyskusji, ale tym razem poświęconej szkolnictwu wyższemu. Czy uniwersytety i politechniki mogą być lepsze? Jakiej akademii chcemy? Jak powinno zmieniać się szkolnictwo wyższe, aby było nowoczesne i efektywne oraz przygotowywało studentów do pracy, ale także aktywnego udziału w tworzeniu społeczeństwa obywatelskiego? Interesuje nas spojrzenie z poziomu meta, poza horyzontem bieżących sporów politycznych, w dłuższej perspektywie czasowej. Zapraszamy do debaty ekspertów i ekspertki z organizacji społecznych, jak i wykładowców i wykładowczynie oraz studentów i studentki.
- Na komentarze (do 2 tys. znaków) wraz ze zdjęciem i notką bio, czekamy pod adresem redakcja@portal.ngo.pl
Grzegorz Makowski pisze o nadziei na uniwersytet pełniący funkcję poznawczą, a jednocześnie będący instytucją obywatelską. Podzielam ją z Autorem, ale jednocześnie w ocenie obecnego stanu rzeczy jestem dużo bardziej umiarkowaną optymistką. Moje refleksje odnoszą się przede wszystkim do pola nauk społecznych. Jako socjolożka uważam, że mają one niezwykle istotną rolę do odegrania, właśnie w realizowaniu wspomnianej funkcji poznawczej.
Co ona oznacza?
Krytyka, nie krytykanctwo
Najprościej rzecz ujmując, to zmierzanie do lepszego zrozumienia świata. Akademiczki i akademicy powinni starać się zrozumieć procesy społeczne i ludzi w nich uczestniczących. Realizacja tej roli nie jest moim zdaniem możliwa bez przyjęcia postawy krytycznej. Nigdy nie było to łatwe, szczególnie w państwie półperyferyjnym, jakim jest Polska, a w kontekście polaryzacji politycznej czy baniek informacyjnych, sytuacja jeszcze bardziej się komplikuje. Skłania ona bowiem do krytykanctwa, a nie krytyki, która powinna być rzeczowa i jasno określać kryteria oceny. Powinna umożliwiać spory, dyskusje i debaty. Podczas gdy krytykanctwo opiera się na przekonaniach i opiniach – służy potwierdzeniu światopoglądu autorów. W konsekwencji uniemożliwia debatę, ponieważ dewaluuje i wyklucza. To dzięki krytycznej refleksji uniwersytet staje się przestrzenią dyskusji o naszym świecie, wytwarza i daje narzędzia do jej prowadzenia.
Nie jest więc firmą kształcącą do zawodu, a pełni istotną rolę w demokracji. Uczy aktywnego udziału w tworzeniu społeczeństwa obywatelskiego.
A tematów do refleksji i działania nam nie brakuje: do obserwowanych od wielu lat wad i chorób kapitalizmu dołącza populizm, kryzys klimatyczny czy takie wydarzenia jak pandemia i wojna. Wszystkie one stanowią wyzwanie również dla naukowczyń, naukowców i samych Uniwersytetów.
Ulokalnienie postulatem
Zrozumienie świata wymaga zatem wysiłku, odrzucenia prostych wyjaśnień, ale też otwarcia i zainteresowania się również tym co na pierwszy rzut oka nieciekawe, niepojęte, a czasem odpychające. Z tego powodu szczególnie kluczowe wydaje mi się jeszcze inne działanie pozwalające na pełnienie funkcji poznawczej przez uniwersytety, polegające na poszerzaniu własnej perspektywy przez środowisko naukowe. Zdaję sobie sprawę, że takie postulaty nie są nowe. Chociaż wydaje się, że akademiczki i akademicy dużo częściej niż do samych siebie kierują je do społeczeństwa lub tych grup społecznych, których słabości czy niedostatki diagnozują. Wiele się też ostatnio mówi – jak sądzę słusznie – o potrzebie umiędzynarodowienia nauki polskiej.
Ja chciałabym postulować o jej jednoczesne „ulokalnienie”. Mam tu na myśli obejmowanie naukową refleksją obszarów dosłownie i w przenośni pozostających na jej peryferiach.
Oznacza to m.in. uwzględnienie w obserwacjach i analizach tych, którzy nie mają swojej reprezentacji w polu nauk i w szerszej debacie publicznej. Mam bowiem poczucie, że chęć włączania się w międzynarodowy obieg wymiany myśli warto połączyć z dążeniem do lepszego zrozumienia świata najbliższego.
A my – jak sądzę – cały czas nie dość dobrze rozumiemy co dzieje się w naszym własnym społeczeństwie.
Anna Radiukiewicz – socjolożka, pracuje w Instytucie Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk. Autorka książek „Obrońcy demokracji. Tożsamość ruchu społecznego i jej źródła” (2021) i „Szkoły demokracji? Kształtowanie i rozumienie roli działacza organizacji społeczeństwa obywatelskiego” (2016)
Źródło: informacja własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.