Projekt ustawy o zmianie ustawy o fundacjach oraz ustawy – Prawo o stowarzyszeniach próbuje zmierzyć się z problemem organizowania spotkań organów NGO-sów oraz podejmowania decyzji z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej.
Spotkania online zarządów i innych organów stowarzyszeń i fundacji (nawet organizacja walnych zebrań w stowarzyszeniach) nie wydaje się w dzisiejszych czasach niczym niezwykłym, podobnie podejmowanie decyzji. Tę formę praktykuje wiele organizacji, bo jest wygodna i pozwala uniknąć części problemów organizacyjnych (w tym kosztów), które pojawiają się przy tradycyjnych spotkaniach. Pojawiają się jednak wątpliwości czy korzystanie przy spotkaniach i decyzjach ze środków komunikacji elektronicznej jest legalne. Te wątpliwości próbuje rozwiać senacki projekt ustawy. Projekt jest odpowiedzią na petycję, która trafiła do Senatu w połowie 2024 roku (zobacz treść i historię prac nad petycją).
Historia problemu
Zapisy dotyczące możliwości prowadzenia posiedzeń organów stowarzyszeń i fundacji z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej, a także podejmowania decyzji (głosowania) z wykorzystaniem tych środków, pojawiły się w obu ustawach na początku pandemii w 2020 roku. Regulacje te umożliwiły wielu NGO-som prawidłowe funkcjonowanie. Skierowane były głównie do tych organizacji, które wcześniej nie miały w swoich statutach odpowiednich zapisów. Regulacje ustawowe były regulacjami specjalnymi - wskazywano w nich, że działają w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii (zob. m.in. Wykorzystanie komunikacji elektronicznej w NGO. Cz. 1. Głosowanie w trybie obiegowym oraz Wykorzystanie komunikacji elektronicznej w NGO. Cz. 2. Posiedzenie online).
Jak napisano powyżej podejmowanie decyzji i przeprowadzanie posiedzeń online wydaje się obecnie powszechne. To m.in. "zasługa" okresu pandemii, który wykazał, że taka forma jest możliwa i dla wielu NGO-sów wygodna (przy czym - co warto zauważyć - często może być łączona z formą tradycyjną, w zależności od potrzeb i okoliczności). Upowszechnienie się "onlajnów" było po części również zasługą przepisów pandemicznych jasno wskazujących na taką możliwość.
Okazało się jednak, że sama obecność i kształt przepisów o posiedzeniach i decyzjach online - już po odwołaniu stanów zagrożenia lub epidemii - może być problemem. Pojawiły się interpretacje wskazujące, że skoro takie przepisy istnieją (nie zniknęły po pandemii), wskazują na zastosowanie w wyróżnionych okresach, a jednocześnie nie ma analogicznych przepisów opisujących posiedzenia i decyzje online poza takimi okresami, to onlajnów na co dzień (nie w pandemii) nie można stosować. Wątpliwości które wywołało pojawienie się takich interpretacji próbuje rozwiać projekt powstający w Senacie.
Jakie rozwiązanie proponuje Senat
Art. 1. W ustawie z dnia 6 kwietnia 1984 r. o fundacjach (Dz. U. z 2023 r. poz. 166) w art. 5 uchyla się ust. 1b.
Art. 2. W ustawie z dnia 7 kwietnia 1989 r. – Prawo o stowarzyszeniach (Dz. U. z 2020 r. poz. 2261) w art. 10 uchyla się ust. 1e.
Wskazane wyżej artykuły (poza nimi w projekcie znajduje się jeszcze artykuł określający kiedy nowelizacja wchodzi w życie) usuwają ze zmienianych ustaw te fragmenty, które wskazują, że głosowania z wykorzystaniem środków komunikacji elektronicznej oraz posiedzenia z wykorzystaniem tych środków "stosuje się w przypadku wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii".
W ustawach pozostaną więc zapisy przyzwalające na stosowanie komunikacji online do podejmowania decyzji i przeprowadzania spotkań w takim kształcie jak obecnie, z tym wyjątkiem, że zniknie ograniczenie do stanu zagrożenia i epidemii.
Projekt senacki
Proces legislacyjny projektu ustawy, który powstaje w Senacie jest zwykle dość długi. Projekt musi przejść w Senacie trzy czytania i dopiero wtedy trafia do Sejmu. Tu również - standardowo - procedowany jest podczas trzech czytań, żeby z powrotem wrócić do Senatu. Senat może taki projekt przyjąć w całości, odrzucić lub zaproponować zmiany (te dwa ostatnie przypadki oznaczają, że projekt trafia na sam koniec jeszcze raz do Sejmu).
Trudno przewidywać jak długo może trwać opisany tu proces pracy nad projektem. Warto jednak wskazać, że sam projekt jest dość prosty, a sprawa wydaje się dla organizacji pozarządowych dość kłopotliwa i pilna (szczególnie gdyby niekorzystne interpretacje, będące powodem przygotowania nowelizacji, zaczęły się upowszechniać).
Źródło: inf. własna poradnik.ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Skorzystaj ze Stołecznego Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych
(22) 828 91 23