7 powodów, dla których NGO boją się pozyskiwać środki od darczyńców
Paradoks wiedzy eksperckiej to podstępne zjawisko. Osobom posiadającym dużą wiedzę w danej dziedzinie, potencjał i doświadczenie mogą przeszkadzać, ograniczając zdolność do elastyczności. Z tą myślą, jako nieekspertki, które rozpoczynają swoją przygodę z fundraisingiem, zapraszamy was z tupetem, odwagą i entuzjazmem, do wspólnego spojrzenia na ten ważny temat. Rzućmy okiem na fundraising od strony osób, które się go uczą.
Nie taki fundraising straszny, jak go malują – czyli 7 powodów, dla których NGO boją się pozyskiwać środki od darczyńców
Zebrałyśmy 7 najczęstszych obaw, które usłyszałyśmy w rozmowach kuluarowych, na przerwach kawowych oraz w dyskusjach merytorycznych podczas szkoleń wprowadzających do tematu fundraisingu, od przedstawicieli/ek różnorodnych organizacji pozarządowych w Polsce.
Czego się boimy?
1. Że pozyskując środki od darczyńców, zrazimy do siebie naszą społeczność i sojuszników
Organizacje obawiają się, że ich społeczności mogą uznać prośby o wsparcie za nachalne lub uciążliwe. Co sprawi, że ich relacje z dotychczasowymi sojusznikami mogą ulec pogorszeniu.
Od specjalistów/tek słyszymy jednak, że warto skoncentrować się na transparentności i zaangażowaniu. To, jak komunikacja z otoczeniem i wyjaśnienie celów pozyskiwania funduszy może wzmocnić zaufanie społeczności i dobre relacje z dotychczasowymi sojusznikami, pokazali nam Rob Kaufman i Carrie Santos z American Red Cross.
2. Że fundraising to duży projekt, i że to za drogie
Brak wystarczających zasobów ludzkich, finansowych i czasowych sprawiają, że organizacje obawiają się, że nie będą w stanie sprostać wymaganiom procesu pozyskiwania funduszy.
Od specjalistów/tek słyszymy jednak, że nawet ograniczone zasoby mogą być wykorzystane efektywnie dzięki skupieniu się na prostych, ale skutecznych strategiach. Można rozważyć wykorzystanie wolontariuszy, partnerstw z lokalnymi firmami lub platform crowdfundingowych, aby zmniejszyć koszty i zwiększyć efektywność działań.
3. Że to nie wypada
Niektóre organizacje czują się niekomfortowo przy prośbach o wsparcie finansowe, uznając je za niestosowne lub nietaktowne. Obawa ta wynika z kulturowych norm lub obaw przed oceną ze strony otoczenia.
Od specjalistów/tek słyszymy jednak, że zrozumienie potrzeb i celów organizacji może pomóc przełamać obawy i budować kulturę filantropijną w naszej społeczności. Do tego, że warto komunikować się z otoczeniem i pokazać, jak współpraca z darczyńcami służy realizacji wspólnych celów zachęciły nas Magdalena Florczak i Katarzyna Rukowiecka podczas warsztatu organizowanego przez Mercy Corps.
4. Że nie wiemy, jak się za to zabrać
Organizacje niepewne swoich umiejętności obawiają się, że nie będą w stanie skutecznie pozyskiwać funduszy. Inwestycja w rozwój kompetencji zespołu lub skorzystanie z pomocy ekspertów zewnętrznych może zniwelować obawy związane z brakiem wiedzy i doświadczenia.
Od specjalistów/tek słyszymy jednak, że tylko poprzez działanie możemy dowiedzieć się, co da u nas dobre efekty. Poza tym, dla NGO dostępnych jest wiele darmowych programów, w których organizacje mogą skorzystać ze szkoleń, konsultacji lub wsparcia mentorskiego, aby zdobyć niezbędną wiedzę i umiejętności. Źródłem mocy w tym zakresie są dla nas Agnieszka Borek z Fundacji Valores oraz zespół FAOO.
5. Że zostaniemy oskarżeni o to, że pomagamy dla pieniędzy
Obawiamy się, że nasze działania fundraisingowe zostaną odebrane jako wykorzystanie sytuacji osób potrzebujących dla zysku.
Od specjalistów/tek słyszymy jednak, że transparentność, etyka i odpowiedzialne zarządzanie funduszami są kluczowe dla utrzymania zaufania społeczności. Regularna komunikacja, raportowanie i pokazywanie skuteczności naszych działań mogą pomóc w budowaniu zrozumienia.
6. Że podejmiemy decyzje, które przełożą się na błędy księgowe/finansowe/prawne i będziemy mieli z tego powodu problemy
Brak pewności, co do prawidłowego zarządzania finansami i dokumentacją może zniechęcać organizację do fundraisingu.
Od specjalistów/tek słyszymy jednak, że chociaż błędy w działaniu są nieuniknione, to ustalenie procedur i rozliczenia pomoże w ich zminimalizowaniu. Zaplanowanie strategii fundraisingowej pomoże nam zrozumieć, jakich dokumentów będziemy potrzebować. Część pozyskanych środków możemy z góry przeznaczyć na zaangażowanie specjalistów księgowych i prawnych.
7. Że to za dużo pracy, a efekty mogą być niewystarczające
Często pojawia się obawa przed inwestycją czasu i wysiłku w fundraising, który może nie przynieść oczekiwanych efektów.
Od specjalistów/tek słyszymy jednak: testujmy, testujmy, testujmy! Pięknie opowiadają o tym Andrzej Pietrucha z FAOO oraz Richard Docwra z Change Star. Zacznijmy od czegoś małego i w ramach swoich zasobów. Nasze przedsięwzięcia niech rosną wraz z doświadczeniem. Potrzeba czasu, aby zebrać owoce z drzewa, tak samo potrzeba czasu, żeby zaowocował fundraising w naszej organizacji.