2022/2023. Jak było? Jak będzie? Iga Woźniak, Piotr Cykowski: Ziemia dała nam ostrzeżenia
– Przez ostatnie dwanaście miesięcy wiele problemów, które wcześniej zamiatano pod dywan, przestało się pod nim mieścić – Iga Woźniak i Piotr Cykowski z Akcji Demokracji podsumowują rok 2022 z perspektywy zmian klimatu i nawołują, aby w 2023 posłuchać naukowców. To kolejny głos w cyklu „2022/2023. Jak było? Jak będzie?”.
W styczniu 2023 r. poprosiliśmy aktywistów i aktywistki, ekspertów i ekspertki, którzy byli obecni na łamach portalu ngo.pl w 2022 roku o podzielenie się z naszymi czytelnikami i czytelniczkami swoimi przemyśleniami. Jak było w 2022 roku? Z czym wchodzimy w 2023?
A może na przełomie 2022 i 2023 roku warto zwrócić uwagę na inne zagadnienia? Może macie odmienną ocenę wydarzeń niż ta prezentowana przez naszych autorów i autorki? Zapraszamy do dzielenia się swoimi refleksjami.
Na komentarze (do 2 tys. znaków; wraz z krótką notką biograficzną i zdjęciem autora lub autorki) czekamy pod adresem redakcja@portal.ngo.pl.
Ostrzeżenie, jakie dała nam Ziemia
Rok 2022 był pełen donośnych sygnałów ostrzegawczych, jakie wysyłała do nas na bardzo różne sposoby cierpiąca planeta. Wyraźnie pokazała, że za jej cierpieniem idzie cierpienie wszystkich istot, w tym ludzi.
Atak Putina na Ukrainę i konsekwencje, jakie wywołał na całym świecie – od drastycznego wzrostu cen energii w Europie po głód w Afryce. To wynik uzależnienia się od paliw kopalnych i zezwolenia, aby ropa, węgiel i gaz decydowały o tym, kto ustala światowy porządek.
Na naszej części granicy Unii Europejskiej stanął wysoki płot i zasieki, a w przygranicznych lasach wciąż giną zdesperowani ludzie. Wielkie migracje mają swoje źródła w katastrofie klimatycznej.
W Polsce widzieliśmy wysychającą Wisłę, jednocześnie tracąc Odrę. Już nie tylko rzekę, a żywą istotę. Żyjące w niej ryby. Każdą indywidualnie, nie liczoną w tonach. Nazywaną martwą, nie śniętą.
Co zrobimy z tymi lekcjami? Czy zdamy egzamin, który jest przed nami?
Z tej układanki zaczyna się wyłaniać obraz…
Nazwijmy zeszły rok „rokiem wychodzenia na wierzch”, bo przez ostatnie dwanaście miesięcy wiele problemów, które wcześniej zamiatano pod dywan, przestało się pod nim mieścić.
Rosyjska agresja na Ukrainę zdominowała wiele działań i tematów. I słusznie, bo uwypukliła istotę bezpieczeństwa energetycznego i niezależności w kontekście energetyki. W drugą połowę roku wchodziliśmy ze strachem o to, jak przetrwamy zimę i co będzie dalej. Zaczęliśmy, jako społeczeństwo, traktować poważnie temat odnawialnych źródeł energii, widząc w nich nadzieję na bezpieczeństwo. Zaczynamy rozumieć, jak istotne jest odejście od paliw kopalnych, gdy po prostu zaczyna ich brakować.
Wymownym symbolem Szczytu Klimatycznego Narodów Zjednoczonych w Egipcie stało się uschnięte drzewko przed wejściem na teren Konferencji. A podczas obrad mocno wybrzmiały głosy krajów Globalnego Południa: katastrofa dzieje się już u nas, ci, którzy się do niej przyczyniają, powinni zapłacić. Opublikowany raport Międzyrządowego Panelu ds. Klimatu pozostawia coraz mniej złudzeń o możliwości utrzymania stabilnego klimatu, przy obecnym tempie działań na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych. Natomiast Światowa Organizacja Meteorologiczna ogłosiła, że był to ósmy z kolei najcieplejszy rok w historii pomiarów, o czym mieliśmy okazję przekonać się już w styczniu.
Widzieliśmy instytucjonalny rasizm, porównując traktowanie ludzi na granicy z Białorusią i kilkadziesiąt kilometrów dalej, na granicy z Ukrainą. Protestowaliśmy przeciwko budowie muru przecinającego Puszczę Białowieską, wpisaną na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Mur nie powstrzyma zdesperowanych osób uciekających przed wojną, upałem, chłodem i głodem. Miejmy nadzieję, że przyjęcie tysięcy osób z Ukrainy pod polskie dachy i do polskich szkół, choć trochę zmieni myślenie o jednolitej kulturowo Polsce, a olbrzymia akcja pomocy otworzy serca na osoby uciekające przed klimatycznymi wojnami.
Widzieliśmy też promyki nadziei związane z działaniem oddolnych ruchów i organizacji. Inicjatywa Wschód, kilka aktywistek połączyły skutecznie opowieść o wojnie i paliwach kopalnych oraz skutecznie wywoływały polityków do odpowiedzi. Budzi się Ruch Solidarności Klimatycznej, który mówi o potrzebie głębokiej refleksji i przemiany systemów, w jakich funkcjonujemy. Wiele organizacji, działających w obszarze klimatu czy sprawiedliwości społecznej, nawiązało współpracę.
Bardzo powoli pojawia się na horyzoncie temat praw zwierząt. Po wieloletnich naciskach organizacji obywatelskich Unia Europejska wprowadziła nowe przepisy dotyczące transportu zwierząt. Przepisy nie są wystarczające, by chronić życie zwierząt tzw. hodowlanych, lecz poruszenie tematu pokazuje, że działania oddolne mają ogromne znaczenie i mogą nieść za sobą zmiany. W Polsce weszła ustawa, dzięki której od 2027 zakazana będzie na terenie naszego kraju hodowla zwierząt tzw. futerkowych.
2023 jako rok empatii i czułości wobec świata
Nowy rok przywitał nas 19 stopniami Celsjusza w styczniu. To pierwszy znak, że ważne decyzje potrzebne są teraz. Anomalie pogodowe, jako następstwa zmian klimatu, będą dotykać także nas, ponieważ nie posłuchaliśmy głosu Globalnego Południa. Uprawa kawy, herbaty czy kakao jest coraz trudniejsza, m.in. przez wahania temperatur. Problemy z uprawą to problem z pieniędzmi, a co za tym idzie brak dostępu do edukacji i ochrony zdrowia.
Straciliśmy Odrę, ale zyskaliśmy świadomość, że rzeka to nie ściek, a być może żywa osoba! W kwietniu ruszy wielki marsz od źródeł do ujścia Odry. Rzeki, podobnie jak znikające na naszych oczach lasy, zyskują w całej Polsce swoich obrońców i obrończynie. To dziesiątki oddolnych inicjatyw osób gotowych na wiele, by bronić życiodajnych drzew.
Wiele osób pyta: „Kiedy się naprawdę obudzimy?”. Odpowiadamy, że wtedy, kiedy w Warszawie wyschnie Wisła. Podobnie jak wtedy, kiedy zobaczyliśmy, że powietrze może truć, gdy smog spowił Warszawę. Lepiej, aby udało nam się uniknąć tej surowej lekcji.
Dobre przykłady możemy czerpać z samorządnej wschodniej Wielkopolski, która postanowiła odejść od drenowania ziemi kopalniami i postawiła na prawdziwą transformację energetyczną regionu.
Ogromne społeczne poparcie dla budowy elektrowni wiatrowych i oczekiwania Unii Europejskiej mogą spowodować, że po zniesieniu politycznej blokady budowy wiatraków, w ciągu kilku lat połowa potrzebnej w Polsce energii będzie produkowana z czystego i bezpiecznego, niezależnego od dyktatorów źródła.
Ratowanie klimatu i przyrody powinno się znaleźć w każdym planie wyborczym
Przed nami ogromna praca do wykonania. Ostrzeżenia, ale też szanse, które daje nam Ziemia musimy wykorzystać na rzecz zmiany politycznej. Ratowanie klimatu i przyrody to konieczność, która powinna znaleźć się w każdym planie wyborczym.
Pozostało nam niewiele czasu, aby podjąć działania na rzecz całkowitego odejścia od paliw kopalnych, przemysłowej hodowli zwierząt, przestawić transport na nowe, niskoemisyjne tory. Nie możemy stracić kolejnych lat. Według świata nauki Ziemia nam ich już nie daje. Musimy działać teraz.
Zmiany, które nas czekają, nie dotkną już „przyszłych pokoleń”, ale będą dokuczliwie przypominać o naszych decyzjach nam wszystkim. To już nie będzie kwestia braku śniegu w narciarskich kurortach, ale brak wody w kranie czy zboża na chleb.
Zakończymy przesłaniem, jakie także ma dla nas świat nauki, które wciąż daje nadzieję, że jest jeszcze czas na zmianę, że liczy się każda niespalona tona węgla, każdy niewycięty hektar lasu. Tylko tego czasu mamy coraz mniej. A do wyborów kilka miesięcy…
Iga Woźniak – kampanierka w Akcji Demokracji. Aktywistka na rzecz praw zwierząt innych niż ludzie oraz sprawiedliwości społecznej w kontekście zmian klimatu.
Piotr Cykowski – aktywista praw człowieka i na rzecz klimatu, kampanier ds. klimatu w Akcji Demokracji zaangażowany także w działania Ruchu Solidarności Klimatycznej
[Do grafiki tytułowej wykorzystano zdjęcia Wojciecha Jankowskiego (Piotr Cykowski) oraz Jerzego Wypycha (Iga Woźniak).]
Źródło: informacja własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.