2022/2023. Jak było? Jak będzie? Iga Kazimierczyk: Żaden z dręczących oświatę kryzysów nie zostanie zażegnany
Pisząc podsumowanie minionego roku, zastanawiam się, kiedy będziemy mogli napisać „to był dobry rok dla edukacji”. Ten, który dopiero co się zakończył dobry nie był, a nadchodzący nie zapowiada się wiele lepiej niż ubiegły.
W styczniu 2023 r. poprosiliśmy aktywistów i aktywistki, ekspertów i ekspertki, którzy byli obecni na łamach portalu ngo.pl w 2022 roku o podzielenie się z naszymi czytelnikami i czytelniczkami swoimi przemyśleniami. Jak było w 2022 roku? Z czym wchodzimy w 2023?
A może na przełomie 2022 i 2023 roku warto zwrócić uwagę na inne zagadnienia? Może macie odmienną ocenę wydarzeń niż ta prezentowana przez naszych autorów i autorki? Zapraszamy do dzielenia się swoimi refleksjami.
Na komentarze (do 2 tys. znaków; wraz z krótką notką biograficzną i zdjęciem autora lub autorki) czekamy pod adresem redakcja@portal.ngo.pl.
Rok 2022 określiłabym jako rok realnych problemów i pozornych, nietrafionych rozwiązań. Cały czas mierzyliśmy się z wyzwaniem wychodzenia z pandemii. Uczniowie, którzy spędzili (w niektórych przypadkach) prawie rok w szkole zdalnej, starali się odbudowywać relacje i grupy rówieśnicze. Wszyscy byli pandemią poturbowani. Dotyczy to także nauczycieli, którzy po powrocie do względnej stabilizacji, zaczęli na nowo rozważać sensowność pozostawania w zawodzie.
Lex Czarnek 1.0
Początek roku 2022 dla nauczycieli, nauczycielek i całego środowiska oświatowego nie był czasem wytchnienia. Byliśmy zmuszeni przyglądać się dyskusji polityków na temat lex Czarnek – ustawy przyznającej większe uprawnienia kuratorom, ograniczającej prawa rodziców do korzystania z oferty wychowawczej szkoły. Ustawa dodatkowo wprowadzała możliwość odwołania dyrektorów szkół przez kuratora oświaty.
Już na początku roku mogliśmy obserwować efekt mrożący, kiedy dyrektorzy, obawiając się zmiany prawa, „na wszelki wypadek” woleli nie angażować szkoły w żadne działania prowadzone we współpracy z organizacjami społecznymi. Sprzeciw wobec zmian wyraziło środowisko edukacyjne, samorządowe, związkowe oraz organizacje społeczne i rodzice – działając razem pod szyldem kampanii „Wolna szkoła”. Sprzeciw był skuteczny, ustawa została zawetowana przez prezydenta.
Wojna w Ukrainie
Kiedy wydawało się, że gorzej być nie może, zaczęła się wojna, a wraz z nią exodus osób, które uciekały z domów, poszukując bezpiecznego schronienia. Do polskich szkół trafiło około pół miliona uczniów i uczennic z Ukrainy, część z nich uczyła się w polskim systemie kilka tygodni, część jest w nim do dzisiaj.
Gdyby nie pomoc grup nieformalnych, rodziców, nauczycieli i nauczycielek, a także – organizacji społeczeństwa obywatelskiego, których obecności w szkołach chciał faktycznie zakazać minister edukacji, pomoc dzieciom i młodzieży z Ukrainy byłaby bardzo trudna. W wielu miejscach po prostu niemożliwa.
Wątpliwy HiT
Wiosną ministerstwo wprowadziło do szkół nowy przedmiot – „Historię i teraźniejszość”, zastępujący w szkołach ponadpodstawowych przedmiot „Wiedza i społeczeństwo”. Z podstawy programowej nowego przedmiotu usunięto w zasadzie wszystkie treści związane z edukacją obywatelską i zastąpiono je dość rozbudowanym kursem historii najnowszej, ocenianym przez historyków jako niezrozumiały i zbyt skomplikowany.
Nowemu przedmiotowi towarzyszył podręcznik, w którego promocję włączyło się samo ministerstwo. Książka autorstwa Wojciecha Roszkowskiego zawierała wiele niedomówień, błędów, a także osobiste przemyślenia autora, które trudno było nazwać neutralnymi światopoglądowo. Podręcznik, mimo tego, że tuż przed rozpoczęciem roku był jedynym na liście podręczników, był niechętnie wybierany przez nauczycieli i finalnie trafił do dystrybucji w placówkach Poczty Polskiej. Stało się to w konsekwencji ogromnego zaangażowania nauczycieli i społeczników, ujawniających kontrowersyjne treści z tej publikacji.
Obecnie do realizacji przedmiotu „HiT” nauczyciele mają do dyspozycji dwa podręczniki oraz wiele materiałów dydaktycznych, umożliwiających pracę bez podręcznika.
Rok 2022 to także zmiana w awansie zawodowym nauczycieli, wydłużająca początkowy etap zdobywania kwalifikacji i zamrażająca na dłużej najniższe wynagrodzenia. Dla części nauczycieli to kolejny powód do poszukania pracy poza szkolnictwem.
Lex Czarnek 2.0
W końcówce roku środowisko edukacyjne doświadczyło deja vu, niestety nie było to wrażenie, a rzeczywistość. Rządzący zdecydowali się odnowić pracę nad projektem lex Czarnek, zawetowanym wcześniej przez prezydenta. Taktyka „jak nie drzwiami, to oknem” tym razem nie okazała się skuteczna – prezydent ponownie ustawę zawetował, podając w zasadzie takie same, jak za pierwszym razem, argumenty.
Niestety, rok 2023 nie zapowiada się lepiej. Wydaje się, że żaden z dręczących oświatę kryzysów nie zostanie zażegnany.
Polska szkoła, po niepotrzebnych i nieudanych reformach, po pandemii, stojąca w obliczu kryzysów emocjonalnych dzieci i braków kadrowych będzie musiała radzić sobie z kolejnymi wyzwaniami.
Co nas czeka w tym roku?
Jak co roku – zaczynamy od dyskusji o zarobkach nauczycieli. W dniu rozpoczęcia nowego roku pensja nauczyciela wchodzącego do zawodu była o 66 PLN niższa od kwoty minimalnego wynagrodzenia. Ministerstwo pracuje nad przygotowaniem przepisów o wcześniejszych emeryturach dla nauczycieli. Nauczyciele dostają zatem kolejną porcję argumentów, mogących osłabić motywację do pozostawania w szkole, jako miejscu pracy.
Największym tegorocznym wyzwaniem będzie nowa formuła matury – wprowadzona w związku z reformą likwidującą gimnazja. Nowa matura, określana jako znacznie trudniejsza od wcześniejszej wersji egzaminu, będzie pisana przez uczniów i uczennice, którzy prawie rok spędzili na edukacji zdalnej. Przeciwko nowej formule egzaminu protestują nie tylko uczniowie i uczennice, ale także nauczyciele, którzy domagają się zmian w formule egzaminu oraz informują, że nie przystąpią do sprawdzania prac.
Rok 2023 to także nowy przedmiot w szkołach – „Biznes i zarządzanie”, który zastąpi „Podstawy przedsiębiorczości”. Zmiana, którą można nazwać kosmetyczną. Środowiska oświatowe, reprezentujące różne punkty widzenia, od lat domagają się zreformowania całej podstawy programowej, a nie tylko jej części.
Zmiany powinniśmy zaobserwować także w pomocy psychologiczno-pedagogicznej. Ministerstwo wprowadziło już zmiany w standardach zatrudniania kadry, nadchodzący rok to początek planowanego zwiększania zatrudnienia specjalistów. Planowanego – ponieważ wynagrodzenia oferowane w oświacie nie są dla specjalistów zachęcające.
Rok 2023 to rok wyborczy – musimy więc spodziewać się, że edukacja i oświata staną się osią sporów politycznych, a szkoła jako instytucja, będzie polem, na którym rozegra się wiele politycznych bitew. Wiele takich już widzieliśmy, musimy spodziewać się kolejnych.
Iga Kazimierczyk, pedagożka, nauczycielka, działaczka edukacyjna, doktorka pedagogiki. Od 18 lat związana z sektorem organizacji społecznych. Autorka materiałów edukacyjnych dla uczniów, poradników i pomocy dla nauczycieli, koordynatorka programów edukacji obywatelskiej i historycznej. Współtwórczyni i liderka kampanii „Wolna szkoła”, prezeska fundacji „Przestrzeń dla edukacji”. OD 15 lat prowadzi zajęcia dla studentek i studentów kierunków pedagogicznych. Autorka książki „Nuda szkolna i jej oblicza”.
Źródło: informacja własna ngo.pl