380 posłów i posłanek poparło w czwartek kandydaturę prof. Marcina Wiącka na urząd RPO. Przeciw były trzy osoby, 43 wstrzymały się od głosu.
"Jestem pełen uznania dla posłów, że byli w stanie porozumieć się ponad podziałami i zagwarantować ciągłość ochrony i wolności praw człowieka w Polsce i ciągłość działania konstytucyjnego organu państwa" – kandydat mówił dziennikarzom przed głosowaniem.
15 lipca Biuro opuszcza dr hab. Adam Bodnar. Nowego Rzecznika – zgodnie z ustawą – poprzeć musi jeszcze Senat, którego trzydniowe posiedzenie rozpoczyna się 21 lipca.
Kandydaturę profesora UW wysunął po raz drugi PSL. Blisko miesiąc temu przepadła w Sejmie. Mająca większość koalicja rządząca poparła wówczas senator Lidię Staroń, ale odrzucił ją Senat. Procedura ruszyła więc od nowa po raz szósty. Tym razem prof. Marcina Wiącka poparła nie tylko opozycja, ale również PiS i jego koalicjanci.
Sejm i Senat próbowały wybrać nowego Rzecznika od roku. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny pod przewodnictwem Julii Przyłębskiej orzekł, iż przepisy, na mocy których RPO pełni obowiązki po zakończeniu kadencji do czasu powołania następcy, są niezgodne z konstytucją.
Dr hab. Marcin Wiącek jest kierownikiem Zakładu Praw Człowieka na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Od 14 lat pracuje w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, gdzie zajmuje stanowisko głównego specjalisty w Biurze Orzecznictwa. Wcześniej był zatrudniony w Trybunale Konstytucyjnym. W latach 2014–2018 wchodził w skład Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów.
"Ja jako Rzecznik Praw Obywatelskich każdego człowieka, który się zwróci o pomoc, otoczę opieką" – zapewnia prawnik.
Źródło: własna
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.