Organizacje pożytku publicznego coraz częściej zgłaszają problem: na ich konta wpływa znacząco mnie wpłat z 1% niż rok temu i niż się spodziewali po deklaracjach składanych przez podatników. Gdzie się podziały pieniądze? Jedną z pierwszych osób, które publicznie zwróciły uwagę na ten problem była Agnieszka Jóźwicka, mama 4-letniego Olinka. Dzięki wpłatom 1% może rehabilitować syna.
14 grudnia 2020 r. Agnieszka Jóźwicka na swoim profilu FB zamieściła taki wpis:
"Tak zwyczajnie po ludzku przykro. Może wbiję kij w mrowisko. Nie chciałam. Nie planowałam. I kilka dni wahałam się nad napisaniem tego posta…
W listopadzie skończyło się księgowanie 1% w większości Fundacji w Polsce. Procenta, który przeznaczany jest i na niepełnosprawnych, i ciężko chorych, i na zwierzęta, i na opiekę nad osobami starszymi… Czyli wszędzie tam, gdzie powinno pomóc Państwo, a nie pomaga… Albo pomaga niewystarczająco… Niestety. W tym roku pierwszy raz fundacje nie dostawały pieniędzy bezpośrednio z Urzędów Skarbowych, ale z Centrum Kompetencyjnego Rozliczeń w Bydgoszczy. Bez możliwości weryfikacji, z którego urzędu skarbowego była wpłata, ani kto jej dokonał.
Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że w tym roku znakomita większość beneficjentów 1% dostała tych pieniędzy znacznie mniej niż w latach ubiegłych. I to nie mniej o 5%… nie o 10%. Są osoby, które zanotowały spadek o 80%.
Te pieniądze nie miały być przeznaczone na wakacje, malowanie ścian w mieszkaniu, czy nowy telewizor. Te pieniądze miały pokryć ogromne koszty leków, umożliwić kosztowną rehabilitację, czy współfinansować bardzo drogie operacje. Na to wszystko tych pieniędzy nie będzie. Ludzie będą mieli regresy terapeutyczne, mogą stracić życie przez brak funduszy na operację czy terapię, podupadną na zdrowiu przez brak pieniędzy na wykupienie leków.
Nie dlatego, że mało osób przekazało im swój 1%, a dlatego że ktoś w imię nieznanych nikomu przepisów położył na nich łapę.
Fundacje przyznają, że jest problem, pieniędzy zebrały znacznie mniej, brakuje konkretnych wpłat, ale nikt nie chce z nimi rozmawiać. Urzędy Skarbowe i Ministerstwo Finansów kpiąco milczą. A beneficjenci 1% rozpaczliwie próbują odzyskać swoje pieniądze. I zbierając dowody, że brakuje konkretnych wpłat, i próbując zainteresować tematem media. Bo bez nich ani rusz.
Dlaczego mi przykro?
Z dwóch powodów.
Pierwszy? Że znów okradziono tych, którzy mają najmniej… I to w białych rękawiczkach. Ale nic mnie już nie zdziwi.
Drugi? Że media milczą. Nieliczne (2-3 portale) nieśmiało podjęły temat, a raczej go musnęły, i… cisza.
Kiedy Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok w sprawie aborcji – niepełnosprawni byli na świeczniku. Media szalały, politycy przekrzykiwali się obiecując chęć pomocy i wsparcie. A teraz? A teraz wróciła szara rzeczywistość. Biedni zostaną biednymi. Niepełnosprawni niepełnosprawnymi. A świat kręci się dalej. Bo przecież bardziej się klika temat gołego biustu jakiejś gwiazdy, niż ten margines społeczeństwa co niedomaga…".
Media, interpelacje, poszukiwania
Wpis Pani Agnieszki wywołał lawinę komentarzy. Media podjęły sprawę. Interpelacje w tych sprawach złożyli także parlamentarzyści: senator Krzysztof Brejza oraz Izabela Leszczyna i Janusz Cichoń. Na FB powstała założona przez panią Agnieszkę prywatna grupa: Poszukiwacze 1%.
Co robić?
Czy jest metoda weryfikacji prawidłowości przekazania przez administrację skarbową środków do organizacji pożytku publicznego? OPP w pierwszej kolejności powinny sprawdzić, czy kwoty, które do nich trafiły zgadzają się z liczbami podanymi przez Ministerstwo Finansów pod koniec września 2020 r. Publikacja listy to ustawowy obowiązek resortu.
zobacz:
Ministerstwo Finansów informuje: 907 mln zł dla OPP. To nowy rekord
Inne kwoty na liście i inne na kontach OPP, to pierwszy znak, że coś może być nie tak, jak powinno. Organizacje pożytku, które stwierdzą taką niezgodność powinny ją zasygnalizować ministerstwu.
Namawiamy, żeby informacje o opisanej wyżej niezgodności przekazać resortowi finansów (strona z kontaktami MF), a także zgłosić do portalu ngo.pl. Nie jesteśmy w stanie podjąć interwencji w sprawie konkretnej organizacji, jednak zebrane w ten sposób dane pozwolą nam opisać skalę nieprawidłowości, co być może przyczyni się do ich naprawienia.
Źródło: inf. własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.