Pod lupą: Jak osiągnąć dziś zmianę? O rzecznictwie NGO. Rzecznicza droga do celu nie jest prosta
Celem rzecznictwa może być zmiana prawa, świadomości społecznej czy funkcjonowania instytucji. Organizacje społeczne, które realizują działania rzecznicze spotykają na swojej drodze różne przeszkody. Jednak nie wszystkich organizacji dotyczą one w takim samym stopniu. Od czego zależy „przejezdność drogi” w działaniach rzeczniczych? Dla kogo droga jest przejezdna, a dla kogo wyboista lub wręcz nieprzejezdna?
POD LUPĄ to cykl portalu ngo.pl i Badań Klon/Jawor, w którym bierzemy na warsztat wybrane zagadnienie dotyczące życia organizacji społecznych. Zapraszamy na jego dziesiątą odsłonę: Jak osiągnąć dziś zmianę? O rzecznictwie NGO.
W raporcie „Efekt mrożący. O rzecznictwie organizacji pozarządowym” zidentyfikowałyśmy szereg barier, które ograniczają możliwości prowadzenia działań rzeczniczych przez organizacje pozarządowe. Zauważyłyśmy również, że nie wszystkie organizacje rzecznicze doświadczają zmiany warunków do prowadzenia rzecznictwa w takim samym stopniu. Część organizacji nie zaobserwowała właściwie żadnych zmian lub bardzo niewielkie, a część odczuwa duże różnice i ograniczenia w ostatnich latach działania. W związku z tym wiele organizacji musi modyfikować styl i formy prowadzonych działań rzeczniczych.
Zebrany w badaniu jakościowym materiał pozwolił nam na pogrupowanie organizacji i inicjatyw na podstawie ich doświadczenia zmiany. W ten sposób powstała typologia organizacji rzeczniczych, których rzecznicza droga do celu jest przejezdna, mniej lub bardziej utrudniona albo w ogóle nieprzejezdna i wymaga objazdów.
CZY WIESZ, ŻE…
W ciągu ostatnich kilku lat zmalała grupa organizacji, które zajmują się rzecznictwem. Dlaczego?
Dowiedz się i pobierz bezpłatny raport „Efekt mrożący. O kondycji rzecznictwa organizacji pozarządowych”: kondycja.ngo.pl.
Dla nich droga jest przejezdna
Do tej grupy zakwalifikowałyśmy organizacje, które nie odczuwają wzrostu ograniczeń i trudności w zajmowaniu się rzecznictwem. Czasem wręcz mówią o poprawie warunków i w związku z tym nie czują potrzeby modyfikacji swoich działań. Co charakteryzuje organizacje rzecznicze, które mają „przejezdną drogę”?
Chętniej korzystają z krajowych środków publicznych podczas finansowania swoich działań rzeczniczych. Niektóre wskazują, że sytuacja finansowa organizacji się poprawia dzięki pojawieniu się nowych źródeł finansowania (np. Program Rozwoju Organizacji Obywatelskich NIW-CRSO), a także doceniają współpracę z konkretnym ministerstwem czy konkretną osobą w rządzie.
Kiedyś nie było dotarcia bezpośredniego do tych spotkań, organizacje nie miały aż tak dobrego kontaktu w ministerstwie. Ten prowadzi do najbardziej efektywnych możliwości konsultacyjnych. (…) To na pewno tak nie wyglądało wcześniej, ale czy za pięć lat będzie wyglądało tak samo? To trudno powiedzieć, bo to nie jest coś, co zostało wypracowane systemowo.
(cytat z jednego z wywiadów)
Przedstawicielki i przedstawiciele organizacji z tej grupy dostrzegają pewne problemy z rzecznictwem, ale myślą o nich jako o stałych i niezmiennych trudnościach, które wiążą się prowadzeniem takiej działalności. Nie wskazują na popularne w innych grupach przeszkody związane z systemowym ograniczaniem rzecznictwa, lękiem przed konsekwencjami swoich działań czy polaryzacją. Zaś czynniki, które utrudniają im realizowanie swoich postulatów rzeczniczych są uniwersalne i dotyczą większości organizacji w Polsce – są to wyzwania związane z kapitałem ludzkim i finansowym.
Małe utrudnienia na drodze
W tej grupie są organizacje, które odczuwają niewielkie trudności w prowadzeniu działań rzeczniczych i pewien spadek ich efektywności, jednak nie wpływa to znacząco na sposób ich funkcjonowania. Ich sytuację można opisać metaforą niewielkich utrudnień przejazdu, np. uszkodzeniem drogi, które powoduje ograniczenie prędkości. Jakie organizacje znalazły się w tej grupie?
Część organizacji z tej grupy radzi sobie dobrze dzięki ugruntowanej pozycji w sektorze, inne dużą dozę niezależności zawdzięczają swojemu instytucjonalnemu umocowaniu. Mają różne źródła finansowania, korzystają zarówno z państwowych i zagranicznych środków publicznych, jak i środków prywatnych. Często też ich sytuacja jest łatwiejsza, gdyż prowadzą rzecznictwo w obszarach, co do których panuje względny konsensus polityczny np. pomoc socjalna, ochrona zdrowia czy współpraca międzynarodowa.
Tak dużej różnicy nie ma, porównując Platformę dawno, dawno temu i teraz pisowskie rządy. Szczególnie w pierwszej kadencji PiS-u jakiegoś pogorszenia warunków do rzecznictwa nie dało się specjalnie zaobserwować. Natomiast teraz rzeczywiście (…) działania rzecznicze i jakaś responsywność ministerstwa jest o wiele gorsza niż była kiedyś, natomiast nadal działamy w takim obszarze, który jakby nie w pełni jest niewygodny dla obecnej władzy.
(cytat z jednego z wywiadów)
Przedstawiciele i przedstawicielki organizacji z tej grupy dostrzegają trudności związane z relacjami wewnątrz sektora pozarządowego, polaryzacją poglądów wśród działaczy i działaczek, brakiem solidarności i współpracy. Dosyć często organizacje wspominały też o lęku przed konsekwencjami prowadzenia rzecznictwa, zwłaszcza dotyczącym konsekwencji proceduralnych. Można interpretować to w kategoriach pragmatyzmu, skupiania się na efektywności swoich działań i niechęci do wchodzenia w konflikty. Część z respondentów i respondentek z tej grupy podkreślała, że nie odpowiada im konieczność angażowania się w spory społeczno-polityczne, a czasem ma poczucie bycia zmuszonym do opowiadania się po jakiejś stronie.
Jesteśmy na takim trudnym etapie, właśnie pod kątem rozmów politycznych, bo ja nie mam ochoty, żeby ktoś na mnie wymuszał polityczną deklarację. Ludzie z organizacji chcą, żeby nasi przedstawiciele, organizacje członkowskie, ale też ludzie, byli niezależni politycznie.
(cytat z jednego z wywiadów)
Ruch wahadłowy i większe utrudnienia na drodze
Na tę grupę składają się organizacje, które napotkały znaczne trudności w obszarze działań rzeczniczych. Pomimo spadku tempa oraz efektywności działań nadal starają się angażować w rzecznictwo, ale często muszą zmienić dotychczasowe formy działania. Jakie stowarzyszenia i fundacje doświadczają takich utrudnień na rzeczniczej drodze?
Organizacje z tej grupy często zajmują się obszarami, które są uznawane za polityczne, takimi jak prawa człowieka, ekologia, demokracja, sądownictwo czy rozwój społeczeństwa obywatelskiego. W związku z tym głównie finansują swoje działania z zagranicznych środków publicznych np. funduszy norweskich czy środków unijnych.
Kiedyś było wsparcie, kiedyś była bliższa forma dialogu, czy to w ramach krajowej grupy roboczej, czy innych struktur, natomiast na dzień dzisiejszy takiego wsparcia nie otrzymujemy i prowadzimy działania, opierając się właśnie na projektach i funduszach unijnych.
(cytat z jednego z wywiadów)
Trudności, których doświadcza ta grupa organizacji są związane z przeszkodami instytucjonalnymi oraz brakiem dostępu do procesu stanowienia prawa. Przedstawiciele i przedstawicielki organizacji z tej grupy szczególnie podkreślali fasadowość i pozorność procesów konsultacyjnych, nieskuteczność dialogu z decydentami i zamykanie się sfery publicznej. Pomimo tych przeszkód, podmioty z tej grupy starają się znaleźć drogi dotarcia do osób decyzyjnych, lecz ich efektywność znacznie spadła. Odzwierciedlają to także problemy z zasobami ludzkimi w tej grupie. Ich przedstawicielki i przedstawiciele najczęściej ze wszystkich badanych opowiadali o brakach kadrowych, przeciążeniu zespołu i poczuciu frustracji w zespole.
Problem z rzecznictwem jest moim zdaniem też dlatego, że nic z niego nie wynika. Jest to trudne i frustrujące, bo często zgłaszamy mnóstwo różnych rzeczy, sygnalizujemy, że są problem w tym, tu, tam, proponujemy jakieś rozwiązania. A to jest zamiatane pod dywan.
(cytat z jednego z wywiadów)
Dla nich przejazd jest zamknięty, muszą szukać objazdu
Do tej grupy zakwalifikowałyśmy organizacje, które doświadczają dużej zmiany w działaniach rzeczniczych i muszą zmodyfikować większość swoich działań. Można powiedzieć, że dla nich przejazd jest zamknięty, więc musiały „zejść z drogi” dotychczas prowadzonych działań rzeczniczych i poszukać objazdu np. zmienić metody, często również cele pośrednie, aby w dłuższej perspektywie zrealizować misję organizacji. Co sprawia, że akurat te organizacje mają „nieprzejezdną drogę”?
CZY WIESZ, ŻE…
Zawrotne tempo stanowienia prawa, trudności w pozyskaniu niezależnego finansowania, polaryzacja to tylko niektóre z czynników ograniczających działania rzecznicze organizacji społecznych. Jakie inne bariery napotykają organizacje w swoich działaniach rzeczniczych?
Przeczytaj: Pod lupą. Jak osiągnąć dziś zmianę? O rzecznictwie NGO. Bariery rzecznictwa
Grupa ta opisuje podmioty społeczne, które działają w branżach uznawanych za „kontrowersyjne”. Są to organizacje równościowe, działające na rzecz demokracji, praw człowieka, m.in. praw kobiet, dzieci czy mniejszości. Główne czynniki, które ograniczają ich działania rzecznicze mają charakter systemowy. Przedstawiciele i przedstawicielki tych organizacji nie mają możliwości dotarcia do osób decyzyjnych lub taka możliwość została im mocno ograniczona. Bardzo intensywnie odczuwają polaryzację światopoglądową na poziomach polityki, polskiego społeczeństwa i sektora pozarządowego.
Badane i badani wskazywali na niechęć ze strony rządzących do podejmowania z nimi jakiegokolwiek dialogu. Podkreślali również, że osoby decyzyjne nie biorą pod uwagę zgłaszanych przez nich stanowisk i postulatów. Osoby z tej grupy najczęściej mierzyły się z brakiem poczucia wpływu, frustracją i wypaleniem. Stosunkowo często przedstawiciele i przedstawicielki organizacji „szukających objazdu” mówili o lęku przed konsekwencjami prowadzenia rzecznictwa, przede wszystkim o poczuciu zagrożenia, strachu dotyczącym ich bezpieczeństwa i o „efekcie mrożącym” ich działania.
Część z tych organizacji zmieniło charakter swoich działań przez przejście od rzecznictwa „bezpośredniego”, polegającego na próbach wywierania wpływu na decydentów, do rzecznictwa „pośredniego”, realizowanego przez działania edukacyjne lub mobilizowanie opinii publicznej. Zaangażowanie społeczności widać też na poziomie finansowym, gdyż ta grupa organizacji najczęściej korzystała z prywatnych środków od darczyńców indywidualnych, biznesowych, z 1% podatku itp. Niektórzy też przekierowali swoje postulaty z poziomu krajowego na poziom europejski, gdyż tam widzą większą sprawczość działań rzeczniczych.
CZY WIESZ, ŻE…
38% organizacji w sektorze społecznym w Polsce podejmuje szeroko rozumiane działania rzecznicze poprzez rzecznictwo interesów swoich członków czy podopiecznych, uczestniczenie w konsultacjach, działania lobbingowe czy proponowanie zmian w prawie. Jak wygląda rzecznictwo na poziomie europejskim?
Dla nikogo nie jest prosto
Według dr Mateusza Grzesiaka, psychologa i przedsiębiorcy, „kluczem do zmiany i sukcesu jest przede wszystkim pracowitość i wiedza”. Można się zdziwić, jak bardzo ten aforyzm nie pasuje do organizacji pozarządowych, które prowadzą rzecznictwo.
Często mają one specjalistyczną wiedzę i kompetencje, poświęcają wiele dni, a czasem nawet lat na pracę nad zmianą systemową, lecz nie zawsze im się udaje. Dlaczego? Na swojej rzeczniczej drodze napotykają wiele przeszkód, których nie da się przesunąć tylko dzięki motywacji i coachingowemu myśleniu. Organizacje rzecznicze potrzebują wsparcia i solidarności społecznej, a także poczucia, że ich głos jest słyszany i brany pod uwagę. Bardzo często reprezentują interesy nas – obywateli i obywatelek. Walczą o zmiany, które realnie przekładają się na nasze życie lub funkcjonowanie danej grupy społecznej. Pamiętajmy o tym, śledźmy i wspierajmy ich działania.
Pogłębioną analizę warunków do prowadzenia rzecznictwa przeprowadzoną na podstawie 25 wywiadów z przedstawicielkami i przedstawicielami organizacji rzeczniczych znajdą Państwo w najnowszym raporcie Badań Klon/Jawor „Efekt mrożący. O kondycji rzecznictwa organizacji pozarządowych”.
Pobierz raport ze strony kondycja.ngo.pl/.
Poznaj wcześniejsze odsłony cyklu „Pod lupą”
- Pod lupą ngo.pl: Czy tu zaszła zmiana? Sektor społeczny w XXI wieku
- Pod lupą ngo.pl: Jacy jesteśmy? Kondycja III sektora
- Pod lupą ngo.pl: Postfilantropia? Jak pomagamy w XXI wieku
- Pod lupą ngo.pl: Wieś, obywatele, działanie
- Pod lupą ngo.pl: Rok w pandemii
- Pod lupą ngo.pl: Jak Polki i Polacy widzą organizacje społeczne?
- Pod lupą ngo.pl: Praca wzbogaca? O pracy w NGO
- Pod lupą ngo.pl: Organizacje wobec pandemii
- Pod lupą ngo.pl: Style zarządzania
Badanie i raport sfinansowano dzięki wsparciu Fundacji im. Stefana Batorego oraz Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030 PROO.
Źródło: informacja własna ngo.pl