Publicystyka - ngo.pl

"EUobserver" odnotowuje, że w Europie święci tryumfy strategia uciszania krytyki poprzez strategiczne pozwy przeciwko partycypacji społecznej ( z angielskiego: strategic lawsuits against public participation czyli w skrócie Slapp). Tego rodzaju działania mają na celu uciszenie krytycznych organizacji, dziennikarzy czy aktywistów przez wpływowe osoby lub korporacje. Wywołują efekt mrożący, zastraszają i rujnują finansowo pozwanego.

Ponad 60 organizacji pozarządowych i mediów podpisało się pod apelem o przyjęcie w Unii Europejskiej prawa, które uniemożliwiłoby wpływowym osobom uciszanie krytyków poprzez złośliwe, uciążliwe pozwy sądowe. "Kiedy demokracja i rządy prawa są pod coraz większą prawą, unijna dyrektywa przeciw Slapp pozwom, chroniłaby stające na straży organy, które  pomagają pociągać potężne podmioty do odpowiedzialności" - uzasadniają sygnatariusze apelu, wśród których są m.in. Greenpeace i Reporterzy bez Granic, a z polskich organizacji Towarzystwo Dziennikarskie. "Ogólnounijne przepisy zapewniające silną i spójną ochronę przed Slapp pozwami byłyby kluczowym krokiem ku zakończeniu tego nadużycia" - podsumowują organizacje. 

"Euobserver" podaje przykłady: pod koniec 2019 roku w Chorwacji przeciwko dziennikarzom było złożonych ponad 1100 pozwów - wystąpili z nimi politycy, osoby publiczne i korporacje. Z kolei we Francji przemysłowiec i miliarder  Vincent Bolloré wniósł ponad 20 Slapp pozwów przeciwko dziennikarzom i organizacjom pozarządowym, które próbowały przyjrzeć się interesom, które prowadzi w Afryce. Na Malcie rodzina zamordowanej dziennikarki Daphne Caruana Galizia mierzy się z ponad 40 sprawami, które wciąż toczą się przeciwko niej. W Belgii - kontynuuje "Euobserver" -  ubezpieczyciele odmawiają dziennikarskim organizacjom związkowym ochrony prawnej z powodu rosnącej liczby tego rodzaju pozwów. 

Do apelu dołączono projekt takiej ustawy. Organizacje chcą, aby sądy miały narzędzia do szybkiego odrzucania złośliwych pozwów, a także karania je składających.