W Krakowie istnieje miejsce, które trudno pomylić z jakimkolwiek innym. Spółdzielnia Ogniwo to nie tylko księgarnia czy kawiarnia – to przestrzeń, w której ludzie spotykają się, rozmawiają o książkach, tworzą projekty i wspierają się nawzajem. Jak powstała ta niezwykła społeczność i jakie są jej plany na przyszłość?
– Kontynuowanie polskich tradycji spółdzielczych i marzenie o dołożeniu cegiełki do budowy bardziej sprawiedliwego świata: właśnie to przyświecało dziesięciu osobom, które założyły Spółdzielnię Ogniwo – mówi Barbara Grobler, jej obecna prezeska. – Jednocześnie pragnęłyśmy stworzyć miejsce dobrej pracy, gdzie każdy czuje się ważny, ma poczucie wpływu i sensu – dodaje.
Ogniwo powstało dekadę temu jako spółdzielnia pracy. To oznacza, że każdy – zarówno członek, jak i pracownik – ma realny wpływ na to, co się dzieje. I chociaż w spółdzielni jest zarząd, większość decyzji podejmowana jest wspólnie, poprzez dochodzenie do konsensusu. To demokratyczne miejsce pracy, gdzie wszyscy robią tyle, ile mogą oraz mają możliwość samorealizacji i rozwoju.
Spółdzielnia Ogniwo przez lata stała się miejscem, w którym spotyka się krakowskie środowisko lewicowe. Prowadzona jest tu księgarnia i kawiarnia, odbywają się również różnego rodzaju spotkania, jak na przykład dyskusyjny klub czytelniczy, czy premiery książek. Mimo wyzwań udało stworzyć tętniące życiem miejsce, co Barbara Grobler uważa za jeden z największych sukcesów.
Kryzysy motorem zmiany
Tych trudności było całkiem sporo, każdy kryzys wymagał tego, by wspólnie wypracować nowe modele działania i odpowiedzi na wyzwania. Zdecydowanie najgorszym momentem była pandemia. Przede wszystkim ze względu na brak ulgi czynszowej konieczna była zmiana lokalu. Wcześniej Ogniwo działało w dużej, kilkusalowej przestrzeni blisko centrum miasta, która dawała możliwość organizacji wielu rzeczy jednocześnie. Zmiana miejsca działalności wymusiła jej przeformułowanie.
– Przed pandemią podstawą tego, co robiliśmy były właśnie spotkania. Dzięki temu, że mogły się u nas w tym samym momencie pojawiać różne grupy, naturalnie budowało to środowisko dookoła spółdzielni. Wystarczyło przyjść i można było poznać zupełnie nowych ludzi, nawiązać współpracę. To, niestety, trzeba było trochę ograniczyć – opowiada Barbara Grobler.
Ze względu na lockdowny nie można było też prowadzić działalności gastronomicznej. Ogniwo zdecydowało się więc mocniej postawić na książki. Księgarnia funkcjonowała tu od samego początku, ale była raczej dodatkiem, co jakiś czas ktoś coś kupił, więcej egzemplarzy sprzedawało się przy okazji spotkań autorskich. Pandemia spowodowała zajęcie się sprzedażą wysyłkową. Był to też swego rodzaju komunikat do społeczności, że w ten sposób można wspierać spółdzielnię, która znalazła się w trudnym położeniu.
– Weszliśmy mocniej w działalność księgarską, co pomogło nam przetrwać. Obecnie jednak trwający od dawna kryzys książki jest coraz mocniejszy. Paradoksalnie jednak zmotywowało nas to do tego, żeby się nie poddawać. Widzimy, że kolejne księgarnie się zamykają, tym cenniejsze jest więc to, że wciąż trwamy i mamy autorską ofertę. Uczestniczymy zresztą w spotkaniach środowiska, których celem jest wypracowanie zmian mogących chronić książkę jako dobro kultury. Mamy nadzieję, że wraz z innymi księgarniami i małymi wydawcami doprowadzimy do uchwalenia ustawy o książce – deklaruje Barbara Grobler.
– Rola niezależnych księgarni jest szczególnie ważna, ponieważ jej zadaniem nie jest wyłącznie sprzedaż i promocja książek, ale również budowanie wokół czytelnictwa kultury i społeczności, dzięki której można nabrać do słowa pisanego większego szacunku i doświadczyć go jako faktyczne dzieło, a nie wyłącznie produkt jak każdy inny – dodaje Cyjan.
Szerokie współprace
Od niedawna Spółdzielnia Ogniwo ma również status przedsiębiorstwa społecznego, co ułatwia nawiązywanie kontaktów z innymi podmiotami ekonomii społecznej. Stąd też zainteresowanie udziałem w projekcie SAMO-ES – Barbara Grobler liczy, że otworzy to wiele nowych ścieżek i okazji do rozwoju oraz umocnienia Ogniwa.
Na tym jednak nie kończy się lista miejsc, z którymi spółdzielnia współpracuje. Jednym z partnerów jest samorząd w Krakowie, a zwłaszcza Krakowskie Biuro Festiwalowe. Dzięki temu Ogniwo jest zaangażowane w Festiwal Miłosza czy Festiwal Conrada.
Spółdzielnia Ogniwo stara się również współdziałać z innymi podmiotami ekonomii społecznej. Organizując imprezy, korzysta z cateringu przygotowywanego przez Spółdzielnię Równość. Przede wszystkim jednak, poza autorskim programem wydarzeń, w Ogniwie jest też przestrzeń dla zaprzyjaźnionych organizacji pozarządowych, które mogą robić tu swoje rzeczy. To grono organizacji – w którym są m.in. Stowarzyszenie im. Tadeusza Regera, Queerowy Maj, Biuro Inicjatyw Społecznych, czy Wspólne Podgórze – cały czas się powiększa, tworząc sieć partnerstw.
– Wydaje mi się, że nie ma w Polsce drugiej spółdzielni pracy, która z jednej strony działa jako niezależne centrum kultury, z drugiej jako miejsce tworzące – poprzez kręgi – znacznie większą społeczność niż tylko ta skupiona w samym Ogniwie. To o tyle ważne, że w momentach kryzysu dostawaliśmy od niej zawsze duże wsparcie – podkreśla Barbara Grobler.
– Według mnie ludzie traktują Ogniwo jak dobro wspólne. Być może przesadzam, ale czasem, gdy ktoś przychodzi do nas po raz pierwszy, szczególnie podczas wydarzenia, widzę w jego oczach mniej więcej taki sam rodzaj zachwytu, jak u osoby, która zachwyca się drzewami w parku na spacerze. Ja też to czułam. Mimo że w Krakowie nie brakuje dużo bardziej krzykliwych, większych i bardziej imponujących wizualnie lokali, to tylko Ogniwo wzbudza we mnie (i nie tylko) poczucie, że to piękne, że coś takiego jest, bo ciężko czuć się tu obco – opowiada Cyjan.
Sukcesy i wyzwania
Jednym z głównych sukcesów jest sam fakt, że Ogniwu udaje się działać już od dziesięciu lat. Istotne jest też to, że mimo iż część osób, które zakładały spółdzielnię, wyprowadziło się z Krakowa, grupa wciąż utrzymuje kontakt. Cały czas działają tu ludzie, którzy są powiązani nie tylko więziami przyjacielskimi, ale też ideą, by zmieniać świat na lepsze.
– Ogniwo jest dla wielu z nas w zasadzie drugim domem, stanowimy poszerzoną rodzinę – mówi Barbara Grobler.
– I dzielimy się tym domem z wieloma organizacjami czy inicjatywami, które nie mają się gdzie podziać. Dzięki Ogniwu wciąż działa wiele ludzi, którzy robią kluczowe rzeczy dla tego, by żyło się nam wszystkim lepiej. Nasza spółdzielnia to jedyny taki oddolny lokal w mieście – dodaje Cyjan, która niedawno dołączyła do Ogniwa i działa w ramach „Młogniwa”.
„Młogniwo” to część spółdzielni, w ramach której działają młode osoby, które niedawno tu trafiły. Prowadzi ono m.in. projekt „Cafe Bund” oraz drukarnię i ekipę twórczą „Szmira”. Przede wszystkim jednak wnosi ono nową perspektywę na różne kwestie oraz umożliwia większe otworzenie się na nowe środowiska. W tym momencie Ogniwo jest w zasadzie, jak przyznają Barbara Grobler i Cyjan, trzypokoleniową rodziną.
– Dobrze było dołączyć do miejsca, które ma swoją historię, markę i cały czas działa bez środków zewnętrznych, co pozwala na niezależność. Kiedyś tworzyłam nowe inicjatywy, wiem, jakie to trudne, tym bardziej cieszę się, że mogę pomagać w rozwoju Ogniwa i że czuję autentyczny wpływ na to, co się tu dzieje, w którym kierunku zmierzamy – mówi Cyjan.
– Dla mnie Ogniwo jest swoistym rusztowaniem. Z jednej strony dla relacji towarzyskich, z drugiej dla aktywności społecznej, możliwości wejścia w najróżniejsze środowiska. Byłam przyjaciółką spółdzielni przez wiele lat, aż w końcu – w pandemii – dołączyłam na stałe. I bardzo się z tego cieszę – dodaje Barbara Grobler.
Stworzenie miejsca, w którym można mieć dobrą, satysfakcjonującą i dającą poczucie sensu pracę jest z pewnością ważne. Na tym jednak nie kończą się sukcesy Spółdzielni Ogniwo. W trakcie trzech lat, kiedy istniał plebiscyt na Krakowską Księgarnię Roku, Ogniwo wygrywało… trzy razy. Pokazuje to, że jest ono coraz bardziej rozpoznawane na kulturalnej mapie Krakowa. Widać to też po ogromnej frekwencji na spotkaniach klubu czytelniczego. Odbywają się tu też nie tylko wydarzenia w ramach wielkich imprez, jak wspomnianych już festiwali Miłosza i Conrada, ale też premiery debiutantek. Tak było w przypadku Anny Cieplak, Olgi Hund, Weroniki Gogoli – wszystkie trzy otrzymały później Nagrodę Conrada. Można więc powiedzieć, że Ogniwo jest także kulturotwórczą instytucją.
– Uczestniczenie w spotkaniach autorskich, wspólne doświadczanie tekstu podczas kółek czytelniczych pozwalają dotknąć tego często niedostępnego świata twórczego. Z pewnością można powiedzieć, że jest to zachęcające dla potencjalnych autorek i autorów. Świadczy o tym chociażby fakt, że już dwie osoby spółdzielcze wydały swoje książki, a na półkach możemy znaleźć tomiki poezji stałych bywalców i niezależne magazyny tworzone przez przyjaciół Ogniwa – dodaje Cyjan.
Mimo tego wszystkiego spółdzielnia wciąż mierzy się z różnego rodzaju wyzwaniami. Jej działalność jest ze swojej natury niedochodowa – zarówno prowadzenie kameralnej księgarni i kawiarni, jak i organizacja darmowych wydarzeń.
– Cały czas musimy wykazywać się pomysłowością, by Ogniwo mogło dalej funkcjonować i dostarczać ciekawą ofertę krakowskiej społeczności. Wierzymy, że zachowując trzon tego, co robimy oraz cały czas poszerzając różnego rodzaju współprace uda nam się to osiągnąć. Przyszłość na pewno będzie ciekawa, niewykluczone, że czeka nas trochę zmian i nowości. Patrzymy jednak na nią z optymizmem, bo chcemy dalej dążyć do tego, by dokładać się do rozwoju ekonomii społecznej – podsumowuje Barbara Grobler.
O projekcie
Projekt „SAMO-ES. Samoorganizacja przedsiębiorstw społecznych jako odpowiedź na wyzwania społeczne” realizowany jest w partnerstwie, które tworzą Ogólnopolski Związek Rewizyjny Spółdzielni Socjalnych (lider), Fundacja Rozwoju Przedsiębiorczości Społecznej „Być Razem” z Cieszyna, Stowarzyszenie na rzecz Spółdzielni Socjalnych, Stowarzyszenie Klon/Jawor.
ℹ️ Odwiedź nas: www.samo-es.pl.
Projekt „SAMO-ES. Samoorganizacja przedsiębiorstw społecznych jako odpowiedź na wyzwania społeczne” jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach programu Fundusze Europejskie dla Rozwoju Społecznego 2021-2027.
Źródło: informacja własna ngo.pl