Choć kończące się konsultacje i zgłoszone do KPO uwagi pokazują wyraźnie na co powinny być przeznaczone pieniądze na odbudowę gospodarczą, nadal wynik tego procesu nie jest znany. To od decyzji rządu zależy czy uwzględni głosy społeczne i wymogi UE – zieloną i cyfrową transformację.
Wysłuchania KPO – dlaczego to ważne?
Dziś kończą się rozpoczęte 22 marca wysłuchania w sprawie Krajowego Planu Odbudowy. Była to otwarta dla wszystkich platforma do wypowiedzenia się na temat planów przedstawionych przez rząd – tworzonych wcześniej bez włączania głosów eksperckich i niezależnych. Tymczasem KPO – fundusz mający służyć systemowym zmianom po pandemii – to priorytet dla Polski.
– Szansa na poprawienie KPO i wykorzystanie tych środków dla Polski pojawiła się dzięki społeczeństwu obywatelskiemu. To aktywność i współpraca organizacji ekologicznych, społecznych i pracodawców, wspólnie występujących do rządu o włączenie do prac nad KPO, rozpoczęły dialog nad programem – przypomina Mirosław Proppé, prezes WWF Polska.
W konsultacjach wzięli udział reprezentanci i reprezentantki organizacji społecznych, aktywiści, naukowcy, ekolodzy, a także przedstawiciele biznesu. Uwagi dotyczyły zarówno propozycji merytorycznych, ale i zasad wydawania pieniędzy.
Eksperci podnosili m.in. konieczność większego wsparcia samorządów, w tym w zakresie termomodernizacji i cyfryzacji, poszerzenia możliwości rozwoju czystych lokalnych źródeł energii i rozwój rozproszonej energetyki odnawialnej – w duecie z poprawą efektywności energetycznej czy brak w KPO rozwiązań dotyczących problemu wody, renaturyzacji rzek, przywracania terenów zalewowych i podmokłych.
Diametralnych zmian w Krajowym Planie Odbudowy wymaga podejście do klimatu: muszą zostać zawarte w nim konkretne cele redukcji emisji spójne z Porozumieniem paryskim i zakładające całkowite odejście od węgla do 2030 roku.
Jak wskazywali eksperci, w pierwotnej propozycji rządu widoczna była także wyraźna preferencja dla podmiotów z sektora publicznego i spółek z udziałem Skarbu Państwa czy uznaniowość przy wyborze projektów z zakresu offshore’u czy wodorowych – zamiast konkursów.
Teraz kluczowym pytaniem pozostaje, czy proces konsultacji odzwierciedlony zostanie w finalnej rządowej propozycji KPO.
– Zakończyliśmy proces wysłuchań publicznych projektu KPO. Sam fakt wysłuchań nie daje jeszcze jednak gwarancji, że wszystkie postulaty zgłaszane przez partnerów społecznych zostaną uwzględnione. Pracując nad ostatecznym kształtem KPO musimy pamiętać, że powinien on zawierać projekty reform, które będą jednocześnie wspierać proces wychodzenia gospodarki z kryzysu gospodarczego wywołanego COVID19. Musi też budować podstawy gospodarki XXI wieku, prowadząc do zielonej i cyfrowej transformacji. W przeciwnym wypadku polski KPO nie zostanie zaakceptowany ani przez Parlament Europejski ani przez pozostałe państwa członkowskie – mówi Marcin Korolec z Instytutu Zielonej Gospodarki.
Czas na przekazanie KPO Komisji Europejskiej mamy do końca kwietnia. Ta z kolei będzie miała dwa miesiące na zaakceptowanie planu. Pieniądze będą mogły zacząć płynąć do Polski dopiero po zgodzie KE ws. KPO i ratyfikacji funduszu odbudowy przez wszystkie państwa członkowskie.
Dlaczego alarmowaliśmy?
Prace nad KPO połączyły we wspólnej sprawie organizacje pozarządowe, ekologów, aktywistów i przedsiębiorców. W liście do Premiera RP, podpisanym przez ponad 20 organizacji ekologicznych i przedsiębiorców, który 9 lutego został przekazany do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, pisaliśmy m.in.: „Przed nami program na miarę powojennego Planu Marshalla, jakim jest NextGenerationEU o wartości 750 mld euro. To od nas zależy czy skorzystamy z transformacyjnej szansy i zbudujemy przewagę konkurencyjną przyszłych pokoleń Polaków, czy utrwalimy nasze zapóźnienie”.
Powstający wcześniej w tajemnicy przed obywatelami rządowy projekt stanowił realne zagrożenie, że te fundusze mogą zostać wykorzystane do wsparcia niskiej jakości projektów, które powstaną ponad głowami społeczeństwa. Choć konsultowanie polityk rządu z partnerami społecznymi to warunek konieczny, by plan miał szansę zmienić kraj w duchu Europejskiego Zielonego Ładu. Blisko 40 proc. wszystkich środków musi wspierać ochronę klimatu. Całość nie wywierać negatywnego wpływu na środowisko.
Najważniejsze postulaty z wysłuchań dotyczyły
Mirosław Proppé, prezes WWF Polska:
Mamy do czynienia z kryzysem różnorodności biologicznej, który zagraża nam ludziom. Przez niecałe 50 lat nasza działalność doprowadziła do utraty 68% globalnej populacji kręgowców (Living Planet Report 2020). W KPO powinny znaleźć się rozwiązania zmierzające do renaturyzacji rzek, przywracania terenów zalewowych i podmokłych, zatrzymania wody w gruncie i ochrony siedlisk, między innymi poprzez równoprawne włączenie usług ekosystemowych do planowania przestrzennego.
Marcin Korolec, Instytut Zielonej Gospodarki:
Odbiorcą 1/4 środków Krajowego Planu Odbudowy powinni być Marszałkowie Województw, którzy powinni dopilnować aby środki te pracowały na modernizację samorządu i obniżenie kosztów jego funkcjonowania. Przykładem działań mogłyby być termomodernizacja budynków samorządu, w tym montowanie paneli fotowoltaicznych na dachach budynków należących do samorządu i odejście od wykorzystywania papieru przez administrację lokalną przez proces cyfryzacji usług świadczonych przez samorząd.
Izabela Zygmunt, ekspertka ds. klimatu, Polska Zielona Sieć:
Poszerzenia możliwości rozwoju czystych lokalnych źródeł energii domagali się jednym głosem przedsiębiorcy, samorządy i organizacje pozarządowe. Główny nacisk kładziono przy tym na reformy: usunięcie barier regulacyjnych, wprowadzenie brakujących regulacji rynkowych, wdrożenie unijnych przepisów nadających określone prawa prosumentom i społecznościom energetycznym. Dla organizacji ekologicznych rozwój rozproszonej energetyki odnawialnej – w duecie z poprawą efektywności energetycznej – jest przede wszystkim sposobem na szybkie podniesienie ambicji klimatycznych Polski.
Dorota Zawadzka Stępniak, Dyrektor Departamentu Energii i Zmian Klimatu, Konfederacja Lewiatan
Analiza projektu KPO wskazuje, iż wsparcie nie jest skierowane do podmiotów, których bezpośrednio dotknęła pandemia i które oczekują niezbędnych środków mających pomóc w odbudowie ich działalności, przychodów, sytuacji finansowej, rynków zbytu itp. Widoczna jest (…) wyraźna preferencja dla podmiotów z sektora publicznego i spółek z udziałem Skarbu Państwa. Oczekujemy zmiany tego trendu.
Dominika Lasota, aktywistka Młodzieżowego Strajku Klimatycznego:
Apelujemy o dokonanie diametralnych zmian w Krajowym Planie Odbudowy. Muszą zostać zawarte w nim najważniejsze kwestie: konkretne, roczne cele redukcji emisji spójne z Porozumieniem paryskim i zakładające całkowite odejście od węgla do 2030 roku; rozwój odnawialnych źródeł energii na morzu i na lądzie, ale przede wszystkim, KPO musi stać się częścią kompleksowego planu transformacji gospodarki w kierunku neutralności klimatycznej. Termin graniczny – słuchając naukowych argumentów – powinien przypadać na 2040 rok.
Hubert Barański, aktywista rowerowy, Polska Federacja Rowerowa:
W KPO wielkim nieobecnym jest rower. Polskie miasta nie posiadają spójnych systemów tras rowerowych, co nie pozwala na pełny rozwój potencjału w zakresie transportu rowerowego będącego w pełni zeroemisyjnym środkiem transportu. Skokowy wzrost zainteresowania transportem rowerowym w sytuacji pandemii udowodnił rolę tego środka w budowaniu odporności na kryzysy. Ale rowery to nie tylko duże miasta. Potrzeba krajowej polityki rowerowej, która wdrażana pozwoli zwalczać wykluczenie komunikacyjne kilku mln mieszkańców Polski. KPO to też szansa dla premiera Morawieckiego na wykonanie deklaracji jakie składał cztery lata temu – deklarował wtedy budowę 5 tysięcy kilometrów tras.
Źródło: Fundacja WWF Polska