Karol Gutsze: Odmowa przyznania dotacji wnioskom bardzo dobrze ocenionym przez ekspertów podważa wiarygodność całego systemu oceny
– Zgadzam się, że projekty wspierane przez NIW powinny być zgodne z polityką państwa, niemniej jednak cały regulamin konkursów jest tak sformułowany, by właśnie takie projekty wygrywały. Jeśli jest możliwe, że tak duża liczba projektów niezgodnych z oficjalną polityką Rzeczypospolitej Polskiej została tak dobrze oceniona przez ekspertów, wskazuje to na błędy o charakterze systemowym – mówi Karol Gutsze, członek Komitetu Sterująco-Monitorującego Program NOWEFIO, komentując zmianę oceny wniosków przez komisję konkursową w ostatniej edycji konkursu NOWEFIO.
Magda Dobranowska-Wittels, ngo.pl: – Rozmawiamy w kontekście kontrowersji związanych ze zmianą oceny wniosków w konkursie NOWEFIO, której dokonała komisja konkursowa. Na naszych łamach sytuację tę opisał Krzysztof Jakubowski z lubelskiej Fundacji Wolności, jednej z organizacji, która przez zmianę oceny straciła dofinansowanie do projektu. Jest Pan członkiem Komitetu Sterująco-Monitorującego Program NOWEFIO, ale zasiadał Pan w tym komitecie także we wcześniejszych edycjach Programu. Przypomnijmy może, jaka jest rola KSM NOWEFIO i co właściwie może zrobić komitet w tej sprawie?
Karol Gutsze, członek Komitetu Sterująco-Monitorującego Program NOWEFIO: – Oficjalne zadania KSM to opiniowanie zasad i warunków uzyskiwania dotacji, okresowe kontrolowanie postępu w zakresie osiągania celów Programu, na podstawie informacji przedkładanych przez NIW-CRSO, analizowanie rezultatów Programu – przede wszystkim osiągania wyznaczonych celów oraz wyników ewaluacji związanych z monitorowaniem realizacji Programu, w szczególności w przypadku, gdy monitoring wykazuje znaczące odstępstwa od początkowo określonych celów lub gdy zgłoszone są propozycje zmian w Programie, prezentowanie uwag dotyczących wdrażania i ewaluacji Programu, jak również monitorowanie działań podjętych w ich następstwie; analizowanie sprawozdań z realizacji Programu; przedkładanie NIW-CRSO propozycji zmian w Programie ułatwiających realizację jego celów; opiniowanie propozycji zmian w Programie przedkładanych przez NIW-CRSO; opiniowanie planu ewaluacji Programu.
Czyli Komitet bezpośrednio nie zajmuje się pracami ekspertów i komisji konkursowej?
– Udział w rozstrzyganiu konkursu nie jest przedmiotem działania KSM. Komitet ma raczej rolę systemową. Wkładem w bezpośrednie rozstrzygnięcia konkursu jest jedynie udział przedstawiciela Komitetu w pracach komisji konkursowej. Tym przedstawicielem wybrany został Szymon Dziubicki. Komitet może poprosić swojego przedstawiciela o przybliżenie szczegółów procesu, którego skutkiem były zaproponowane i wprowadzone zmiany w rankingu. Jednak nie jest rolą komitetu ocenianie poszczególnych ofert, a raczej zasad i warunków uzyskiwania dotacji. Struktura gremiów zarządzających Programem jest dość skomplikowana: mamy Komitet Sterująco-Monitorujący, mamy zewnętrznych ekspertów, zespół NIW, Radę NIW, do tego mamy jeszcze dyrektora NIW. Każdy z tych podmiotów jest zaangażowany w proces dotacyjny, co powoduje, że odpowiedzialność za rezultaty procesu naboru jest rozproszona. Przypominam, że decyzje komisji konkursowej też nie są ostateczne, o przyznaniu dotacji decyduje dyrektor NIW, na podstawie list rankingowych.
Kluczowy argument, którym się posłużono przy zmianie oceny wniosków – sądząc po lekturze protokołu z posiedzenia komisji konkursowej – był taki, że dofinansowane projekty powinny się wpisywać w „strategiczne kierunki polityki rządu”. Czy, monitorując realizację Programu i realizację wyznaczonych celów, Komitet kiedykolwiek rozmawiał na temat takiej interpretacji zapisów Regulaminu konkursu?
– Dotychczas byłem przekonany, że realizacja Programu NOWEFIO, podobnie jak i pozostałych programów zarządzanych przez NIW-CRSO jest sposobem na realizację polityki rządu w zakresie współpracy z organizacjami pozarządowymi oraz ich wspierania. Cały ten system, w tym cele realizowane przez poszczególne konkursy, wydawał się spójny – włącznie z regulaminami konkursów, kryteriami oceny, systemem wdrażania i kontroli.
Dlatego też wprowadzenie dodatkowego kryterium oceny, jakim jest zgodność ze "strategicznymi celami polityki rządu" nigdy wcześniej nie była analizowana – ani przez ekspertów oceniających wnioski, ani przez komisję konkursową, w której obradach wielokrotnie uczestniczyłem. Jeśli zgodność ta zaczęła w przypadku wielu projektów budzić zastrzeżenia, konieczne byłoby nie tyle "ręczne" wyłapywanie niewłaściwych wniosków, co zmiana całego systemu ich oceny.
Nie jest bowiem możliwe ani wskazane, by na ostatnim etapie konkursu członkowie komisji konkursowej musieli ponownie sprawdzać wszystkie przeznaczone do dofinansowania wnioski pod kątem ich zgodności z politykami państwa – nie jest to też ich rola, zgodnie z zapisami regulaminu. Jeśli ma to być sprawdzane, to powinno się to odbywać na pierwszym etapie procesu, w ramach procedury oceny. Wnioski takie powinny być odrzucone jako niekwalifikujące się do dofinansowania, ale w ramach standardowego procesu oceny, na podstawie jasnych i znanych wszystkim kryteriów.
Inaczej rodzą się obawy, że projekty dofinansowywane w programach realizowanych przez NIW-CRSO (NOWEFIO jest tylko jednym z nich) mogą być sprzeczne ze strategicznymi politykami rządu. Nie zawsze bowiem znajdzie się ktoś, kto dokona takiej oceny.
Jeśli, dajmy na to, ja byłbym przedstawicielem KSM FIO w komisji konkursowej, a nie pan Dziubicki, nie przyszłoby mi do głowy, by kontrolować projekty pod tym kątem. Oznacza to, że kwestionowane projekty nie zostałyby odrzucone, a więc setki tysięcy złotych ze środków publicznych byłyby wydane niezgodnie z ich przeznaczeniem. To wskazuje na bardzo poważny, systemowy problem.
Czy w poprzednich edycjach konkursu zdarzały się podobne sytuacje?
– W ostatnich latach, tj. w przypadku FIO zarządzanego przez NIW, nie są mi znane przypadki tak dużej ingerencji w sporządzone przez ekspertów listy rankingowe. Wcześniej, gdy FIO zarządzane było przez MRPiSP, do dyspozycji Ministra pozostawało 10% budżetu konkursu. Wydaje mi się, że obecna sytuacja jest krokiem w tym samym kierunku, niestety mocno niepokojącym.
Przyznawanie dotacji podmiotom, które zostały wybrane na podstawie pozakonkursowych kryteriów, to jedno. Wskazuje to na konieczność zmiany regulaminu konkursu, by jasno wskazać organizacjom, gdzie lub do kogo mogą się zwrócić, by uzyskać wsparcie z tej specjalnej, pozaformalnej puli.
Znacznie bardziej niepokoi mnie jednak odmowa przyznania dotacji podmiotom bardzo dobrze ocenionym przez ekspertów. Podważa to wiarygodność całego systemu oceny.
Zgadzam się z tezą, że projekty wspierane przez NIW powinny być zgodne z polityką państwa, niemniej jednak cały regulamin konkursów jest tak sformułowany, by właśnie takie projekty wygrywały. Jeśli jest możliwe, że tak duża liczba projektów niezgodnych z oficjalną polityką Rzeczypospolitej Polskiej została tak dobrze oceniona przez ekspertów, wskazuje to na błędy o charakterze systemowym. Mogą to być luki w regulaminie, zbyt mało precyzyjne wytyczne, niewystarczające szkolenia lub zbyt niskie kompetencje ekspertów oceniających. Trzeba pamiętać, że bardzo wysoka, prawie idealna ocena musiała być przyznana przez dwóch niezależnych ekspertów i została ona zakwestionowana w przypadku aż 5% wniosków przeznaczonych do dofinansowania.
Trudno jednak oczekiwać od organizacji, by składały prawidłowe wnioski dotacyjne, jeśli osoby oceniające te wnioski nie potrafią rozpoznać w nich kardynalnych błędów.
Nie potrafię odnieść się do szczegółów tego, co się wydarzyło: sprawę znam jedynie z mediów i mediów społecznościowych. Mam jednak nadzieję, że na najbliższym posiedzeniu Komitetu Sterująco-Monitorującego dowiem się więcej. Myślę też, że gremium to będzie starało się odnieść do tej sytuacji i przedstawić swoje uwagi i rekomendacje w zakresie zasad i warunków uzyskiwania dotacji, do czego jest powołane.
Jak Pan ocenia zachowanie komisji konkursowej?
– Moje zdziwienie przy lekturze protokołu z obrad wzbudził fakt, że komisja konkursowa nie podejmowała swoich decyzji po analizie poszczególnych wniosków. Nie zrobiła nawet przerwy na zapoznanie się z nimi, ale bez dyskusji przyjęła argumentację jednego ze swoich członków, nota bene przedstawiciela Komitetu Sterująco-Monitorującego, wprowadzając wszystkie sugerowane zmiany.
Przykro mi, że organizacje, których projekty były bardzo dobrze ocenione, nie otrzymały dotacji. Nie przypuszczam, by miały one możliwość wywalczenia sobie środków na drodze prawnej. Nie jestem prawnikiem, ale czytając regulamin konkursu nie wydaje mi się to prawdopodobne.
Uważam jednak, że tego typu sytuacje nie powinny mieć miejsca, ponieważ powodują zmniejszenie zaufania do instytucji publicznej, jaką jest NIW. Wiemy, że zaufanie jest "walutą", o którą u nas bardzo trudno.
Mam nadzieję, że w przyszłości do regulaminu konkursu zostaną wprowadzone zmiany zapobiegające wątpliwym ze względów proceduralnych sytuacjom. Istniejący kiedyś mechanizm "uznaniowych 10%" nie był dobry, jednak zastępowanie go "uznaniowymi przesunięciami" jest równie problematyczne.
Karol Gutsze – członek Komitetu Sterująco-Monitorującego Programu NOWEFIO, a także członek KSM FIO w kadencji 2014-2016. Sekretarz Rady Działalności Pożytku Publicznego Powiatu Tucholskiego. Prezes organizacji StoPA.
Źródło: inf. własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.