W konkursach na środki z funduszy Aktywni Obywatele podejście do uzupełniania wszelkich ewentualnych braków formalnych jest dość elastyczne. Coś, co w innych instytucjach jest świetnym pretekstem do odrzucenia wniosku, tutaj może zostać w porę naprawione. To duża zaleta. Daje poczucie bezpieczeństwa i partnerskiego traktowania.
Jako organizacja społeczna zajmująca się przede wszystkim transportem zrównoważonym, monitoringiem władz oraz aktywizowaniem mieszkańców, mamy niestety dość ograniczone możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych. W Polsce cały czas pokutuje przekonanie, że fundacje działają jedynie na polu charytatywnym. Dużo łatwiej przekonać kogoś do pomocy potrzebującym dzieciom czy zwierzętom, niż zachęcić do działań ukierunkowanych na zwiększanie zaangażowania obywatelskiego, budowanie lokalnych społeczności czy na sprawy rzecznicze, związane z „patrzeniem władzom na ręce”. Lokalne samorządy nie są skore do tworzenia programów grantowych, lepiej nie jest też na szczeblu regionalnym ani ogólnopolskim. Stąd z wyczekiwaniem patrzy się na systemy grantowe, pochodzące z krajów, gdzie demokracja jest na zdecydowanie wyższym poziomie.
Miejskie reformy
Nasza fundacja działa od 2009 roku i nie raz już korzystała z pomocy oferowanej przez Fundację im. Stefana Batorego oraz tak zwane "granty norweskie". Tylko przy ich pomocy mogliśmy przeprowadzić dwa duże projekty w Łodzi. Pierwszy z nich, to program zwiększający świadomość mieszkańców w zakresie sposobów i metod podnoszenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. W tym celu zaplanowaliśmy szereg spotkań z ekspertami, a na podstawie każdego z nich utworzyliśmy specjalny podręcznik, który dla wszystkich zainteresowanych dostępny jest na wolnej licencji na stronie www.innadroga.dlaLodzi.info. Przeprowadziliśmy także spotkania konsultacyjne na trzech modelowych obszarach w Łodzi (każdy inny pod względem zabudowy i charakteru użyteczności: osiedle bloków, fragment zwartej zabudowy śródmiejskiej oraz osiedle domków jednorodzinnych).
Efekty są widoczne do dziś: wdrożono uspokojenie ruchu na jednym obszarze, na drugim władze miasta rozpoczęły kompleksowy program kameralizacji ulic w oparciu o wyniki naszych prac, zaś na trzecim mieszkańcy dostrzegli potrzeby zmian i we współpracy z Radą Osiedla i radnymi Rady Miejskiej doprowadzili do utworzenia projektu zmieniającego organizację ruchu w okolicy.
Drugim przeprowadzonym przez nas projektem był "biblioskan", który doprowadził do zainicjowania ogromnej reformy sieci bibliotek w Łodzi.
Aby dokonać diagnozy stanu zastanego, wykorzystaliśmy metodę "tajemniczego klienta" – biblioteki odwiedzali nasi "agenci", którzy spisywali wszelkie plusy i minusy zebrane podczas swojej wizyty. Wyniki tych badań w połączeniu z anonimowymi uwagami od użytkowników bibliotek, posłużyły do opracowania raportu. Jego przekazanie władzom Łodzi zaowocowało reformą łódzkich bibliotek.
Obecnie w naszym mieście mamy jedną scentralizowaną bibliotekę z kilkudziesięcioma filiami. Każdy może zapisać się do jednego systemu, w którym znajdzie interesujące go pozycje ze zbiorów Biblioteki Miejskiej. Urząd cały czas wdraża kolejne etapy reformy, w której, co z dumą możemy przyznać, mieliśmy duży udział.
Do celu, z pasją!
Oba projekty zostały docenione i uznane za jedne z najlepiej przeprowadzonych w kraju w poprzedniej edycji grantów EOG. W związku z tym mieliśmy zaszczyt gościć w Łodzi przedstawicieli ambasad Królestwa Norwegii, Liechtensteinu i Islandii. Nie byłoby to możliwe bez naszych pomysłów i pasji, do których przekonaliśmy przyznających fundusze.
Mieliśmy określony pomysł, wizję zmian i, co najważniejsze, cel, który chcemy osiągnąć. To chyba powinno przyświecać każdemu, kto będzie starał się pozyskać środki z funduszy Aktywni Obywatele.
Doskonała formuła tych grantów opiera się na sposobie, w jaki grantodawcy podchodzą do potencjalnych grantobiorców. W pierwszej fazie składania wniosku o dofinansowanie, należy opisać zarys swojego pomysłu na projekt, bez szczegółowych wyliczeń i konkretnych harmonogramów. To naprawdę oszczędza czas zarówno oceniających projekty, jak i osób, które sporządzają wnioski.
Dodatkowo, na późniejszym etapie podejście do uzupełniania wszelkich ewentualnych braków formalnych jest dość elastyczne. Coś, co w innych instytucjach jest świetnym pretekstem do odrzucenia wniosku, tutaj może zostać w porę naprawione. To duża zaleta. Daje poczucie bezpieczeństwa i partnerskiego traktowania, dzięki którym można skupić się na dopracowaniu własnego pomysłu, a nie na księgowych kruczkach.
Mam gorącą nadzieję, że w tej edycji napłynie wiele projektów, które mają szansę prawdziwie zmienić polską rzeczywistość i oblicze naszej ojczyzny, w której wszyscy powinniśmy czuć się gospodarzami odpowiedzialnymi za naszą wspólną przyszłość.
Hubert Barański – prezes Fundacji Normalne Miasto Fenomen. Członek pierwszej Łódzkiej Rady Działalności Pożytku Publicznego, członek Miejskiej Rady Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Zaangażowany w sprawy transportu w mieście, przestrzeni publicznej oraz rzecznictwem na rzecz zmian w samorządzie. Głównym obszarem działań organizacji w Łodzi jest transport zrównoważony z naciskiem na pieszych i rowerzystów; przestrzeń publiczna i angażowanie mieszkańców. W 2013 roku fundacja wyszła z inicjatywą stworzenia w Łodzi woonerfa na ul. 6 Sierpnia. Współautor koncepcji uspokojenia ruchu w centrum Olsztyna, strategii rozwoju dróg rowerowych w Łodzi oraz członek komitetu sterującego Łódzkiego Roweru Publicznego.
Komentuj z nami świat! Czekamy na Wasze opinie i felietony (maks. 4500 znaków plus zdjęcie) przesyłane na adres: redakcja@portal.ngo.pl.
Źródło: informacja własna ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.