Publicystyka - ngo.pl

– To co nas inspiruje, to radość na twarzach dzieci. Dzieciaki często muszą pokonać bardzo wiele kilometrów, żeby do nas przybyć, ponadto trzeba zorganizować wizy: to jest wielka, wielomiesięczna organizacja, by ten turniej mógł się odbyć – mówi Marcin Lisiak ze Stowarzyszenia „Nadzieja na Mundial”.

W sobotę, 23 lipca, odbędą się rozgrywki grupowe oraz mecze ćwierćfinałowe. Organizatorzy zapraszają kibiców na stadion Legii w niedzielę, 24 lipca, od godziny 14:00 – wstęp wolny.

– Dla nas jest bardzo ważne, żeby dzieciaki były dopingowane przez kibiców. W zeszłym roku był niemal pełny stadion, w tym roku mamy nadzieję, że kibice też dopiszą. Przygotowaliśmy dla nich atrakcję w postaci ogromnego tortu w kształcie boiska piłkarskiego (będzie on ważyć grubo ponad pół tony), konkursy z nagrodami, małe miasteczko, które organizują nasi sponsorzy – zachęca Lisiak.

Turniej jest przede wszystkim zabawą, nie ma tutaj przegranych, co nie znaczy, że nie można liczyć na wysoki poziom piłkarski.

– W mistrzostwach poziom piłkarski jest bardzo zróżnicowany: mamy świetnych zawodników, ale przyjeżdżają do nas dzieci, które po prostu chcą się świetnie bawić tego dnia, jest to taki swoisty drugi dzień dziecka, który dla nich organizujemy. Co jest ważne, każdy na naszym turnieju jest nagradzany, niezależnie od miejsca i wyniku każdy ma czuć się zwycięzcą – opowiada Lisiak.

Głównym celem inicjatywy jest pokazanie dzieciom z domów dziecka, że mimo trudnej sytuacji nie są zostawione samym sobie, że też mogą marzyć i dążyć do spełnienia swoich celów.

– Wierzymy, że wszystkie dzieci z domów dziecka mogą być Mistrzami Świata. Dla nas to niezwykłe, jak mimo traumatycznych przeżyć potrafią z pasją realizować swoje marzenia. A sport jest dla nich często jedną z niewielu dostępnych form realizacji marzeń. Chcemy im w tym pomóc, jednocześnie angażując w tę pomoc instytucje, firmy i ludzi dobrej woli, którzy podczas Mistrzostw mogą przekonać się, jak wielkie pokłady radości i wdzięczności mają dzieci z domów dziecka. Trzeba im tylko dać szansę – podsumowuje Agata Brandt ze Stowarzyszenia „Nadzieja na Mundial”.

– Chcemy reprezentować nasz kraj, to jest dla nas coś ważnego, ogromne wyróżnienie. Jesteśmy teraz wicemistrzami świata, chcemy nie tyle to utrzymać, co poprawić – mówi Andrzej Gospodarczyk, reprezentant Polski.

– Robimy postępy dzięki ciężkim treningom, które trwają cały rok i mamy nadzieję, że pokażemy się jak najlepiej, by zdobyć ten puchar – dodaje drugi reprezentant, Dawid Trzciński.

Nasi reprezentanci mocno podkreślają też, jak ważna jest dla nich piłka nożna.

– Dla mnie piłka nożna jest całym życiem, nie wyobrażam sobie innej pracy. Nie będę siedział za biurkiem, tylko będę grał w piłkę. To jest dla mnie najważniejsze w życiu – wyznaje Dawid.

– Piłkę zawsze traktowałem jako najlepszy sposób na odstresowanie się, oderwanie od rzeczywistości. Pokochałem to i chcę dalej to robić w życiu – tłumaczy z kolei Andrzej.

Dowiedz się, co ciekawego wydarzyło się w III sektorze. Śledź wydarzenia ważne dla NGO, przeczytaj wiadomości dla organizacji pozarządowych.
Odwiedź wiadomosci.ngo.pl.

Wierzymy, że wszystkie dzieci z domów dziecka mogą być Mistrzami Świata. Dla nas to niezwykłe, jak mimo traumatycznych przeżyć potrafią z pasją realizować swoje marzenia.