Coraz bliżej nowej organizacji. Trzecie spotkanie formacyjne w projekcie SAMO-ES
Nic o was bez was – takim hasłem mogłoby się promować kolejne spotkanie formacyjne projektu SAMO-ES, w trakcie którego omówiono, na jakim etapie się on znajduje i co udało się wypracować do tej pory.
Ważny krok do przodu – to cel, który przyświecał trzeciemu spotkaniu formacyjnemu projektu SAMO-ES. Do Warszawy zjechały się przedstawicielki i przedstawiciele przedsiębiorstw społecznych z całej Polski, by wspólnie omówić różne zagadnienia. Przede wszystkim kolejne grupy robocze przedstawiały efekty swojej pracy.
Spotkanie odbyło się w dniach 9-10 grudnia 2025 roku w Warszawie.
Ile nas jest i w którym miejscu jesteśmy
Zanim do tego doszło, Anna Bugalska z Ogólnopolskiego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Socjalnych opowiedziała o tym, na jakim etapie obecnie jest SAMO-ES. W sieci jest już 321 podmiotów ekonomii społecznej, z których ogromna większość (88%) posiada status przedsiębiorstwa społecznego. Najwięcej jest fundacji (127) oraz spółdzielni socjalnych (109). Chociaż do SAMO ES zapisały się podmioty ze wszystkich województw, najliczniej reprezentowane jest mazowieckie (39), a najmniej podlaskie (3).
Przypomniane zostało, że efektem projektu ma być powstanie ogólnopolskiej organizacji zrzeszającej przynajmniej 200 przedsiębiorstw społecznych, a jej powstanie zaplanowane jest już na wiosnę 2026 roku. Wtedy też zostanie uruchomiony fundusz samopomocowy oraz wdrażana będzie strategia komunikacji. Wkrótce potem zacznie się, na większą skalę, rozwój oraz spotkania sieciujące.
Wśród najważniejszych wartości i celów mających przyświecać nowej organizacji są: budowanie wiarygodnego wizerunku przedsiębiorczości społecznej, zrównoważony rozwój, demokratyczne zarządzanie, solidarność, wzajemność oraz partnerstwo w działaniu. Główny obszar stanowić będzie jednak oczywiście wzmacnianie przedsiębiorstw społecznych, promocja ich działalności, wsparcie w razie kryzysów. Ważnym kierunkiem będzie też silny udział w stanowieniu prawa, co ma stworzyć przyjaźniejsze warunki do działania dla podmiotów ekonomii społecznej oraz współpraca z biznesem.
– Z pewnością potrzebny jest klarowny system, który będzie zorganizowany w taki sposób, by nie przeszkadzać podmiotom ekonomii społecznej – zgodził się Jakub Szewczyk z Departamentu Ekonomii Społecznej w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. – Dzięki nowej organizacji będziemy mieć większą siłę, będziemy bardziej słyszalni i poważniej traktowani. Jak głosi powiedzenie: chcesz iść szybko, idź sam. Chcesz iść daleko, idź w grupie. Mam nadzieję, że stworzymy właśnie taką grupę, w której będziemy się wzajemnie wspierać, dzielić doświadczeniami i zasobami. I dzięki temu zajdziemy daleko – dodała Anna Bugalska.
Baza Wiedzy
O tworzonej Bazie Wiedzy opowiedziała z kolei Klaudia Biadała ze Stowarzyszenia na rzecz Spółdzielni Socjalnych. Składać się ona będzie z dwóch części. Pierwsza, otwarta, skierowana jest głównie na zewnątrz – do korporacji, samorządów, uczelni – by pokazać, czym jest ekonomia społeczna. Każdy podmiot będzie mógł też wyszukać przedsiębiorstwo społeczne na podstawie województwa lub branży, by szybko znaleźć kontakt i potencjalnie nawiązać współpracę.
Do części drugiej dostęp będą mieć członkowie organizacji – znajdą tam szereg eksperckich materiałów, np. na temat rozliczeń, sprawozdań, marketingu, współpracy międzynarodowej. Łatwo też będzie znaleźć wsparcie doradcy oraz wypowiedzieć się i znaleźć odpowiedzi na forum.
Jaka forma prawna tworzonej organizacji?
Następnie nastąpiła prezentacja prawnika, Przemysława Żaka, który opowiedział o trzech formach prawnych, które może przyjąć nowa organizacja. Są to związek stowarzyszeń (ZS), izba gospodarcza (IG) oraz organizacja pracodawców (OP). Omówił on różnice między nimi oraz podsumował, jakie są główne wady i zalety każdej z form.
I tak, jeśli chodzi o wady, to ZS ma głównie brak korzyści podatkowych dla członków, IG ustawowe ograniczenie w realizacji celów społecznych, OP z kolei nie ma szans na uzyskanie statusu organizacji pożytku publicznego. Natomiast wśród zalet wymieniono odpowiednio – dla ZS pełną spójność z misją społeczną, elastyczność statutową i pełną zdolność do działania w sferze pożytku publicznego. Dla IG korzyści podatkowe dla członków, szerokie i bezpieczne zwolnienie z CIT dla samej organizacji. Dla OP korzyści podatkowe dla członków, szerokie i bezpieczne zwolnienie z CIT oraz potencjalną szeroką formułę członkowską w organizacji.
Członkowie i organy
Dużo czasu poświęcono na przybliżenie założeń struktury przyszłej organizacji. Zaproponowano trzy możliwe formy członkostwa – członka pełnoprawnego, warunkowego i stowarzyszonego. Pierwszy miałby pełne prawo wyborcze, bierne i czynne prawo wyborcze, dostęp do zasobów, prawo do informacji, wsparcia, rzecznictwa oraz partycypacji. Wśród obowiązków znalazły się opłacanie składek, przestrzeganie statutu, aktywne zaangażowanie, dbanie o wizerunek, stosowanie Karty Zasad Podstawowych oraz współpraca i solidarność.
Członek warunkowy miałby być formą pomostową, stworzoną z myślą o tych przedsiębiorstwach społecznych, które aspirują do pełnego członkostwa lub przechodzą chwilowe trudności formalne. Taki członek nie miałby prawa głosu, miałby ograniczony dostęp do zasobów, za to wciąż mógłby brać udział w spotkaniach i pracach grup integracyjnych. Kluczowym obowiązkiem byłoby dopełnienie formalności potrzebnych do członkostwa pełnoprawnego. Do tego dochodzą płacenie pełnej składki oraz również przestrzeganie statutu i dbanie o wizerunek organizacji.
Z kolei członek stowarzyszony to forma stworzona dla strategicznych partnerów organizacji, którzy nie są przedsiębiorstwami społecznymi, ale wspierają rozwój ekonomii społecznej. Taki członek miałby głos doradczy na walnym zgromadzeniu, dostęp do zasobów z wyłączeniem Funduszu Samopomocowego, a także prawo do ubiegania się o możliwość kandydowania do Rady Organizacji. Wśród obowiązków znalazła się podwyższona (150%) składka członkowska, wkład merytoryczny i ekspercki, przestrzeganie statutu, dbanie o wizerunek i stosowanie Karty Zasad Podstawowych.
Zgłoszenia kandydatów na członków organizacji przyjmowałby zarząd – w tym celu trzeba by złożyć deklarację wraz z akceptacją statutu, zgodą na płacenie składki i akceptację misji, wizji, wartości oraz zasad działania organizacji. W strukturach organizacji funkcjonowałaby Komisja Zasad Podstawowych, mająca monitorować przestrzeganie zasad statutu, standardów Karty Zasad Podstawowych, rozpatrywać naruszenia etyczne lub statutu, opiniować wnioski o wykluczenie członka z organizacji oraz ewentualnie opiniować wnioski o przystąpienie danego członka do niej. Wśród przyczyn potencjalnego wykluczenia wymieniono: naruszenie postanowień statutu, niepłacenie składek, działanie na szkodę organizacji, brak zgodności z wartościami, naruszenie Karty Zasad Podstawowych.
Omówiono też funkcjonowanie Walnego Zgromadzenia Członków i Rady Organizacji. To pierwsze miałoby być uchwalanie głównych kierunków działań, uchwalenie statutu i jego zmiany, wybór i odwoływanie Rady, rozpatrywanie i przyjmowanie sprawozdań z działań Rady, udzielenie absolutorium Zarządowi, ustalenie wysokości składki członkowskiej, zatwierdzenie planu przychodów i wydatków budżetowych, podejmowanie uchwał o rozwiązaniu, likwidacji, podziale i połączeniu organizacji, przyjmowanie regulaminu Walnego Zgromadzenia.
Rada Organizacji natomiast to organ kontrolny i nadzorczy wobec zarządu. Miałaby realizować strategiczne cele organizacji, zapewniać partycypację w zarządzaniu nią monitorować przestrzeganie wartości i zasad. Wybierana byłaby – od 7 do 9 osób – na 3-letnią kadencję, przy czym pierwsza nie powinna być dłuższa niż 2 lata. Do tego powoływałaby i odwoływałaby – w liczbie od 3 do 5 członków – zarząd i ustalała zasady jego wynagradzania. Wśród innych obowiązków byłoby przyjmowanie programów działania organizacji, monitorowanie ich postępów, przyjmowanie i monitorowanie Funduszu Samopomocowego, przyjmowanie Karty Zasad Podstawowych, powoływanie i odwoływanie członków Komisji Zasad Podstawowych i Komisji Funduszowej. Ta ostatnia pełniłaby istotną rolę, dbając o wydatkowanie w zakresie obszaru rozwojowego i pomocowego Funduszu Samopomocowego, rekomendowanie Zarządowi propozycji złożonych wniosków w zakresie obszaru rozwojowego, dbanie o transparentność i unikanie konfliktu interesów w przyznawaniu środków, monitorowanie wydatkowania środków.
Ważnym organem byłby oczywiście zarząd, który miałby za zadanie reprezentować organizację, kierować jej działalnością, zwoływać Walne Zgromadzenie, zwoływać posiedzenia Rady, nawiązywać współpracę z instytucjami publicznymi, biznesem, organizacjami pozarządowymi, przyjmować wnioski członkowskie, zarządzać majątkiem organizacji, organizować pobór i rozliczanie składek członkowskich, określać regulamin i zasady wydatkowania Funduszu Samopomocowego, organizować nabory w zakresie obszarów pomocowych i rozwojowych Funduszu Samopomocowego.
Do tego wszystkiego miałyby powstać też grupy integracyjne: branżowe, tematyczne i terytorialne. Ich celem byłoby sieciowanie przedsiębiorstw społecznych, dyskusja nad ważnymi zagadnieniami, budowanie rzecznictwa.
– Kluczowe w tym wszystkim jest to, byśmy sobie wzajemnie ufali oraz działali transparentnie. Jeżeli będziemy patrzeć i iść razem w tym samym kierunku, uda się wzmocnić zarówno samą organizację, jak i poszczególne przedsiębiorstwa społeczne – podsumowała tę część Dorota Wojtanowicz z Fundacji Znacznie Więcej.
Anna Bugalska opowiedziała też nieco więcej o wizji tego, jakie kompetencje będą potrzebne do tego, by realizować cele strategiczne przyszłej organizacji. A są to: reprezentowanie przedsiębiorstw społecznych, ich rozwój społeczny, finansowy i biznesowy oraz promocja idei przedsiębiorczości społecznej i jej wartości. Wśród najważniejszych umiejętności wymieniono m.in. współpracę, komunikację, myślenie w kategoriach dobra wspólnoty PS, dbanie o wspólnie uzgodnione wartości, odpowiedzialne wywiązywanie się z zadań i zobowiązań, praca zgodna z zasadami etyki i transparentności, nawiązywanie i utrzymywanie relacji, słuchanie, wiedza o kluczowych regulacjach prawnych, analiza dokumentów, motywowanie i aktywizacja członków organizacji oraz rozwiązywania potencjalnych konfliktów.
Na koniec, w ramach częściowego sprawdzenia, nastąpiło deklarowanie gotowości do zajmowania miejsc we władzach organizacji. 32% zgromadzonych na spotkaniu formacyjnym potwierdziło, że byłoby tym zainteresowane.
Fundusz samopomocowy
Założenia Funduszu Samopomocowego przybliżyła natomiast Karolina Cyran-Juraszek z OZRSS. Jego głównym celem jest zbudowanie stabilnego, wspólnego i demokratycznie zarządzanego mechanizmu finansowego, który będzie wspierał potrzeby nowej organizacji i jej członków. Chodzi o zwiększenie poczucia bezpieczeństwa przedsiębiorstw społecznych, a także wzmocnienie ich i umożliwienie rozwoju na różnych poziomach.
Fundusz został podzielony na trzy obszary: pomocowy, rozwojowy i motywacyjno-członkowski. Pierwszy przeznaczony jest dla PS w sytuacji kryzysowej (np. powódź, trudności prawne, poważne problemy zdrowotne kluczowych pracowników), drugi na inwestycje np. w podnoszenie jakości usług i produktów PS, trzeci ma umożliwić skuteczną realizację misji organizacji oraz systemowe wspieranie zrzeszonych w niej PS. W założeniu na obszar pomocowy miałoby być przeznaczone 20% środków Funduszu, na rozwojowy 50%, na motywacyjno-członkowski 30%.
Budowa Funduszu Samopomocowego podzielona została na trzy etapy. Pierwszy miałby być fundamentem jego uruchomienia – zakłada 1,4 miliona złotych z projektu SAMO-ES oraz 600 tysięcy złotych ze składek członkowskich. Etap przejściowy to kontynuacja składek członkowskich (maksymalnie 3 tysiące złotych rocznie) oraz rozwój działań fundraisingowych i partnerstw z podmiotami prywatnymi. Trzeci etap, docelowy po zakończeniu SAMO-ES, oznacza samodzielność i trwałość. Doszłyby wtedy odsetki i przychody kapitałowe (lokaty, reinwestycje) oraz inne legalne źródła dochodu, które uda się wypracować na przestrzeni lat.
Karolina Cyran-Juraszek przedstawiła też symulację składek. Pesymistyczne założenie zakłada, że nadwyżka budżetowa po projekcie SAMO-ES wyniesie 930 tysięcy złotych, najbardziej optymistyczna to 1 milion i 800 tysięcy złotych. Wszystko zależy od liczby przedsiębiorstw społecznych w organizacji oraz wysokości składki.
– Ważne jest podkreślenie, że jakkolwiek te pieniądze mają wzmacniać członków organizacji, to nie chodzi o to, by wstępować do niej tylko ze względu na dostęp do Funduszu. Wszystko to jest powiązane z wartościami i zasadami, a korzyści ze współpracy, sieciowania się daleko wykraczają poza tylko te finansowe – podkreśliła Karolina Cyran-Juraszek.
Wybieramy nazwę
Ostatnim punktem spotkania formacyjnego była prezentacja wyników pracy grupy zajmującej się stroną komunikacyjną i marketingową przyszłej organizacji. W tym zaproponowanie jej nazwy i poddanie tego pod dyskusję. Laura Majboroda-Andrukiewicz z Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości Społecznej „Być Razem” opowiedziała w tym kontekście o misji, celach i wizji organizacji. Przypomniała, że ma reprezentować, wspierać, rozwijać i profesjonalizować sektor przedsiębiorstw społecznych. Jest potrzeba, by była to organizacja silna, prestiżowa i rozpoznawalna nie tylko dla podmiotów ekonomii społecznej, ale też biznesu i jednostek samorządu terytorialnego.
Zaproponowane zostały dwie potencjalne nazwy: Syneria oraz Esens, obie z dopiskiem Polska Sieć Przedsiębiorstw Społecznych, wraz z uzasadnieniem, dlaczego zostały wybrane, jakie mają zalety oraz jak pracowano nad ich przygotowaniem.
Dyskusja, która wywiązała się potem była bardzo żywiołowa. Duża część sali zgłaszała uwagi, że prace nad nową nazwą nie były w pełni transparentne, że wiele osób jest już mocno przywiązanych do nazwy SAMO-ES, pytano, czy nie można głosować nad nazwą online, by więcej ludzi mogło się wypowiedzieć.
W odpowiedziach na te zarzuty i postulaty przypomniano, że było wiele spotkań i warsztatów dotyczących nazwy, nic nie było ukrywane, od początku też było wiadomo, że SAMO-ES jest nazwą projektu, a organizacja, która powstanie będzie musiała mieć nową nazwę. Podkreślono też, że nazwa ta musi mieć cechy, które pozwolą jej na zdobycie rozpoznawalności i że nad propozycjami pracowali najlepsi eksperci. Emocje były jednak duże, w związku z czym zadecydowano, że w styczniu odbędzie się jeszcze dodatkowe spotkanie online, by przedyskutować następne kroki związane z nazwą.
Wiosna
Spotkanie formacyjne SAMO-ES z pewnością dostarczyło nie tylko sporo emocji, ale przede wszystkim wiedzy, na jakim etapie jest obecnie projekt. Najbliższe miesiące będą czasem dalszej intensywnej pracy, by już na wiosnę 2026 roku powołać do życia nową organizację.
O projekcie
Projekt „SAMO-ES. Samoorganizacja przedsiębiorstw społecznych jako odpowiedź na wyzwania społeczne” realizowany jest w partnerstwie, które tworzą Ogólnopolski Związek Rewizyjny Spółdzielni Socjalnych (lider), Fundacja Rozwoju Przedsiębiorczości Społecznej „Być Razem” z Cieszyna, Stowarzyszenie na rzecz Spółdzielni Socjalnych, Stowarzyszenie Klon/Jawor.
ℹ️ Odwiedź nas: www.samo-es.pl
Projekt „SAMO-ES. Samoorganizacja przedsiębiorstw społecznych jako odpowiedź na wyzwania społeczne” jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach programu Fundusze Europejskie dla Rozwoju Społecznego 2021-2027.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.