Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
Jak przebiega proces rewitalizacji? Co można znaleźć na nowo powstałej, interaktywnej mapie? Opowiadają o tym Stefan Bobrowski i Adam Markuszewski z Centrum Komunikacji Społecznej.
Jędrzej Dudkiewicz – Proces rewitalizacji trwa już od jakiegoś czasu. Na jakim jesteśmy etapie?
Stefan Bobrowski: – To trudne pytanie. Rewitalizacja przebiega wielotorowo. Obejmuje różne działania. Od twardych: inwestycyjnych, remontowych, modernizacyjnych, przez miękkie: te związane ze wspieraniem wspólnot lokalnych, czy wspierające konkretne grupy, jak: dzieci i młodzież, seniorzy, etc. Każdy z tych poziomów idzie swoim torem i swoją dynamiką. Na postęp i efekty działań wpływ ma wiele czynników. Na część z nich Miasto ma wpływ, na część nie.
Reklama
W Warszawie rewitalizacja jest o tyle skomplikowana, że obszar, który jej dotyczy jest wielkości małego miasteczka, w którym żyje ok. 130 tysięcy ludzi.
Dużym wyzwaniem są remonty i modernizacje kamienic. Część z nich wymaga gruntownego remontu, co wiąże się często z przeprowadzkami. Jest to trudny proces zarówno dla mieszkańców, którzy muszą opuścić mieszkania, w których często mieszkali całe życie, jak również dla Urzędu, który oferuje mieszkania zastępcze. Tkanka wolnych lokali komunalnych w tych dzielnicach jest ograniczona i często korzystać trzeba z zasobu innych dzielnic. Zdarzają się również sytuacje awaryjne, np. te związane z budową metra, gdzie w trybie pilnym trzeba wyprowadzić całą kamienicę i znaleźć dla lokatorów kilkadziesiąt mieszkań. Zależy nam jednak, żeby osoby, które żyją na obszarze rewitalizowanym dalej tu mieszkały i miały szanse wrócić do swoich mieszkań.
Najbardziej cieszą nas działania, za które odpowiedzialne jest Centrum Komunikacji Społecznej, czyli te związane ze wsparciem i rozwojem wspólnot lokalnych na terenie rewitalizowanym. Coraz więcej działań jest organizowane albo przez samych mieszkańców, albo z ich dużym udziałem. Tworzymy nowe Miejsca Aktywności Lokalnej, co przyczynia się do wzmacniania tych grup i wyłaniania lokalnych liderów.
Adam Markuszewski: – Trzeba też podkreślić, że Zintegrowany Program Rewitalizacji obejmuje działania do 2022 roku, więc jeszcze pięć lat przed nami. Tak naprawdę wiele rzeczy dopiero się rozpoczyna, planów jest mnóstwo i dopiero za jakiś czas będziemy mogli powiedzieć, co przynosi rewitalizacja i czy spełnia pokładane w niej nadzieje.
S.B.: – Wśród rzeczy skończonych można wymienić Centrum Kreatywności. Jednakże modernizacja budynku nie świadczy jeszcze o tym, że dany projekt jest już skończony. Ważne jest teraz, w jaki sposób będzie funkcjonował i jak będzie oddziaływał na otoczenie.
A.M.: –Rewitalizacja jest prowadzona w trzech dzielnicach: na Pradze Północ, Pradze Południe i na Targówku. Ale też nie obejmuje całych tych obszarów, tylko część, czyli na przykład Targówek Mieszkaniowy i Fabryczny, na Pradze Północ nie obejmuje Golędzinowa, na Pradze Południe interesuje nas Kamionek i część Grochowa. To bardzo zróżnicowany obszar, zatem wszędzie potrzebne są inne działania, co oczywiście też wiąże się z komplikacjami.
S.B.: –Rewitalizacja jest też ważnym procesem dla samego urzędu. W programie bierze udział wiele biur i dzielnic, co wymusza integrację działań, wspólne myślenie i projektowanie. Do tej pory działaliśmy pionowo, zgodnie ze swoim zakresem obowiązków. Wspólna praca to pewne wyzwanie. Stąd międzybiurowy konkurs, który obecnie jest realizowany: porozumieliśmy się w sprawie przygotowania zadań i dzięki temu zaczynamy odnosić sukcesy.
W związku z tym, że rewitalizacja obejmuje tak dużo działań, stworzyliście interaktywną mapę. Co na niej można znaleźć i jak ona działa?
S.B.: – Jako że rewitalizacją zajmuje się kilkudziesięciu urzędników, naszym największym problemem był przepływ informacji. Tym bardziej, że projektów jest naprawdę bardzo dużo, a będzie jeszcze więcej. Nie mieliśmy narzędzia, które ułatwiałoby komunikację w Urzędzie, a co dopiero mówić o komunikacji zewnętrznej. Trudno było sprawdzić, na jakim etapie są dane projekty i co w ogóle wchodzi w ich zakres. Postanowiliśmy więc stworzyć interaktywne narzędzie, które będzie proste w obsłudze i dla nas i dla mieszkańców.
A.M.: – W październiku ogłosiliśmy konkurs dla organizacji, które chciałyby coś takiego przygotować. Wygrała go Fundacja Hereditas, która zaproponowała zrobienie mapy z pinami, mającej funkcje takie, jak obejrzenie zdjęć, przeczytanie opisu projektów.
S.B.: – To była propozycja, która bardzo nam się spodobała i w ścisłej współpracy z nami Fundacja Hereditas przygotowała to narzędzie. Obecnie biura zajmują się uzupełnianiem mapy o swoje projekty. Staraliśmy się, żeby mapa była jak najbardziej przejrzysta i intuicyjna. Chcemy, aby poza przedstawieniem skali samego programu dawała mieszkańcom informacje, które ich najbardziej interesują. Ludzie często żyją w stanie zawieszenia, bo nie wiedzą, co się stanie z ich kamienicą. Chcemy to zmienić, by każdy mógł to sprawdzić i by informacja ta była stale uzupełniana i aktualizowana.
A.M.: – Jest to o tyle ważne, że rewitalizacja jest procesem dynamicznym i różne rzeczy – takie jak terminy czy budżet – mogą się w nim zmieniać. Urzędnicy i mieszkańcy muszą mieć dostęp do aktualnych informacji przez cały czas. Warto dodać, że mapa powinna być też istotna dla osób, które pracują ze społecznościami lokalnymi, ponieważ będą mogli tam znaleźć wiele informacji, samemu odpowiedzieć na pytania. Pozwoli to na lepszą koordynację również tych miękkich działań. Zwłaszcza, że przy konkretnych projektach będą dane teleadresowe, by łatwo było się skontaktować z osobą odpowiedzialną za to działanie.
To na koniec: jaki udział w rewitalizacji mają organizacje pozarządowe?
S.B.: – Dość duży. Jest wiele projektów, które są realizowane przez NGO, które są zresztą dla nas stałym partnerem w tym procesie. W komitecie rewitalizacyjnym jest mocna reprezentacja organizacji, mają one też przestrzeń do aktywności w innych ciałach dialogu. Zależało nam na tym, by włączyć NGO w program, by nie były tylko biernym realizatorem zadań, ale też ważnym i aktywnym uczestnikiem. I to się udało.
A.M.: – Testujemy również modele zaangażowania społeczności, ważne są dla nas spotkania z realizatorami projektów, ponieważ dowiadujemy się, co działa, co nie, co musimy zmienić w kolejnym konkursie, by działania wspólnotowe, na których nam zależy były jak najbardziej skuteczne.
S.B.: – Współpraca jest prowadzona w oparciu o dialog: raczej nie monitorujemy, tylko traktujemy organizacje jak partnerów, z którymi rozmawiamy i których opinie się dla nas liczą. Coraz lepiej znamy się nawzajem, bardziej sobie ufamy, przez co coraz lepiej się nam wspólnie pracuje. Staramy się też skłonić NGO do tego, by – przynajmniej na obszarze rewitalizowanym – odeszły trochę od swojego typowego sposobu działania, by nie robiły czegoś tylko dla młodzieży, albo tylko dla seniorów, ale bardziej międzypokoleniowo i międzysektorowo. Ważna jest też współpraca samych organizacji. To zastało zauważone już przy organizacji pierwszych Lokalnych Systemów Wsparcia i dalej musimy nad tym pracować. Jeśli wszyscy będziemy pracować razem, rewitalizacja będzie mieć większą szansę na sukces.
Stefan Bobrowski – Urzędnik pracujący w Centrum Komunikacji Społecznej. W przeszłości mocno zaangażowany w III sektor i aktywny mieszkaniec naszego Miasta. W Zespole Wzmacniania Wspólnoty Lokalnej odpowiada za realizację założeń "Zintegrowanego Programu Rewitalizacji m.st. Warszawy do 2022 roku".
Adam Markuszewski – Koordynator projektów w Urzędzie m.st. Warszawy, który od 15 lat współpracuje z Trzecim Sektorem.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.