Znamy osoby reprezentujące nas w Radzie NIW. Chociaż z pewnym zdziwieniem obserwowałem jaką popularnością cieszyło się kandydowanie do tego ciała, dawno nie czułem takiego zadowolenia z efektu. Co się teraz wydarzy? Jak zostanie wykorzystany potencjał osób, które trafiły do Rady Instytutu?
15 lutego 2024 roku poznaliśmy nowych członków Rady Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. To członkowie reprezentujący NGO-sy. Powołanie uzyskali: Agata Stafiej-Bartosik (Ashoka), Anna Czyżewska (Mazowia), Ewa Gałka (SPLOT), Łukasz Gorczyński (OFOP), Daniel Prędkopowicz (Fundusz Współpracy), Iwona Żukiert (WRZOS). Do Rady trafiło 6 osób z sektora, chociaż formalnie miejsc było 5. Więcej: Nowi reprezentanci organizacji pozarządowych…
Rada NIW opiniuje
Nabór do Rady NIW przypominał mi trochę nabór na najbardziej renomowane studia – 13 kandydatów na jedno miejsce. Chyba dawno nie było w trzecim sektorze tak "obleganego kierunku". Czy Rada NIW ma aż taki wpływ na naszą trzeciosektorową rzeczywistość? Z suchych przepisów to nie wynika.
Rada wyraża opinie w sprawach:
- projektów rocznych planów NIW – finansowego i planu działalności,
- rocznego sprawozdania z działalności i sprawozdania finansowego NIW,
- projektów programów wspierania rozwoju społeczeństwa obywatelskiego i sprawozdań z ich realizacji,
- wyboru firmy audytorskiej,
- projektu regulaminu NIW
(na podst. art. 12, 22 ustawy o NIW-CRSO).
Rozporządzanie przez Dyrektora majątkiem Narodowego Instytutu o wartości powyżej kwoty 150 000 zł wymaga zgody Rady (statut NIW).
Powyższe kompetencje można różnie oceniać, ale warto pamiętać o jednym: Rada kontroluje tylko (a może aż?) Narodowy Instytut - i nic ponadto.
Skąd to zainteresowanie?
Wydaje mi się, że zadecydowały jednak inne czynniki niż formalny status Rady NIW. Po pierwsze, Narodowy Instytut Wolności – czy tego chcemy czy nie – niezależnie od realnej wielkości środków, którymi dysponuje, stał się dla wielu niekwestionowanym centrum pozarządowego świata. Istnieje prawdopodobnie przekonanie, że wbrew oficjalnej hierarchii, to właśnie tu podejmowane są najważniejsze decyzje – mało kto wierzy chyba, że coś istotnego dzieje się (działo do tej pory) w ramach Komitatu ds. Pożytku Publicznego, czy już w ogóle w mało komu znanym Departamencie Społeczeństwa Obywatelskiego w KPRM.
Po drugie, NIW to pieniądze, a ich wpływ znacznie lepiej rozumiemy i czujemy niż wpływ regulacji.
Po trzecie, po okresie dość przewidywalnych naborów do różnych rządowych ciał, kiedy wyłoniona reprezentacja z reguły nie wywoływała euforii, nabór do Rady dawał nadzieje na zmianę, na powrót w miarę obiektywnych i uczciwych kryteriów. A był chyba pierwszym naborem do ważnego dla organizacji ciała, ogłoszonym przez nową władzę.
Bez zaskoczenia
To żadna rekomendacja, ale patrząc na wybranych do Rady nie czuję zaskoczenia – znam niemal każdą osobę i wszystkie reprezentowane przez te osoby organizacje. Nie można było tego powiedzieć o reprezentantach NGO-sów w Radzie NIW w poprzednich składach. Trzeba było się trochę natrudzić i pogooglować, choć czasem nawet internet nie dostarczał satysfakcjonujących informacji.
Oczywiście ktoś może mi zarzucić, że po prostu nie mam dobrej wiedzy o prawdziwych liderach sektora. Nie będę polemizował. Rzeczywiście zdolności poznawcze coraz słabsze, a ćwierć wieku zgłębiania środowiska organizacji społecznych to przecież wcale nie tak dużo, żeby mieć wystarczającą orientację.
Będzie ciekawie
Zabrzmi banalnie, ale taka Rada i w takim momencie to spełnienie marzeń dziennikarza. Wierzę, że prace będą transparentne. Nie widzę zagrożeń w dostępie do osób, które reprezentują w Radzie sektor i będą skłonne dzielić się refleksjami z pracy w tym ciele. Już na etapie kandydowania większość z nich podzieliła się z NGO.pl swoimi planami.
Narodowy Instytut Wolności, jak wszystkie instytucje stworzone i zarządzane przez poprzednią władzę, jest "na celowniku". To oznacza, że Rada będzie uczestniczyć w procesie ewaluowania działań NIW-u w ostatnich latach i kształtowania jego przyszłości. Jak bardzo nowi reprezentanci NGO w Radzie mogą być zaangażowani w ten proces, niech zaświadczą ich wcześniejsze aktywności na tym polu.
Rada i władze NIW
Jak wskazałem na samym wstępie, rola Rady Narodowego Instytutu Wolności jest ograniczona. Zgodnie z zapisami ustawy o NIW, ciało to nie miało przypominać rad spotykanych w podobnych instytucjach czy rad nadzorczych spółek, które nie tylko opiniują, ale same kształtują kierunki działania, mają wpływ na obsadę najważniejszych stanowisk, zatwierdzają sprawozdania etc.
Ale jedna z kompetencji Rady NIW może być w zbliżającym się okresie obiektem szczególnego zainteresowania. Rada opiniuje sprawozdanie finansowe i sprawozdanie z działalności NIW. Opiniuje – nie zatwierdza. Sprawozdania zatwierdza Przewodniczący Komitetu ds. Pożytku Publicznego. Możemy przyjąć jednak, że opinia Rady jest dla Przewodniczącego istotna.
W artykule 6. ustawy o NIW zapisano, że w przypadku niezatwierdzenia rocznego sprawozdania (finansowego lub z działalności) Przewodniczący KPP może (nie musi) odwołać dyrektora Instytutu przed upływem kadencji.
Czy obecna Przewodnicząca będzie chciała skorzystać z tego uprawnienia? Czy Rada będzie miała swój udział w tej decyzji? Jak zaopiniuje sprawozdania? I wreszcie: czy jako gremium zaangażowane i kompetentne będzie wykorzystywana do czegoś więcej niż do wyrażania opinii w ramach zamkniętego katalogu spraw, jak to – dość fasadowo – zapisano w ustawie o NIW? Będzie ciekawie?
Źródło: inf. własna poradnik.ngo.pl
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.